fbpx

Grizzlies nastraszyli mistrzów, LeBron zmęczył 13. zwycięstwo Miami

12

Obronę gości przeciwko pick-and-roll należy zamknąć w butelkę i pokazywać wszystkim adeptom koszykówki. Super robota, a także jeden z powodów, dla których LeBron oddał jak dotąd zaledwie pięć rzutów. Wiele szczęścia mają Heat w dzisiejszym meczu trafiając z wymuszonych, niestabilnych pozycji.

Trudny jest to mecz dla Miami, widać że męczą się na tablicach i nie mogą w pełni wyegzekwować swojego ataku. Spoelstra prosi o cierpliwość i koncentrację, tym czasem nadal nie trafia James, nie zdobył ani jednego punktu przez 12 minut.

Rozstrzygnie czwarta kwarta, której początek przesypiają Miśki. Kilka niepotrzebnych przewinień pada udziałem rezerw. Tymczasem James zalicza alley-oop w kontrze i Lionel Hollins szybko musi prosić o czas.

Gospodarzom tyłek ratuje dziś Shane Battier, jak dotąd 3/3 zza łuku. Jarryd Bayless jest przykładem tępego słupa, który nie patrzy na piłkę w obronie. Dwukrotnie już w tym meczu pod samiutkim koszem znalazł się D-Wade. Jak dotarło tam podanie z połowy? Sami sobie odpowiedzcie.

Drobne błędy gości drogo kosztują na tablicy wyników. Heat są mądrzejsi w ostatniej odsłonie. Trafia Battier… jednak wciąż trzymają się skuteczni w polu trzech sekund goście. James wali air-balla, hala patrzy z niedowierzaniem. I znów bohaterem jest Battier, który w ostatnim momencie akcji znajduje pod koszem niepilnowanego Bosha. Dojrzały koszykarz…

Daleka zbiórka szczęśliwie wpada w łapy LeBrona, 3-1 kończy wsadem Wade, ale nadal broni nie składają przyjezdni: Gasol trafia layup, jeden punkt przewagi mistrzów, 25 sekund do zakończenia spotkania.

James, który do tej pory trafił 3/13 rzutów z gry SADZI ZA TRZY!! Pozamiatane.

Nie mam słów by wystarczająco pochwalić Grizzlies, jednak mistrzowie okazali się lepsi. Ostatecznie: MIA 98 – MEM 91

Staty

Marc Gasol 24 punkty, 9 zbiórek
Zach Randolph 14 punktów, 9 zbiórek
Mike Conley 14 punktów, 8 asyst

LeBron 18 punktów, 8 zbiórek, 10 asyst, 4/14 z gry
Wade 22 punkty, 8 asyst
prof. Battier 14 punktów, 4/5 zza łuku

[vsw id=”7l908M_3MCk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

1 2

12 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Coś mi się wydaje, że tegoroczne playoffy będą najlepsze od wielu lat. Mam nadzieje, że Spursi nie będą wymiatali spokojem i logiką gry tylko w sezonie regularnym. Mam nadzieje, że Denver i Pacers sprawią niespodzianki. Ciekawy jestem czy gdyby Miami zawaliło playoffy byłyby jakieś diametralne zmiany kadrowe.

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    najgorszy % mecz LeBrona w tym sezonie a i tak Miami wygrało z dobra paczką Misków , brawo Memphis za walke , o kolejne zwyciestwa będzie bardzo cieżko mistrzom

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widać że słabością Miami jest walka o trudne piłki na tablicy , Bosh nie umie zbierać tak jak kiedyś a reszta to już w ogóle i tak Miami jest świetne trzeba przyznać , Miśki to już inna historia , ten alley-oop przez całe boisko to jest to 😀

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Smaczek przed PO w postaci walki LAL, nie mówiąc o samych PO, gdzie na ten moment nie ma nic oczywistego, nie ma za wiele drużyn skazanych na odpadek w 1 i nawet 2 rundzie. Rewelacja

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Battier może akurat miał dobry mecz, ale nie licząc gwiazd są lepsi od niego w Miami, Timberwolves świetni, ale… hej! gdzie LAL?! 😀

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    4/14 ale 3 na koniec wrzucił 😉 Co za gość.
    Wade kozak.

    Btw. Lebron chce do SDC ewidentnie 😀
    +Widzieliście dunki Cole’a na rozgrzewce?!?!?!

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    CaliforniaKid a ja mam nadzieje ze Spurs wygraja tegoroczne playoff a sadzac po stylu w jakim graja to nawet Miami raczej nie beda mieli szans .

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu