fbpx

GWBA Camp VIII, Ostrów Wielkopolski: kompania braci

17

Jesteśmy świeżo po kolejnej edycji GWBA Camp. Ósma edycja odbyła się w koszykarkim mieście Ostrowie Wielkopolskim. Ideą jest zwiedzić wszystkie polskie ośrodki, w których ludzie kochają i grają w kosza. Miejscowy rynek opanowaliśmy już od środy wieczór, choć większość chłopaków przyjechała zgodnie z harmonogramem campu w czwartek, w samo południe. Od początku widać było wysoki poziom kultury osobistej, no i tężyznę fizyczną. Kurde blaszka, same piękne, szczere, otwarte mordy przyjechały! Aż chciałoby się napisać: kompania braci.

Naszymi trenerami w tej edycji byli: Maciej Gordon (do niedawna coach Polonii Warszawa, aktualnie m.in. trener żeńskiej kadry Polski do lat 16) oraz Robert Witka (wieloletni reprezentant Polski, aktualnie trener Hydrotruck Radom).

Pierwszego dnia, po zapoznawczym obiedzie, panowie poddali nas testom i ćwiczeniom na hali. Odbyliśmy wspólny trening na podstawie którego (podczas czwartkowej kolacji) obaj szkoleniowcy naprzemiennie wybierali zawodników do swoich drużyn. Były wyczytywane nazwiska, oklaski, zaciekawione twarze ludzi, wręczane jerseye, czyli namiastka draftu NBA! Tak powstały dwie ekipy:

Team Gordon “Biali”

  • Maciej Sz (Trójmiasto)
  • Paweł Zł (Toruń)
  • Jacek W (Trójmiasto)
  • Adrian Zet (Poznań)
  • Paweł G (Opole)
  • Kuba K (Trójmiasto)
  • Bartek G (Trójmiasto)
  • Piotr Sz (Warszawa)
  • Jakub S (Katowice)

Team Witka “Niebiescy”

  • Paweł B (Trójmiasto)
  • Mateusz Sz (Szczecin)
  • Marek B (Warszawa)
  • Grzegorz W (Szczecin)
  • Alek O (Straszyn)
  • Piotr K (Trójmiasto)
  • Natan M (Trójmiasto)
  • Maciej S (Oleśnica)

Odtąd, czyli w piątek i w sobotę trenowaliśmy w oddzielnych oknach. Poza boiskiem bawiliśmy razem (szczegółów nie opowiadam w myśl zasady: co się wydarza na campie, zostaje na campie) ale element rywalizacji i wynikająca z niego celowość imprezy, sprawiały, że najważniejsza była koszykówka. Oba utworzone zespoły miały swój walor, a trenerzy pomysł na grę. Po bardzo ambitnej walce wygrała ekipa Białych (73:58) a MVP spotkania wybraliśmy (niejednomyślnie) Pawła Złotkiewicza.

Z perspektywy ośmiu edycji: poziom sportowy stale rośnie, a uczestnicy nabierają formy / szczupleją. Żeby nie sięgać daleko, Stempal przyjechał do Ostrowa prawie 15 kilogramów szczuplejszy niż w Bielsku-Białej (piąta edycja). Pierwszy raz graliśmy też mecz z profesjonalnym stolikiem, zegarem i wyświetlanym na tablicy wynikiem. Sędzia był co prawda jeden (trzeba dwóch na przyszłość) bo się chłopak nabiegał, a co za tym idzie, pewnych sytuacji dojrzeć odpowiednio nie mógł. Coach’s Challenge nie było, bo nie mieliśmy materiału video, hehe. Tym niemniej, uwierzcie mi na słowo: gra była zacięta i choć koleżeński element był widoczny, każdy dawał z siebie 100% i niemal każdy czymś na boisku zaznaczył.

Padały trójki, grane były pick and rolle, backdoor passy, rzuty z półdystansu… była walka o zbiórki, low post action, transmisje defensywne i ofensywne na pełnej k. Niesamowite ile można fajnych rzeczy zrobić w trzy dni z drużyną chłopaków, którzy wcześniej się nie znali. Kluczem są chęci i umiejętność słuchania mądrzejszych od siebie. Każdy uczestnik prezentuje inne warunki fizyczne, formę i poziom umiejętności, a rolą trenera jest znaleźć dla niego odpowiednią rolę – wystarczy słuchać.

Powiem inaczej, pod wodzą tych gości, zebrani razem zmontowalibyśmy super mocną drużynę zdolną się bić o laury wszelkich lig amatorskich w Polsce i jestem z tego dumny. Robert i Maciej: jestem Wam wdzięczny za zaangażowanie, towarzystwo i wskazówki. Wydaje Ci się, że wiesz tak wiele o koszykówce, a tymczasem wciąż pojawiają się nowe rzeczy, patenty, myczki, sposoby na zwycięstwo, których nie zamierzam nikomu wyjawiać, hehe. W zasadzie z każdego campu wyciągam (i zapamiętuję) nowe rzeczy.

Obozowa grupa whatsappie płonie i zapewne będzie tak przez kolejne miesiące (przykładem aktywny do teraz Poznań, gdzie byliśmy w sierpniu zeszłego roku) zresztą popatrzcie na te wpisy oraz zdjęcia wyrażające tysiące pięknych emocji. Przeżyć, które ja osobiście zabieram ze sobą do grobu. Dziękuję Panowie! Naładowany pozytywną energią jedziemy dalej przez to życie, do zobaczenia!

Aha, kolejna edycja Campu odbędzie się w Katowicach, rzekłem! Zainteresowanych proszę o maila z numerem telefonu (gwiazdybasketu@gmail.com) zadzwonię w odpowiednim czasie, w innym razie z zapisami jest prędka, najczęściej jednodniowa akcja. Pozdro GWBA Familia!

 

17 comments

    • Array ( )

      To Danny Devito – stara sprawa jeszcze z początków Internetu, że nie miał z kim iść na studniówkę czy coś…

      (-5)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Świetna atmosfera, ekipa i organizacja! Trenerzy przekazali niezwykle dużo informacji jak na tak krótki okres czasu! To był mój drugi CAMP – jak tylko czas i zdrowie pozwolą, to na pewno zapisuję się na kolejny! 💪🏀

    (3)
    • Array ( )
      SupertancjorFalotwórca 28 maja, 2024 at 14:47

      Ciekawe czy byłbyś za mną, czy przede mną, bo i mnie zawodnik z kartonu wyprzedził? Na szczęście, był jakiś taki sztywny w treningu, więc mecz to mnie udało się zaliczyć, a on pełnił rolę obserwatora.

      (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wyśmienity był ten camp! Same dobre mordy więc atmosfera była świetna przez co 4 dni zleciały jak jedno popołudnie 😜 I co najważniejsze: RATUJMY PANDY!

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda słów. Było super. Wszyscy goście zajebiści…i na boisku i wieczorową porą. Jeden za wszystkich…wszyscy za jednego. Cieszę się przeogromnie, że z każdym Campem ( mam zaliczone Bielsko, Zieloną Górę i teraz Ostrów) poznaję i zyskuję nowych przyjaciół. Wszyscy jesteście The Best z Bartkiem na czele. Bartek szacun za organizację, Cała Ekipa szacun za treningi, ambicję , walkę w niedzielnym meczu i zostawienie mnóstwa zdrowia na boisku. Do zobaczenia ALL OF YOU !!!

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie jedna PANDA przeżyła dzięki nam! 🤣 Impreza, organizacja, poziom sportowy na najwyższym poziomie….ekipa w kosmos poza skalą. Dzięki Wam panowie za tak rewelacyjnie spędzony czas! Do zobaczenia na kolejnym. 👊

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawodnik z kartonu to zawodnik z najczystszego hartowanego szkła . Na następnym campie pozamiata !!! Świetny obóz do zobaczenia 🙂

    (3)
  6. Array ( )
    miś4kontratakuje 29 maja, 2024 at 09:29
    Odpowiedz

    Fajne te campy, coraz bardziej profesjonalne. Gratuluję! Fajne pasja – sposób spędzania czasu dorosłych ludzi wolnego czasu. Aż zacząłem rozmyślać, żeby na jakiś się zgłosić, mimo że od dawna już nie uprawiam sportów zespołowych, w tym kosza, mimo bardzo aktywnego trybu życia. Jak jest tak profesjonalnie, to może być satysfakcja z samego stawiania zasłon ;).

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      zapraszamy, widać poziom, ten sportowy ogarniemy wspólnie, wystarczy słuchać trenera, nikt nikogo nie będzie stawiał w roli, której nie podoła. b

      (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu