fbpx

Jak gwiazdy NBA przygotowują się do sezonu

11

Chciałem dać dłuższy tytuł, ale się nie zmieścił. Całość miała brzmieć tak: “Parę luźnych, nieskrępowanych politycznie i na wpół żartobliwych uwag o tym, jak gwiazdy i pseudo-gwiazdy NBA gotują się do sezonu-widmo”. Jak widzicie nie do końca to samo, co w nagłówku. Jeśli więc czujecie się oszukani, macie wszelkie prawo by w tym momencie przestać czytać. Reklamacji co prawda nie przyjmujemy, ale swoje uwagi możecie zgłaszać poprzez formularz kontaktowy albo na fejsie…

Dwight Howard, czyli fonetycznie: Dwajt Hał(a)ert. A może zwyczajnie Dwight (c)Hała? Sami powiedzcie, jakim cudem najsilniejszy kocur w lidze, w tańcu porusza się z gracją i finezją, a pod atakowanym koszem zamienia w toporny kredens? Gdzie te piwoty, praca nóg i rzuty z odchylenia, które zeszłego lata ćwiczył z Olajuwonem? Jak to możliwe, że po 7 latach w NBA, mimo drobnej poprawy, w dalszym ciągu gra niemal wyłącznie tyłem do kosza, czyli głęboko pod dziurą, siłowo, z obrońcą na plecach? Niektórzy porównują go do Shaqa, ale powiem Wam prawdę. Jeśli chodzi o arsenał ofensywny – Dwight mógłby co najwyżej czyścić O’nealowe, siedmiomilowe buty. Jak myślicie, dlaczego Hawks w ubiegłych playoffs ani myśleli podwajać DH w obronie? A teraz wyobraźcie sobie brak podwojenia młodego Shaqa pod koszem… działyby się straszne rzeczy. W każdym razie Howard przebywa obecnie w Mongolii, gdzie na potrzeby sponsorów, robi z siebie kretyna. Chociaż kto wie, może te tańce mu posłużą?

[vsw id=”lfe-468KLKk&feature=player_embedded” source=”youtube” width=”690″ height=”558″ autoplay=”no”]

LeBron & Carmelo randkują. Wzięli laski do restauracji. Bron ma sześcioletni kontrakt wart 110 milionów, Melo zarobi 65 baniek w trzy lata. Jak myślicie kto zapłacił rachunek?

Członkowie New York Knicks chodzą na bankiety. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie modowy odlot Amar’e Stoudamire. Gość ma na sobie czerwone, świecące spodnie. Jak myślicie ile godzin wybierał ten outfit? Pisaliśmy już o jego zajawce na ciuchy, ale coś czuję, że zaczyna się przeginka. Na dodatek niedobrze to wpływa na młodszych kolegów z zespołu, którzy również zaczynają eksperymentować. Roger Mason Jr. zdaje się mieć na sobie skafander kosmiczny.

A co robi Derrick Rose? Na sieci nie znajdziecie imprezowych zdjęć z jego udziałem. Po raz pierwszy od czasów koledżu wziął się za podnoszenie ciężarów. Mimo, że nie lubi dźwigania, zrobi wszystko by wygrać: ławeczka, przysiady, podciąganie z obciążeniem… Od poniedziałku do piątku, każdego dnia obok sali i kondycji robi dodatkowo godzinę siłowni. Jego celem jest przybrać 7 kilogramów masy mięśniowej. Mocno pracuje też nad grą tyłem do kosza. Oby tylko lockout się skończył…

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Już nie przesadzajcie z tymi modowymi przeginkami. STAT wygląda najlepiej wśród zebranych, a kurtka Mason’a wcale nie wyróżnia się tak bardzo wśród tych sprzedawanych dziś. Niestety, albo na szczęście, w dzisiejszej NBA nie wystarczy już tylko rzucać 30 punktów w meczu, ale jednocześnie wyjść z niego w ciekawym ubiorze i odjechać Bentleyem. Takie czasy. Pamiętajmy, że NBA to część koszykówki. Koszykówka to gra, a NBA to… biznes. (:

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      @Guest: smokingowe czerwone spodnie u faceta, który ma prowadzić zespół po mistrzostwo są i zawsze będą przegięciem, chociaż i tak dobrze, bo mogły być różowe 😉

      (-2)
    • Array ( [0] => administrator )

      Wodzu, to że na ulicy albo na imprezie spotyka się gości w czerwonych, aksamitnych spodniach to mnie nie dziwi. Ale mam problem kiedy nosi je gość, który ma być przywódcą, liderem, samcem-alfa – zwij jak chcesz – w bądź co bądź wciąż męskim, kontaktowym, pełnym połamanych kości, moim ukochanym sporcie. Dla mnie to przeginka do której Ty być może już nawykłeś, ale ja takie spodnie u Amar’e uważam za przejaw xxx. Pokazują mi jego charakter. Jak wiesz do gry obronnej trzeba mieć charakter, a być może wiesz też jak to jest z defensywą STATa

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    niech każdy niech nosi co chce, mi tam nie przeszkadza, większą przeginką było dla mnie wprowadzenie 6 lat temu dress code w NBA

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Aj tam…
    STAT ubiera się jak chce i nie zabronisz mu tego, tak swoją drogą to też się do tego nie przyzwyczaiłem ale lepiej jak chodzą ubrani w takie rzeczy niż jakieś dresy lub bluzy z kapturem 😉

    (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ehh przyczepiliście się do koloru spodni…co to ma wspólnego z koszykówka…Adminie mówisz, że to przejaw braku charakteru, słabości w obronie i tym podobne głupoty? Wystarczy wspomnieć kochanego Dennisa Rodmana, który chodził w kieckach i spróbuj mnie przekonać, że był słabym obrońcą, że nie miał jaj i był xxx…Daj spokój. Nie ocenia się po ubiorze.

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu