fbpx

Jeremy Sochan: “chcę zdobywać mistrzostwa”

28

San Antonio Spurs to legendarny klub. Nie tylko przez wzgląd na listę klubowych sukcesów, ale przede wszystkim na sposób, w jaki zostały osiągnięte, dzięki wzorcowej kulturze pracy. Nie dziwi zatem fakt, że to iż kolejny Polak w NBA trafia właśnie tam, wzbudził w naszym kraju powszechną ekscytację. Zagraniczne media porównują 19-letniego Jeremy’ego Sochana do Draymonda Greena czy Borisa Diawa, które to spostrzeżenia podziela również sam zawodnik. Piszą także że ma potrójną narodowość (hola, hola!) i liznął kawał świata.

Jeździłem na wiele campów w Polsce, także w Hiszpanii, na Teneryfie. Później grałem w zespole w Niemczech, w szkole w USA i w końcu na uniwersytecie, dla Baylor. Można powiedzieć, że byłem już wszędzie.

Myślę jednak, że już od razu na wstępie możemy uspokoić tych, którzy nie są do końca przekonani do jakiego kraju jego serce bije najmocniej:

Zawsze, gdy tylko będę mógł, zamierzam grać dla Reprezentacji Polski. Nie sądzę, bym mógł być tam na eliminacje do mundialu, ale nigdy nie wiadomo. Byłoby świetnie reprezentować kraj na mistrzostwach FIBA [Sochan]

Z uznaniem mówi się o jego koszykarskim resume, zwłaszcza w kontekście gry w SAS, którzy mają bardzo dobre doświadczenia z zawodnikami szkolonymi na Starym Kontynencie. Wspomniałem wcześniej m.in. Borisa Diawa, ale lista inspiracji Jeremy’ego jest znacznie dłuższa:

Z pewnością Mikal Bridges, jest fenomenalny, wzoruję się na nim w obronie. Dalej Jimmy Butler, częściowo na jego grze też. Lubię również Patricka Beverleya i Marcusa Smarta, graczy mądrych, o których ludzie mówią, że ich nienawidzą, ale kiedy mają ich w drużynie wszystko się zmienia. Mogą irytować, ale wpływają na losy meczu i pomagają drużynie. To coś, co chciałbym robić swoją grą. [Sochan]

#Flashback

Wybrany z numerem dziewiątym Jeremy jest najwyższym wyborem draftu Spurs od czasów Tima Duncana, który poszedł z jedynką w 1997 roku. Tamto wydarzenie Gregg Popovich określił później jako sposób na sukces:

Recepta na zwycięstwa? Bierzesz w drafcie Tima Duncana i po prostu próbujesz utrzymać się przy życiu. [Popovich]

Ligowy sufit Jeremy’ego Sochana jest trudniejszy do zdefiniowania na tym etapie kariery. Jest jednym z najmłodszych graczy swego rocznika draftu i stanowi bardzo ciekawy zestaw umiejętności. Nie zapowiada się na zawodnika kalibru All-Star, czy kogoś, kto pociągnie drużynę ofensywnie, jednak jego atrybuty i, jak zdaje się, mentalność pozwalają przewidywać mu udaną karierę.

#Stats

W swoim jedynym sezonie w barwach Baylor notował średnio 9.2 punktów 6.4 zbiórek 1.8 asyst 1.3 przechwytów i po polsku 0.7… bloków na mecz, przy 25.1 minutach na parkiecie.Jego skuteczność z gry wyniosła 47% (59 za dwa i 30% za 3) a z linii wolnych 59%. Trening, jaki Sochan odbył z zespołem San Antonio wypadł bardzo obiecująco, ale dobre wrażenie pozostawił po sobie również w Cleveland, Indianie, Oklahomie i Nowym Orleanie. Czuć było, że akcje zawodnika rosną, im bliżej było do nocy Draftu. SAS mogli pokombinować z wymianami i spróbować pozyskać kogoś o większym potencjale strzeleckim, ale zdecydowali się wzmocnić defensywnie frontcourt.

Aktualna sytuacja kadrowa Spurs na pozycjach PF/C po dzisiejszym transferze Dejounte Murraya jest następująca: Kuba Poeltl, Danilo Gallinari oraz Zach Collins jako środkowi. Na silnym skrzydle Jeremy Sochan, którego pojawienie się sprawi jak sądzę, że Keldon Johnson i Doug McDermott powrócą na swe naturalne pozycje small forward. Gregg Popovich co prawda od lat preferował rzucające czwórki, ale w nadchodzącym sezonie liczyć się będzie rozwój młodzieży, ich potencjału, a dopiero w drugiej kolejności wynik meczu.

W każdym razie z defensywnymi umiejętnościami Jeremy’ego i jego zespołową mentalnością grzechem byłoby trzymanie go na ławce. Więcej będzie można powiedzieć po tym, jak już wykrystalizuje się ostateczny kształt rotacji, w tym postać pierwszego rozgrywającego, czyli zastępcy Murraya.

#Korzenie

Koszykarskie wykształcenie Jeremy’ego łączy najlepsze cechy FIBA i koszykówki uniwersyteckiej spod znaku NCAA. Jest po amerykańsku atletyczny i po europejsku wyszkolony technicznie.

Moja mama jest Polką, tata Amerykaninem. Urodziłem się w USA, w Oklahomie, pośrodku niczego (śmiech). Później przeprowadziłem się do Anglii. Przez większość życia byłem jednak związany z Polską, gram dla tamtejszej reprezentacji. [Sochan]

Wakacje przed pierwszym sezonem stanowią zawsze dla młodych graczy pewnego rodzaju “miesiąc miodowy”, ostateczny sprawdzian przychodzi wraz z rozpoczęciem sezonu.

Czuję się dobrze, dużo się u mnie ostatnio działo. Basket poza boiskiem. Rozmowy z mediami, działaczami, poznawanie ludzi… To kolejny krok w mojej podróży przez życie i myślę, że jestem na to gotowy. Cieszę się tym [Jeremy Sochan]

Cieszy sposób, w jaki przedstawia się w mediach Sochana, kładąc emfazę na jego drużynowy charakter i “kowalność” jak pozwoliłem sobie przetłumaczyć termin “coachable” jakim się wobec niego szermuje.

#Tactics

Żeby zrobić karierę w SAS, musisz na boisku nieustannie robić dwie rzeczy: myśleć i bronić. W przypadku Jeremy’ego jesteśmy o to spokojni.

Są duże różnice w grze w Europie i w Stanach. Od strony taktycznej, fizycznej, a nawet od strony przepisów. Uważam, że gra w tych wszystkich miejscach bardzo mi pomogła. Stałem się wszechstronniejszy, więcej widzę, lepiej rozumiem grę. Więcej widzę na boisku niż ci, którzy nie zaznali gry w obu systemach. Z całym szacunkiem dla nich, ale uważam to za moją zaletę. [Jeremy]

SAS ostatnimi czasy poprawili ofensywę za sprawą Keldona Johnsona, ale podczas długiego sezonu brakowało im nieco argumentów siłowych w trumnie no i kontroli tablic. Tu wchodzi Jeremy, cały na biało, gotów włączyć się do gry:

Interesuje mnie sukces drużynowy. Nienawidzę przegrywać. Moim największym marzeniem jest zdobycie mistrzostwa. [Sochan]

Różnica czasowa między San Antonio a Warszawą wynosi siedem godzin. U nich północ to u nas siódma rano. Nastawcie budziki. Wypowiedzi zawodnika pochodzą z wywiadu udzielonego Sporting News.

[BLC]

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej…jak to jest z kontraktowaniem zawodników poza draftem? Widziałem fotkę tego młodego francuskiego centra z T.Parkerem i tak sobie myśle czy SAS mogli by go po prostu “przytuluć” bez loterii? Czy jednak samym zawodnikom opłaca się bardziej ze względów finansowych zostać wybranym w drafcie?

    (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Gość który nie ma nic wspólnego z Polską ale chcę grać dla kadry Polski bo najzwyczajniej w świecie ma w niej największe szanse na grę.
    Gdyby nie przepisy umożliwiające WYBRANIE SOBIE kraju dla którego będzie się grało, bo ma się kilka obywatelstw, nic by go z Polską nie łączyło.

    No ale cóż. Nad czymś trzeba się spuszczać i na czymś trzeba kręcić hype .

    Taki z niego Polak jak z Olisadebe.

    (-70)
    • Array ( )

      W takim przypadku należy przytoczyć legendarna wypowiedź, pewnego znanego boksera: “Co ty pie****isz człowieku”.

      (35)
    • Array ( )

      dmg ma sporo racji, tak najpeaniej jest, o ile potrafi mowic po polsku, to rozumiem jeszcze zeby mowic ze jest nasz itp ale jak zna dwa slowa to darujmy sobie to, wybral polske bo ma gwarancje skladu.

      (-30)
    • Array ( )

      Jak można w kolko gadać, że nie ma nic wspólnego z Polską? Przecież to totalna bzdura! Mniej niż Ty czy ja ale wydaje mi się, że i tak całkiem sporo. Chyba że matki nie miałeś…. To wtedy nie zrozumiesz. I te porównania z Olisadebe. Podałbyś jakiś sensowny argument zamiast tych bzdur. Można się do czegos przypierdzielic i już chyba lepsze te rasistowskie komentarze niż te głupoty co wypisujesz

      (20)
    • Array ( )

      Ty się kuzwa dobrze czujesz? Czy może upały główce Twej z lekka zaszkodziły???
      Matka Polka, to raz. Od małego brał udział w campach w Polsce, to dwa. I jakich kilka obywatelstw??? Wg Ciebie dla Anglii ma grać bo mieszkał tam jakiś czas? Człowieku, ogarnij się…

      (8)
    • Array ( )

      Jesteś totalnym ignorantem, Jeremy grał we wszystkich młodzieżowych kadrach Polski, zadbała o to jego mama Aneta Sochan, która grała choćby w Polonii Warszawa. U niego w domu się mówi po polsku totalnie, w UK tworzą polską rodzinę, bo ojczym Jeremy’ego też jest Polakiem (niestety biologiczny ojciec Ryan zginął we wypadku, gdy Jeremy miał 6 lat). Zatem jak wcześniej nie zgłębiłeś tematu to nie rzucaj takich skandalicznych pomówień w eter, na przyszłość polecam najpierw poczytać o czymś, a dopiero potem pisać opinie o tym w internecie

      (19)
    • Array ( )

      Dmg tyle lat, a Ty ciągle te same wpisy. Współczuję tego jadu, życzę Ci szerszej perspektywy na wszystko, pozdrawiam.

      (11)
    • Array ( )

      Akurat Giannis urodził się w Grecji i spędził tam całe młodzieńcze lata, dopiero będąc pełnoletnim przeniósł się do hiszpańskiej ligi i chwilę później do USA. Antek mówi płynnie po grecku, jakby inny Grek z nim rozmawiał przez telefon nie zgadłby, że jego rodzice pochodzą z Nigerii.

      (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Taki z niego Polak jak z Olisadebe”
    To prawda aktualna ale jak różna od historii Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, która przez niemal 800 lat była tworem tolerancyjnym, wielonarodowym i wielokulturowym. Widać to w zabytkach, języku, kulturze i poczcie władców, z których niewielu było Polakami wg. dzisiejszych standardów. Jednonarodowe państwo, jakże zadkie w Europie zawdzięczamywasatemu Gruzinowi rządzącemu krajem złożonym z setek narodów czy plemion. Ostatnie 70 lat wypaczyło to czym słynęła Rzeczyposp9lita przez wieki. Byliśmy krajem gdzie encyklopefyczna definicja narodu tj. jedności miejsca, kultury, religii, historii i języka nie miała zastosowania wprost. Bo Polakiem czół się i Witos i Piolsudzski i Tuwim u Mickiewicz pisząc Litwo Ojczyzno Moja. Polakiem czół się przyjaciel z dzieciństwa mojego dziadka poległy pod Lenino Semen Bardyło z Ptaszkowej k. Grybowa i kolega mojego taty Paweł Han syn budownuczego Gdyni ktorego w 68 zmuszono do emigracji do Izraela i ktory na moich oczach jak Papież calowal Polska ziemie po przylocie w 91. Polakiem czuje się też mój kuzyn od 81 w USA i jego żona, której rodzice znaleźli się w USA jako sieroty po tułaczce z Armia Andersa.
    Dlatego dziwi mnie wciąż, że są tacy, którzy odmawiają bycia Polakiem komuś, którego nie znają, o którym nic nie wiedzą. Mając na uwadze co ta polskość historycznie kreuje. Że nie ma genetycznego Polaka? Że ja choć znalazłem korzenie sięgające XVI ( ciaglosc wpisow w ksiedze parafialnej w Tarnowie Podgornym k. Wagrowca – serce Wielkiej Polski) mam genetycznie więcej wspólnego z moim szwagrem z Lyonu niż z moją żoną której rodzina mieszka w Grudziądzu od 300 lat… Baczcie na to prawdziwi Polacy!

    (83)
    • Array ( )

      Przy całym szacunku dla Brunsonów, Murreyów i innych Noelów to jest transfer, który może zupełnie zmienić rozkład sił w lidze.

      (5)
    • Array ( )

      Aytonowi sie konczy chyba umowa a kd ma 4 lata jeszcze to chyba Sie nie spina

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeremi czyta GWBA. Pozdro Jeremi! Trzymaj się tam w tej Ameryce!
    Jak byś miał jakieś wejściówki to daj znać! Wpadniemy ze szwagrem!

    (14)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądając dzisiejszy mecz Polski z Izraelem myślę że jeżeli Jeremy rozwinąłby się w NBA na poziomie startera i nadal będzie chciał grać w kadrze to mamy obiecujący zespół. AJ, Mateusz Ponitka przy odpowiednim rozwoju Olka plus spełnienie się warunku Jeremiego daje na prawdę nadzieję na lepsze jutro dla polskiego teamu i horyzont na powtórzenie sukcesu z ostatnich mistrzostw świata

    (5)
    • Array ( )

      Cóż to był za mecz ! Nigdy w swojej karierze kibica nie widziałem trójki na dogrywkę w wykonaniu polskiej reprezentacji, to było piękne !

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Po puszczeniu Murraya na pewno Sochan będzie miał sporą ekspozycję, ale ze Spurs zrobi się kolejne OKC, na PO nie ma co liczyć.

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś wytłumaczy transfer Murraya? Gość jest wiodącą jedynką, w końcu All-Star, a Spurs go oddają zostając bez klasowego rozgrywającego, czyli bez mózgu drużyny.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu