fbpx

NBA: dlaczego Atlanta Hawks zwolnili trenera i kim naprawdę jest Trae Young

19

WTMW.

Zanosiło się na to od dłuższego czasu, pisałem wielokrotnie. Atlanta Hawks dzisiejszej nocy pożegnali trenera Nate’a McMillana. Głównym szkoleniowcem zespołu “na okres próbny” zostaje dotychczasowy asystent, Joe Prunty. Facet ma 54 lata, asystentem trenerów NBA jest od 1996 roku. Pierwsze dziesięć lat spędził w San Antonio u boku Gregga Popovicha. Następnie skakał z kwiatka na kwiatek w poszukiwaniu roboty head coacha. Nie udało się w Dallas, Portland, Cleveland, Brooklynie, Milwaukee i Phoenix. W Atlancie pracuje od 2021 roku i jak się domyślam, zrobi wszystko by posadę utrzymać.

Czy efekt “nowej miotły” podziała motywująco na chłopaków? Skład mają najlepszy od lat!

  • PG: Trae Young / Aaron Holiday
  • SG: Dejounte Murray / Bogdan Bogdanovic / Vit Krejci
  • SF: DeAndre Hunter / AJ Griffin / Garrison Matthews
  • PF: John Collins / Saddiq Bey / Jalen Johnson
  • C: Clint Capela / Onyeka Okongwu / Bruno Fernando

Mimo to zespół zawodzi oczekiwania. Bilans (29-30) grozi wypadnięciem nawet poza strefę play-in! Gdzie leżą bolączki ATL? Które elementy nie spełniają założeń? Zobaczmy.

ATL 2022/2023

Zacznijmy od tego, że tegorocznym Hawks gra się trudno. Spacingiem i kompetencjami strzeleckimi to oni dysponują owszem, ale wyłącznie na papierze. Dane i test oka mówią coś zupełnie innego:

  • wolumen oddawanych trójek: 28. miejsce w lidze
  • współczynnik rzutów za trzy do rzutów z gry – 30. miejsce
  • Young 32.4% zza łuku w tym sezonie przy ponad siedmiu (!) próbach
  • Collins 24.8% zza łuku
  • Capela i Okongwu nie rzucają wcale

Pozostali starterzy, czyli Murray i Hunter, umówmy się, że rasowymi snajperami nie są. Murray podciągnął się nieco w tym względzie, ale 36% to wciąż jest ligowa średnia, Hunter w akcjach catch and shoot zza łuku robi 35%, z rogów parkietu 37%.

To dlatego tak bardzo zabiegali o sprowadzenie Saddiqa Beya z Detroit. Oddech zapewnia również Bogdan Bogdanovic, ale tak czy inaczej zespoły nauczyły się przeciwko Jastrzębiom zagęszczać przestrzeń podkoszową na czym cierpią wszyscy. Co powoduje zatłoczone pole trzech sekund? Proszę bardzo:

  • liczba rzutów wolnych: 26. miejsce w lidze
  • współczynnik rzutów wolnych do rzutów z gry – 28. miejsce
  • zbiórki rywali: 26. miejsce

Defense

Problemów nastręcza także obrona. Mało efektywna ofensywa zazwyczaj kończy się wyprowadzeniem kontry przez rywali:

  • 15.4 punktów traconych średnio z kontry: 27 miejsce w lidze

Jednak tutaj problem jest głębszy i dotyczy raczej struktury zespołu:

  • 14.6 punktów traconych z ponowienia: 25. miejsce
  • 53.4 punktów traconych z pola trzech sekund: 26. miejsce
  • 21. rating defensywny w lidze

Z tymi odległymi miejscami to miejcie proszę świadomość, że jedna trzecia ligi eksperymentuje ze składem/ bumeluje / tankuje. Sam fakt znalezienia się w trzeciej dziesiątce zestawień, w sytuacji Hawks to nieporozumienie. Ten zespół był budowany by sięgać po najwyższe laury. Dostaliśmy jednak zepsute jajo zawinięte w ładny papierek.

Panowie obwodowi szaleją kończąc 60% akcji zespołu. Trae korzysta z zasłon, następnie kończy akcje floaterami bądź szuka lobu. Dejounte od zawsze uwielbiał półdystans i pull up jumpery, choć ma świadomość, że to najbardziej nieopłacalne matematycznie rzuty w koszykówce.

Younga mija w obronie KAŻDY, bo to poziom LaMelo Balla z gorszymi warunkami. Druga linia nie ma wyjścia jak tylko wspierać / przejmować szarżujących z piłką rywali. Obrona jest w ciągłym trybie awaryjnym, rozpierzchnięta i rozrzucana. Stąd utrata tak wielu punktów drugiej szansy i z pola trzech sekund.

He’s too cold indeed!

Na co może liczyć nowy szkoleniowiec?

Na większe zaangażowanie chłopaków? Owszem, choć ono samo w sobie na wiele się nie przełoży. Bardziej ofensywne (kompetentne zza łuku) ustawienia z Beyem na silnym skrzydle (co już miało miejsce) oraz większą dozę Bogdanovica? Zapewne. Jednak to wszystko tylko prowizorka. Ten zespół jest niewłaściwie skonstruowany.

Domyślam się, a w zasadzie jestem pewien, że w klubie poszło o rozłam na linii trener / gwiazda. Nate McMillan dawno temu doszedł do wniosku, że z Youngiem za sterami daleko nie zajdzie. Panowie skonfliktowani byli wyraźnie, kierownictwo klubu musiało wybrać. Wybrali gwiazdę, kurę znoszącą złote jaja, bo choć Trae nigdy mistrzowskiej zupki nie posmakuje, wielu kibiców widzi w nim kolejne wcielenie Stepha Curry’ego! No cóż mam nadzieję, że choć w minimalnym stopniu udowodniłem jak bardzo się mylą.

Największy walor Younga to szybkość, pewność siebie, operowanie na wolnej przestrzeni i przegląd parkietu. Sam fakt, że pozwala sobie częstokroć na rzuty z 9-10 metrów zakrawa na kpinę z jego strony. Nie przy 35% skuteczności zza łuku w karierze, to jest 2403 próbach!


Patroni

Wczoraj napisałem (i to był błąd) że za każde dziesięć złotych wpłacone na GWBA zobowiązuję się przebiec 1 kilometr. No i się doigrałem:

  • Wojciech Woj 2 km
  • MatiZ 1 km
  • Aleksander K 2 km
  • Krzysztof J 1 km
  • Piotr Ko 2 km
  • Michał P 5 km
  • Pan Michał W 5 km
  • Piotr La 1 km
  • MSol 5 km
  • Lu.No. 5 km
  • Bartek Ki. 1 km
  • A.Czu. 2 km
  • Jacek B 1 km
  • Piotr Bo 10 km!
  • W Pok. 2 km

Razem naliczyłem 45 kilometrów do pokonania pieszo (przecież nie dam rady wszystkiego przebiec!) do końca tygodnia. O wynikach tej karkołomnej próby będę Was informował na bieżąco. Dziękuję! BG

19 comments

    • Array ( )

      @MP
      Ale trzeba pamiętać, ze tam za szydzenie ze starych i chorych ludzi wylatuje się z gry momentalnie.

      (0)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nonszalancja rzutowa, efekciarstwo to glowne zalety Younga, ktoremu pomagaja koledzy. A jak on pomaga zesplowi? Nijak i z nim Atlanta raczej nic poza polfinalami konferencji nie osiagnie. To taki typ zawodnika, ktorego uwielbiaja nastolatkowie i mlodsi kibice. Wystarczy spojrzec jak Luka a jak Trae wplywa na gre swojej druzyny. Young to taki indywidualista i egoista. Suche staty jak ja to nazywam 😉

    (24)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Young, tak samo jak Lamelo nigdy nic nie osiągną w NBA poza może paroma występami w ASG po wyborze fanów. Na miejscu Atlanty bym nim handlował póki jest coś wart i budował wokół Murraya.

    (24)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepsza akcja Trea to ta, że ludzie dalej wierzą w to, że będzie drugim Curry. Jak tylko trochę się zestarzeje i szybkość zacznie spadać skończy jak inni “dobrze zapowiadający się” PG pokroju Walla, Kemby czy Westbrooka – w najlepszym razie będzie gorącym kartoflem z wysokim kontaktem, przekazywanym sobie z rąk do rąk, w najgorszym zostanie wypchnięty z ligi bo nikt nie będzie zainteresowany jego usługami. Chciałem dopisać, jeśli zmieni nastawienie to moje wróżby będą g*wno worte, ale ten typ się nie zmienia. Słodki jezu i pomyśleć, że teraz w Atlancie mógł biegać Luka XD

    (26)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Trae ma w tym sezonie ujemny net rating, a wcześniejsze lata był koło zera. Gwiazdy ciągnącej zespół za sobą z tego nie będzie, bo niestety jest dziurą w obronie. Musiałby przejść mocny trening siłowy, by to zmienić, ale to może pogorszyć jego rzut, który i tak jest słaby. Obrony ciężko się nauczyć – co najwyżej można z dobrego obrońcy stać się słabym – odpuszczając jak niektóre gwiazdy ligi.

    Z drugiej strony skoro nie udało się go wymienić, a zespół wpadł w marazm to trzeba było zwolnić trenera i spróbować coś innego.

    (9)
    • Array ( )

      Defensywa to w głównej mierze zaangażowanie i chęci, dopiero dalej są jakieś taktyczne niuanse, czytanie gry, znajomość rywali itp.
      Tego nie trzeba się uczyć, wystarczy chcieć orać w obronie.

      (21)
    • Array ( )

      Fenix wymieniłeś kluczowe elementy których trzeba Asię uczyć: znajomość gry rywali , niuanse taktyczne , chyba się z tą wiedzą nie rodzisz? Obrona systemowa , to samo, trening , nauka i jeszcze raz nauka. Jeden na jeden to możesz lecieć na warunkach i intuicji.

      (4)
    • Array ( )

      @Fenix
      Westbrook gra tak jak piszesz i pokazuje to, że niuanse jednak są ważne, bo jest świetnym obrońcą na piłce i dramatycznym poza tym. Dla Younga to i tak poziom nieosiągalny, bo ich warunki fizyczne to niebo i ziemia

      (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Od kiedy TRAE YOUNG jest w lidzę to patrzę na niego z przymrużeniem oka, porównywanie go w 1 sezonie do Luki to była kpina, wymiana go z drafcie z Luką to była kpina. Jeśli nagle nie stanie się silnym klocem który będzie coś znaczył w obronie to szybko wyleci któryś z zespołów wykupi jego kontrakt.

    (17)
    • Array ( )

      Ja wiem, że był szykowany na kolejnego Curry’ego co było zabawne, ale nie przesadzajmy w drugą stronę, on robi 27 ppg i 10 apg w tym sezonie, nawet bez obrony to wciąż jest gracz na maxa (może nie w drużynie walczącej o mistrza, ale w NBA jest 30 teamów i co najmniej 30 maxów).

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Hawks zrobili przysługę dla McMillana. Bardzo dobry trener ukierunkowany defensywnie, jestem pewny, że długo szukał pracy nie będzie. Może Wolves? Może PHX ofensywny samograj z wypalonym nieco Williamsem? Może Philly (marzenie)? Tak czy inaczej fajne nazwisko na rynku Head Coachów.

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nate McMillan super jakby trafił do 76ers, Rivers już dawno powinien wypaść z posady HC w jakimkolwiek klubie NBA. Co do Trea, ofensywnie to ciagle mocny i niewygodny do krycia zawodnik, rozdaje gro asyst i sypie 25 pkt co mecz. W defensywie jest niestety dziurą, ale przy odpowiednim otoczeniu i ustawieniu jest szansa tą dziurę załatać.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałbym się jeszcze odnieść do niedawnego meczu gwiazd. Tak sobie myślę, że fajnym pomysłem byłaby zmiana formatu niedzielnego meczu na mecz gwiazdy NBA kontra gwiazdy ligi uniwersyteckiej + ew. Wybrani rookie. Młodzi chcieliby się wykazać przed szerszą publiką i zbliżającym się draftem, a żaden średnio szanujący się facet nie chciałby zostać ośmieszony przez małolatów, więc możliwa by była namiastka realizacji. Zamiast meczu rookie zaproponowałbym natomiast mecz oldboyów. Fajnie by było zobaczyć jeszcze gwiazdy lat 90 i 00. Mecz miałby pewnie dość humorystyczny charakter, ale myślę że niektórzy panowie po latach chcieliby sobie coś jeszcze udowodnić między sobą.
    Odnośnie samej ligi – może czas wrócić do korzeni i zlikwidować rzuty za 3. Jeżeli procent 3 w dzisiejszych czasach jest podobny do rzutów za 2, ich likwidacja pozwoliłaby przesunąć grę ponownie bliżej kosza czyniąc samą grę bardziej kontaktową i sama gra nie przypominałaby WNBA na sterydach-nie obrażając oczywiście pań.

    (8)

Komentuj

Gwiazdy Basketu