fbpx

Kyle Kuzma stawia Spurs z powrotem pod ścianę, 12-0 Sixers!

45

Witam serdecznie Państwa zebranych na stronie i zapraszam na codzienny przegląd wydarzeń z ligi NBA. Dziś 5 kwietnia, imieniny obchodzą m.in. Borzywoj, Tristan i Wincenty. 5 kwietnia 1091 roku bardzo ważne zwycięstwo odnieśli Pomorzanie nad wojskami Władysława Hermana w bitwie pod Drzycimiem, a 891 lat później tego samego dnia przyszedłem na świat ja.

sixers 115 pistons 108

Dwunasta z rzędu wygrana 76ers, odniesiona bez dwójki Embiid, Sarić. Bez cienia skrupułów wyeliminowali Detroit z walki o playoffs i skutecznie zakończyli ich sezon. W rolach głównych, po obu stronach, wystąpili strzelcy: Anthony Tolliver (7/8 zza łuku) i Reggie Bullock (4/7) trzymali zespół przy nadziei, ale JJ Redick (5/7) i Marco Belinelli (4/7) dali im odpór. Na to wszedł prędki Ben Simmons (16/6/7 na 70% z gry) który niczym rookie Magic przejmuje dowodzenie pod nieobecność kontuzjowanego Kareema. Pistons chcąc nie chcąc dali sobie narzucić styl rywala, tempo wzrosło, poszli na wymianę i… nie dali rady. Zainfekowany Andre Drummond nie stanowił o przewadze, Blake Griffin nie zagrał, bo ma bombę zamiast kostki. To już chyba koniec sezonu dla Rudego. Trudno oceniać jego transfer, bo zespołowi ewidentnie zabrakło zdrowia po All-Star Weekend.

Swój pierwszy rzut za trzy oddał rookie Markelle Fultz. Pod względem mechaniki wyglądał fatalnie, nogi niezgrane z tułowiem, oddany siłowo jak u Derricka Rose z tym, że Darkowi nie brakuje krzepy.

mavericks 100 magic 105

Nie ma o czym pisać. Jak jak lubię rywalizację rodem z G-League. Mocny początek Aarona Gordona (16 punktów w I kwarcie) który jako zastrzeżony free-agent bije się o nowy kontrakt. W czwartej kwarcie go jednakowoż nie wystawili. Bohaterem wieczoru po raz kolejny niewybrany w drafcie Jamel Artis (18 punktów 0 asyst 0 zbiórek) który wraz z kolegami z zaplecza NBA dojechał ogony Mavericks. Zwyczajowa pierwsza piątka Dallas nieobecna, Dirka to nawet do samolotu nie zabrali. Na uwagę bez wątpienia zasługuje podanie Mario Hezonji z pierwszej kwarty, widzieliście?

heat 115 hawks 86

Wynik nie stanowi zaskoczenia, obie drużyny dostały to, czego chciały. Byłoby skromniej, ale odpoczywali Wade, JJ i Dragon, a Hawks postraszyli gości w pierwszej kwarcie prowadząc kilkoma punktami na przełomie I i II kwarty. Erik Spoelstra grzmiał na swoich podopiecznych, którzy ewidentnie nie lubią łatwych zwycięstw. Dopiero pojawienie się na placu Kelly Olynyka i jego 5/6 zza łuku w drugiej kwarcie zaprowadziło porządek na parkiecie. Dalej poszło już z górki, a ostatnia ćwiartka to już w ogóle pogrom. W swym żywiole byli atleci: Justise Winslow i Josh Richardson. Talentem i fizycznością dojechali rezerwowych jastrzębi.

Taka ciekawostka, Pat Riley słynie z tego, że umieszcza w kontraktach graczy przeróżne klauzule. Dla przykładu, Olynyk zarobił wczoraj ekstra milion baksów za to, że przekroczył granicę 1700 minut w sezonie. Czytaj: był zdrów i przydatny. Dobry sezon kudłatego! Nie tylko broni ludzi z pogranicza PF/C, ale stanowi poważne zagrożenie w ataku.

celtics 78 raptors 96

Dwie najlepsze drużyny we wschodniej tabeli. Brad Stevens próbował, dostał nawet z powrotem Terry’ego Roziera, ale dzień po dniu nie nastarczyli energetycznie. Wyjściowa piątka całkowicie dojechana, nie było sensu tracić zdrowia. Raptors pokazali co mają najlepszego: defensywę. 78 zdobytych przez Boston punktów to ich najniższy wynik tego sezonu. W całym spotkaniu C’s zaliczyli tylko 10 asyst (!!) a zza łuku trafili 3/22 próby.

Jeśli chodzi o ofensywę, zawsze mówimy o swoich ulubionych klepkach i egzekucji. Dziś zostaliśmy zepchnięci poza nasze ulubione miejsca, grali z nami fizycznie, byli bardzo mocni [Stevens]

A propos, 56 zwycięstw to wyrównanie najlepszego wyniku w historii klubu z Kanady. Do końca rundy zasadniczej pozostały cztery mecze. A oto jak depresję leczy DeMar DeRozan, muszą się prywatnie kochać z Lowrym, wiemy to nie od dziś:

grizzlies 95 pelicans 123

Mecz był zakończony zanim na dobre się rozpoczął, 10-0 na starcie i ani przez chwilę gospodarze nie patrzyli we wsteczne lusterko. Rozstrzelał się zza łuku E’Twaun Moore (30 punktów 7/10 z dystansu) Anthony Davis seriami wymuszał faule (28 punktów 12 zbiórek 11/14 FT) a gładziutko ogolony (!) korzystający z otwartej przestrzeni Nikola Mirotić rozegrał niemal bezbłędny mecz (25 punktów 10/12 z gry).

spurs 112 lakers 122 (OT)

Kyle Kuzma: 30 punktów 5/9 zza łuku 11/23 z gry. Raz mu wchodzi, raz mu nie wchodzi, ale i tak jest złodziejskim przechwytem draftu Lakers. Dynamiczny zawodnik, atakuje bez cienia zawahania, trzyma obronę na wstecznym biegu -> nic nie poradzę, jestem fanem!

Gregg Popovich pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej zanim większość reporterów dotarła do salki i zdążyła rozłożyć sprzęt. Usiadł, beznamiętnym głosem wydał 25 sekundowe oświadczenie, następnie powstał z krzesła i uciekł. Dwie kolejne noce przyniosły dwie przykre porażki z rąk drużyn ulokowanych w Los Angeles. Odpowiadać na pytania po porażce w tak ważnym spotkaniu, zwłaszcza w obliczu narracji, że Kawhi Leonard chce transferu, było ponad jego siły. Oto treść oświadczenia, samo gęste, w zasadzie wystarczy za podsumowanie meczu:

Całkiem zacięte spotkanie. Kyle Kuzma nas pogrążył, dobrą robotę dziś wykonał. W drugiej połowie już znacznie lepiej radziliśmy sobie z powrotem do obrony. W pierwszej części meczu straciliśmy 18 punktów z kontrataku, w drugiej już tylko trzy, co pozwoliło nam trzymać dystans do rywala. Pogrążyło nas 13 trójek. LaMarcus Aldridge grał fizycznie, dobre zawody w jego wykonaniu.

No i co? Na 3 mecze do końca sezonu Spurs są jedną porażkę lepsi niż dziewiąte w stawce Denver oraz dwie porażki lepsi niż LAC na miejscu dziesiątym. Dadzą radę? W grafiku pozostali: mocne Portland (Lillard podkręcił kostkę), niewygodne, grające bunkier Sacramento oraz wyjazd do Nowego Orleanu, który także walczy o przetrwanie. Innymi słowy, dwie kolejne porażki są bardzo prawdopodobne, a awans do ósemki znów stoi pod znakiem zapytania.

Co w przypadku identycznego bilansu dwóch zespołów? Co decyduje o kolejności drużyn w tabeli:

  1. bilans bezpośrednich meczów
  2. lider dywizji > nie lider
  3. bilans meczów w swojej dywizji (jeśli dwa zespoły są z tej samej dywizji)
  4. bilans meczów w swojej konferencji
  5. bilans meczów z zespołami awansującymi do playoffs w swojej konferencji

Awantura w sieci

Kto oglądał mecz za pośrednictwem ESPN ten wie. W ostatniej akcji regulaminowego czasu gry Josh Hart wjeżdżał pod kosz… w momencie gdy miał oddać rzut…. na ekranie pojawiła się… reklama sieci komórkowej! To oczywiście błąd realizatora, który sam chyba nie wytrzymał ciśnienia, haha. Aha, jeszcze jedno: czy wiecie, że Lakers pokonali w tym sezonie San Antonio wynikiem 3-0? To pierwszy sweep od dwóch dekad!

~~

DRAFT DAY – składa się z trzech części: rano testy fizyczne, popołudniu testy koszykarskie, wieczorem mecze kontrolne. Robimy to z dwóch powodów: 1/ żeby wybrać równorzędne składy na resztę Campu -> gra w wyrównanych meczach to najlepsza rzecz 2/ żebyście mogli porównać się z innymi zawodnikami.

45 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pytanie z innej beczki, jak tworzy sie kalendarz gier? Tzn myslalem ze kazdy zespol gra po 4 mecze z kazdym teamem z dyeizji, po 3 z pozostalymi z konferencji i po 2 z druga konferencjs, ale to mi daje 76 gier. Ktos wie jak to dokladnie sie dzieli?

    (26)
    • Array ( )

      Hmm, dobre pytanie. Też tak zawsze myślałem, ale faktycznie wychodzi 76 gier, Ktoś mógłby wyjaśnić?

      (6)
    • Array ( [0] => administrator )

      Po 4 mecze z rywalami z dywizji 4×4=16
      Po 4 mecze z wybranymi* sześcioma rywalami z poza dywizji tej samej konferencji 4×6=24
      Po 3 mecze z pozostałymi czterema zespołami konferencji 3×4=12
      Po 2 mecze z zespołami z przeciwnej konferencji 2×15=30

      *Raz na pięć lat zmieniana jest rotacja drużyn z poza dywizji, z którymi przypadają po 3 mecze.

      (46)
    • Array ( )

      “W sezonie zasadniczym drużyny z tej samej dywizji rozgrywają ze sobą po 4 mecze (16 gier), po 3 lub 4 z drużynami innych dywizji tej samej konferencji (w sumie 52 mecze w obrębie konferencji), zaś pozostałe 30 meczów z drużynami drugiej konferencji. ”

      (4)
    • Array ( )

      4 mecze przeciwko 4 drużynom z dywizji (4×4=16 spotkań)
      4 mecze przeciwko 6* drużynom (spoza dywizji ale z konferecji) 4×6= 24 spotkania
      3 mecze przeciwko pozostałym 4 drużynom z konferencji 3×4=12 spotkań
      2 mecze przeciwko druzynow z przeciwnej konferencji 2×15 = 30 spotkań

      * pięcioletnia rotacja determinuje z którymi zespołami spoza dywizji drużyna bedzie grała tylko 3 razy.

      (1)
    • Array ( )

      Pytanie w sam raz, bo śmieszne to wszystko. Nie prościej zamiast kombinować, żonglować algorytmami, byłoby dokooptować dwie drużyny przy delikatnej rekonstrukcji podziału dywizji i konferencji? 32 to lepsza liczba do dzielenia. Niech wróci Seattle Supersonics, a mało jest miast które chętnie przytulą drużynę NBA? Może nie San Diego, San Jose czy Austin, bo Kalifornia i Teksas mają już i tak sporą reprezentację w lidze, ale Vegas, Pittsburgh, Baltimore, Albuquerque, Buffalo, St. Louis, Kansas City, Omaha, et cetera, et cetera? Że o drugiej kanadyjskiej ekipie (Vancouver return?) jako towarzystwo dla rodzynka z Toronto nie wspomnę …

      (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Greg… To jest karma za poddanie meczu 2 lata temu i przyczynienie się do pobicia rekordu Bulls przez GSW. Liczę że Jokić rzutem na taśmę wepchnie Denver do Play off 🙂

    (-14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo ciekawie zapowiadaja sie mecze tej nocy – min vs den i lac vs uta. Do tego tibs gra z perspektywa back to back – nie wiem jakich argumentow by musial uzyc jak t’wolves wyleca z PO.

    Czekam tez na najblizszy rookie ranking. W tym sezonie moje top 10 to: 1. Simmons, 2. Mitchell, 3. Tatum, 4. Markkanen, 5. Kuzma, 6. Collins 7. Bogdanovic, 8. Smith jr., 9. Jackson, 10 Adebayo.

    * na 9/10 miejscu plasowalby sie Lonzo Ball, ale on nie ma wymaganej standardowej liczby spotkan (w NBA reference, ale tez generalnie dla NBA leaders wymagane jest rozegranie min. 58 meczow)

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jaka szkoda tych Spurs.. już myślałem że Play off na spokojnie będą. A tu będzie walka do samego końca, oby ta walka była. Inaczej pojadą na ryby szybciej w tym roku. Eh. Kuzma to kocur, będą z niego ludzie tylko fajnie jakby jeszcze po za pkt rozdawał więcej asyst.

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Pray for Spurs ferajna…od zawsze ich lubiłem
    ( czasy Admirała ) , więc kurteczka muszą dać radę Ostrogi. Defense!

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie zauważyłem że już czwarty sezon z rzędu klasyfikacje strzelców wygrywa point guard (Harden, Curry, 2x Westbrook).
    O tyle ciekawe że wcześniej, przez ponad 60 sezonów tylko dwukrotnie liderami w punktach byli rozgrywający (Nate Archibald, Oscar Robertson).
    Pytanie – czy to są tak dobre czasy dla rozgrywających, czy trafiliśmy na wysyp wybitnych strzelców rozgrywających.

    (18)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmonsowi do Magica brakuje jednego baaaardzo ważnego elementu….. Uśmiechu z wyszczerzonymi białymi zębami po takiej asyście 😀

    (32)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    A mi nie zal SAS.
    uwielbiałem ich ale to co graja teraz to SAS tylko z nazwy. Padaka. 2 czy 3 lata temu takie LAL by wyszli tylko na partkiet sie pokazac i przyjac porażke z honorem.

    A dzis SAS przegrywa z banda dzieciaków.

    Po co oni w PO? Zeby zająć miejsce komuś komu sie ono bardziej należy?

    Najlepszego Admin. Młoda dupa z ciebie:D

    (-3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    ja się cały czas zastanawiam jak przy tak mocnym roczniku Fultz został nr 1 draftu. Moim zdaniem gość nie jest nawet w pierwszej 10 młodych. Czym przekonał do siebie skautów bo na pewno nie mechaniką rzutu

    (3)
    • Array ( )

      ogólnie rzut był jego słabą stroną, ale na plus zasięg ramion, poruszanie na boisku, praca nóg, a najważniejsze co mocno zdecydowało ma umiejętność takiego wjazdu pod kosz, że sędziowie gwiżdżą faule (coś jak Harden). To, że tego nie pokazał jeszcze w NBA to inna sprawa.

      Można się śmiać z wyboru Cavs w 2013 (Anthony Bennett), bo tam to nawet sam wybrany nie wierzył w to co się dzieje, tak wybór Fultza ciężko kwestionować.

      Znów w tym roku z numerem 1 na 95% pójdzie Ayton, może się rozwinąć jak DMC, a może skończyć jak Jahlil Okafor. Gdzieś tam z wysokim numerem ktoś się pewnie skusi na Mohameda Bambę, obrońcę o potencjale większym niż Dikembe Mutombo – i znów, może być gwiazda, a może się okazać, że to kolejny Nerlens Noel. Mamy znów Doncica, młodą gwiazdę europejskiej koszykówki, który może być kolejnym Porzingisem, a może trafić na mur i walczyć o swoje tak długo jak np. Ricky Rubio. Mamy Portera, który jest przyrównywany do młodego Duranta, z drugiej strony widać, że to podobnie jak Ingram w LAL gracz “na wychowanie”, który w swoim trzecim lub czwartym sezonie ma zadatki na gwiazdę.

      Niektórym naprawdę się wydaje, że w zespołach NBA pracują amatorzy i wybierają graczy z kapelusza rzucając monetą.

      (8)
    • Array ( )

      Fultz jest powoli wprowadzany do gry. Po kontuzji odnotowuje 2,5 zb, 4,3 as (z 0,6 to) i 6,8 pkt (przy skuteczności 41%) grając ledwie 16 minut na mecz. To są naprawdę przyzwoite statystyki.

      (4)
    • Array ( )

      Wystarczy, że obejrzysz jego highlightsy z czasów uczelnianych to dowiesz się, dlaczego był 1 i dlaczego za parę lat Ci pokaże, jak bardzo się mylisz w tym momencie wyrzucając go z pierwszej 10 młodych 🙂

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Grające bunkier Sacramento ,buhahha… Grubo ta tabela wygląda…Ostatnia kolejka będzie niesamowita… Ktoś wklei jak to wygląda ,nie chce mi się sprawdzać…

    (-2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś tu wyraźnie nie wierzy/lubi Spurs. Pofatygowałem się do wpisu z 13.03 :

    “Pofatygowałem się, SAS mają najtrudniejszy grafik ze wszystkich zespołów rywalizujących o ósemkę. Pokonają dwa tankowce, z pozostałych może uda się urwać trzy, może nawet pięć meczów, ale reszta wysadzi ich z siodła…

    Orlando (tankowiec)
    Pelicans
    Wolves
    Warriors
    Wizards
    Jazz
    @Bucks
    @Wizards
    Thunder
    Rockets
    @Clippers
    @Lakers
    Blazers
    Kings (tankowiec)
    @Pelicans”

    Od razu po tym wpisie Spurs zrobili serię zwycięstw i od tego czasu wygrali 8 meczów. Tak, że ten tego, po dzisiejszym wpisie pewnie wygrają trzy ostatnie mecze. A potem LaMarcus padnie 🙂

    (9)

Komentuj

Gwiazdy Basketu