LAL minimalnie ogrywają najsłabszą drużynę Zachodu, spod kopuły hali lecą złote szarfy
Dopiero energia MWP i Jodie Meeksa przywraca wynik na właściwe tory, gospodarze odrabiają 6 punktów straty. Punktem zwrotnym meczu jest akcja dwójkowa Nash-Howard na szczycie boiska. Po raz pierwszy w tym sezonie rolujący w kierunku obręczy Dwight zalicza monster-dunk w starym stylu. Chyba coś mu się przypomniało, bo do końca meczu będzie blokował rzuty i trafiał z głębokich pozycji pod tablicą. Ogólnie rzecz biorąc to chyba najlepszy występ środkowego LA w tym sezonie.
Na pochwałę zasługuje także Antawn Jamison, który dwie ofensywne zbiórki w kluczowym momencie IV kwarty zamienił na punkty. Lakers minimalnie wygrywają z najsłabszą drużyną Zachodu, spod kopuły hali lecą złote szarfy… Ostatecznie: LAL 91 – PHO 86.
Staty:
Michael Beasley 18 punktów, 7/15 z gry, 5 zbiórek
Luis Scola 15 punktów, 11 zbiórek, 7/11 z gry
Howard 19 punktów, 18 zbiórek, 8/15 z gry
MWP 17 punktów, 8 zbiórek, 4 przechwyty
Jamison 19 punktów, 10 zbiórek
Kobe 4 punkty, 1/8 z gry, 9 asyst, 8 strat
[vsw id=”UJmQhiFHx-k” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Opaska uciskała głowę Howarda, zdjął ją i od razu świeższy się wydaje. Mam nadzieję, że wraz z durnymi rękawami wyląduje na stałe w koszu na śmieci.
Złote szarfy spod kopuły…bo ograli najsłabszą ekipę na zachodzie, a powinni ich nosem wciągnąć. Żal na to patrzeć. Kobe jak dla mnie ma coś nie tak pod swoją kopułą – co on chce ludziom na siłę udowodnić? Zero koncepcji w tej drużynie, wszystko zależy od tego, co dziś wymyślił sobie Bryant…Żal raz jeszcze.
Czego shaqa wyprowadzili z hali? 😮
@KB.24.. to Will Farrell go wyprowadzal.. takze jakis zart…
Mnie się podobało jak Kobe z Marcinem się śmiali przy linii bocznej. Taki miły dla oka i serca akcent
Dokladnie tak jak napisał CORNROWS…LAL graja tak jak kobe sobie wymysli…hmmm a moze dzisaij bede mial 14 asyst a jutro 40 pkt i wyjdzie ze mam srednio 20 pkt i 6 asyst.. nie podoba mi sie taka gra lal….Przykro mowic, ale myslalem ze LAL rozjedzie Suns…a tutaj troche wymuszone zwycięstwo…Kobe daaawno nie mial taiego meczu….wiecej strat niz pkt?!
Na gre Kobe było troche żal patrzeć, ale spodziewam się, że Kobe w następnym pokaże się z dobrej strony i zrobi dużo punktów…
Nie lubię LAL, ale żeby z takim składem tak grać…
Nie chcę nikogo obrażać, ale wydaje mi się, że w tym roku Lakersi to chyba największa porażka w całej NBA, chociaż może na następny rok coś ugrają…
@MG Tak, ja też mam taką nadzieję bo ztymi rękawami i opaską na głowie wyglądał jak pajac 😉
Nie chcę być postrzegany za malkontenta ale… Lakers to Lakers tamto, wygrali, przegrali, Kobe rzucił 40 punktów, Kobe rzucil 4 punkty. Dzień w dzień to samo. Komentarze też wciąż takie same. Tymczasem OKC przegrywa w Utah, LBJ ustanawia rekord (6x +30 pkt na +60% skuteczności). Rozumiem, że Los Angeles to wielki ośrodek medialny i niewątpliwie przykuwa oczy kibiców z całego świata ale żeby tak dzień w dzień to samo? Ktoś powie mi: nie podoba się to nie czytaj. Problem w tym, że lubię czytać tą stronkę, bo redakcja to spoko chłopaki i zawsze mają ciekawe spostrzeżenia i nienaganny warsztat pisarski. Odpoczynek od LAL mogą przynieść chyba tylko PO przy założeniu, że się do nich nie załapią. Oczywiście odpoczynek dla osób które fanami LAL nie są, bo kibice są głodni wieści z Californii…
To nie był najlepszy mecz Howarda w barwach LA, nawet na filmiku widać, że cały czas trasci piłke , a to jak w ataku piłka leciała prosto w jego łapy i przeskoczył go niższy Dragic zbierając piłke było kuriozalne. Nie jestem haterem, lubie Howarda, ale to nie był ten najlepszy mecz.
Kobe dał po prostu szansę innym a Howard nareszcie się rusza pod koszem tak samo jak Jamison , liczy się że ładnie z miłym akcentem od Shaqa 😀
Lakers są słabi ale
“..ain’t no matter u wining by inch or mile
winning is winning”
Cytując szlagiera 😉
kolejny artykuł o la o.o
@Hater z ust mi to wyjąłeś 😛
1 jak 2 kawrta bardzo mi sie podobała, duzo przemyslanych zagran, akcje tworzone z głowa i wspólpraca . 3 kwarta to jakas porazka, szybkie akcje bez jakiegos kolwiek zgrania i efektem tego była przewage PHX . 4 kwarta juz wiecej dyscypliny i wspólpraca druzyny ale juz nie tak efektowna jak 1 i 2 kwarta . Cieszy kolejne zwyciestwo i czekamy na Clippers .
Tak zmieniajac temat z czwartku na piatek mecz Oklahoma City Thunder – Miami Heat . Jak typujecie ??
Bezsens, każdy mecz Lakersów jest opisany.. bez względu na to czy wygrali czy przegrali, ile punktów rzucił Bryant bla bla bla. Dam sobię rękę uciąć że jutro mamy dwa mecze OKC vs Heat i LAC vs LAL. Pierwszy mecz opisany to będą derby LA. 😉