fbpx

Lato z HoopLife: celem jest NBA

13

Uwaga Panowie. Chcecie wiedzieć jak wygląda profesjonalny trening koszykówki? Co robią w Stanach na zajęciach kosza? Albo jak przygotowuje się kandydatów do gry w lidze NCAA? Przyjedźcie do Lublina! W przyszłą środę startuje “2 Sesja” przeznaczona dla grup wiekowych 18+, 16-18 oraz 14-16 .

/www.hooplife-2017/

Co zyskasz i czego się nauczysz?

Przede wszystkim poprawisz swoją wiedzę o koszykówce. Zawodnicy, którzy uczestniczą w “1 Sesji” campu mają zapisane po kilkanaście stron w w notatnikach. Notują indywidualne uwagi, mądrości koszykarskie, rodzaje ćwiczeń, niuanse ustawiania się a’la Tim Duncan, które będą mogli wykorzystać na dalszym etapie swej przygody z basketem.

Innymi słowy: poprawiają mityczne “Basketball IQ” o którym tak często piszemy w artykułach, a także szybkość, z jaką na boisku podejmuje się decyzje. Wszystko poprzez ćwiczenia stosowane na co dzień w drużynach NCAA, a nawet NBA. Trener Arey ma styczność z wieloma coachami najlepszej ligi świata. Sam pracuje w zawodzie od ponad 20 lat. Prowadzi zajęcia z ogromną łatwością i uśmiechem na twarzy. W końcu to on był główną osobą, którą NBA desygnowało do rozwijania flagowego NBA Cares oraz kliniki Jr. NBA.

Zachęcamy do zapisywania się. Zostaniecie poddani licznym sprawdzianom technicznym i umysłowym. Trenerzy prędko zdiagnozują Twoje mocne i słabe strony nad którymi będziesz pracować. Zagrasz w lidze Hooplife, gdzie codziennie zostaniesz przydzielony do różnych zespołów. Nauczysz się grać szybką i nowoczesną koszykówkę. Taki jest główny cel.

Nie każdy nadaje się na pierwszą opcję, ale…

Trenerzy pomogą Ci zrozumieć że bycie “zadaniowcem” jest równie cenne jak bycie strzelcem. Trener Arey patrzy na koszykówkę w bardzo nowoczesny sposób. Dzieli zawodników pod względem pozycji na “pushers/dribblers”, “runners/wings” i “rim runners”. Koszykówka to złożona gra, składa się z wielu elementów. Nawet zawodowcy nie potrafią wszystkiego. Ale ich IQ i rozumienie gry wynika ze współpracy z takimi jak Donnie Arey. Jeżeli chcesz zgłębić swoją wiedzę to szczerze, nie może Cię tutaj zabraknąć. Zresztą zapytajcie tych, którzy mieli okazję współpracować z Areyem w zeszłym roku:

Karol Kutta, Patryk Czerniewicz, Mikołaj Ratajczak, Michał Sadło

Działalność HoopLife na udziale w campie się nie kończy. Macie szasnę wyjechać do USA na studia bądź do szkoły średniej. Można też po prostu stać się lepszym graczem na swoim podwórku, bo dla amatorów w Polsce jest to jedyna taka okazja by pracować z trenerem NBA.

Nie każdy może być gwiazdą, ale nic nie zaszkodzi lepiej zrozumieć basket, akcentować atuty i chować słabości. Gdy zaczyna się gra, wszystko dzieje się w mgnieniu oka. Gdy jeden szuka pozycji do rzutu, drugi kontroluje piłkę, trzeci skumał pomyłkę typa i ucieka za plecy, czwarty idzie na deskę, piąty postawił zasłonę i macha łapami na dystansie. Wszyscy zachowują odpowiedni spacing i timing akcji by pomagać sobie wzajemnie. Oto cała kwintesencja koszykówki.

Są punkty, jest banan na twarzy, a teraz biegiem do obrony. Tutaj tak samo, jeden kryje ciasno, drugi trzyma deskę bo typ napiera zadem, trzeci zamyka linię końcową przed samozwańczym Stevem Nashem, czwarty idzie na pomoc, piąty biegnie z łapą do strzelca itd. Nie da się tego opisać słowami. Poniżej prezentujemy mecz z zeszłego roku który kończył sesje “open”:

Najwięcej można dowiedzieć się z prywatnej strony FB Aleksa Mrozika, który codziennie wrzuca transmisje live z Hali Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, na którym odbywa się CAMP.

2 Sesja : 12-21 Lipca
3 Sesja : 23 Lipca – 1 Sierpnia

Zapisz się: /www.hooplife-2017/

Sylwetki trenerów

Trenerami na Campie są ludzie znani w branży koszykarskiej na całym świecie.

Donnie Arey od ponad 20 lat związany z NBA jako trener i współtwórca campów NBA Cares i Jr. NBA a także słynnego „Flight School” pod egidą Michaela Jordana. Postać o niewyczerpanej energii i entuzjazmie. Trener z powołania, jeśli kochasz koszykówkę dogadacie się w 30 sekund.

Matthew Conboy to skaut Overseas NBA, jego klientem do niedawna był np. Buddy Hield z Sacramento Kings. Po zakończeniu Lata z Hooplife leci za ocean przygotowywać młodzieżową kadrę Chin. Wysoko ceniony specjalista w dziedzinie indywidualnego wyszkolenia. Nie wiem co mogę Wam jeszcze powiedzieć, gdybym 20 lat wstecz miał możliwość szkolenia pod okiem gościa, który przygotowuje na co dzień ludzi z NBA, czułbym się wyróżniony. Przygoda na całe życie. Polecam!

/www.hooplife-2017/

Celem jest NBA

Aha, bym zapomniał. HoopLife, Arey oraz Conboy szukają kolejnych Gortatów. Marzenia o zawodowej grze w basket naprawdę są w Waszym zasięgu. Wielu już wyjechało za ocean, ich marzenia z dzieciństwa są nadal realne. Chcecie przykładów? Poczytajcie sobie o perypetiach za oceanem 15-letniego Kuby:

Zakwaterowani będziecie w akademikach KUL. Hala ma być otwarta całą dobę na wypadek gdyby wśród z Was znalazł się jakiś katorżnik a’la Kobe. Pozdrawiamy, nie zmarnujcie tego, bo życie jest krótkie.

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Świetna inicjatywa. Oby więcej takich pomysłów. Trzeba o tą koszykówkę w naszym kraju dbać jak najlepiej. Im więcej tego typu campów, tym więcej chętnych do gry. Kto wie, może kiedyś z któregoś z zawodników uczestniczących w takim campie wyrośnie ktoś naprawde wyjątkowy?

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Żałuję, że nie było takich programów z 5-6 lat temu :/
    Teraz mam 20 lat, 177cm a w koszykówke nie grałem z 2 lata, ale pasja do oglądania została i trzymam kciuki za młodszych 😉

    (3)
    • Array ( )

      Fer, kurde gościu, a co przeszkadza w pojechaniu na taki camp? W tym roku pograj z chłopakami na hali sobie, popraw kondycję, podszkol się, a za rok pojedź i przeżyj sobie taką przygode. Ja mam 24 lata, 177cm i myśle czy za rok na kategorie 18+ sobie nie pojechać, żeby dowiedzieć się więcej, poprawić się, jak to powiedziane w artykule zostało, być lepszym na swoim boisku. Dla chcącego nic trudnego ?

      (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że ten camp wam nic nie ułatwi dzieciaki! Fakty są proste: Masz talent i pracujesz, a do tego masz te 14 lub 16 lat, to wyjedziesz za granicę do usa, francji czy hiszpani, tak jak zrobiło to wielu młodych graczy w Polsce. Jeśli nie łapiesz się do kadry młodzieżowej i nie jesteś rozpoznawalnym zawodnikiem i/lub nie masz osiągnięć na szczeblach rozgrywek młodzieżowych w kraju, musisz tyrać. I żaden obóz za x tysięcy ci w tym nie pomoże. Graj, trenuj, pracuj nad sobą, a nawet będąc szarym młodzieżowcem, którego pominęli trenerzy, masz szansę na udaną karierę seniorską NAWET ZA GRANICĄ. Jest taki zawodnik w ekstraklasie nazwiskiem Dłoniak, który przeszedł wszystkie szczeble rozgrywkowe w Polsce od 3 ligi do ekstraklasy i KADRY POLSKI. Więc da się. Więc nie wydawać setek złotych na buty, kalesony i inne pierdolety, czy tysięcy na campy tylko do pracy młodziaki i oby wam się wiodło oraz zdrowie dopisywało czego wam życze najbardziej!

    (19)
    • Array ( )

      Ależ mnie denerwują opinie w stylu @Karakan!
      Jestem z zawodu muzykiem klasycznym, gram w orkiestrze symfonicznej. W młodości trenowałem basket, więc doskonale znam podobieństwa między tymi dyscyplinami – zdziwilibyscie się jak bardzo droga profesjonalnego muzyka przypomina drogę sportowca.
      Powiem jedno – gdyby nie czas i pieniądze (kosztem ogromnych wyrzeczeń) wkladane w kursy muzyczne i studia w Polsce oraz za granicą, nie byłbym tym, kim jestem i nie rozwinąłbym swojego potencjału. Muzyka, jak i sport, to wyścig – trzeba mieć otwartą głowę i nieustannie się rozwijać, bo możliwości jest wiele, a nigdy nie było tak dużej konkurencji w skali globalnej. 30-40 lat temu dużo łatwiej było odnieść sukces. Dziś, jeśli nie nadążasz za “światem”, kończysz co najwyżej w lokalnym piekiełku…

      (4)
    • Array ( )

      Jesteś totalnym durniem skoro uważasz ze CAMP z trenerami, którzy w tych terminach są rozchwytywani w wielu krajach świata nic dzieciom nie da. Jestem trenerem, byłem na Majowce z HOOPLIFE. Nawet jeden dzien dał wiele. Jakie to Polskie krytykować. Nic sie u nas nie zmieni jeżeli ludzie ze społeczeństwa koszykarskiego nie bada wspierać takich inicjatyw tylko niszczyć i zniechęcać do takich inicjatyw

      (1)
  4. Array ( )
    PolskiKoszToDno 8 lipca, 2017 at 17:24
    Odpowiedz

    Oby chociaż 1 chłopak zostawał DOBRYM koszykarzem na 5 lat to będzie sukces. Niestety ale w Polsce gdzie szkolenie leży, “profesjonalna” liga jest żartem, w szkołach nikogo nie zachęcą do gry w kosza to nie mamy co liczyć na wysyp talentów. Bez olbrzymiego farta lub wczesnego wyjechania do USA żaden Polak nie ma obecnie szans na NBA.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu