fbpx

LeBron James wyprzedził Karla Malone, cel: dorwać Kareema

23

WTMW.

Bucks 119 Wolves 138

Dwie ekipy na fali wznoszącej. Obrońcy tytułu uzupełniają skład (wrócili Lopez, Hill, Connaughton) i szykują do… obrony tytułu. Minnesota gra najlepszy basket od lat. Karl Towns co prawda znów uciekał na obwód (przeciwko słabszym fizycznie zespołom gra bliżej kosza) jednak skuteczność dystansowa gospodarzy pozwoliła im kontrolować wydarzenia.

Edwards 5/10 – Towns 4/6 – Russell 4/8 – Beasley 2/5 – Nowell 2/4 – Prince 2/4

Milwaukee ma problem z obroną trójek, wiemy to nie od wczoraj. Dziś nadziali się mocno. Aktualna ekipa Wolves to jednak coś więcej niż dynamika ofensywna – rozumieją potrzebę fizyczności. Atakowali tablicę mistrzów, wymuszali straty. Od pierwszych minut nie pozwalali się spychać, nie stronili od kontaktu, czego dowodem niech będzie “scysja” silnorękiego Serge’a Ibaki z Taureanem Princem.

Wskutek powyższego arbitrzy wyrzucili z parkietu Patricka Beverleya i “Bogu ducha winnego” George’a Hilla. Co więcej: Connaughton mega ważna postać (5/11 zza łuku) jeśli wróci do formy. Lopez nadal jest bardzo duży i inteligentny w obronie strefy podkoszowej. Jrue Holiday nie dorzucił do kosza z linii rzutów wolnych, to nie był jego wieczór, nie najlepiej czuł piłkę.

Mavericks 108 Hornets 129

Dla Dallas był to mecz dzień po dniu. Ostatni w pięciomeczowym tournee wyjazdowym. Co za tym idzie wycofali Spencera Dinwiddie, który jest po kontuzji. Mierzyli się z walczącymi o miejsce ósme, bardzo dynamicznymi i wybieganymi Hornets. Ci, zgodnie z oczekiwaniami dosłownie przegonili ich z hali.

Luka zabójczo efektywny na obwodzie (37 punktów 8/12 zza łuku) ale w relacji do watahy gospodarzy “osamotniony”.

  • Pj Washington 5/9
  • LaMelo Ball 5/8
  • Terry Rozier 4/7
  • Miles Bridges 3/5
  • Kelly Oubre 3/9

W pewnym momencie Mavericks dosłownie przestali grać w obronie, tak się czuli zmęczeni i bezradni. Kapitulacja nastąpiła pod koniec trzeciej kwarty.

Pistons 109 Cavaliers 113

Główne postaci Detroit grają bardzo nieźle, nie odbierając niczego gospodarzom, Pistons są po prostu bardzo dobrzy w tankowaniu, heh.

  • Jerami Grant 40 punktów 7/9 zza łuku
  • Saddiq Bey 20 punktów 6 zbiórek
  • Cade Cunningham 15 punktów 6 zbiórek 10 asyst

Mecz przegrali zmiennicy. Saben Lee jako drugi rozgrywający wyglądał dramatycznie (zabrakło Hayesa, Diallo). Przeciwko podobnym sobie partyzantom OK, ale nie ułożonej obronie. Co za tym idzie, w pojedynku rezerwowych Cavs zwyciężyli 43:20 w tym na wyróżnienie zasługują przede wszystkim Love, Oman i LeVert.

Lakers 119 Wizards 127

Zakładałem, że po wczorajszej dogrywce i wytężonych wysiłkach dziś sobie odpocznie, ale LeBron James to nie jest zwykły śmiertelnik. Punkty zdobywa na automacie, a w razie czego odpocznie sobie w obronie. Oficjalnie niczego mu nie zarzucisz, bo od czasu do czasu strzeli blokiem z pomocy albo kogoś przyszpili o tablicę. Efektowny to chłop i potrafi się sprzedać.

38 punktów 10 zbiórek 6 asyst 16/29 z gry

Dziś znów był zdecydowanie najsilniejszym zawodnikiem na placu. Ludzie pokroju Deny’ego Avdija (swoją drogą bardzo niezły indywidualny obrońca) czy przejmujący zasłony obwodowi nie mieli szans gdy ustawiał się tyłem do kosza. Wciąż jest na tyle szybki i dynamiczny by opuszczając bark na kontakcie wjechać pod obręcz i skończyć z góry. Gdy spuścisz z niego wzrok i rozpędzony ścina – nikt o zdrowych zmysłach nie staje Jamesowi na drodze. Następnie, kiedy widzi zacieśnione pole trzech sekund przenosi się na łuk. Dziś 4/10 czyli bardzo przyzwoicie. W całym sezonie 36% czyli też nieźle. Przy czym są to rzuty oddawane z miejsca, z wysuniętym do przodu łokciem, oddawane praktycznie bez udziału nóg, nie do zablokowania.

W drugiej kwarcie Lakers osiągnęli przeszło dziesięć oczek prowadzenia. James miał podjarkę, bili mu brawo, drugie miejsce na liście wszech czasów to wielka rzecz. Kiedy jednak przy szesnastu sekundach na zegarze oddał rzut z dziesiątego metra…

koszykarscy bogowie powiedzieli dość.

LBJ po raz kolejny dał kolegom sygnał, że poważna koszykówka w tym meczu w wykonaniu LAL właśnie się skończyła. Zaczęła się bylejakość, wkradł chaos, a pozbawieni obrony Wizards nawiązali kontakt i poczęli odrabiać straty. LeBron wciąż wjeżdżał sobie co prawda w Porzingisa, zastawiał się głęboko wypychając Rui Hachimurę, który owszem jest bydlę, ale nie potrafi grać fizycznie. Nie pierwszy raz to dostrzegam.

Wizards są tragiczni w obronie, paskudnie. Szeroko rozstawieni, z całkowicie odkrytym polem trzech sekund. Przy czym na początku sezonu byli jeszcze dynamiczni z Bealem, straszyli kontratakiem i nie można ich było tak bezczelnie atakować na ich tablicy. Teraz jednak z Porzingisem wyglądają fatalnie.

Nie miało to znaczenia. James z Westbrookiem (22/10/8) łupali izolacje, reszta… no co… patrzyła. A potem gdy Wizards postawili obronę strefową… zgadnijcie co? Lakers się skończyli. Ot tak po prostu. Gospodarze wygrali czwartą odsłonę 34:20. Avdija (17 punktów 4 asysty) i Porzingis (27 punktów 5 asyst) trafili po trójce w kluczowym momencie i już.

Brawa dla Jamesa, jest wybitnym zawodnikiem. Lakers to jest jednak żart, a nie poważna drużyna i gdzie im tam do play-in. 54:21 w pojedynku graczy rezerwowych, dla Wizards ma się rozumieć.

Dobrej niedzieli wszystkim. B

23 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    I dobrze skoro wiadomo , że LA nic wielkiego nie ugrają niech LBJ pisze swoją historię, życzę mu i nam kibicom żeby w przyszłym roku przegonił Kareema a karierę zakończył mając przekroczone 40tys pkt , to i pozostałe osiągnięcia zrekompensują brak kolejnego pucharu 🏀

    (33)
    • Array ( )

      swiete słowa. Zrobił 4 puchary i jeszcze ekstra 6 finałów. CHyba ponad 90 procent graczy moze pomarzyc o czyms takim. Nie da sie miec wszystkiego niestety. Na razie trzeba mega docenic juz wicelidera ALL TIME, a w przyszłym sezonie juz króla. Bo wszystko wskazuje na to, ze przez dzisiatki lat cos podobnego nie bedzie mozna zobaczyc, zeby ktos wskakiwał na podium, a o wyprzedzeniu KAJa czy LBJ, to juz wogóle nie bedzie mowy.
      Jestem bardzo dumny, ze mozna to ogladac, to wdrapywanie sie na sam szczyt ligi. Prawdopodobnie w zasiegu jest jeszcze 4 miejsce all time w asystach. Nieprawdopodobne.

      (20)
    • Array ( )

      Lebron jest już od ponad roku numer jeden NBA wrzechczaców w stratach, więc zapisał się już w historii.

      (-6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron James 2 w pkt w all time 😉 Long Live King . Dla tych co umniejszają to osiągnięcie , w sumie nie ma słów. Zwykli hejetrzy , swoje życiowe frustracje przelewają w necie . 19 lat zapierdzielania na parkiecie .. Dieta, dbanie o ciało , treningi , samodyscyplina . Nic się samo nie robi .

    (25)
    • Array ( )

      Wysunięty łokieć powoduje że każda próba kontestowania rzutu skończy sie najpewniej faulem – chyba że ktoś ma strasznie wysoki zasięg plus pełny wyskok – bez faulu trudna sprawa. Bez udziału nóg wydaje się też że rzut jest wtedy po prostu szybszy.

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Beverley jest tak irytujący, że naprawdę nie da się go oglądać. Jak mały kundelek, który łapie za nogawkę, po czym szybko ucieka szczekając. Jokic Morrisa już ustawił do pionu, czekam aż ktoś teraz ustawi Beverleya, gdyby nie szybko reagujący koledzy, to Ibaka zrobiłby mu jesień średniowiecza…

    (20)
    • Array ( )
      Czemu musi byc takim smieciem pat b 20 marca, 2022 at 14:05

      Fajnie jakby jakis weteran ktory jak bedzue konczyl kariere to niech wezmie złapie tego szczura podniesie nad glowe i rzuci nim o parkiet z calej sily

      (5)
    • Array ( )

      Po prostu ma słabą silną psychę…
      W tej konkretnej sytuacji chciał przewrócić z rozpędu górę która nie drgnęła a on odbił się i poleciał…. pajac! Podobny action był z CP3 którego pchnął od tyłu…

      (5)
    • Array ( )

      Pospinani jesteście z nim za bardzo. Gościu jest bulldogiem, widać że na koniec dania sie śmieją między sobą, bo to jest rywalizacja. A wy tylko o tym, że zaczepia. Taki ma styl, póki nikomu krzywdy nie robi to dobrze.
      Nikt nie docenia jego roboty w obronie.

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam serdecznie,

    czy mógłbym prosić kilka słów o sezonie w wykonaniu Jeremiego Sochana? Wczoraj niestety odpadł w march madness niemniej mecz był konkretny.

    (13)
    • Array ( )

      Zajebisty gracz,Role Player co prawda ale dla mnie może być Denisem Rodmanem.

      (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze został Grayson…dziwię się się mu nikt nie zrobił dotąd “Caruso” za akcję z “Bald Mambą”…

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale wczoraj ten mecz UNC vs Baylor to był dobry. Nasz Jeremy świetne zawody w obronie rozegral, w ataku go trochę nie wiedzieli ale wszystko robi zgodnie ze sztuka. Świetna technika w wielu aspektach

    (5)
  7. Array ( )
    miś4kontratakuje 20 marca, 2022 at 16:19
    Odpowiedz

    Gratulacje! Tych prawdziwych iron-manów w historii nba jest/było tylko 3: LeBron, Kareem i Malone. Oglądając tyle sezonów na takim poziomie Jamesa, dopiero można docenić niezniszczalność pozostałej dwójki, których LeBron prześciga dopiero w końcówce kariery, w czasach gdy w nba nastąpiła niesamowita inflacja punktów.

    Ciekawe, czy Durant prześcignie Jordana i Kobego.

    (8)
    • Array ( )

      Lebron od 3 sezonów nie rozegrał pełnego sezonu. Wiec z tym Ironmanem bym był ostrożny.

      (-4)
    • Array ( )

      LBJ ma wciąż rozegranych w RS 100 meczów mniej niż Karl i 200 meczów mniej niż Kareem na koniec ich karier. Inna sprawa, że jeden i drugi w swoich 2 ostatnich sezonach byli cieniem graczy ze swojego prime. Lebron oczywiście bardzo mocno opadł w obronie, nie jest już tak błyskotliwym podającym z reakcję liczoną w milisekundach, ale jako punktujący to wciąż gigant (średnia w sezonie 29 ppg nie bierze się z sufitu).

      (1)
  8. Array ( )
    Ide grac w kosza dzisiaj zamiast ogladac nba 20 marca, 2022 at 17:07
    Odpowiedz

    Zobaczymy za 20 lat czy znajdzie sie gracz ktory zdobedzie 4 tytuly. Curry ma 3 z szansa na 4 jeszcze. Moze wtedy docenicie lebrona jak dotrze do was ze zrobil cos czego przez dlugie lata nie zobaczymy, takiej dominacji ligi

    (4)
    • Array ( )

      Myśle ze z biegiem lat dojdzie do nas ze Lebron nie był aż tak wybitny jak sie obecnie wydaje.

      (-11)

Komentuj

Gwiazdy Basketu