fbpx

Luka Doncic rzuca na dogrywkę, mistrzowie NBA dokonali niemożliwego!

28

Dzyń, dzyń, dzyń. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia składamy Wam koszykarskie życzenia.

Kiedyś złościły mnie napotykane przeszkody i myślałem, że gdyby ich nie było, życie byłoby o wiele lepsze. Potem jednak zrozumiałem, że to przeszkody są istotą życia. Nie ma żadnej ukrytej za nimi drogi.

Dlatego od czwartku do roboty, założone cele same się przecież nie zrealizują! Ale teraz świętujemy, liczy się atmosfera, liczą się najbliżsi, a zwłaszcza ci najmniejsi. Wesołych Świąt GWBA Familia.

Z koszykarskich wieści mam tyle: Houston Rockets podejmują na minimalnym kontrakcie Austina Riversa. Życzymy powodzenia w nowym miejscu pracy.

new orleans pelicans 117 sacramento kings 122

Królowie są mocniejsi niż się komukolwiek zdawało przed sezonem. Ofensywnie przebojowi, Buddy Hield (28 punktów 6 zbiórek 6/11 zza łuku) ma pełen warsztat techniczny shooting guarda, zrobił się pewny siebie, jest duży, silny i kiść ma miękką nawet gdy rzut przyjdzie mu oddać kompletnie bez rytmu, pod presją obrońcy – a to już duża klasa zawodnika.

Mańkut D-Fox (19 punktów 11 asyst) mija kozłem kogo chce, jest szybszy i skoczniejszy niż dowolny obwodowy -> nie licząc może Russella Westbrooka, który ma do tego olbrzymią siłę. W każdym razie na zatrzymanie jego wjazdów schodzi najwięcej energii obrońcom. Reszta kolegów korzysta z sytuacji, które ten szatan zainicjuje. Jednym z nich jest środkowy Willie Cauley Stein, autor 22 punktów oraz rekordowej ilości 17 zbiórek. Prócz tego z ławki rezerwowych 24 punkty i 7 asyst dostarcza biały talent ofensywny Bogdan Bogdanovic.

Co za tym idzie, Kings odrabiają 11 oczek deficytu w czwartej kwarcie i pozostawiają Pelikany z rozdziawionymi dziobami. To samo było w piątek przeciwko Memphis, gdy odrobili 19 punktów straty! Niesamowite zważywszy wiek głównych wykonawców. Pisałem już parę razy, jeśli lubicie dynamiczny atak, nie Warriors, nie Rockets, ale właśnie Kings powinniście oglądać.

Pelikany kontrolowały wydarzenia, ale ostatnie minuty spartolili próbując zbyt wielu akcji izolacyjnych na zmęczeniu: 26 punktów i 17 zbiórek zaliczył przyszły gracz Lakers Anthony Davis. Przynajmniej na to wskazywałaby mowa ciała zawodnika. Jak policzono AD zalicza rating -26.5 net ratingu w końcówkach spotkań. Jest jednym z głównych powodów dla którego Pels zaliczają bilans (5-12) w wyrównanych meczach.

minnesota timberwolves 114 oklahoma city thunder 112

Russell Westbrook (23 punkty 11 zbiórek 10 asyst 4 straty  fauli) nie ma psychiki ani krztyny przyzwoitości. W jednym momencie zalicza fatalny airball z linii rzutów wolnych, aby w kolejnej akcji odpalić (celną) trójkę z rogu.

Szaleństwo na parkiecie Chesapeake Energy Arena, gdzie tym razem defensywa zeszła na dalszy plan. Świetnie dysponowali goście, to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo T-Wolves przeciwko zespołowi z zachodniej konferencji! Tradycyjnie mocny mecz przeciwko OKC zaliczył Andrew Wiggins, który trafił 11 z 20 rzutów, dodał 6 zbiórek i 5 asyst. Za jego plecami 18 punktów dołożyli KAT, czternaście Robert Covington, a cały zespół zaliczył 14/27 za łuku.

PG-13 wciąż trzyma poziom (31 punktów 11 zbiórek) oddając rzuty wolne znów zebrał z trybun “M-V-P” ale tym razem trójka na zwycięstwo minęła cel.

los angeles clippers 127 golden state warriors 129

Ostatnia akcja meczu, na budziku remis, hala wstaje, od adrenaliny swędzi w nadgarstkach… Stephen Curry kozłuje piłkę na 10-11 metrze, na biodrze siedzi mu zadziorny Avery Bradley… jest zasłona, przekazanie krycia, na drodze staje wielki i sprawny Montrezl Harrell… niedobrze przejął, za wysoko, obawia się trójki… Curry się nie zastanawia, jedzie z piłką w środek, 3…2…1… kończy layup, który daje mistrzom zwycięstwo.

Szok i niedowierzanie. A wiecie czemu? Clippers trafili 18 z 23 prób zza łuku i przegrali mecz !!! Harris, Gallinari, Williams – wszyscy odpalili i nic. Dojechały ich straty, faule i nieznacznie przegrana zbiórka. Niesłychane!

dallas mavericks 118 portland trailblazers 121 (OT)

0.6 sekundy pozostawało do zakończenia kiedy Dallas wprowadzało piłkę do gry. Gospodarze polecenie dostali jasne: nie faulować, prowadzili trzema punktami, wynik wydawał się rozstrzygnięty. Wszyscy myśleli już o przerwie wigilijnej, ale nie książę Luka Doncić… niecałą sekundę później towarzystwo szykowało się do dogrywki. Tak się tworzą legendy, jeśli ten dzieciak nie zgarnie nagrody dla Rookie of The Year to ja jestem Shaq.

Nie wiedzieliśmy, że Luka Doncic ma w arsenale stepback. Teraz widzimy, że potrafi wszystko. Widzieliśmy go rozdającego podania jak Larry Bird. Nie wiedzieliśmy, że będzie w stanie prowadzić zespół jak czynił to w Europie. Luka robi wszystko [Isiah Thomas]

Z drugiej strony nie był to najlepszy występ Luki, ciasno kryty przez większość spotkania, rzucał słabo (7/21) w obronie mijany jak tyczka, dostał poster, mecz przegrany, a jednak wciąż się nad gówniarzem rozpływamy: 23 punkty 11 zbiórek 6 asyst, bo kto inny w tym wieku prowadziłby dosłownie i mentalnie zespół NBA? W dogrywce zdominowani fizycznie Mavs zaliczyli 0/6 zza łuku i mecz przegrali… po raz szósty z rzędu.

memphis grizzlies 107 los angeles lakers 99

Smutne wieści mam: zmarła matka Michaela Beasleya. Zawodnik to emocjonalny, prócz wielu opuszczonych spotkań wyraźnie nie mógł sobie z chorobą poradzić. Życzę mu odnalezienia siebie na nowo, sam to przechodziłem osiem lat temu. Cztery miesiące później powstało GWBA.

Tymczasem na płycie Staples Center, długi Jaren Jackson machnął trójkę Jamesowi prosto w twarz, a w kolejnej akcji sprawne ramiona Kyle’a Andersona sięgnęły leniwy wjazd tegoż samego LeBrona. I tyle. Lakers apelacji nie wnosili. Najważniejsze: po trzech dniach hospitalizacji, JaVale McGee opuścił szpital o własnych siłach. Zmogło go zapalenie płuc.

W pozostałych meczach:

atlanta hawks 98 detroit pistons 95

O świętach myśleli już chyba siłacze z Detroit. Z sympatią patrzyłem jak najstarszy gracz ligi Vince Carter (18 punktów 7 zbiórek 7/14 z gry) wyprowadza zespół Hawks na wczesne prowadzenie i jak widać, nie oddali go do końca.

washington wizards 89 indiana pacers 105

Niespodzianki nie było, dojechani trzema dogrywkami gracze Wizards na wyjeździe z defensywną Indianą nie mieli wiele do powiedzenia. Powrót na boisko Johna Walla (7 punktów 1/7 z gry) nie miał wielkiego znaczenia. Odjazd miejscowych zaczął się w drugiej kwarcie i do rozpoczęcia czwartej przekraczał już 20 punktów.

charlotte hornets 103 boston celtics 119

Podyskutowali trochę za zamkniętymi drzwiami i proszę bardzo. Bohater ostatniego meczu Marvin Williams zneutralizowany totalnie (1/9 z gry) na środku powracający do drużyny Al Horford, punktujący efektywnie Kyrie, dodatnie wyniki ławki rezerwowych i do wigilii Celtowie zasiądą z podniesionym czołem. Brawo!

phoenix suns 103 brooklyn nets 111

Wynik końcowy nie oddaje faktyczne przewagi partyzantów brooklyńskich. 24 punkty Dinwiddie, 18 Russell, kolejny skuteczny występ łotewskiego snajpera Kurucsa (16 punktów 19 zbiórek) i tylko pozazdrościć możemy dwumilionowej Łotwie podejścia do szkolenie dzieciaków…

A propos dzieciaków, uwaga: DeAndre Ayton kończy zawody z dorobkiem 26 punktów 18 zbiórek 3 bloku oraz skuteczności 13/16 z gry. To jego trzeci mecz z 23/17 minimum na koncie, ale na ROY nie starczy, te jest już zarezerwowane.

chicago bulls 112 cleveland cavaliers 92

Lauri Markkanen przechodzi samego siebie, drugi kolejny mecz z dorobkiem 30+ punktów. Krzyczy na swoich coach Jim Boylen, twardszą ręką niż Hoiberg ich prowadzi i zaczyna robić przyzwoite wyniki. Przynajmniej ogrywają kogo powinni.

miami heat 115 orlando magic 91

Znów formą błysnął mój ulubieniec Justise Winslow (22 punkty 6 zbiórek 5 asyst 9/12 z gry). Czy można lepiej opisać Miami. Można, ale po świętach! Obiecuję.

Jeszcze raz spokojnej Wigilii wszystkim, jeśli chcecie wpaść po południu, będzie tekst BLC.

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Wesołych Świąt wszystkim!

    Na pewno wpadniemy po południu, mam nadzieję, że szykuje się dłuższy materiał od BLC!

    (20)
    • Array ( )

      Ustaliliśmy z profesorem Bralczykiem, że należę do kategorii czytelnik. Profesor powiedział, że pomimo ograniczającej definicji ze słownika języka polskiego cyt. “«1. ten, kto czytuje książki, czasopisma itp.»
      2. «ten, kto wypożycza książki z biblioteki», strona internetowa zawierająca treść pisaną podlega pod tę definicję. Zatem dziękuję za życzenia i również życzę Pogodnych Świąt w miłym towarzystwie, ewentualnie z rodziną.

      Ok, to tyle, Antonii woła z kuchni, martwiąc się: ja nie czytam GWBA bo nie mam czasu, wszystkiego dowiaduję się od Triple Double. Czy to znaczy, że życzenia mnie nie dotyczą?

      (9)
    • Array ( )

      @Triple Double
      Powiem Ci, że trolling, to masz jako jedyny na tej stronie opanowany do perfekcji

      (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie było widzieć jak 41 latek z uśmiechem na twarzy prowadzi młodzież do wygranej, zwłaszcza ze gra pistons była …kiepska, leniwa i prosta w założeniach.

    Wszystkiego dobrego wszystkim życzę, no i chłodniejszych głów żebyście tyle jadem w komentarzach nie pluli ?

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystkiego dobrego koszykarscy maniacy. Oby jak najmniej kontuzji, dużo zdrowia to najważniejsze. Wszystko inne przyjdzie. Spędzajcie ten czas jak najlepiej dla Was, czy to z rodziną, czy gdzieś w górach na przykład. Bądźcie szczęśliwi, odetchnijcie od codziennej bieganiny, odpocznijcie. Wesołych Świąt 🙂

    (12)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam wszystkich.
    Odnośnie śmierci to sam straciłem Tatę 3 lata temu i wiem jak ciężko może być. Dlatego wielki szacunek Drogi Autorze, że tak szybko po stracie podjąłeś się tak dużego wyzwania.
    To zabawne w sumie bo głównie Nba i Wasza strona dają mi od ponad 2óch lat radoche i odskocznie od wielu problemów.
    I w sumie nie znamy się a dzięki Wam wiele razy naprawdę słaby dzień stawał się na kilka minut dobry. To bardzo dużo daje.
    Dzięki Wielkie za to i za to co robicie.
    Wszystkich czytelników pozdrawiam i tych z którymi wypiłbym piwo i tych co z chęcią pacnąłbym w głowę za durnoty tu pisane.
    Ale chyba właśnie rodzina ma to do siebie…
    Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia dla Was kolezanki i koledzy.

    (41)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Mecz GSW z LAC – wpada Ci wszystko a GSW i tak na luzie sobie jadą, jak się spinali na chwile (szczególnie w obronie) to od razu wychodzili na paru punktowe prowadzenie. To, że mecz zakończył się game winnerem to i tak trochę fart dla clippers, bo dwie minuty do końca GSW+5 i znowu się rozluźnili, ale znowu się spięli i wygrali. Widać, jak wysoką organizacje gry maja GSW i jak bardzo kontrolują wydarzenia na boisku, jakby wiedzieli co się wydarzy … a wydarzy się ich wygrana

    (7)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To za co sędziowie rozdają teraz techniki, osiągnęło apogeum absurdu.
    A rzut Luki prawię sięgnął sufitu if you know what i mean 😀
    Wesołych świąt wszystkim 😀

    (15)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie uwierzycie, dzisiaj artykuł na GWBA czytam w towarzystwie profesora Jerzego Bralczyka. I tłumaczę profesorowi meandry koszykówki, bo nie wie o niej za wiele (np. dlaczego Simmons nie musi rzucać, dlaczego RoTY zdobędzie Ayton a nie Doncić, czym się różni chemia zespołu od chemii z Rossmana). Nie kuma za wiele, jakiś taki wybity jest, zniecierpliwiony. Więc w końcu pytam czy coś nie tak, a profesor mówi “a ten pan Willie Cauley Stein miał tę ilość zbiórek rekordową, a przecież wiadomo, że zbiórki należą do rodziny rzeczowników policzalnych dlatego użyć powinniśmy słowa liczba” Tu zrobił pauzę, zaczerpnął powietrza (niestety zatrutego, bo normy pyłów drobnych PM 10 są przekroczone trzykrotnie) i był kontynuował: “podobnie policzymy też kuny leśne, deski, gwoździe, obcasy, puszki konserwowe, traktory i wały korbowe. Jednakowoż słowo ilość określa rzeczowniki niepoliczalne jak błoto, nektar, kwaśnica czy wołowina argentyńska”.
    Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni, licząc: no to 12 policzalnych dań wigilijnych gotowe, w tym niepoliczalny bigos i równie niepoliczalny barszcz.

    (36)
    • Array ( )

      Problem z ROTY jest taki, że o Aytonie nikt nie mówi przez hype Luki. Uważam, że walka jest wyrównana między tymi dwoma graczami.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    ogladalem ten mecz GSW-LAC

    i taka roznica widoczna byla w porownaniu do poprzednich 3-4 meczy GSW co ogladalem

    Green trafial rzuty 3pkt
    nawet podali statystyke ze jak trafia 2+ rzutow za 3pkt w meczu to GSW wygrywa
    We wczesniejszych meczach ceglił strasznie…

    dodatkowo brakowalo fauli technicznych i za malo sie kłocił z sedziami.
    w tym wyrobil norme.

    GSW mimo tego ze LAC mieli ponad 80% skutecznosci za 3pkt przez 3 kwarty, trzymali sie dzieki zbiorkom ofensywnym i wznowieniom. Harris i Galinari na bardzo wysokim procencie

    Curry i Durant w q4 ladnie pociagneli za 3pkt
    i wjazd Curry na zwyciestwo, w hali bylo slychac MVP, MVP 🙂

    ciekawe ze i Curry i Durant przestrzelili troche FT, zreszta Lou Williams tez 🙂

    Ten mecz miał wszystko co trzeba

    (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Po cichutku przeszedł blamanż “goata” żeby tylko szybciutko wszyscy zapomnieli hehe. Fantastyczna końcówka Memphis 🙂 Wesołych i spokojnych świąt wszystkim.

    (3)
    • Array ( )

      Blamaż to jest NBA tu każdy może przegrać z każdym jeszcze nie tak dawno Miski były liderami konferencji zachodniej wtedy byli super to kolego gdzie tu blamaż ???

      (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    ROTY będzie Doncic i All star selection tez bedzie miał juz w rookie season.
    Dla mnie real MVP to Curry, 190 cm wzrostu, a robi co chce. Na razie za dużo spotkań opuścił ale jak zdrowie bedzie po jego stronie to nagroda dla niego IMO.

    (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    MVP prędzej dla Leonarda ,choć Currego uwielbiam oglądać jednak Leo wyżej..Doncic ROTY bo to prawdziwy lider, Ayton tylko może wrzucić co mu zagrają to wielka różnica on nigdy nie zagra akcji kończącej…Green trafiał za trzy ale trzy razy nie trafił z pod samego kosza no i brak im Zazy czy JV,a raczej obu bo isę kapitalnie uzupełniali i choć za chwilę wróci DMC to początkowo może być rónie ,a potem też nie koniecznie lepiej.gdzie kucharek itp. A i mam nadzieję że Antek nie dobędzie MVP , jest świetny ale tak jeszcze surowy że inni gracze przy nim to jak seniorzy ale ma takie papiery na bycie najlepszy jak nikt w lidze tylko praca praca praca

    (2)
    • Array ( )

      moja osobista refleksja, mozna sie z nia nie zgadzac
      ale MVP powinno byc dla gracza z charyzma, a tej Leonardowi brak
      on jest ameba w ciele czlowieka

      (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu