fbpx

Memphis Grizzlies chcą Kevina Duranta | Rudy Gobert i spółka powalczą o złoto

20

WTMW.

Mistrzostwa Europy już za osiem dni stąd coraz mocniej wkręcam się w europejski basket. Dziś rano przyglądałem się ostatnim sparingom faworytów do złotego medalu, reprezentacji narodowej Francji. Mocny zespół! Stracili co prawda dwójkę asów jeśli chodzi o defensywę na piłce: Nicolasa Batuma (wiek) oraz Franka Ntilikinę (kontuzja), mają z tego powodu kilka ograniczeń, ale trzon wciąż pozostaje super mocny.

French basketball

Na piłce doświadczony Thomas Huertel, a jeśli potrzeba więcej kreacji własnych Theo Maledon z OKC albo żylasty weteran Andrew Albicy. Kolejno łączący funkcje rozegrania i strzeleckie, znani Wam doskonale: Evan Fournier i Timothy Luwawu-Cabarrot. Pod koszem dwaj całkowicie różni, potrafiący grać bark w bark, wedle uznania, środkowi: Rudy Gobert & Vincent Poirier. Do tego robiący różnicę indywidualną, niedźwiedziowaty skrzydłowy Guerschon Yabusele, który w europejskich warunkach gotów jest rywala równie dobrze wbić w ziemię co przeskoczyć. Całość otoczona graczami zadaniowymi, w tym paru wysokoprężnych, wysokopiennych atletów jak np. Mouhammadou Jaiteh.

Jeśli staną strefą, a trójka nie siądzie (dajmy na to) Słowenii, mogą wygrać wszystko. Nie poznali się wczoraj, widać zrozumienie i świadomość perspektywy, jaką jest złoty medal Eurobasketu. Popatrzcie:

Przy okazji, jeśli ktoś z Was chce ze mną obstawiać Euro albo dołączyć do grypy typera na nadchodzący sezon NBA, poproszę o maila (może być pusty) na adres: [email protected]

Memphis Grizzlies chcą Duranta

Ciekawy zwrot akcji w mieście Elvisa Presleya. Młody, perspektywiczny zespół z peryferii NBA nie chce dłużej czekać na rozwój młodych zawodników, nie interesuje ich kolejny sezon na poziomie 56 zwycięstw (!) walczyć chcą o pierścień tu i teraz!

Przypomnijmy, dwa tygodnie mijają od dnia, w którym KD (ponownie) zażądał transferu poza Brooklyn jednocześnie stawiając właściciela klubu przed wyborem: on albo trener Steve Nash i generalny menedżer Sean Marks. Wiele już przewinęło się propozycji transferowych, ale Memphis Grizzlies w roli potencjalnych nabywców dotąd nie mieliśmy.

Zainteresowanie (niezmiennie) wyrażają Celtics i Raptors, posiadający ciekawe zasoby do przehandlowania, ale jak dotąd nie udało się tegoż zainteresowania przekuć w transfer. Boston oferował Jaylena Browna, Derricka White’a i pick draftu. Posprzeczali się o Marcusa Smarta. Pertraktacje z Raptors stanęły na osobie Scottiego Barnesa, którego Raptors za nic w lidze nie oddadzą. Kolejno dopytywali Sixers, Milwaukee i Denver, ale nic konkretnego z tego nie wyszło. Pelicans wysłali zdjęcie Brandona Ingrama jako “nietykalnego”. Atlanta miała ponoć oferować Johna Collinsa, DeAndre Huntera oraz wybór draftu. Wszystko bez odzewu.

Na to wchodzą Grizzlies mający do dyspozycji pięć wyborów I rundy draftu oraz szereg obiecujących postaci w osobach choćby Jarena Jacksona Juniora, Dillona Brooksa, Desmonda Bane’a, Brandona Clarke’a, Ziaire Williamsa czy dwójki tegorocznych rookies. Trochę szkoda byłoby rozmontować trzon zebrany przez Zacha Kleimana (aktualny Executive of The Year) ale szczerze mówiąc, wszystkich młodych/ zdolnych w składzie i tak nie utrzymają gdy przyjdzie do negocjacji podwyżek / zakończenia rookie kontraktów. To jest mały rynek.

Ja Morant, Jackson i Bane zdaniem pracowników klubu, są “nietykalni”, ale powiedzmy sobie uczciwie: dołączenie do tegoż tercetu Duranta byłoby hitem, jakiego w Memphis nie grano od czasów Hound Dog:

Kosz kadra

Znamy skład Polaków na dwa ostatnie mecze sparingowe z Chorwacją i Austrią. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na Torwarze, miejsca przy płycie boiska kosztuję około 300 złotych, są chętni. Ja bym poszedł, ale do stolicy specjalnie jechać nie zamierzam. Chorwacja bardzo fajny zespół, świetne rozwiązania taktyczne, cztery postaci znane z NBA: powracający po kontuzji Dario Saric, Mario Hezonja, Bojan Bogdanovic i środkowy Ivica Zubac. Brakuje im trochę dynamiki, trochę playmakingu, ale mądrze grają i zapewne naszych powiozą. Zobaczymy. W każdym razie znamy już turniejową dwunastkę. Polska wystąpi w składzie:

  1. Mateusz Ponitka
  2. Michał Sokołowski
  3. Aleksander Balcerowski
  4. A.J. Slaughter
  5. Aleksander Dziewa
  6. Michał Michalak
  7. Dominik Olejniczak
  8. Aaron Cel
  9. Jakub Garbacz
  10. Łukasz Kolenda
  11. Jarosław Zyskowski
  12. Jakub Schenk

Jak zawsze, studźmy oczekiwania, kibicujmy dobrej, zespołowej grze. Parę dni temu pozwoliłem sobie na krótką charakterystykę naszej kadry, jeśli ktoś z Was nie widział, proszę:

To wszystko na tę chwilę, podziękowania dla T.Seraf oraz Zbyszek W. za wczorajsze wsparcie GWBA. Moje uszanowanie chłopaki. Dobrego dnia wszystkim, Bartek

20 comments

    • Array ( )

      Ło panie, kto to widział, co to się porobiło, jak nie ptasia grypa to covid, jak nie covid, to teraz grypa typera… 😉
      Zdrówka i dobrych wyników!

      (2)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaraz pewnie zostanę zjedzony, ale Durant i Morant? Jak z Westbrookiem nie wypaliło, to teraz miałoby zadziałać? Morant to prawie to samo co Russell, tyle, że młodszy.

    (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja tak dopytam? Co z Embiidem? Jeszcze nie dostał koniec końców tego obywatelstwa czy musi minąć jakiś okres czasu zanim będzie mógł zacząć reprezentować Francję?

    (4)
    • Array ( )

      Raz, że chyba jeszcze nie może. Dwa, że leczy kontuzje. Trzy, że Embiid kiedyś mówił że liga jest dla niego dużo ważniejsza niż gra dla reprezentacji (jakiejkolwiek). No i cztery, podobno część reprezentantów Francji nie bardzo go chcę bo żaden z niego Francuz tak na dobrą sprawę.
      I dodając to wszystko do siebie to bardzo możliwe, że Embiida we francuskim teamie nie zobaczymy nigdy, ale przynajmniej ma chłopak fajny paszport, więc nie dziwie się że starał się o obywatelstwo.

      (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak sprzedadzą tego płaczka Duranta do takiej dziury, jaką jest Memphis, to będzie komedia roku. Nie podobała mu się Oklahoma, San Francisco, to teraz przeprowadzka z NY do Memphis. To jak przeprowadzka z Sopotu, albo Wrocławia do Dębicy, albo Przemyśla …. super i to na 4 lata !!!
    Oby się udało i niech tam się kisi za te wszystkie krzywe akcje.

    (6)
    • Array ( )

      Przecież grając w Memphis nie jest zmuszony tam mieszkać. Gość który może sobie kupić bilet na każdy lot albo samemu kupić sobie samolot nie będzie się trzymał przecież Memphis. W sezonie i tak więcej się lata po kraju niż mieszka. Równie dobrze może z domu, gdzie by nie mieszka, latać do Memphis.

      (-2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    repra polski, póki w składzie nie będzie

    Marcelego Ponitki razem z bratem
    Warzechy
    Lampego

    to zawsze będą dla mnie grupą niezdolną do wytworzenia jakiejkolwiek chemii w zespole.

    Kibicuje z pobudek patriotycznych i żeby zobaczyć inne reprezentacje w akcji, ale no serca i zaangażowania kibiców te primadonny nie zdobędą.

    (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Drama transferowa Duranta pokazuje, gwiazdy są ponad klub i właściciela. Dlaczego? Durant przychodzi do Nets dostaje maksymalny kontrakt mimo tego, że przez rok nie zagra. Za chwilę dostaje kolegę Irvinga. Później chce Hardena i też go dostaje. Chce Steve’a Nasha na trenera to go dostaje. Za chwilę przestaje się Kewinkowi podobać na Brooklynie to żąda transferu i stawia ultimatum.
    Momentalnie pojawiają się zespoły chcące oddać pół królestwa (Boston, Miami) za Duranta. Dopiero gdy Nets chcą jeszcze rękę księżniczki do tego zapał absztyfikantów słabnie. Pewnie do czasu. Gdy pojawi się więcej kawalerów to któryś król odda księżniczkę i Brooklyn w końcu ożeni Kewina.
    Powiedzmy, że Boston nie wytrzymuje dają Browna, Smarta, kogoś z ławki i picki i biorą Duranta. Kewin za pół roku nudzi się w Bostonie i chce odejść. Boston oddał za niego za dużo, a on i tak niezadowolony. Zaczyna się płacz, że jak Durant tak może zrobić.
    Właściciele najpierw biorą problematycznych ludzi lub przepłacają Crabbów czy Robinsonów, a potem płaczą, że ogon kręci psem. Sami sobie winni.

    (28)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Deal życia dla Nets byłby taki gdyby spakowali (może być do plecaczka Duranta) dwie swoje gwiazdeczki czyli KD i Kyrie i posłali ich do Memphis za Ja Moranta. Jak tylko ktoś w Tennessee to “kupi” to szybko wysyłać i nie patrzeć na nic!

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Woj donosi na instagramie, że Durant wycofał swoją prośbę o transfer. Powinnismy wszyscy być bardzo wdzięczni, najbliższy sezon to będzie 40% basketu, 60% dramy. I love this game.

    (11)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Na miejscu Nets bralbym pakiet Celtów i spiepszal nie obracając się… KD w obecnej formie to dno i raczej już nie wróci a będzie mącił w szatni… Jak zostanie to jak będzie wyglądała jego współpraca z Nashem którego chciał się pozbyć….

    (-1)
    • Array ( )

      KD w obecnej formie to dno?
      Indywidualnie gra lepszy basket od LeBrona.

      Otoczony kompetencyjnym trenerem z pomysłem na grę i solidnymi graczami może decydować o losach spotkań.

      Problemem jest charakter, a nie gra na parkiecie. Już lepiej teraz postawić na Duranta niż na LeBrona, który rządzi się nie mniej, decyduje o transferowych koleżków, a później sabotuje grę zespołu grając na pół gwizdka. KD sam wprowadził Beta do PO. LBJ także powinien to zrobić. Powinien.

      (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Durant “pogodził” się z Nets. Atmosfera w zespole na pewno będzie niesamowita:D Po tym offseason straciłem do niego jakąkolwiek sympatię jako do człowieka (zawodnikiem jest wybitnym, przez około dekadę prawdopodobnie drugim najlepszym po LeBronie, nadal to ścisła elita). Jest w trzecim klubie i w trzecim robi cyrki, gdy coś przestaje mu się podobać, zamiast wziąć na klatę blaski i cienie bycia liderem. Nets obdarzyli go ogromnym zaufaniem podpisując z nim maxa pomimo ciężkiej kontuzji, później podpisali z nim kolejny wieloletni kontrakt, a on już chwilę później (rok?) uznał, że nie ma zamiaru go dotrzymywać. Przy podpisywaniu pierwszego kontraktu wymógł zatrudnienie Nasha, z którym zakumplował się w Dubs, teraz znowu warunkiem ewentualnej dalszej współpracy jest jego zwolnienie. Durant to primadonna o inteligencji emocjonalnej dziesięciolatka, trudno go nawet oskarżyć o egoizm, bo gdyby dbał o własne interesy to nie zrażałby do siebie ludzi na masową skalę i nie psuł atmosfery w każdej organizacji

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu