ŁUUKI: polski rap o koszykówce
Nie patrzę na innych, robię swoje, mi to lata
meczyk koncert majk i obręcz mogę sobie iść coś zagrać
czy to z piłką czy to piwko ławka czy boisko tartan
ja chce zawsze wszędzie i wszystko trafiać
to ostatni dni nim zarobię pierwszy milion wariat
jeśli dajesz z siebie wszystko to do ciebie szybko wraca
Każdy z nas nagrywał kiedyś rapy o baskecie (moje przypadły gdzieś w 1998 roku i trochę się ich wstydzę) ale ten chłopak ma coś więcej niż szczere serce. Posłuchajcie jak nawija Łuuki z Zabrza. Co najlepsze, to nie jedyny jego kawałek z koszykarskim akcentem. Dajcie znać jak Wam podchodzi.