fbpx

Młodociane fenomeny koszykarskie, rekord Anthony Davisa

20

#

Andre Drummond (213 cm, rocznik 1993)

Przyznaję bez bicia, nie jestem wielkim fanem Drummonda, choć już teraz, obok DeAndre Jordana i DeMarcusa Cousinsa jest najlepiej zbierającym zawodnikiem w lidze. Wszystko za sprawą potężnego cielska, długich i chwytnych dłoni oraz niewątpliwego talentu motorycznego. Problemem jest psychika. Kiedy przyjrzycie się pozostałym chłopakom na liście, zobaczycie, że to same cwaniaki. Charaktery, które dążą do tego, aby być najlepsi. Dwa razy nie dadzą nabrać na tę samą sztuczkę, wyciągają wnioski i dysponują pełnym pakietem umiejętności koszykarkich. Niestety młodego Andre jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazić jako lidera. To raczej przywołany już, choć mniej atletyczny DeAndre Jordan… czy tylko mi się wydaje, że koleś nie należy do “maniaków” siłowni?

AD

#

Joel Embiid (213 cm, rocznik 1994)

Nie widziałem go w ani jednej akcji na parkietach NBA jednak coś mi podpowiada, że o ile zdrowie dopisze – będzie dominatorem. Facet kilkukrotnie już pokazał, że ma charakter i nie boi wyzwań. Widzieliście jak rzuca za trzy z ławki rezerwowych albo zaczepia na twitterze Rihannę? Tak, zdaję sobie sprawę, że śmiesznym jest ocenianie potencjału zawodnika po głupotach, jakie robi poza boiskiem. Potraktujcie to może jako przeczucie z mojej strony. Ktoś jeszcze zgadza się, że to będzie kozak?

pp

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

20 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      dystansu chłopie! tak po prawdzie większość minut w tym sezonie spędza jako silny-skrzydłowy. pzdro!

      (28)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A mi się nonszalancja Embiida nie podoba. Nie powąchał jeszcze parkietu NBA a już gwiazdorzy, jakbym się bawił we wróżkę to bym powiedział że za 10 lat będziemy mówili jak to chłop zmarnował talent bo głowa była za słaba. Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie

    (25)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem czy dobrze widze, ale wrzucacie tu Schroedera, Embiida, Drummonda a pomijacie Noela nie wiem czy specjalnie czy po prostu zapomnieliscie

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Odwrócę nieco pytanie.
    Czy był w relatywnie niedalekiej przeszłości gracz który nie był żadnym talentem nie mówiło sie o nim dużo, krótko mówiąc nie miał hype’u a został wielką gwiazdą NBA?

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Już sie zastanawiałem czy przypadkiem nie napiszecie. że np. Schroder jest za niski czy coś bo ostatnio macie tendencje do gigantyzmu i sporo zawodników jest dla was “za niska” 😉 Najbardziej mnie zaskoczył Greak Freak spośród, ale i tak póki z opisanych zawodników to Davis idzie na mocną gwiazde ligi 😉

    5!

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Co robił MJ ze zbyt pewnymi rookie opowiadał s niedawnym materiale Reggie. Kolega który przytoczył filmik z A.I. niech sprawdzi ile MJ wówczas nawrzucał i kto wygrał. Choć na tego crossa nie bylo mocnych a i zapewne taki się jeszcze nie urodził 😉

    (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @idoru

    Az z ciekawosci sprawdzilem 108:104 dla Byków – Jordan 23pkt na skutecznosci 37,5% a Iverson 37 pkt na 65% skutecznosci 😀

    Dla porownania Lebron vs Wiggins – 106:90 dla Cavs Lebron 36, Wiggins 33

    5!

    (14)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    mimo krótkiego stażu powinien się tutaj znaleźć nijaki Elfrid Payton, młody ma potencjał, widzę go w nim z każdym kolejnym meczem coraz więcej !

    (2)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zawsze przy takich rozważaniach warto spojrzeć w przeszłość co odróżnia młodych, zdolnych graczy – którzy osiągnęli szczyt od takich, którzy pomimo warunków i “zapowiedzi” utknęli gdzieś w drodze.
    Najlepszym przykładem takiej pozytywnej kariery jest Magic Johnson – wchodzący do ligi jako topowy rookie – top prospect i w pierwszym sezonie zdobywa MVP finałów. Bajka.
    Ale co odróżnia go od np. Starburego czy innych “młodych zdolnych”, którym pomimo początkowych oczekiwań nie do końca się udało?
    Moim zdaniem recepta jest jedna i jest wypadkową kilku elementów “składających się” na koszykarza, które muszą idealnie przez cała karierę współgrać idealnie – prowadząc “młodego zdolnego” do Hall Of Fame a nie do Kanton Sharks…
    Po pierwsze – to świetne warunki fizyczne, po drugie wybitne umiejętności (mogą być w wybranych aspektach gry – nie każdy rodzi się Magicem/Birdem/LeBronem), po trzecie odpowiednia psychika (odporność na stres, decyzyjność pod presją, elastyczność w podejmowaniu decyzji itp.), po czwarte zdolności przywódcze (ja wypluję płuca ale pociągnę za sobą moich żołnierzy do zwycięstwa), po piąte pokora i dążenie do doskonałości- karząca ludziom pokroju Kobego czy Jordana spędzać wieki na sali doskonaląc umiejętności i wyrabiając wciąż nowe.
    Tych cech koniecznych do sukcesu można by mnożyć jeszcze trochę, ale powyższe wydaja mi się niezbędnie konieczne – aby prospekt stał się HallOfFamerem. Dlatego – obserwujmy młodzież – szukając takich, którym się chce – to oni zasługują na miano gwiazd.
    Dla mnie – ideałem gracza jest Larry Bird – wciąż pracujący nad sobą, nawet jak ciało nie dawało rady i nawet sen nie przynosił ulgi od bólu – on rano kuśtykał do sali, a wieczorem kończył mecz na poziomie 20/8/6. Tych cech szukajmy u młodzieży, bo zachwycających atletów w NBA są dziesiątki – a tylko kilka pereł, które już od “dzieciństwa” pokazują z czego są zrobieni i dokąd dążą.

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ WW – pisząc myślałem, że to był pierwszy mecz Iversona vs MJ z grudnia 96 – gdzie wygrało Chicago, MJ 31 pkt, 1 TOV, 3A, 1Z w 44 min, A.I. 32 pkt. 9 TOV, 4A i 4Z w 46 min.
    Chodziło mi o to, że nie była to jakaś dominacja Rookiego 😉 ale i tak Chicago wygrało 😉
    Co do A.I. – jak pisałem – jeszcze sę taki nie narodził, kto by jego crossa z pierwszych lat kariery ustał 😉 Sztuką było nie złamać kostki/zaliczyć gleby – i sztuka ta udawała się tylko najlepszym 😉

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio Mirotic dostaje wiecej minut i pokazuje klase. Bardzo dobra srednia pkt. ( ostatnie mecze to srednia 20pkt ) i sposób ich zdobywania tez mily dla oka. No może nie to co wiggins…
    Ciekwi mnie na którym miejscu jest Mirotic po ROYa.
    Gdyby dostawal tyle minut i grał tak od początku sezonu mialby szanse na tą statuetkę?

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nikola Mirotić- jeszcze o nim mogliście napisać, bo teraz jak chłop dostaje więcej minut, to prezentuje się naprawdę przyzwoicie, w marcu 30 minut na mecz, 20,8 pkt, 8 zbiórek. Dobrze się zapowiada.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    można Mirotica łątwo sprawdzic jakie by miał staty, gdyby grał np 36 minut średnio w meczu. W takim zestawieniu wypada lepiej niz Wiggins. No, ale jest tez różnica w wieku tych debiutantów, która wynosi 4 lata to duzo

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu