fbpx

NBA Finals: Erik Spoelstra gra w szachy || kolejne nabytki koszykarskiego Team USA

26

WTMW.

Wczoraj poprosiłem o wsparcie i je otrzymałem. Nie macie pojęcia, jakie to piękne uczucie. Dziękuję wszystkim Patronom i każdemu z osobna, dzięki za odzew! B

  • Luque
  • A.Kazn
  • mclbng
  • andrzej0807
  • marcin2284
  • rmajs96
  • Paweł Ku
  • Marcin Za
  • Adam Pa
  • Piotr Ja
  • Kamil J
  • Tsh.Libero
  • Marcin D
  • Rafał R7
  • Michael B
  • P.Tucz
  • Hubert Fa

O czym dzisiaj porozmawiamy? Ja bym proponował zastanowić się, co się może wydarzyć w nadchodzącym Game 3. Czy jesteście pewni, że Erik Spoelstra nie wpuszcza swego oponenta Mike’a Malone’a w maliny? Kluczową zmianą taktyczną w relacji do pierwszego spotkania obu zespołów była postać weterana Kevina Love’a.

Miłość

W ataku ustawiony w rogach parkietu, skąd na przestrzeni całej kariery wali 39.6% trójek.  Nadto Love na pewno stanowi zagrożenie akcją pick and pop, momentami próbował także atakować tablicę rywala, ale każdorazowo wychodził z tego kontratak Denver, co w oczywisty sposób jest nie na rękę Miami. No i właśnie, co jest celem Miami? Heat (o ile nie ma sposobności zdobycia łatwych punktów) chcą grać wolno, w ataku pozycyjnym czują się komfortowo. Kluczem jest dokładność, bo jeśli trafiają do kosza, Denver zmuszone jest grać przeciwko ustawionej obronie, a ta jest naprawdę solidna. Presja na połowie boiska przechodzi płynnie w strefę 2-1-2 albo 2-3. Mocno szarpią Jokera zanim ten złapie piłkę, ale gdy już złapie, gra przeciwko pojedynczemu obrońcy. Te zasady / podejście nie powinny się zmienić. Oczkiem w głowie obrony jest ograniczenie działań Jamala Murraya po zasłonie. Jokic z racji swej “słoniowatości” nie jest tak dynamiczny oraz (co do zasady) nie rzuca za trzy.

No i macie, kolejny argument za tym, by Love’a jednak nie wystawiać (a już na pewno niezbyt długo). Jak odpowie sztab szkoleniowy Denver? Będą grali picka and rolla po stronie parkietu zajmowanej przez Kevina, będą go zmuszali do człapania na szczyt i blitza (wysokiego wyjścia i chwilowego podwajania) zasłon. Pod tym względem Nuggets wykonali w drugim meczu kiepską robotę. Za bardzo się podpalali przechodząc z obrony do ataku, bardzo słabą selekcję rzutów zademonstrował Michael Porter Junior, dość powiedzieć, że Love mógł spokojnie zastawiać obręcz naprzeciw Aarona Gordona i nienagabywany siedzieć na weakside. W czasie 22 minut spędzonych na parkiecie, zebrał 10 piłek oraz trafił dwie trójki w dziewięciu próbach rzutowych.

Caleb

Jestem przekonany, że kluczową zmianą / adaptacją w obozie Denver jest właśnie próba wyłuskania wolnych nóg Love’a i zaatakowanie go. Stąd myślę, że większość minut na silnym skrzydle znów otrzyma Caleb Martin, który w meczach pierwszym i drugim był zwyczajnie CHORY (póki co dorobek zawodnika to 2/10 z gry). Inaczej, wstawienie Love’a to nie żadne cudowne remedium na bolączki Miami, ale konieczność. Martin lepiej wraca do obrony, kryje 3-4 pozycje, jest szybszy i równie dobrze strzela. Może pełnić o wiele więcej ról, odciążyć Butlera z obowiązków krycia Murraya, a przez to uruchomić ofensywę Jimmy’ego. Tak to widzę. Myślę, że Caleb odegra większą rolę niż Love w trzecim meczu, a Butler po meczach na poziomie 13 i 21 punktów bitych na poziomie 40% skuteczności pokaże nam więcej jako strzelec. Jeśli wolicie po angielsku to tutaj. Zdjęcie pochodzi z naszego discorda (GWBA VIP Room)  i idąc w tę rozkminę można ją ubrać w typ i to singlowy, bo kurs jest wysoki:

Jak trzeci mecz widzą bukmacherzy? Trzypunktowym faworytem (tylko!) jest Denver, a więc obsiusiana zbroja matchmakerów w Las Vegas. Widzą, że jeden trener wodzi drugiego za nos. Widzą niepoliczalne atrybuty Miami, bo to nie pierwszy raz, gdy te dzikusy kradną mocno faworyzowanemu rywalowi przewagę parkietu. W podobny sposób padali Bucks, Knicks i Celtics. Jrue Holiday (powszechnie uznany i szanowany obrońca) do teraz się tłumaczy kibicom, że robił to, co zwykle, ale Jimmy po prostu trafiał wszystko itd.

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale czwarta kwarta Miami w drugim meczu, to była NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA OFENSYWNIE CZWARTA KWARTA POŚRÓD WSZYSTKICH EKIP NBA NA PRZESTRZENI OSTATNICH DWÓCH SEZONÓW!!! Jeszcze raz, bo może ktoś opuścił:

  • 11/16 z gry
  • 5/9 zza łuku
  • 9/10 FT
  • 36 punktów w dziewiętnastu posiadaniach piłki
  • rating ofensywny na poziomie… 189.5 punktów

A najśmieszniejsze jest to: Heat po raz dziewiąty w dwudziestu meczach playoffs (co drugi mecz!) przekroczyli granicę 40% zza łuku jako zespół, w tym po raz szósty oscylowali na granicy 50% lub lepiej. Innymi słowy: ten zespół jest rekurentnie nieobliczalny. A przecież przegrali z Atlantą pierwszy mecz play-in oraz byli bardzo blisko porażki z Chicago w kolejnym. Cały mecz im nie szło, a następnie zakończyli zawody z Bulls wynikiem 15:1! Dobrze pamiętam? Poprawcie, jeśli się mylę.

Żeby nie było zbyt różowo (flamingowo?) i Miami Vice. Denver popełniło szereg błędów, nadziali się na historyczny wyczyn rywala, a mimo to byli jedno trafienie od kolejnego zwycięstwa. Nuggets mają więcej prądu, ale chyba ich ten Porter Junior położy. Gość zdaje się niegotowy. Jeśli czyjaś pewność siebie mogła zostać trwale zachwiana w tej serii, może to być właśnie MPJ. Czego jeszcze się spodziewać? Nieco forsowanej gry na obwodowych (KCP, Murray) w pierwszej części gry. Joker musi grać mądrze, jak w pierwszym spotkaniu, mądrze wydatkować energię. Jimmy zaatakuje, z cynicznym uśmiechem na ustach.

Other NBA news

-> Znalazłem w sieci pompa fotkę Polaka rodaka Jeremy’ego Sochana. Dawać mnie to San Antonio z nim, Keldonem Johnsonem na niskim skrzydle i Wembanyamą. Frycowe zbiorą bankowo, ale przyszłość Spurs maluje się w pięknych barwach!

-> Klaruje się filipińsko-indonezyjskie Team USA, czyli kształt kadry amerykańskiej na nadchodzące (w sierpniu) mistrzostwa świata w koszykówce. Wśród dotychczas powołanych i zobligowanych zawodników są:

  • PG/SG: Jalen Brunson / Tyrese Haliburton /Austin Reaves
  • SG/SF: Anthony Edwards / Mikal Bridges / Brandon Ingram
  • PF/C: Jaren Jackson Junior / Bobby Portis

Coraz ciekawiej. Brunson jest solidny, powtarzalny, przemawia do mnie, nie będzie tak źle z tą kadrą. Reaves ma technikę mogącą się przydać w “europejskiej koszykówce”. Jackson fizycznie na pewno robi różnicę, Portis rzuca no i ogarnie zbiórkę. Tylko co oni poza szalonym “transition offense” będą grali i na kogo? Ingram? Edwards? Bridges? Przydałby się ktoś sprawdzony w fibowskiej grze, bo jak się zaczną gwizdki z błędem kroków rozlegać, to się cała trójka może mentalnie zawinąć. Brak pewności no i ciężar oczekiwań może młodych przygnieść. Mecze (grupowe) z Nową Zelandią czy Jordanią to spacery, ale już Grecja może postawić opór. Dalej lecą Serbia, Słowenia, Kanada (zobaczymy jaki skład wystawią), Francja, Hiszpania. To nie będzie łatwy turniej dla chłopaków. Brakuje mi w tej kadrze strzelców bez piłki. Ta niestety (wciąż) jest tylko jedna. Dobrego dnia wszystkim (i jeszcze raz dziękuję) B

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    i jak mi to odblokujecie to też wyślę jakiś hajs, ale kurde dzbany dają jakieś naprawdę niskiego lotu komentarze, a ja mam blocka? whyyyyyy?

    (-9)
    • Array ( [0] => administrator )

      na hasła typu “pierwszy” “ku%wa” “dzbany” “hajs” których użyłeś w kolejnych czterech komentarzach nałożony jest filtr antyspamowy
      swoją drogą: marzy mi się nieco dojrzalszy serwis i audytorium, gdzie komentarze dodają wyłącznie użytkownicy zalogowani
      zbyt wiele komentarzu ląduje w koszu, nie są to dobre rzuty, raczej garbage time zawodników o słabym podejściu

      (49)
    • Array ( )

      Bartek, może zaimplementuj po prostu Disqus? Gotowe rozwiązanie, sprawdzone na wielu innych portalach.

      (6)
    • Array ( )

      No ja muszę powiedzieć, że też mam bana od lat i zawsze czekam na zatwierdzenie a życiu tu nie przeklnąłem (o ile pamiętam). Pisalem nawet do Bartka maila. Jedyne co mi przychodzi do głowy to ban za wrzucenie linka. Kiedyś jak Lavine przechodził do Bulls próbowałem jakiegoś mema udostępnić z FB ESPN. Tylko to. Chyba z 5 lat temu. Dziwne

      (6)
    • Array ( )

      Myślę, że nie tylko adminowi marzy się taki serwis, więc może pogadajmy wprost o tym co nas boli otwarcie – to kwestia funduszy? Obawa o utratę popularności przy konieczności rejestrowania się? Wydaje mi się, że z miejsca, w którym jest GWBA, jedyna droga naprzód to płatny kontent, ale niech mnie diabli jeśli się na tym znam. Niemniej w chwili obecnej część komentariatu z pewnością uznaje się za przynajmniej skromny procent tej intelektualnej własności, więc może należałoby to poddać opiniowaniu, amatorskiemu i profesjonalnemu.

      Żarcie dla rozmyślań. Miłego seansu nr 3, mili państwo!

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    a książkę już dawno kupiłem. w pierwyszm rzucie i dostałem słabą karte. a NPAW to pamiętam pierwszy wpis -.-

    (-1)
    • Array ( [0] => administrator )

      Przy paru tysiącach zamówień skończyli się kozacy 🙂 poprawie się przy drugiej książce

      (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zrobiło się na prawdę ciekawie. Colorado musi wyjechać z South Beach minimum ze stanem 2-2. Malone grzmiał ostatnio na konferencji pomeczowej o braku odpowiedniego nastawienia, ciekawe jak odpowie na improvement Spo z Game2.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepiej jak “eksperci” mówią i piszą, że Miami już takiej skuteczności nie powtórzą, a tak naprawdę ewenementem był pierwszy mecz w Denver gdzie spadli ze skutecznością. W tych PO można w ciemnio brać że MIami rzucą te 40% 3PTM.
    Drugi mecz MIa wygrało kolektywem, żaden z graczy nie zagrał wybitnie, u siebie na pewno zagrają jeszcze lepiej, cały czas czekamy na przebudzenie Himmy Bucketsa, ale z drugiej strony jak nie musi się wysilać- też dobrze póki idą za tym wyniki.
    Mega paka się zbudowała na South Beach, przypominają się Pistons z 2004, charakterniaki. A się wydawała że z tego sezonu nic nie będzie, szczególnie po przespanym (hehe, pamiętacie plotki o drzemiącym Pacie?) trade deadline, widać jednak tam cały czas mieli plan i realizuja go w 110%, dodatkowe procenty, bo na pewni=o nie zakładali kontuzji Dipo i Tylera.
    elo, czekam na mecz!

    (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Żeby nie było tak różowo , byli jedno trafienie od doprowadzenia do dogrywki. Denver pokazało jak się gra , Miami pokazało jak się wygrywa.

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieje, że do gry wróci TH, bo to da Miami jeszcze więcej opcji w ataku. Love musi grać minuty, żeby nie było za dużo miejsca pod koszem, trzeba zagęścić. Jimmy będzie znowu skupiony na Murrayu, szykuje się dobry mecz.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    To nie jest forum eksperckie. Inaczej nikt by cie tu nie wpuscil. Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja interesuje się nba krótko, od czasów iversona w 76ers, mecze ogladam raz na ruski rok, z reguly kiedy są o normalnej porze w niedzielę (kiedy mam czas) i nadają w c+.
    I tak, uwazam ze finalnie miami przegra te finały, mimo że z nimi sympatyzuje.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    hej Admin, czy Wembanyama nie oznacza właśnie dla Jeremyego mniejszych minut? widzisz ich obok siebie na boisku?

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Rzecz wygląda następująco, Denver grające na 100% zostawia Miami w pokonanym polu w tysiącu przypadkach na tysiąc. Denver grające na 90% będzie przez Miami chędożone w te dziesięć procent bez opamiętania i coś zaś wtedy nastanie to można wróżki pytać, a nie ekspertów analityków. Miło jest nie optować silnie za jakąkolwiek ze stron, czysta radość.

    (9)

Komentuj

Gwiazdy Basketu