fbpx

NBA: Kyrie do Lakers jest nieuniknione, 8 topowych free agentów nadal do wzięcia

72

WTMW.

Jeśli wierzyć doniesieniom nikt się z Los Angeles Lakers o pozyskanie Kyrie Irvinga nie ściga. Trwają jakieś pozorowane ruchy, ale powiedzcie: kto weźmie do siebie pompatycznego strzelca w ostatnim roku kontraktu? Czy istnieje cień szansy, że KI będzie chciał przedłużyć umowę na peryferiach USA? No właśnie. Tym bardziej, że do wypłaty pozostaje 36.5 miliona dolarów, czego równowartość należałoby oddać w materiale ludzkim. Jasne, fajnie byłoby pozbyć się jakichś przestrzelonych umów, które ciążą w kasie, ale Brooklyn przecież balastu chce się pozbyć, a nie brać go więcej. I tak się to kula. Kyrie oczywiście strzelać do kosza umie na elitarnym poziomie, ponoć na początku tygodnia kupił też willę w L.A. ale Nets już chyba skończyli z chodzeniem mu na rękę. Opcją wymiany pozostaje Russell Westbrook, ale wyobraźcie sobie Russa i Bena Simmonsa w jednym zespole (Nets), przecież to absurd, chichot losu, kolejny sezon dramatów w Nowym Jorku.

Się nie dziwię, że rozmowy ucichły. Jedno wiem na pewno: Kyrie już na Brooklynie NIE zagra. Czekamy na rozstrzygnięcie tej historii. Jeśli faktycznie miałby trafić do LAL wraz z Joe Harrisem, który na obecnym etapie kariery nie jest wart prawie 20 milionów za sezon, ci znów mieliby więcej szczęścia niż rozumu, bo takich dwóch shooterów to ze świecą szukać. Lakers spacingu brakuje najmocniej, a Irving i Harris średnią kariery zza łuku mają na poziomie… 39.4 oraz 43.9%

KD state of mind

Toronto się odzywało, bardzo chętnie widzieliby Kevina Duranta u siebie, ale obecnego Rookie of The Year poświęcać nie zamierzają. Pascal Siakam owszem, OG Anunoby proszę bardzo, ale nie Scottie Barnes. Liderami bukmacherów jeśli idzie o pozyskanie KD nadal pozostają Phoenix Suns, najlepsza drużyna zeszłego sezonu. Haha, wizerunkowo będą to jaja porównywalne z powrotem do Golden State. Ciekaw jestem jak wielki jest kontyngent fanów Duranta wśród społeczności GWBA. Jemu się w ogóle da kibicować? Duranta można chyba doceniać wyłącznie przez pryzmat parkietu.

Donovan zaniepokojony

Donovan Mitchell ponoć się przebudził z letargu, jest “zaniepokojony stanem” Jazz i “kwestionuje plan kadrowy” zespołu w sytuacji, w której Utah oddali w transferach Rudy’ego Goberta i Royce’a O’Neale’a. Co tu kryć, Salt Lake City to będzie najgorsza defensywnie ekipa ligi, a do Mitchella (o ile wciąż macie wątpliwości) prędko powinna przylgnąć łatka gracza jednego końca parkietu. To jak ten facet potrafi bumelować w obronie to skandal. Gobert krył mu plecy, ale dosyć tego. Mitchell, Clarkson, Bojan, Vanderbilt, Whiteside – auć.

RG na powitalnej konferencji prasowej w Minnesocie pojawił się w modnym garniturze i pomalowanych na żółto włosach. Jak sam stwierdził, “okno wygrywania w Utah się skończyło, potrzeba gruntownych zmian”.

Jamal Murray wraca

Z ciekawością monitoruję odradzającą się ekipę Denver Nuggets, którym kibicuje szczerze i z zapałem. Jak wygląda kolano Jamala Murraya? Trener Mike Malone tak wypowiedział się widząc playmakera podczas sparingu pięciu na pięciu: “wygląda sprawnie, groźnie i pewnie”. Pamiętacie jeszcze tego zakapiora? Sezon 2020-2021 przyniósł średnie 21.2 punktów 4.8 asyst przy 41% zza łuku w wiodącej roli. Ma wybitny poziom wsparcia, Jokera zdejmującego zeń presję, znakomitych graczy zadaniowych i brak wymówek. W Colorado powinni celować w pierścień i nic poniżej.

Sexton mało seksowny

Wysycha rynek na usługi atletycznego Collina Sextona, zastrzeżonego free agenta Cavaliers. Szefowie klubu wyszli ze słusznego założenia, że poczekają na oferty, które spłyną z rynku, a następnie je (ewentualnie) wyrównają. Jak mniemam chętnie by Sextona przyjęli na ławkę w roli podobnej do tej, którą pełni Derrick Rose w barwach Knicks, ale wybebeszać budżetu w tym celu nie zamierzają. 23-letni obwodowy ma poważne braki w warsztacie technicznym, jego rzut dystansowy i decyzyjność pozostawiają wiele do życzenia. Jego największym atutem jest szybkość poruszania, napastliwość, wjazdy podkoszowe. Niestety ów karkołomny styl gry grozi kontuzjami. W zeszłym sezonie wysiadła łąkotka, Sexton w sumie rozegrać zdołał zaledwie jedenaście meczów.

Free agents wciąż do wzięcia

Kto jeszcze z rozpoznawalnych postaci pozostaje bez kontraktu? Powody są oczywiście różne, ale są to:

  1. James Harden – czeka na odpowiedni moment by przedłużyć umowę z Sixers.
  2. Deandre Ayton – łączony z Indiana Pacers, od których zapewne otrzyma ofertę, wiązany z transferem KD. W ostateczności przyjmie “qualifying offer” od Phoenix by za rok samemu decydować o swym losie.
  3. Miles Bridges – Charlotte się odcięło, reszta ligi czeka na rozwiązanie sprawy z pobiciem żony, sam zawodnik sugeruje, że w przypadku braku ofert zamierza rozpocząć karierę rapera, co tylko utwierdza wszystkich w przekonaniu, że nie jest wart “poważnych” pieniędzy.
  4. Collin Sexton – opisałem wyżej.
  5. Dennis Schroder – kat polskiej reprezentacji, jeśli zejdzie z oczekiwać finansowych odnajdzie miejsce, choćby za plecami Chrisa Paula w Phoenix.
  6. Montrezl Harrell – kolejny gałgan ostatnio widziany w ekipie Michaela Jordana, nie mam pojęcia co z nim będzie, ani komu miałby posłużyć i do czego. Do Charlotte pasuje i tam powinien się zadomowić.
  7. Jordan Nwora – utalentowany strzelec ze świetnymi warunkami oraz bardzo ograniczonym basketball IQ.
  8. Carmelo Anthony – jak sądzę wciąż pali się w nim ogień zostania mistrzem koszykówki. Grać, zarabiać, wciąż czuć się potrzebnym i zaangażowanym to lepsze niż bycie na pół ojcem na pół emerytem. Po rozstaniu z żoną co on będzie robił?

Na koniec tradycyjne podziękowania, tym razem dla kolegów A.Kazn oraz MłodyP za wczorajsze wsparcie GWBA – bez Was nie ma portalu. Dobrego dnia wszystkim. B

72 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Co Adminie masz na mysli piszac, ze „Kevin Durant robi z siebie pośmiewisko”? Raczej kiepsko wyglada takie obrzucanie blotem, dla samego obrazania i zdobycia pare klikniec wiecej xd

    (-32)
    • Array ( )

      Drogi Anonimie, co Ty wypisujesz? W jakim świecie żyjesz?
      Król jest taki nagi! Naprawdę nie widzisz tego ?
      Przecież Durant to takie pół-simmonsa……
      Jego przyjaciel Irving zresztą też.

      (17)
    • Array ( )

      Admin ci musi tlumaczyc dlaczego durant sie osmiesza? Na prawdę sam tego nie widzisz?

      (18)
    • Array ( )

      Było już to wspomniane nie raz, Kd odszedł, żeby zostać liderem zespołu. Brooklyn zainwestowali w kevina dali mu maksymalny kontrakt kiedy to miał zerwanego acl. Ściągali graczy pokroju James harden na jego rzadanie, a na końcu pluje klubowi w twarz prosząc o transfer. Myśle, ze znalazłoby się więcej rzeczy jak Twitter i fake konta na nim, ale uważam, ze mniej więcej wytłumaczyłem ci dlaczego ,,większość” czytelników uważa, ze kd to klaun.

      (54)
    • Array ( )
      Alfons Pizdotrząs 7 lipca, 2022 at 13:34

      Takie pośmiewisko, że lider drużynowy z niego żaden. Nie potrafi wziąć na siebie ciężaru prowadzenia zespołu, dowodzenia chłopakami, a pierścień potrafi zdobyć tylko z drużyną która jest już faworytem do tego tytułu.

      (24)
    • Array ( )

      Gdy nie idzie po jego myśli (OKC, Nets) to spier… na gotowe (GSW, być może PHX)

      (15)
    • Array ( )

      TO Jimmy:
      Nie ACL, bo to więzadło krzyżowe przednie, tylko ścięgno Achillesa. Nie rzadanie, tylko żądanie. I nie większość uważa, że to klaun, bo takich danych nie widziałem, można zrobić ankietę, ale chyba nie wypada takie pytania zadać.

      (3)
    • Array ( )

      Alfons Pizdotrząs
      Idealnie opisałeś LeBrona Jamesa, a jakoś zdaniem admina ten gracz się nie ośmiesza… Widzisz różnicę? Podwójne standardy? Widzisz w jaki sposób kreowany jest wizerunek obu graczy nie przez to jak grają albo jacy są ale przez sympatię i antypatie autora?

      No właśnie.

      LBJ robił z siebie pośmiewisko o wiele więcej razy niż KD, a mimo to jego wizerunek kreowany jest na kogoś nieomylnego, idealnego. Nasra na środku parkietu, a i tak będą pisać że to najlepsze gówno w NBA. Gdyby to LBJ zarządzał transferu z dysfunkcyjnej organizacji to wszyscy by klaskali jaki ambitny, no ale to jest KD więc trzeba go obrażać i wyzywać. Ot tak działają media. Brawo admin.

      (0)
    • Array ( )

      Anonim
      LBJ też ucieka z tonących statków po tym jak sam je zatapiał i odchodzi sobie do zespołów gdzie ściągani są inni all starzy, którzy za niego wygrają mistrzostwo. W czym to jest lepsze od tego co robi KD?

      Różnica jest tylko w przekazie, jak się to opisuje i jak się to przedstawia. LBJ jest idealizowany, a KD za to samo krytykowany i hejtowany.

      (2)
    • Array ( )

      Piotruś pan, to Ty KD? Spoko wiemy że jesteś świetnym koszykarzem, wyluzuj. Oceniamy tylko Twój charakter który jest, no mówiąc krótko, zje****. Aha do Lebrona to się nie porównuj bo klasa niżej jednak, chociaż początek był obiecujący… AAA i Lebron jest jaki jest, ale zdobył mistrzostwo w Cavs, coś czego Ty nie dokonales i nie dokonasz w OKC. Ściskam mocno

      (2)
    • Array ( )

      Ej stary można Jamesa nie lubić, ale nie jest żadnym pośmiewiskiem. Coś tam chyba gostek osiągnął. A w dodatku jest zaebistym ojcem.

      (26)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “Ciekaw jestem jak wielki jest kontyngent fanów Duranta wśród społeczności GWBA. Jemu się w ogóle da kibicować?” – ja go uwielbiam, ale tylko za grę w koszykówkę, bo poza parkietem to dziwny gość…

    (53)
    • Array ( )

      Patrząc na dzisiejsze standardy to jest chyba całkiem normalny. Pytanie czy to standardy tworzą takie zachowania czy zachowania ludzi popularnych tworzą standardy? A jeżeli ani jedno ani drugie nie jest ojcem dewaluacji wartości to kto lub co jest. Czy to jednak część natury ludzkiej jak w tej przypowieści o dwóch wilkach wewnątrz człowieka. Wygrywa ten którego się karmi…

      (3)
    • Array ( )

      W kosza jest dobry – moim zdaniem, gdyby za młodu trafił na właściwego człowieka to miałby szansę być graczem pokroju Pippena. No ale do tego brakuje mu psychiki i lat gnębienia na treningu.
      A poza koszykówką myślę, że gościu jest ciepły…

      (5)
    • Array ( )

      @Drupi
      Tak, Durant może być gejem, bo podobno nigdy nie widziano go z żadną babą u boku, co w przypadku gwiazdy NBA jest bardzo dziwne. Ktoś kiedyś pisał o tym tutaj lub na innym forum, już nie pamiętam.

      (0)
    • Array ( )

      Kolego Drupi, Durant jest ceniony wyżej niż Pippen jeśli chodzi o eksperckie rankingi typu All of Time (Simmons, Smith itp.). Ale fakt, że miałby szanse na TOP10 historii, gdyby w pełni rozwinął swój talent i tu się z Tobą zgodzę.

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Carmelo, graj jak najdluzej i jak najlepiej!
    A kobiety do kuchni, na dzien dzisiejszy emancypacja im tak uderzyla do glowy ze przemilcze.
    Co do Carmelo to jeszcze moglby pograc pare sezonow, dalby rade.
    STAYME7O!

    (-25)
    • Array ( )

      Nie no te kobiety są straszne, chcą się uczyć, pracować, zarabiać, głosować, jeździć samochodami, grać w kosza, decydować o swoim życiu – po prostu MASAKRA! Takie np. Siostry Wiliams, 1GA, Tokarczuk, Skłodowska, Dua Lipa itp. powinny tylko stać przy garach, myć podłogę, prasować i absolutnie nie wychodzić z domu!

      Chłopie żyjesz w XXI wieku! Ogarnij się bo będziesz nieszczęśliwy …. ewentualnie zostaje Ci emigracja do “nowoczesnego” Afganistanu!

      (23)
    • Array ( )

      Przecież to był żart z tymi kobietami i garami, niewielu ludzi jest tak głupich, żeby to napisać na poważnie.

      (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Brak wsparcia dla Duranta. Uwielbialem to gdy mowil “Wiecie kim jestem, jestem Kevin Durant” I jebnal 50pkt Clippers a pozniej drzeszcze podniecenie. Nets maja najlepszy Big3 ever. Potem tylko w dol I az do teraz. Gracie jest wybitnym I nic poza tym. Curry to jest jednak gosc

    (-10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o samą grę w koszykówkę to ja też go uwielbiam a jeśli chodzi o inne sprawy to i tak jest mniejszym pośmiewiskiem niż Leflop James z LoL Lakers ten to jest dopiero pajac !!!

    (-7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jesli chodzi o sama gre to jest genialny. Jesli chodzi o reszte to i tak jest mniejszym posmiewiskiem niz Leflop James z LoL Lakers ten to jest dopiero pajac !!!

    (-12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak by Davis zagrał sezon na miarę swoich możliwości, a Irving dał się zaszczepić i zagrałby cały sezon, to Lakers faktycznie mogliby mieć piorunujący last dance z LeBronem. Pomimo faktu, że nie poważam Irvinga od czasu gry w Clev, chciałbym to zobaczyć. Piszę to jako wierny kibic Lakers.

    (5)
    • Array ( )

      Co wy tak się czepiata tego LBJ ?
      Nie jestem jego fanem, ale klasę doceniam.
      Ma 5 tytułów ? Ma ! Więc o co się rozchodzi ?
      Jego historię w NBA znam.

      (1)
    • Array ( )

      Davis to niech w ogóle najpierw zagra cały sezon (co się nie zdarzy). Nie będzie żadnego last dance tylko kolejny sezon cyrku z Lebronem ścigającym rekord Kareema.

      (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    “Jemu się w ogóle da kibicować? Duranta można chyba doceniać wyłącznie przez pryzmat parkietu”
    Amen.
    Zawsze powtarzam w ramach GWBA. Wielki zawodnik człowiek malutki. Odejście z OKC do GSW, świadczyło nie tyle o chęci sukcesu, co o braku poradzenia sobie z porażką. Od momentu tego transferu na światło dzienne wypłynęły dziesiątki sytuacji, w których KD zachowywał się jak mentalny gimbus, a nie dorosły mężczyzna. Brak ojca i matka rozpieszczająca Kevina miały tu wpływ wg mnie (mówię z własnej perspektywy, naprawdę przydaje się wzorzec mężczyzny jako dzieciak), gdzie z gościa z plecaczkiem na konferencjach wpadł w towarzystwo beznadziejnych raperów bananowców typu Drake. Efekty widzimy dzisiaj.

    (9)
    • Array ( )
      Jimmy the second 7 lipca, 2022 at 15:04

      Chopie przepraszam, nie kojarzyłem mimo że jestem z GWBA praktycznie od początku 🙂 weź się zarejestruj pod nim będzie łatwiej, przepraszam. Dużo osób lubi Jimmy’ego!

      (12)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy da się Kevina lubić? Ja w miarę go lubiłem jak jeszcze grał w Oklahomie, normalniejszy się wydawał. Może przez to, że nie za dużo mówił. I przez wysoki poziom koszykówki głównie, na boisku nadal potrafi wzbudzić szacunek. Ale przejście gracza, którego niektórzy uważali za top 1 ligi, a prawdopodobnie każdy za top 3 wtedy, do najmocniejszej drużyny ligi to była wizerunkowa klęska. I do tego potem dramy jak pisanie z fejkowych kont na Twitterze, i do tego jeszcze zapomniał się przelogować z głównego konta. Nawet dwa tytuły i 2 finals mvp mało pomogły. Mam wrażenie, że nieraz były rozmowy o KD i byciu potencjalnie w top 10 wszech czasów, w sumie często reporterzy lubią gadać o takich rzeczach, bo daje to wyświetlenia. Ale więcej takich porównań było, gdy grał w Okc jeszcze i błyszczał, niż gdy doszedł do potwora z gsw i faktycznie zaczął coś wygrywać z nimi. Teraz to prędzej Curry jest widziany w top 10 jak już ktoś, a KD coraz bardziej traci wizerunkowo. Chyba zaczęło mu to ciążyć, ta publika. Wtedy postanowił to zmienić, i się naoglądał Lebrona i jak on to robił, to spróbował podobnie. I wyszło jak wyszło, tragedia. Gdy jeszcze grali to wyglądało to w miarę okej, ale tyle ego i gwiazdorstwa to całkiem wszystko spieprzyło i była drama za dramą. I z całym szacunkiem, ale jednak gdy LeBron szedł gdzieś i ludzie krytykowali jego menedżerstwo, to jednak zawsze klub zdobywał tytuł. A z tym, że Lebron pozostawia po sobie zgliszcza to też mnie śmieszy, bo wystarczy popatrzyć na Miami teraz czy Cavs. Każdy z tych klubów się pozbierał i ma przyszłość, trochę czasu oczywiście potrzebowali, ale to ostatecznie zależy od klubu i zarządzania, popatrzmy na Kings chociażby. A zdobycie tytułu, by potem mieć z dwa lata przebudowy, to uważam że 90% klubów uznało za dobry deal. Nets pozbierania tych gwiazd niestety już chyba nie uzna za dobry deal kiedykolwiek, chyba że dobre wymiany zrobią. I cokolwiek z tego wyniosą, zamiast kolejnych lat przebudowy. A wracając do Duranta to ogólnie mam wrażenie, że Kawhi jest bardzo podobny pod względem drogi jakie przebyli. Jak grał w Spurs to go bardzo lubiłem, uważałem że jest małomównym pracusiem. Potem w Raptors jeszcze mu kibicowałem, ale jak przeszedł do LAC to ten cały jego load managment i brak wsparcia dla teamu. I jego gwiazdorstwo, zaczęło mnie od niego odpychać, nie potrafię już mu kibicować. On to z roku na rok coraz dziwniejszy się wydaje, może wróci i pokaże, że potrafi jeszcze wygrywać. Jednak dziwna sytuacja z nim jest, może to jego otoczenie tak na niego wpływa. Niemniej on mi już wgl nie przypomina starego Kawhi, widzę w nim gwiazdę, ale z każdą wadą jakie gwiazdy mają

    (25)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    B. i koledzy – znam Was “internetowo” chyba z 11 lat, ale nic o Was nie wiem, poza tym że lubicie kosza i to co sami mniej lub więciej o sobie napisaliście w tym czasie. BEZPOŚREDNIO. O K.D. w porównaniu nie wiemy zupełnie nic. Wszytko przefiltrowane przez dziesiątki pośredników i interpretacji. Chyba, że ktoś z Was koresponduje z Nim na tweeterze 😉
    Jak zaczynałem swoja przygodę z NBA o graczach wiedziałem to co powiedział Szaran, abo wyczyałem w bałwochwalczym Magic Basketball (a tam nie było krytycznych tekstów – Rodney Rogers czy Clarence Wheterspoon – byli kreowani na herosów – choć de facto byli to średni rolersi).
    I to był fajny filtr – bo gości znaliśmy głownie z tych kilku meczów na TVP2 czy DSF w tygodniu (a właściwie skrótów). Nie wiedzielismy o przygodach Jamesa Worthego, o prywatnej wojnie Kareema z Mediami czy o szeroko wówczas dyskutowanym hazardzie MJ. Widzieliśmy boiskowych herosów, których naśladowalismy na asfalcie.
    Smutne, że dziś mając ogrom materiałów i informacji – dajemy się zwieść i szafujemy ocenami, bazującymi na wątłych i trudnych do weryfikacji podstawach. Pół biedy, gdy mówimy o Irvingu – który sam od lat dzieli się swoim światopoglądem i filozofią – tu materiał jest spory, ale np. KD – o jego motywacji, pragnieniach, celach oraz całej otoczce jaka towarzyszy jego decyzjom biznesowym (bo wszak mówimy o milionowym biznesie, a nie o tym co kibice nazywają LEGACY, czy LOYALITY). Ja podejrzewam, że 99,99% graczy w historii NBA ani przez moment nie myślało kategoriami “Zdobędę Misia, nie umrę wszytek” 😉 O legacy mówi garstka liderów – którym kasa się zgadza od lat i widzą, że są w konwersacji na NAJ, HOF itp. Przypomnijcie sobie Kobiego, który wybierał się grać na Plutonie, Carmello jadącego do NY po dulary, czy wielu innych graczy i menadżerów, którzy sukces finansowy przedkładali nad sportowy. Wszak całe drużyny są w tym celu budowane.
    Dlatego przestańcie szufladkować i oceniać – nie mając podstaw. KD mozemy ocenić obiektywnie wyłącznie o tym co robi w meczu – co możemy zobaczyć . Reszta to domysły, plotki i strzępy.
    Ja życzę KD i reszcie graczy, aby mógł realizować swoją pasję i cieszyć się życiem i dziękuję za te fajne chwile, gdy mogłem ich oglądać w akcji.

    (34)
    • Array ( )

      Świetny komentarz. Durant jest jednym z najlepszych w historii NBA. Taka budowa ciała z połączeniu z jego skillem zdarza się niezwykle rzadko. Wspaniale się go ogląda. Czasem robi rzeczy niemożliwe.
      Tak powinien wyglądać prawdziwy koszykarz, KD nie ma słabych punktów na boisku. Jest nie do zatrzymania.
      Nawet zerwane ścięgno achillesa nie przeszkodziło mu praktycznie w niczym. Zawsze będę go podziwiał za jego skilla. To w którym klubie nie ma znaczenia. W NBA rządzą pieniądze, nie sentymenty. Nauczcie się tego.
      Doceniajmy gościa póki gra w NBA.
      Mnie będzie go bardzo brakować po odejściu. Jak Lebron odejdzie to nic się nie stanie.
      Gdy zabraknie Duranta i Curry’ego będzie zwyczajnie nudno.

      (8)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Durantem i Kyrie jest coś nie tak. I to nie chodzi o to, że są dziwakami, dziwacy są super, żyją w społecznościach i się jakoś z nimi dogadują. Mam wrażenie, że oni są niedojrzali, może brakuje im oleju we łbie? Tak się zastanawiam czy obowiązkowy dyplom na uczelni byłby dobrym pomysłem? i mówię o takim prawdziwym studiowaniu min. 3 lata, a nie że pykasz w kosza i wszystkie egzaminy zdane, a po roku, siema, zdupcam do NBA. Czesto Ci ludzie wywodzą się z środowisk patologicznych, nie mają wzorców i nagłe wpadają w grono klakierów i ego jest pompowane jak dmuchany zamek na dożynkach. Albo tak jak KD od dzieciaka matka mówi Ci że jesteś najlepszy i super, zajebisty support od starej, chciałbym taki, ale jednak coś poszło nie tak, jak jakiś tweet sprawia, że musisz przelogowywać się na fejkowe konta i pisać, sam o sobie jaki to jesteś zajebisty. Widzę tu kompleksy nieotrzebne i niezrozumienie swoich emocji.

    (8)
    • Array ( )

      Zabawne jest myślenie iż bycie wybitnym sportowcem, aktorem, muzykiem, itd. miałoby korelować z inteligencją czy mądrością.

      Oni mają robić swoje, a jeśli ktoś oczekuje od nich erudycji jak u Kinga lub inteligencji jak u Einsteina to ma większy problem niż ci koszykarze…

      (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nawet gdyby Lakers z Irvingiem odpalili wrotki i zdobyli miśka to do żadnego Last Dance Bullsow z98 proszę mi tu nie porównywać. Nie ta historia i nie to osiągnięcie. No fkn way.

    (7)
  13. Array ( )
    9cio krotny mistrz wschodu 7 lipca, 2022 at 13:16
    Odpowiedz

    „Jemu się w ogóle da kibicować? Duranta można chyba doceniać wyłącznie przez pryzmat parkietu” Sporo osób dokładnie to samo powiedziałoby o LeBronie.

    (17)
    • Array ( )

      Oczywiście, LeBron ma swoje wyjątkowe wtopy wynikające z przeświadczenia o swojej wielkości i nieomylności, oraz braku wiedzy.
      Jednak to co Lebronlwi trzeba przyznać to to, że przez całą karierę prowadzi się “sportowo” nie zobaczysz afer z dragami u niego, ani gwałtów, ani kochanek, ani strip clubów. A nie sorry w strip clubie bywał, ale tylko z żoną. Także trzeba przyznać że gdyby nie pozostałe Lewtopy to byłby to doskonały materiał na “role model”. Zresztą dla Afroamerykanów LeBron jest takim role model właśnie. A KD? Lista którą można wymienić gdzie widać jego mentalne skrzywienie jest za długa na ten komentarz xD

      (12)
    • Array ( )

      Russell
      To proszę. Wymieniaj. Wymień proszę aferę z dragami KD. Wymień proszę aferę z gwałtem KD. Wymień proszę aferę z kochankami KD. No proszę. Czekam.
      Jakim człowiekiem trzeba być aby pisać coś takiego?

      LBJ jest mocniej mentalnie skrzywiony od Duranta. Xxx się w politykę na której się gówno zna. W zarządzanie zespołem na którym się gówno zna. Publiczne obrażanie w mediach kolegów z zespołu. Dyskusje z trenerami i podważanie ich autorytetu w zespole. LeBron jest mentalnie bardziej dysfunkcyjny i rakowy od Duranta, który tak naprawdę nie poradził sobie tylko z krytyką na jego temat. Krytyką za coś co LeBron robił parokrotnie i ani razu nie zrobiono takiej szopki, ani razu nie było takiej nagonki. Podwójne standardy. LeBronowi pozwala się na coś na co nie pozwala się innym graczom.

      (8)
    • Array ( )

      Drogi Piotruś panie, jak Durant ma mieć kochankę skoro nie ma żony? Sypia z gwiazdami porno, ale może sobie spać z Kyrie, w d*pie to mam. Pisałem to w kontekście Lebrona i koszykarzy NBA, chcesz przykłady żenującego zachowania KD? Z pamięci.
      Żart Peytona na gali i wielki foch (to nie była reżyserka), fejkowe konta i pisanie w nich o sobie (wtf kto ze zdrowym umysłem tak robi?) KD ze spliffem, nie przestępstwo, sam jaram, ale nie widziałem by Ci najwięksi to robili. Afera z indiami, jak wypowiedział się że kraj trzeciego świata, a potem musiał za to przepraszać w żenującym stylu, coś a’la LeBron i Chiny.
      Z serii KD wystawia kolegów – whiz khalifa, afera z Perkinsem w sieci który nazwał Westbrooka największym koszykarzem OKC. KD zrobił taka dramę jak mój 7 letni siostrzeniec gdy tęsknił za rodzicami na wakacjach u mnie. No i zachowanie względem westbrooka gdzie obiecywał walkę o mistrzostwo po porażce, a potem przeszedł do GSW. To wszystko wymieniłem z pamięci. Panie Piotruś z czym do ludzi xd

      (5)
    • Array ( )

      @Piotruś Pan
      A skąd twierdzenie, że Lebron nie zna sie na polityce? Rozmawiałeś z nim kiedyś?

      Czy to może dlatego, że jego poglądy nie idą w parze z Twoimi?

      (-3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Od lat nie widziałem w całości meczu Jazz i zastanawia mnie obraz Mitchella wyłaniający się z relacji Bartka. Jestem niemal pewien, że Jazz wybrali go jako więcej niż solidnego obrońcę o ograniczonym warsztacie ofensywnym, a jest na odwrót

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o Kyrie w LAL to nie wiem jak się to skończy, ale chciałbym to zobaczyć. Chciałbym też zobaczyć jak taki skład polegnie. Chciałbym też zobaczyć Duranta w tym klubie i jego reunion z Westbrookiem – to by było takie hollwoodzkie love story na miarę czasów. I chciałbym zobaczyć jak taki zespół polegnie.

    Chciałbym też zobaczyć nowe 76ers i Brodę pod Riversem i jak ten zespół polegnie. Właściwie widzę, że lubię porażki zespołów których nie lubię i graczy których nie lubię i trenerów których nie lubię. To miłe. Porażki są milsze, bo negatywne emocje są silniejsze 🙂
    Takich porażek miałbym jeszcze kilka – ale one same z siebie pykną: czyli Utah z Mitchellem, czyli Syjon co łyka jak Pelikan, czyli Timberwolves – jednojajowe 2Towers.

    Chciałbym też zobaczyć kolejny przebity balonik pod tytułem “tym razem już na 100% Krzysiu Paweł idzie na miszcza”. Niewątpliwie jest to jakiś klasyk NBA i nie trzeba tego zmieniać.

    Ale najbardziej to bym chciał zobaczyć nowe Nets pod wodzą i światłym przewodem Bennego Hilla Simmonsa. To będzie obraz tego jak dzieciaki bez psychiki będą za parę lat kształtować oblicze ligi i jaki cyrk z tego wyniknie i czy ktoś będzie chciał to w ogóle oglądać.
    Już teraz widać, że szkoda starej gwardii bo tej jeszcze chciało się walczyć – bezjajeczna młódź zaora ligę.

    (1)
    • Array ( )
      ZwykłySandacz 7 lipca, 2022 at 20:35

      A kibicujesz w ogóle komuś w tej lidze? Czy tak po prostu sobie smutno siedzisz?

      (5)
    • Array ( )
      Wesoły sledzacy 8 lipca, 2022 at 00:09

      Hej hej, można nie kibicować żadnemu zespołowi, śledzić ligę jednocześnie, oraz nie być smutnym z tego powodu! Chociaż ja w przeciwieństwie do Drupiego nikomu nie życzę zle.
      Chociaz czekaj, OK dobra nie lubie Duranta tylko. Co nie oznacza, ze życzę mu porażek. Czy będę smutny jak wygra mistrzostwo? Nie, bo poza nim wygra na pewno ktoś, do kogo będę pałał sympatia. Myśle ze jest więcej takich kibiców jak ja.

      (3)
    • Array ( )

      No pewnie że kibicuję: Mavs, Heat, Bulls. W kolejnym sezonie pewnie też (jak to ktoś napisał) Ostrygom z San Antonio w Texsasie. Nie jest to smutne siedzenie.

      (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin tak wrzucał na skład Lakers, a mi Damian Jones wydaje sie byc ciekawym zawodnikiem z potencjałem. Chłop gabarytów Aytona, ale jakby bardziej ruchliwy, dynamiczniejszy. Jakby lepiej sie go ogląda. Za trzy potrafi rzucić. W ostatnich 10 meczach w Kings (wiem wiem) rzucal srednio 16 ppg. Czy ktoś obeznany może mi wyjasnic o co chodzi z tym kolesiem? Wygląda i rusza sie jak gazela, ręka ułożona, a jakoś nie może sie przebić do poważnego grania. Może 10 lat temu znaczył by więcej w ówczesnym stylu gry?

    (6)
    • Array ( )
      Po co rozmonowali mistrzowski sklad lakers? To była najwieksza glupota 8 lipca, 2022 at 19:12

      I tak przy lebronie bedzie musial robic to co tristan kardashian w cavs jak grali tzn nie pokaze swoich umiejetnosci w pelni bo bedzie tylko stawial zaslony i zbieral i podawal lebronowi.
      Ps nie chce zeby to zabrzmialo jakby Tristan sie nie mogl w pelni rozwinąć przy lbj’u, umial tylko to co mial robic i to robil ale skoro DJ umie rzucac za 3 to zobaczysz w lakers jak tego nie robi xd

      (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    “Jemu się w ogóle da kibicować? Duranta można chyba doceniać wyłącznie przez pryzmat parkietu.”

    A LeBronowi da się kibicować? Ma mnóstwo fanów, a jest najbardziej obrzydzającym gościem w lidze….
    Ale taka jest nagonka i tak jest kreowany wizerunek obu graczy na GWBA. To za co KD jest obrażany, poniżany i krytykowany, LeBron jest chwalony i każda rysa jest zamiatana pod dywan.

    (3)
    • Array ( )

      A Lebronowi da się kibicować? Ma mnóstwo fanów… Kiepsko to poukładałeś logicznie kolego 😉

      (6)
    • Array ( )

      Da się kibicować Lebronowi. Zaufaj mi. Wkurza mnie, czasem go nie lubię ale mu w duszy kibicuje. I śledzę. Śledzę każdy jego ruch.

      (-1)
    • Array ( )

      Brzmisz jak moj eks kolega fan duranta gdy mu sie powie ze kd to beach i fluffy cat. Juz tak nie płacz Piotruś

      (2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Podziwiam ruchu KD na parkiecie, ale żeby towarzyszyc z zaangażowaniem jego poczynaniom musiałbym się przygotowywać mentalnie biorąc np dwukrotnie rozwód. Kibicowac mogę B Bealowi nawet gdyby zmienił klub, oczywiście S Curryemu, Giannisowi. Tytani pracy, ale uczciwi ponad oczekiwania wobec pracodawcy.

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Ani słowa o meczu Memphis – OKC? 😉
    Undrafted grajek Memphis na two way kontrakcie niejaki Kenneth Lofton Jr. (19 lat) rozrzucił dzisiaj Holmgrena niczym gnój po polu.

    Morant chciałby grać z Zionem, a dziś to wyglądało że już znalazł swojego w osobie Loftona. Wymiary takie same! 198 cm wzrostu i ok. 130 kg wagi. Dobra może przesadziłem z tymi porównaniami ale Holmgren wyglądał dzisiaj przy nim jak tyczka do pomidorów, a nie nr 2 draftu.

    (4)
    • Array ( )
      ZwykłySandacz 7 lipca, 2022 at 20:47

      Wszystko zależy jak się dostosują do ligi. Chet musi sie nauczyć grać z większymi bestiami ale myślę, że jest na tyle dobry technicznie, że się ogarnie. Lofton z kolei na większość centrów w lidze nie będzie mógł grać tak samo, po prostu się przepychając. Szczególnie, że może waga podobna co Zion, ale ten miał na wejściu do ligi jednak znacznie więcej mięsa w stosunku do tłuszczu.
      No i jestem ciekaw po co Memphis wzięli takiego Kennetha skoro wydaje się, że ma niemal identyczny profil co Roddy, którego wzięli w drafcie (Baby Zion opisywany przed draftem przez BLC)

      (5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Jaram się powrotem Murraya. Przed jego kontuzją, kiedy grał najlepszą koszykówkę, Denver potrafili pojechać każdą ekipę ligi. Będą ekstremalnie mocni, choć czy pierścień? Bardziej finał konferencji jak dla mnie (Phoenix, GS, Dallas i wzmocnieni Timberwolves).

    (3)
    • Array ( )

      Phx bez aytona mocno w dół zejdą a minnesoty to szkoda komentować nawet xddd #freeedwards

      (1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Aaa jakby tak Melo na koniec kariery poszedł pooglądać jak się gra w GSW, oczywiście za minimum? Może na stare lata by się coś jeszcze nauczył ,a od lutego mógł by się nawet przydać???

    (2)
    • Array ( )

      Niee. Melo w play offs nie powąchałby parkietu. W obronie jest beznadziejny. Krzyczeniem ” to moja zbiórka” nie spowoduje że się przeciwnik wystraszy o odda pole hehe.

      (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu