fbpx

NBA: na przypale albo wcale #263

28

Siema, świrusy! Ale się porobiło! Media donoszą o kryzysie w obozie Wojowników. Mowa oczywiście o kłótni między Durantem a Greenem, a poszło (skąd my to znamy) o brak podania. Powód stary jak świat i praktycznie na każdym boisku spotkać się można z podobną wymianą zdań:

Tu jednak nie chodzi o żadną radosną kopaninę (czy rzucaninę) a o ego wartych setki milionów dolarów zawodników. Wiemy już, że, zgodnie ze stanowiskiem klubu, Green przegiął pałę mówiąc:

Jesteś s*ką i wiesz, że jesteś s*ką. Nie potrzebujemy cię, wygraliśmy bez ciebie. Wynoś się.

To oczywiście aluzja do potencjalnej zmiany barw klubowych w kolejne lato. Media spekulują, a to Lakers, a to co innego… a im bliżej lata, tym więcej takich głosów będzie się pojawiać. Kierownictwo, dla rozładowania atmosfery i zamanifestowania własnego stanowiska, zawiesiło Greena na jeden mecz. Pal sześć zarobek, chodziło o to, żeby pokazać, jak bardzo nie zgadzają się z Draymondem. Media oczywiście podchwyciły i gdy kolejny raz w ostatnich dniach Green pauzował (z powodu palca u nogi), to pisano, że “WARRIORS ZNÓW SADZAJĄ DURANTA!”, chcąw wzbudzić ogólne poczucie sensacji i podkręcić inbę w komentarzach na fejsie (bo kto by w linki klikał, nie?) Kibice, jak to zwykle bywa, reagowali bardzo impulsywnie.

Ja tylko przypominam, że Draymond Green to ten sam Draymond Green, który dzwonił do Kevina Duranta i namawiał go do opuszczenia Thunder i przejścia do Warriors. True story: Green, o którym wszyscy wiemy, jak bardzo jest impulsywny, numer do KD wystukał… z parkingu pod Oracle Arena, jakąś godzinkę po tym:

Never change, Draymond…

Dziś 18 listopada, oto z czym kojarzy się ta data w NBA:

1989: po raz pierwszy w historii stanęli naprzeciw siebie w NBA 2 gracze broniący dawniej barw ZSRR, Aleksander Volkov i Sarunas Marciulionis. Góra był Volkov, a Hawks pokonali Warriors. O Marciulionisie, którego historia nadaje się na film, pisałem kiedyś dłuższy tekst, jak ktoś zainteresowany, zapraszam tu:

/europejskie-legendy-NBA-sarunas-marciulionis/

Urodziny obchodzi dzisiaj Sam Cassell, trzykrotny mistrz NBA, do którego mam sentyment, gdyż swoje pierścienie zdobywał zawsze w barwach ekip, którym kibicowałem (Rockets i Boston), oraz Biała Czekolada Jason Williams.

Fakty tygodnia

-> 60 punktów Kemby Walkera to najwięcej w historii klubu z Charlotte.

-> LeBron łyknął Wilta na liście strzelców wszech czasów.

-> Allen Iverson twierdzi, że Melo nie powinien kończyć kariery “Ma jeszcze sporo w zanadrzu!”- mówi AI. Razem z LaLą, żoną Melo, to już 3 osoby. Czy wystarczy, żeby zakląć rzeczywistość? A nie, przepraszam, doliczmy jeszcze 3,6 mln mieszkańców Puerto Rico. Jak zgodnym chórem twierdzą Portorykańczyk Jose Juan Barea i szef tamtejszej federacji Yum Ramos, “Trykot z numerem #15 tylko czeka”.

W razie czego wyjaśniam: ojciec Melo, chociaż urodził się na Manhattanie, ma portorykańskich rodziców. Nikomu w tej historii zdaje się nie przeszkadzać fakt, że główny zainteresowany, czyli Melo ma 3 olimpijskie złota i brąz w barwach Team USA. To w zasadzie jego jedyne koszykarskie dziedzictwo. Czy warto to poświęcić, by przechrzcić się i rozegrać jeszcze parę spotkań z no-name’mami? Pytanie retoryczne.

-> LeVert się wyliże jeszcze w tym sezonie po paskudnej kontuzji kostki. Uff…

Dobra, lecim!

#Oprah asks…

Na początek małe retro. Jordan i Barkley cisną sobie nawzajem u Oprah.

Kiedy jesteś znany i sławny, twoi kumple oczekują, że wypiszesz czek w restauracji. Zwłaszcza czarni… [Barkley]

#Dzień z Shaquillem

Pamiętacie program MTV Cribs? Tu wycieczka po posiadłości Shaqa. Coś mi nie pasuje w liście tych, którzy wzięli udział na koniec. Większości nie widziałem. Shaq zasłonił. Swoim ego.

Interes życia

Melo podliczony za swe zarobki w NBA. Można kończyć.

#Nowa rutyna

Markelle Fultz z kolejną rewelacją w rzutach osobistych. W sumie mówi się, że jak coś jest głupie i działa, to nie jest głupie, ale Fultz trafił 2/4 w tym meczu, więc sam nie wiem.

#Hassan Whiteside

Jeśli myśleliście, że po LeVercie, kłótniach w Warriors, 60 punktach Kemby i przegranej Utah z Mavs 50 punktami nic Was już w tym tygodniu nie zaskoczy, to proszę, do usług: niedawno ujawniono, że w lipcu zawodnikowi Heat skradziono karabin M-16, wart 50 000 $, z tylnego siedzenia Rolls Royce’a. Hassan ledwo nabył broń, położył ją w furze i wrócił do sklepu nie zamknąwszy drzwi od auta. Zaczekajcie jednak z osądami i wyzywaniem zawodnika od kretynów. Może Whiteside po prostu pomyślał, że skoro jego Rolls jest cabrio, to nie warto tych drzwi zamykać? To typ, który myśli, że jak strzela się ślepakami, to nie warto się zabezpieczać.

#Zakład rzecz honoru.

Charles Barkley przegrał zakład. To już zdaje się trzeci raz, po odśpiewaniu hymnu i założeniu jerseyu, gdy musi zrobić coś związanego z drużyną Georgia. Czemu w nich tak nie wierzysz, Chuck? Kiedyś nie wierzyłeś, że drużyny rzucające z wyskoku zdobywają mistrzostwa…

#Poczuć te emocje…

100 dolarów miesięcznie. Tyle kosztuje specjalna oferta biletowa Warriors bez… biletu na mecz! Za tę kwotę masz zarezerwowany dostęp do barów na terenie obiektu, gdzie możesz oglądać mecze na telebimach, ale nie masz wstępu na halę i nie widzisz boiska. Jedzenie płatne dodatkowo. Opcja nazywa się “in the building pass”. Niektórzy mówią, że to strata pieniędzy, a wszyscy, że strata czasu. Tylko kalorii w nadmiarze.

#Long long time ago…

Dzisiejszy solenizant, Biała Czekolada. Dla ilu z Was był idolem z dzieciństwa? Showtime Kings!

I to było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

28 comments

    • Array ( )

      z drugim pickiem poszedł Bonzo, który też nie dysponuje podręcznikową techniką rzutu xD

      (7)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    czytam po raz piąty i nie rozumiem kontekstu tego zdania: “True story: Green, o którym wszyscy wiemy, jak bardzo jest impulsywny, numer do KD wystukał… z parkingu pod Oracle Arena, jakąś godzinkę po tym”.
    Albo ucięło wpis, albo zdanie jest bez sensu.

    (-16)
    • Array ( )

      ok, za szybko pośpieszyłem się z tym wpisem. Myślałem że filmik przestawia akcję o którą ta afera, a okazuje się że to inna akcja i inny rok. Teraz wszystko jest logiczne:)

      (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten rzut wolny Fultza z przetrzymaniem i dziwnymi przyruchami przypomina mi wolne Chucka Hayesa. Chyba najokropniejsze w historii.

    (21)
    • Array ( )

      Zgadzam się to była prawdziwa magia NBA, a nie to co teraz… nie krytykuje, alle raczej podkreślam różnice. Dziś np w top 10 są jakieś zwyczajne lay upy, czasem jakieś mocniejsze podanie, lub wsad po dwutakcie, a jeszcze nie tak dawno trzeba było nagrywać top 10 by obejrzeć kilka razy by zrozumieć co tu się odpie#&€lio.
      J Will był jak brylant. Iverson następny jak ktoś ich w tedy nie oglądał niech żałuje, bo to była prawdziwa magia NBA.
      Jak sobie to wszystko przypomnę to rzeczywiście zgadzam się z przedmowcami, że trochę traci nuda w dzisiejszym smutnym jak pi#@ NBA

      (36)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie był idolem. Do dziś to mój ulubiony gracz. Pozostanie tak już zawsze. Nie było takiego drugiego. I nie będzie. Dobry filmik, piękne czasy. Dobrze sobie przypomnieć. Dzieki J-Will!

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Hasan kozak
    To co Durant do Rakiet ? czy Lakers
    Melo no co lubię typa ale trzeba powiedzieć stop w pewnym momencie, szaq i barkley juz na niego czekają.

    (0)
    • Array ( )

      Melo do Jeziorowcow ale by sie dzialo. Moze by przy okazji w jakims filmie zagral. Toc do Hollywoodu rzut beretem by bylo

      (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Naszla mnie właśnie taka chwila refleksji, przypomnienie z lat dzieciaka Williams, Iverson i Francis perły bo jak ich nazwać. Pamiętam wywiad Williamsa na pytanie dziennikarza jaki manewr/blef lubi najbardziej u siebie wymienił markowanie rzutu z wyskoku sprobujcie;)
    w ogóle często nagrywalem na VHS mecze i w meczach naprawdę były takie fajne smaczki, których nie ma na jutubach

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    właśnie obejrzałem filmik na yt ,fultza z uczelni i nie wiem co oni zrobili z tego zawodnika ,rzut wyglądał może nie tak miękko jak u rasowych strzelców ,ale wcale nie był zły ,już nic nie wspominając o tym jak wygląda teraz i z czym młody wyskakuje w najlepszej lidze świata. Czasami zastanawiam jak to jest ,że są tam mistrzowie od techniki rzucania ,a ten podrzuca tę piłkę jak ktoś słusznie zauważył jakby grał w “gorącego ziemniaka”

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jak JW nie grał w lidze wtedy nikt. Przed nim tylko Pistol Pete Maravich miał ten dryg, przegląd pola, ten rodzaj pozytywnego szaleństwa. Kinga wtedy mieli świetną pakę, JW, CWeb, Peja, Vlade, oglądało się ich z prawdziwą przyjemnością. Nic nie wygrali, ale zakręceni jak sierpy byli. Fajne czasy.

    (6)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sir Charles czasem (hehe) gada głupoty, ale nie wiem czy jest jakaś inna osoba, której głupot tak bardzo lubię słuchać. Uwielbiam gościa.

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu