fbpx

NBA: Sixers przemogli fatalne warunki, Rudy Gobert zweryfikowany!

90

WTMW.

philadelphia 76ers 104 atlanta hawks 99 [3-3]

Było wszystko. Przepychanki, przebłyski wirtuozerii, wnerwiający sędziowie, gasnące światła – cała gama emocji. Nie sposób więcej oczekiwać od meczu NBA playoffs, w którym mierzą się dwaj równorzędni rywale. To ostatnie już samo w sobie stanowi komplement dla Atlanta Hawks, którzy z ligowego kopciucha / kocmołucha są nagle pretendentem do tytułu, o krok od bycia jedną z czterech drużyn pozostałych na placu boju. Trae Young? Z filigranowego dzikuska, którego nikt nie brał na poważnie, nagle następuje metamorfoza w supergwiazdę NBA, w lidera zwycięskiego zespołu, w pana zimno mi, bo taką potrafię trzymać temperaturę gdy reszta się rozkleja i rozpuszcza. Dziś zarobił 34 punkty 5 zbiórek 12 asyst i 3 przechwyty!

Wczorajsze pytanie o niegramotnych ofensywnie Simmonsa i Goberta wciąż obowiązuje, obaj zostali dziś zweryfikowani brutalnie i brzydko.

Powiedzmy sobie uczciwie, gdyby nie dyspozycja wygrzebanego z końca ławki, energicznego Tyrese’a Maxeya, który w zastępstwie Simmonsa wniósł na pozycji point guard tradycyjne kompetencje ofensywne, Sixers skończyliby dziś sezon. Maxey, czyli przeciętniak z potencjałem rozwojowym. Przeciętnie wychodzący do rzutu po koźle, przeciętnie czytający grę po zasłonie, przeciętnie kończący akcje floaterami, przeciętnie rzucający zza łuku. Przeciętnie, ale potrafiący to robić! Sixers mają cały talent świata, oni nie potrzebują wiele, oni potrzebują sprawnego technicznie rozgrywającego. Maxey uzyskał dziś 16 punktów przy 5/12 z gry. Zachwycamy się dzisiejszą przebojowością chłopaka kiedy to jest po prostu obwodowy na poziomie NBA, on te wszystkie pull up jumpery trafiać powinien! To Simmons (6 punktów 5 asyst 2/6 z gry 5 fauli) drastycznie obniża standard w kwestiach technicznych. Oczywiście wnosi wiele na bronionej połowie, ale coraz częściej, równie wiele odbiera zespołowi na połowie atakowanej. Popatrzcie na to, ja jestem zdruzgotany:

Rozgrzewka zawodnika o zarobkach 31 milionów dolarów za sezon

Z tego miejsca chciałbym wyrazić uznanie dla Doca Riversa, który trzymał Simmonsa poza grą w końcówce czwartej kwarty aż do ostatnich dwóch minut gdy ATL nie mogli już uprawiać taktyki Hack a Ben. A propos rzutów wolnych, gwizdki nie były równe, ale to oczywiste skoro sędziuje Scott Foster. Gość jest umoczony w brudne interesy bukmacherskie i trzeba być naiwnym by tego nie dostrzec. Rozumiem, że ideą Hawks jest wykorzystać braki strzeleckie rywala i zawęzić korytarze pod koszem, ale mamy czwartą minutę czwartej kwarty (!) a ty zdajesz sobie sprawę, że żaden starter Sixers nie stawał jeszcze na linii rzutów wolnych w tym spotkaniu.

Oczywiście, gdy spojrzymy na liczbę FTA nie zauważycie anomalii w box score, ale wiedzcie, że dziesięć wolnych Sixers to celowe przerywanie gry przez gospodarzy w ostatniej minucie meczu. Wymownie miał miejsce podwójny standard, inna skala fizyczności dopuszczana była w obronie gospodarzy, inna u gości. Simmonsa zdyskwalifikowało to zupełnie, nie mogąc wywierać presji na rywala, z wczesnymi przewinieniami na koncie stał się nieprzydatny.

Punktowo zespół pociągnęli Seth Curry (24 punkty 6/9 zza łuku) oraz Tobias Harris z Embiidem. Tutaj talent ofensywny przebija i w grze skilla zawsze znajdą dla siebie miejsce. Niedzielny, siódmy mecz to będzie wojna nerwów. Niestety z wielkiej gry wypadł kolejny zawodnik: Bogdan Bogdanovic opuścił dziś plac w czwartej kwarcie z wyraźnie doskwierającym kolanem. Czy zagra w kolejnym meczu? Cokolwiek się stanie, Hawks i tak osiągnęli więcej niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

utah jazz los angeles clippers [2-4]

Rudy Gobert zweryfikowany jako obrońca i filar zespołu. Oto macie, najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, która na starcie drugiej połowy przeważała 25 punktami kończy sezon z niesmakiem. W drugiej połowie stracili 81 punktów i żegnają się z playoffs.

Jazz oprócz elastyczności składu, zabrakło zdrowia. Mike Conley wystąpił awaryjnie z naciągniętym ścięgnem, ale nie był sobą (5 punktów 3 asysty 1/8 z gry). Donovan Mitchell z podkręconą kostką zostawił na parkiecie wszystko (39 punktów 9 zbiórek 9 asyst 9/15 zza łuku) Jordan Clarkson samotnie szarżował i ciągnął wynik (21 punktów 8/16 z gry) ale taktycznie Jazz ustawieni byli niewłaściwie. A raczej niewłaściwie zbudowani. Rudy Gobert i Derrick Favors jako obrońcy zostali wykluczeni z zabawy.

Clippers triumfują mimo, iż sami doznali ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Serge Ibaka nie mógł wspomóc zespołu w drugiej części sezonu, a lider Kawhi Leonard odpadł gwałtownie w środku rywalizacji gdy posłuszeństwa odmówiło kolano. Zespół Tyronna Lue drugi raz w tym sezonie wychodzi z dołka 0-2, po raz kolejny adaptuje się do warunków i wygrywa w sposób zasłużony i budujący.

5-Out

Ponownie ustawili pięciu graczy na obwodzie co okazałą się być zmorą dla Salt Lake City. Rzucali bardzo skutecznie, ale tego właśnie oczekujemy od zawodowych koszykarzy, że gdy mają wolne pozycje będą trafiać. W rolach głównych wystąpili trzej panowie obwodowi:

  • Paul George 28 punktów 9 zbiórek 7 asyst 3 przechwyty
  • Reggie Jackson 27 punktów 10 asyst 10/16 z gry
  • Terance Mann 39 punktów 15/21 z gry 7/10 zza łuku – kluczowy zawodnik tej serii i najnowsze odkrycie w Los Angeles

Chłopak będzie miał co wnukom opowiadać. Energetyczny drugoroczniak z rozpiętością ramion skrzydłowego i sprawnością playmakera. Z premedytacją wykorzystał dziś każdą wolną pozycję, każdy kroczek w tył podkoszowych Jazz, każde zawahanie, każdy przejaw braku szacunku albo energii, a każde kolejne trafienie dodawało mu animuszu. Bomba!

Utah posypali się jak domek z kart. Wyraźnie zwolnili bieg osiągając przewagę, a potem nie potrafili już wejść na obroty. Energetycznie tragedia. Mitchell musiał być zmieniany co timeout, bo nie dawał rady w obronie.

Czy wyciągnęliby to ze zdrowym Conleyem? Zapewne. Z drugiej strony czy Clippers wpadliby do takiej dziury ze zdrowym Kawhi? Nie ma co spekulować ani cukrować, eksperyment z Gobertem jako centralną osią zespołu należy uznać za nieudany. Jazz potrzebują przynajmniej zmiennika, z rzutem i mobilnością. W tym kierunku poszła koszykówka i odwrotu od tego nie ma. Jeśli nie stanowisz zagrożenia na atakowanej połowie, jeśli nie jesteś w stanie grać w obronie powyżej piątego metra, możesz być graczem zadaniowym na wzór zeszłorocznego Dwighta Howarda i tyle. Jak myślicie?


Wiele osób pyta o odpowiedni dla siebie rozmiar bluzy. W razie czego piszcie, wspólnie z kolegami szyjącymi je dla nas postaramy się pomóc. Kto nadal rozważa zakup: zamówienia można składać do niedzieli 20 czerwca.

https://gwbastore.pl/limitowana-bluza-gwba/

Dobrego dnia wszystkim. b

90 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi rozpuścił włosy, założył trykot z 14 na plecach i wyszedł na plac wywalczyć chłopakom awans do finałów konferencji.

    (49)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ponownie powiem: to Doc Rivers był hamulcowym Clippersów.
    W WCF pozostaje życzyć zdrowia obu ekipom I niech wygra lepszy!

    (31)
    • Array ( [0] => subscriber )

      bez kitu. To samo pomyślałem w nocy. Gdyby Doc siedział na ławce to mielibyśmy trzeci G7

      (10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem jak wam ale ogólna mowa ciała simmona mi wgl się nie podobała. Wygląda jakby nie do końca wiedział o jaką stawkę gra. Offensywnie to wiadomo przyzwyczaił nas do tego ale jakoś dziś miałem wrażenie jakby coraz mniej był zaangażowany w obronie. Bardzo gościa lubię ale swoją postawą bardzo mnie zniechęca do siebie. Pozdro miłego dnia Ekipa !

    (5)
    • Array ( )

      fatalny gosc…
      chyba sie nasluchal od rodziny ze jest najlepszy i juz nic wiecej nie musi robic.
      dramat jesli chodzi o rzuty czy to wolne czy z pola. niesamowite ze taki gracz moze funkcjonowac na takim poziomie w NBA

      (10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda Bartek że w tytule nie napisałeś że Clippers przemogli klątwę. Należał się chłopakom taki tytuł do artykułu. Co do weryfikacji, to ona wcześniej nastąpiła. No nic. Komentarz oczywiście nie napisany po złości. Przy okazji dzięki za kolejny kawał dobrego opisu spotkań ?

    (53)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem bez Kawhi Clippersi stali się nieco groźniejsi. Dużo więcej kombinują, wcześniej było mało ruchu piłki, a teraz grają wszyscy. Nie mam na myśli, że Kawhi jest jakiś słaby czy coś, to jeden z moich ulubionych graczy, ale bez niego chłopaki naprawdę muszą grać. Kto wie co są w stanie zrobić w tym roku, nawet na tytuł ich stać, skoro eliminują numer jeden sezonu zasadniczego. Tak czy inaczej, GO SUNS!

    (31)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    MASAKRA Gobert to gracz jedynie na RS, w kazdej serii do 4 zwycięstw w końcu wychodzi jego niegrywalność. Szkoda wypadniecia Conleya, bo jednak przyjemny gracz, ale jakże naznaczony kontuzjami. Simmons gra tak słabo w ofensywie od all star game, że glowa mała, tu przydałby się jakiś D’Antoni który by go zakatował, inaczej nie ma nadziei dla tego chłopaka, bo który to juz sezon, a tu nie ma progresu a wręcz jest taki regres, że to kryminał. Półfinały wschodu- masakra taktyczna co przekłada się na wyrównane mecze nierównych drużyn i za cholere nie idzie zgadnąć kto awansuje do finałów (przynajmniej w tym aspekcie jest ciekawie). Szkoda tylko tych kontuzji- zdecydowanie ustawiają obecne playoffy.

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Utah to parodia, Rudy jest beznadziejny i jednowymiarowy. Z całej tej organizacji szkoda mi tylko Mitchella bo się tam zmarnuje…

    (13)
    • Array ( )

      Organizacja jest SUPER! Zespół z małego rynku, a jak cudownie gra? Ulepili tyle ile mogli, eksperyment się nie udał, ale czy to zła organizacja? Moim zdaniem gdyby inny Center to by powieźli Clippers. Bo Utah naprawdę jest mocne.

      (23)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Już myślałem, że moja krytyka maxa dla Goberta to błąd, ale na szczęście chłopaki ściągnęli mnie na ziemię. I tak Suns in 7

      (1)
    • Array ( )

      Gobert zarabia zdecydowanie za dużo, a jak widać można wyeliminować jego elitarną obronę. Powinien otrzymać 140/5 i być super zadowolony. Podejrzewam, że Mitchellowi znudzi się gra z takim ofrnsywnym ogórem, bo sam nie uciągnie. Simmons też jest przepłacony. GM, który daje maksa kolesiowy, który nie rzuca 20 pkt na mecz powinien od razu polecieć na bruk.

      (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiedzialem. Kilka niepochlebnych komentarzy pod adresem PG i Kawhi i Clippers wchodza dalej. Pozrdo chlopaki.
    Ben Simmons rzucam lepiej od Ciebie. Ja prdl, ja niewiem jak mozna tak rzucac. Zero czucia, a gosciu ma ponad dwa metry stoi 3m od kosza i takie pudla. On to powinien jedna reka ladnie z nadgarstka na luzie. Masakra.

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Patrzac na mecz Zeglarzy z Muzykami zastanawialem sie, jakimi, na Boga, kryteriami kieruje sie kapitula przyznajaca tytul DPOY…
    Rudy Gobert przez kolejny sezon stanowi nie tyle filar co odpowiednio wpasowany w ukladanke klocek – klocek wlasnie. Jak mozna nazwac najlepszym obronca kolesia, pod ktorego w kluczowych meczach sezonu ustawia sie switch do gry izolacyjnej? Nie rozumiem, serio 🙁
    Paul George znowu waznym filarem, jednak znowu i znowu – nie game changerem. Zwyciestwa nie byloby bez Terance Manna – ale Jazz totalnie sie nie przygotowali taktycznie pod niego, jakby go pierwszy raz na oczy widzieli. Nawet gdy bylo juz gleboko w drugiej polowie nie potrafili dostosowac sie do niego.

    No nic, mistrzostwo zachodu pozostanie w Pacific Division 🙂

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Po Clippers widać niesamowitą chemię, której brak zarzucano im nie raz nie dwa. Prawie każdy grający dodał coś od siebie i od 4 meczów zdominowali tą serię, całkowicie weryfikując Goberta. Słowa uznania należą się też Ty Lue, bo robi to czego nie umiał zrobić Doc i w tej serii Snyder. Dostosował się do rywala i wyeksponował braki. Mann już przez cały sezon pokazywał na co go stać i odpalił w najlepszym możliwym momencie. PG może nie powala skutecznością z gry, ale robi na boisku wszystko. Batum też jest świetnym zawodnikiem, mimo że statystyki tego do końca nie pokazują. Reggie to killer. Wyciągając ten mecz z -25 to historyczne osiągnięcie. W ogóle cała ta seria jest dla Clippers historyczna i chyba nie trzeba tego tłumaczyć. Są w gazie i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec! Z kolei w Jazz wygląda na to, że tylko Mitchell dojechał na każdy mecz i gdyby nie on to porażka byłaby jeszcze potężniejsza. Propsy dla niego, no ale to za mało.

    (14)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons przy każdym rzucie podnosi sobie noge i rzuca z jednej, poza tym chyba stara się rzucic o deskę na luźnej rozgrzewce…

    (-2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzeba przyznać że na przestrzeni play offs, Clippersi mocno się rozwinęli jako drużyna, dosłownie każdy wszedł na wyższy poziom, PG zaczął grać jako playmaker i mu to bardzo dobrze wychodzi, cała reszta w drugiej połowie trafiała wszystko z czystych pozycji, nawet Beverley rzucił trójkę z ręką na twarzy!

    Może się okażę że to Leonard stopował potencjał LAC? Oczywiście takie stwierdzenie jest bardzo na wyrost, po prostu widać było po tym meczu jaką pewność z piłką miał np. Reggie Jackson, który ciągnął to niesamowicie jako druga opcja, nie wspominając już co dzisiaj wyczyniał Mann. Po tych dwóch meczach można wysunąć wnioski że nie potrzebujesz dwóch bardzo podobnych do siebie zawodników (PG i Leonard) bo przez to stopujesz możliwości całej reszty zespołu. Jestem ciekaw waszych opinii, czy duo Leonard-PG, zatrzymuje potencjał reszty zespołu Clippersów?

    (1)
    • Array ( )

      IMO Kawhi jest zle wkomponowany w zespol, zla role mu przydzielono. On nie jest charyzmatyczna gwiazda, ktora pociagnie kolegow, nie rozegra ich i nie rozgrzeje, raczej widzialbym go mimo wszystko nadal w roli twardego defensora, na stronie ataku zas – jako bioracego na siebie broken play albo robiacego indywidualna akcje gdy obrona przeciwnka dobrze sie ustawila. On nie jest graczem -tak samo jak PG- ktory powinien byc twarza zespolu, jego filarem. No bo pomyslcie – gdyby taki cyborg wychodzil jako stricte zadaniowiec…

      Tak wlasnie sobie pomyslalem: porownac Butlera z Kawhi? Czy zbyt mnie ponosi wyobraznia?

      (-5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywiście występ Manna to scenariusz na film, chociaż ja chciałbym zwrócić uwagę na Reggiego Jacksona, gość gra niesamowite playoffy a przecież i w wielu artykułach jak i komentarzach pod nim wylewała się na niego wcześniej fala w pełni zasłużonej krytyki, w Detroit był najgorszym startującym pg w lidze, typem absolutnie bez psychiki, ciekawe co tu się zadziało, czy to po prostu kwestia motywacji jak w przypadku różnicy w poziomie gry u Blake’a w Detroit?

    Szukam informacji, nic dalej niewiadomo o tym co jest dokładnie z Kawhi i kiedy wróci? Pozdro

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda mi bardzo Mitchella, widać było że gra z kontuzją. Gdyby nie ona, to może Utah przegrałoby w 7..
    Przez pierwsze 2 mecze Gobert serio bardzo dobrze grał, no ale cóż. Eksperyment został zweryfikowany, tak jak Pan Admin powiedział. Zawodnicy nie stanowiący jakiekolwiek zagrożenie powyżej 5 metra są agrywalni w PO. Jak widać w RS się to jeszcze sprawdza, ale Regular Season to nie są szachy.
    Clippers za to cudownie zagrali. Odszczekuje swoje słowa z początku sezonu, że z Tyrona Lou jest Trenerzyna. Chylę czoła. Chłop moim zdaniem lepiej wypadł niż Doc i Bulden (wiem, że to nie wysoka poprzeczka, ale powszechnie Tyronn miał gorszą prasę). Fajnie to poukładał, no i brak Kawhi magicznie sprawił, że !!!!!Clippers bardzo ładnie grali, serio czysta przyjemność dla oczu.
    Niech budują zespół wokół Donovana Mitchella, bo to już jest wielki zawodnik. Szkoda kontuzji, ale trzeba coś z Gobertem zrobić. Francuz niestety jest kotwicą do wygrywania w RS, ale ciągnie cały zespół w dół podczas PO. Tylko kto go weźmie? I za kogo go wymienić? Będzie ktoś w ogóle chętny?
    Tyle pytań, czekam na offseason Jazz i Mavs

    (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakie to znamienne. Ani słowem o LAC w tytule, a mecz był na cholernie wysokim poziomie i był pięknym zwycięstwem Clippersów bez lidera obrony/ataku.

    Ps. Szacunek dla Mitchella

    (10)
  16. Array ( )
    Budyn_z_soczkiem 19 czerwca, 2021 at 14:39
    Odpowiedz

    Najlepszy komentarz to niejakiego ,’Jorge’, kawhi rozpuścil włosy i wyszedł na parkiecie z 14 na plecach. Haha, młody jest bezczelny na parkiecie!

    (8)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak mozna tak rzucac na tym poziomie. Dramat. Jedyne co ma ten gosciu to warunki fizyczne, ktore czesto mylone sa z talentem. Dla mnie to zaden talent. Urodzil sie taki i tyle. Nawet talentu do pracy nie ma bo w 5 lat jakby ciezko pracowal to by sie chyba nauczył rzucac z 3 metrow?? Szczegolnie, ze nic innego nie musi robic.

    (9)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu centrzy, którzy nie rzucają, nie uczą się grać w post up? Gobert ma zajebiste warunki do gry “zadem”, a nie gra zupełnie nic. Zawodnik wart w teorii 200mln dolków! Smutne

    (11)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    A Wielmożny pan P wychwalał Simmonsa pod niebiosa a Doniciciowi ustawial sufity. Gdzie Ben do Luki sie pytam. Luka za Simmonsa, chociaz wiem, ze to nierealne i 76ers kandydatem do tytulu.

    (17)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Seth Curry wygląda jak krzyżówka Wolverina i Misia Yogi, a tak na poważnie
    -gdy Ben popadł w problem z faulami, myślałem, że nikt nie ma szans na zatrzymanie Hawks w ataku
    -gdy sędziowie zaczęli pomagać 76ers i tak wyglądało, że Hawks to wezmą
    -nadal uwuażam, że Hawks w 7
    -po pierwszej połowie myślałem, że mogę iść spać, bo Jazz
    -i tak mogę iść spać, bo Suns. Przeciwko Phoenix żaden Jackson czy Mann się tak nie odpali, nawet jakby Chris Paul miał nie wrócić

    (-2)
    • Array ( )

      No ale wlasciwie bardzo podobnie mozna bylo mowic przed seria LAC – Jazz. Ze nic im sie nie uda, ze to spotkanie poukladanej defensywy i kolektywu z dobrym rzutem vs rozdmuchane ego i obsrana zbroja.
      A jednak Clippersi to wyciagneli. Nigdy nie mowi nigdy 😀

      (4)
    • Array ( )

      Też prawda. Najbardziej zakręcone Playoffs ever. Kontuzje psują trochę efekt, ale i tak mają swój urok ?

      (-1)
    • Array ( )

      Kiedy sędziowie pomagali 76ers? Oglądałeś mecz? Czytałeś relacje którą komentujesz? Gdyby nie sędziowie sixers wygraliby ten mecz bez żadnej nerwówki… ludzie naprawdę wyjmijcie oczy z dupy

      (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Chris Paul z pozytywnym wynikiem na koronaświrusa na pewno trzymał dziś kciuki za Utah, aby był mecz nr 7. Nie udało się, więc pewnie nie zobaczymy go w meczu nr 1 i być może 2. Wiadomo już oficjalnie ile na kwarantannie będzie siedział?

    Phoenix – LA Clippers, fajny finał konferencji na Zachodzie się szykuje. Jak stawiacie? Ja bym dał 4-2 dla Phoenix, ewentualnie 4-3.

    (5)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakiś czas temu gdy CP3 był w Houston i wydawało się, że ma najgorszy kontrakt w NBA pojawiły się pomysły o wymianie Paul – Simmons. Jakież okrzyki oburzenia wybuchły ( w tym moje ) jaka to byłaby dla 76ers tragedia, porażka i w ogóle nigdy w życiu. Niewielu chwaliło ten pomysł ze strony Filadelfii i zaprawdę byliby turbo mocni z CP3 na poincie. Z resztą kto teraz by go nie chciał, pewnie 3/4 klubów by się pokusiło.

    (7)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Goberta w ataku potrzebuje Conleya, bez rozgrywającego zajmuje tylko miejsce w pomalowanym.
    Dziwi fakt, że Jazz nawet nie spróbowali gry niskim składem, tyle narzekania na Lue a taktycznie był górą (choć w trakcie końcówek nadal nie ogarnia).

    (5)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Benowi nadgarstek to chyba Geppetto wystrugał. Na początku kibicowałem, bo chłop ma potencjał, ale z tym rzutem pluje nam wszystkim w twarz i jest miękką fają. Odkibicowuję się.

    (14)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Przeciez.Clipers.to.1 runda.max Przeciez clipers to.siwrotu a pg amator przeciez Simons Simons to duper grojek jak to???:))))))))))))))

    (1)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons i jego rzuty wolne to potwarz dla zawodowej koszykówki. Typ powinien to ogarnąć jeszcze w podstawówce, a w liceum przynajmniej półdystans. Ale pewnie paczki nad głowę niższymi graczami kręciły go bardziej.
    Jeżeli PHI mieli rzeczywiście na stole ofertę wymiany z HOU za Hardena, to dziś pewnie żałują.

    (5)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby tylko Jazzmani mieli w swoim składzie najlepszego obrońce lig…a nie czekaj XDD. Mann zakończył kariere żaby skacząc mu jak chce po głowie. Młody będzie liczył pitos w te lato.

    (1)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Brawo Clippers!
    Oni chyba wolą grać jako underdog, kiedy wszyscy już akceptują ich porażkę czy niewypał.
    Today Mann was THE Man. Bardzo dobra seria i całe playoffy dla młodego. Zawsze to przyjemne jak jakiś wcześniejszy noname odpali, to jest fajne w NBA i pokazuje ilość nagromadzonego tam talentu.
    Raggie Jackson też w tych playoffach się odkupił (nie wiem jak w regular wyglądał bo za bardzo nie śledziłem tej wesołej koszykówki). Myślałem, że jest tam raczej jako zapchaj dziura, a nie pełnoprawy zawodnik rotacji.
    Jedak ja najbardziej cieszę się na grę Nica Batuma. 4 trójeczki, 3 bloki, 2 przechwyty, prawie 40 minut na placu, solidna obrona i wskaźnik +11. Pamiętam jak mówiono o Batumie, że to wyliniały weteran o prawie zerowej wartości.
    No i Playoff P napewno się tą serią podreperował. Już ta ksywka nie brzmi tak źle 😉

    (4)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    W drugiej połowie w Clippersach punkty zdobywali: Mann 25 pkt, Jackson 22 pkt, Paul George 14 pkt, Beverley 11 pkt, Batum 9 pkt,

    Ogólnie, to Admin zawsze twierdził, że Jacksonowi pod presją rurka mięknie, a tu proszę, całe PO formę trzyma

    (2)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Gobert zweryfikowany, a Quinn to nie? ile takich samych akcji zagrali (nie tylko w tym meczu) na Goberta i zero wniosków, nawet na chwile go nie zdjął i nie spróbował small ball. W poprzednim meczu fajnie jak wpadały trójeczki w pierwszej połowie, a jak przestały to co zmienił? Tym bardziej gdy Clipp złapali wiatr i zaczęli trafiać trzeba było reagować i zmienić fatalnego Goberta, kompletnie nieprzydatnego w ataku, a w obronie nadawał się tylko do wznawiania gry zza linii po kolejnym straconym koszu.

    (4)
  31. Array ( )
    jak mozna bylo dac gobertowi 200mln to jest jakis zart hah 19 czerwca, 2021 at 16:50
    Odpowiedz

    eksperyment z gobertem jako centralna postacia sie nie powiódł ups szkoda tylko ze najpierw dali mu 200mln na ktore absolutnie nie zasluzyl, nie on jest obroncą roku tylko zespolowa defensywa jazz naprowadzajaca przegrane akcje w obronie na goberta ktory tam robil robote ale dpoy to to nie jest z uwagi na to ze w druzynie mniej inteligentnej nie byłby nawet w top10 kandydatów do dpoy. Co roku w playoffach wychodzi to samo czyli niegrywalnosc goberta. Takie kontrakty powinny być zarezerwowane dla graczy (prawie)kompletnych tzn. nie przynoszacych wstydu w zadnym waznym elemencie gry (gobert i simmons w ataku). Serio dac takie kontrakty gosciom ktorzy jeden nie umie bronic dalej niz 2m od kosza a w ataku tylko lapie loby bo tez nic innego nie umie, a drugi nie umie kompletnie rzucac, ale tak kompletnie ze mam nadzieje ze jego wartosc w lidze spadnie do tego poziomu ze tylko minimum albo wylot z ligi. jak zawodnik nba rzuca w serii playoffs osobiste na 30 procentach a jest graczem obwodowym to powinien dostac bana albo jakas kare finansowa za kaleczenie koszykówki. A scotem fosterem to sie powinno zając fbi albo cos takiego, nie chce mi sie wierzyc ze nba nie zdaje sobie sprawy z tego co on robi.

    (6)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmiali się z Shaqa, który wypominał Gobertowi, że za średnią 11pkt/mecz ma kontrakt za 200 mln dolarów. I Big Diesel miał rację. Za taką furę siana TY chłopcze musisz wchodzić na poziom wyżej, co sezon uczyć się nowych rzeczy, aby spełnić oczekiwania. Jak w kolejnym sezonie nie zobaczę poprawy w rzutach i grze post up to Gobert jest dla mnie kulą przy kopycie i tyle.
    Niech popatrzy na Brooka Lopeza chociażby. Ja nie mówię żeby Gobert nagle zaczął siepać tróje jak Steph Curry ale o te kilka głupich bank shotów o tablicę mógłby się postarać.
    Widać myśl Wolanda Snydera nie jest wybitna. Powinien Goberta posadzić na ławie i wpuścić kogoś mniejszego co by rzutem zagroził. Przecież Gobert nawet kilkukrotnie bał się zablokować małego Manna czy Reggiego Jacksona, którzy skakali w górę przy nim. Takie z niego DPOY co ze mnie Szach Perski. Faule faulami ale on nawet nie próbował bronić…

    Mitchel dostał kontrakt i wszedł na level wyżej. Kaznodzieja Stephen A. Smith bluźni, że jest najlepszym Jazzmenem w historii.
    Popatrcie jak rozwinął się Donovan, a gdzie stoi Simmons. On nie ruszył nawet z miejsca. Niedługo będzie podobną kulą u nogi w klubowej kasie co Gobert.
    Gobert i Simmons to fajne chłopaki na sezon regularny ale play offy na razie ich boleśnie z sezonu na sezon weryfikują.

    Ben Simmons oszukał system i Wielmożnego Pana P. Kasa się zgadza i o to chodzi ?.

    (12)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    No ciekaw jestem co tu się wydarzyło. Ostatnio Microsoft miał globalne problemy to może zasługa
    Balllmera, który to może wypożyczył ludzi z Microsfotu by mu mecz rozpracowali.

    (0)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    Cześć!

    Bartku, czy bluzy będą dostępne w sprzedaży jeszcze jutro do końca dnia, czy dziś o północy jest „deadline”? ?

    (-1)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons powinien mieć na stałe 2 trenerów tylko od rzutu i nprdlć parę tysięcy rzutów dziennie.
    Filmowanie, oglądanie slomo, bicie walkiem po głowie żeby zrozumiał, ćwiczenia: trzymania piłki do rzutu (jak u nas na w-f w podstawówce), pracy kończyn w płaszczyźnie, pracy nadgarstka i palców, wykończenia rzutu, wytrzymania po rzucie żeby nie zrywać. Potem to samo ale łączone, potem to samo ale łączone z pracą nóg, potem to samo ale z wyskokiem. Dystans od bliskiego aż po downtown.
    Jeśli nie ma innej rady to połamać mu nadgarstki i poskładać na nowo.
    Normalnie nie mogę. On całą motorykę “rzutu” a właściwie ciskania ma jak paralityk po wylewie. Tyle kasy jak krew w piach.
    Taaa… Krew od razu.
    Milion rzutów i może jakieś neurony się ułożą w powtarzalny schemat?
    Kobe czy Mike by z sali gimnastycznej nie wyszli, widać Benny ma inne priorytety a rozwój do nich nie należy.

    (13)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Clipersi lepsi bez cyborga? Panowie co wy gadacie… Leonard ma przejebane playoffs. To chłopaki nie dojezdzali na mecze nie on. To co się wydarzyło wczoraj prawdopodobnie już nigdy się nie wydarzy w życiu Manna 🙂

    (1)
  37. Array ( )
    Odpowiedz

    Wsadzić o Utah D. Greena żeby ustawił tam defensywę w grze o stawkę i to może być naprawdę solidny pretendent do finałów…

    (1)
  38. Array ( )
    Odpowiedz

    Okazało się to czego się nikt nie spodziewał, żeby wygrać mecz w koszykówkę trzeba umieć trafiać piłka do kosza. Ben Simmons tego nie umie, Rudy Gobert tez tego nie umie.

    (9)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    Chyba wiele osób spodziewało się różnicy w grze LAC po przyjściu Rajona. W Lac prawie go nie widac, a Hawks wystrzelili. Czy to karta w portfelu Manna tak działa na sytuację, ogarniato ktoś?
    W Hawks nowy trener dał im bilans dodatni. A w Lac zgrali się bez rozgrywającego? Rondo ich tak j..bie w szatni?

    (0)
    • Array ( )

      Podejrzewam, że nawet sobie nie wyobrażasz jak był w tym momencie zmęczony. Postawił wszystko na jedną kartę, wyszła lipa, ale gdyby nie on toby w ogóle dogrywki nie było. Nieważne, ważne, że Nets are no more.

      (2)
  40. Array ( )
    Odpowiedz

    W dogrywce było widać potworne zmęczenie obydwu drużyn. Gdyby nie głupie zachowanie Lopeza na 8 sek przed końcem 4q to w ogóle by nie było dogrywki. Jakby Bucks tego nie wyciągnęli to dostałby taką burę, że szok, mimo tego że zagrał bardzo dobre spotkanie. Meczyk generalnie świetny, taki powinien być game7

    (1)
  41. Array ( )
    Odpowiedz

    A.k.a admin Mike Budenhozler wie już, że stracił robotę niezależnie od tego jak potoczą się dalsze losy tej serii, której Bucks nie wygrają. W obliczu presji, postawieni przez rywala pod ścianą, kolejny raz skapitulowali. Zrozumcie, rzuty mogą nie siedzieć, 8/27 zza łuku (29%) to oczywiście nie jest powód do dumy, ale jakie właściwie były założenia taktyczne Milwaukee? Otóż wszelkie założenia taktyczne poszły z dymem. Pognębił ich, wręcz użyję słowa ZDEMORALIZOWAŁ spacing oraz talent ofensywny rywali, w szczególności Duranta, który z dziecinną łatwością ogrywał ich lidera. W odpowiedzi Bucks oddawali szarpane

    (0)
  42. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin pisal ze budenholcer do zwolnienia!!! A ti z 2.0 1:4 hahahahahhaha !!!!! Admin puki pilka w grze wszystkonzdarzyc sie koze pamietaj!!!!!

    (-4)
  43. Array ( )
    Odpowiedz

    Mike Budenhozler wie już, że stracił robotę niezależnie od tego jak potoczą się dalsze losy tej serii, której Bucks nie wygrają. W obliczu presji, postawieni przez rywala pod ścianą, kolejny raz skapitulowali. Zrozumcie, rzuty mogą nie siedzieć, 8/27 zza łuku (29%) to oczywiście nie jest powód do dumy, ale jakie właściwie były założenia taktyczne Milwaukee? Otóż wszelkie założenia taktyczne poszły z dymem.

    (3)
  44. Array ( )
    Odpowiedz

    chodzenie POD zasłonami. Rozumiem, że Nets to wybitne talenty, ale Budenholzer to dowcip tych playoffs. Bucks mają tak silną paczkę, ale prowadzeni są fatalnie. Igor Milicic (najlepszy trener w PLK) zrobiłby tu lepszą robotę.

    (2)
    • Array ( )

      No i właśnie zrobił największy krok w kierunku pierścienia. Embiid ma kontuzję i jest już po szczycie formy w tym sezonie, Simmons mentalnie nie dał rady, Greana nie ma, bo ma kontuzję. Jeśli przejdzie Atlanta to będzie jeszcze łatwiej, bo Atlanta gra chaos podlany dobrym Youngiem. W finale konferencji to za mało. Na zachodzie wysypał się Leonard i chyba nie wróci, więc po ciężkim boju do finału wejdzie Phoenix. Wydaje mi się, że jednak to na Bucks za mało. Holiday ograniczy CP3, a CP3 to klucz do mistrzostwa. Coach B ma największą szansę na pierścień w karierze. I tym razem jej nie zmarnuje 😉

      (-3)
    • Array ( )

      Kto się spodziewał tych kontuzji Nets? Btw. przypomnij sobie cytat Greena o Bookerze jakoś z tamtego roku.

      (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu