fbpx

NBA: Stephen Curry rozpala nadzieje kibiców Warriors || Michael Jordan wiecznie żywy

19

Welcome to my world. Raz jeszcze pytam czy wszyscy, którzy chcieli zamówić koszulki GWBA już to uczynili? W poniedziałek domawiam kilkadziesiąt sztuk więc to ostatnia szansa. Szczegóły poniżej, w koszulkowym artykule:

Letnie koszulki GWBA: pre-order

Las Vegas opublikowało pierwsze notowania bukmacherskie dotyczące przyszłego sezonu NBA. Za każdego dolara postawionego na wymienione ekipy, wygrać można:

  1. Boston Celtics (White / Brown / Tatum / Porzingis / Horford) 4.7 dolarów
  2. Denver Nuggets (Murray / KCP / Porter / Gordon / Jokić) 4.8
  3. Milwaukee Bucks (Holiday / Allen / Middleton / Antetokounmpo / Lopez) 5.5
  4. Phoenix Suns (Beal / Booker / Bates-Diop / Durant / Ayton) 6.0
  5. Miami Heat (Lowry / Herro / Butler / Martin / Adebayo) 10.0
  6. Golden State Warriors (Paul / Curry / Thompson / Wiggins / Green) 14.0
  7. Los Angeles Lakers (Vincent / Reaves / James / Hachimura / Davis) 15.0

Trudno się nie zgodzić z miejscem pierwszym. Boston przy umiejętnej implementacji Porzingisa faktycznie jawi się jako (potencjalnie) najmocniejszy zespół NBA. Zwłaszcza, że Derrick White zgolił głowę na łyso i przypomina prime Michaela Jordana:

Coś dziwnego z tym Michaelem, bo chociaż ostatni mecz na parkietach NBA rozegrał dwadzieścia lat temu, pozostaje lokomotywą marketingową nie tylko własnego brandu, ale całej ligi. Naśladowców i porównań nie brakuje. MJ będzie żył wiecznie:

Stephen Curry rozbudza nadzieje fanów Golden State. Odważny transfer Chrisa Paula ma przydać ekipie wszechstronności, odciążyć Stepha, rozwiązać problem nierównej gry Jonathana Kumingi czy Andrew Wigginsa. Jednak nie miejmy złudzeń, Dubs zajdą tak daleko, jak ich Chef Curry powiedzie:

To będzie mój piętnasty sezon, ale fizycznie czuję się doskonale. Jestem w prime swojej kariery [Curry]

43% skuteczności rzutów za trzy przy wolumenie jedenastu prób w meczu daje 1.29 punktów na posiadanie. Absolutny top efektywności. Do tego dochodzi aspekt presji nieustannie wywieranej na obronę oraz generowanego spacingu. Innymi słowy, 35-letni Steph to wciąż jest zdecydowany game-changer. W minionych playoffs zmuszony był nazbyt wiele kozłować i kreować akcje na piłce, stąd między innymi sprowadzenie CP3. Patrząc na styl oraz zaawansowane statystyki jestem fanem Chrisa w Golden State, tak samo jak Kristapsa w Bostonie. Na pierwszy rzut oka są to rewolucyjne zmiany nazwijmy to “tożsamościowe” ale obaj gracze odpowiadają na potrzeby swoich nowych pracodawców. Steph w dalszym ciągu jest nie do ogarnięcia, bardziej martwi coraz bardziej nierówny Klay Thompson. Ostatnia seria z Lakers to zaledwie 34% skuteczności, w tym trzy ostatnie spotkania na poziomie 3/11, 3/12 oraz 3/19 z gry, czyli 21%. Dlaczego? Pozwólcie, że zacytuję fragmenty relacji z tamtej serii:

(…) ograniczone kompetencje rzutowe Dubs na pozycjach 3, 4, 5 oznaczają zaczopowanie przestrzeni podkoszowej przez Lakers, zmuszają Stephena Curry do gry na piłce oraz ograniczają Klaya Thompsona. Nie ma ucieczek za plecy, ścięć, Klay oddaje niemal wyłącznie rzuty bez kozła, staje się “one trick pony” w takich warunkach trudno zachować skuteczność. Jordan Poole kompletnie nie sprawdza się jako playmaker (straty, faule, fatalny defensywnie) toteż Kerr próbuje Klaya momentami umieścić w roli ball-handlera (to absolutnie nie jego rola) muszą ruszyć, coś zmienić, bo ich Lakers kompletnie zdławili (…)

Także sami widzicie. Mówiąc o Lakers, młody James wyszedł ze szpitala po niespełna 48 godzinach. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zatrzymanie akcji serca mogło mieć różne podłoże:

  • nie w pełni rozwinięty (zainfekowany) organizm vs zbyt intensywny / trwający wiele godzin trening
  • zator wywołany mechanicznym urazem bądź schorzeniem (tu na myśl przychodzi m.in. Chris Bosh)
  • wada serca

Trzymamy kciuki za zdrowie Bronny’ego. Tymczasem jego tata już wrócił na salę i zdaje się, że niepokój mija:

Na sali widać też innych, zdolnych. Co powiecie na Jordana Poole’a mającego w Waszyngtonie “zielone światło” na 25 rzutów w meczu? Moim zdaniem będzie bił statystyki na ogromnym wolumenie (średnia ponad 25 punktów), ale do końca kariery pozostanie “streetballerem”. Tym niemniej, talent operowania piłką prezentuje możliwie najwyższego kalibru:

JP ma już co prawda pierścień, ale patrząc na jego styl gry do głowy przychodzą gracze, którzy pomimo okazałych statystyk mistrzostwa nie zdobyli. Kto miał największe szanse? Poniżej nazwiska i liczba sezonów rozegranych u boku innych All-Stars:

  • Russell Westbrook 13
  • Jimmy Butler 12
  • Chris Paul 11
  • James Harden 10
  • Jaylen Brown 9
  • Paul George i Jayson Tatum 6
  • Donovan Mitchell i Joel Embiid 4
  • Damian Lillard 3

Ten pierwszy gra na minimalnym kontrakcie. Cała reszta, za wyjątkiem Hardena, który poszedł na drobne ustępstwa płacowe w Sixers, gra za maksymalne stawki. Mówiąc o kasie, idąc tropem Jaylena Browna, oto jak wygląda lista nadchodzących super-maxów NBA w kolejnych sezonach:

  •  2024: Giannis, Tatum, Adebayo
  • 2025: Embiid, Luka
  • 2026: Joker

Wszystko to umowy na poziomie 340-360 milionów za pięć sezonów pracy. Moim zdaniem, gdy stawki zaczną efektywnie obowiązywać, zespołowi płacącemu super-max, niezwykle ciężko będzie walczyć o tytuł. Gwiazda zarabiająca dziesięć razy więcej niż reszta kolegów będzie stanowiło zarzewie konfliktów. Wyścig po kasę będzie wręcz kuriozalny. Młodzi pokroju Poole’a jeszcze bardziej będą grać pod siebie, bo przecież nie dostaniesz maksymalnych, przewidzianych w regulaminie CBA stawek bez powołania przykładowo do All-Star Game, a żeby tam się znaleźć, trzeba strzelać! A następnie, gdy wszystkie zarobasy spotkają się podczas Weekendu Gwiazd, wygląda to tak:

Pozdrawiam! Dobrego dnia wszystkim Bartek

19 comments

  1. Array ( )
    Premeditatio_Malorum 28 lipca, 2023 at 15:39
    Odpowiedz

    Ostatni obrazek wyraża więcej niż tysiąc słów.
    Sport amartorski > sport profesjonalny. Trudno o sympatię dla zawodników robiących taką popelinę.

    (48)
    • Array ( )

      W szkole na wuefie grałem z większym zaangażowaniem niż oni w All Star gamę transmitowanym na cały świat.

      (24)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wspołczesna koszykówka jakby tak sie przyjrzeć lepiej jest toporna i nudna. Ta magia 90tych lat jest nie do przeskoczenia.

    (39)
    • Array ( )

      Magia starej NBA to zwyczajnie magia własnej młodości. Naucz się czerpać przyjemność z obecnej ligi tak, jak robią to obecne dzieciaki. Oni też za 10-20 lat będą mówić, że liga ad 2023 była dużo lepszością niż liga ad 2043.

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gorąco życzę Brokułowi pierścienia, choć to że zapowiedział iż zostanie w Miami zamyka sporo opcji. Oczywiście wiadomo jak to jest z tymi transferami, dużo może się wydarzyć. Ogromnie podoba mi się fit JB i Miami, rygor profeska kultura organizacji. Ale myślałem jednak że po prime pójdzie do jakiegoś klubu w roli takiego Igoudali, wciąż silny fizycznie mentor i szarpnie z młodymi kotami miśka. A mistrzostwo z Miami byłoby piękne. Niech już podpiszą tego Lilarda i zobaczymy, bo aktualnie nie wygląda to za dobrze 😉

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiejsza NBA to odpowiednik Harlem Globetrotters, tylko za większą kasę i z większymi umiejętnościami indywidualnymi. Ja tam sobie wolę obejrzeć Eurolige czy nawet PLK. Zawodnicy gorsi ale mecze ciekawsze.

    (16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Te nowe supermaksy po 70 baniek za sezon to rozwalą całą ligę, a taka była fajna, amerykańska…. szkoda

    (17)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston jest nieźle pod ścianą. Jalena zatrzymali za gruby hajs, ale to jeszcze nic nie gwarantuje. Nie wiem jak wpiszą Porziguda w system, żeby to zagrało. A nie! Czekaj! Jaki system? Klepanie indywidualne bez ruchu bez piłki…
    Dlatego lubię sezon bo widać który zespół ma jakiś plan, jakąś wizję i się zmienia, a który się miota jak ćma na szybie.
    Umocniony tym co pokazali w play-offach nadal nie wierzę w Boston.

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli Tatum ma 6, to Brown 7, bo pamiętam, że był debiutantem w tym kozackim sezonie Thomasa, więc grał z all-starem.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu