fbpx

NBA: Warriors nadal wygrywają wszystko | Lakers ciągną Buddy Hielda!

41

Tegoroczna gala rozdania nagród w świecie sportu czyli “Excellence in Sports Performance Yearly” szerzej znana pod kryptonimem ESPY przechodzi do historii. Początki imprezy sięgają 1993 roku, kiedy to na zwycięzców w poszczególnych kategoriach głosowali kibice. Od 2004 roku nominowanych jak i laureatów wybierają już: dziennikarze sportowi, reporterzy, działacze klubów i wybrane grono ekspertów, głównie spod szyldu ESPN.

Gala ma charakter zarówno odświętny co komercyjno-rozrywkowy. Są żarciki pod kamerę i ogólnopojęty show-biznes. W tym roku gospodarzem wydarzenia był Steph Curry. Patrząc wstecz imprezę prowadzili Samuel L. Jackson (parokrotnie), Drake, John Cena, LeBron James, Justin Timberlake czy John Goodman, także rozumiecie klimat. “Na przypale albo wcale” podlane milionami dolarów i drogimi garniturami. Uwaga, leci pierwszy suchar prowadzącego:

Who’s your daddy?

Nazywam się Stephen Curry. Jestem dumnym mężem Ayeshy Curry. Dumnym synem Della Curry. Dumnym ojcem…. Boston Celtics”.

Na to wcina się wyszczekany jak zwykle Draymond Green. Cenię go bardzo jako analityka, ale odkąd odpalił swój podcast wyskakuje mi dosłownie zewsząd: z telefonu, laptopa, lodówki czy tego pudełka z butami, co wczoraj wiozłem w windzie. [Mówiąc serio: w pudełku były jedenastki “gamma blue” – dla “buciarzy” to było zbyt proste, zaraz wymyślę coś trudniejszego].

Laureaci

Nie będę wymieniał wszystkich, jeśli zaś chodzi o postaci znane z NBA:

  • Best Team: Golden State Warriors
  • Record-Breaking Performance: Stephen Curry wyprzedza Raya Allena
  • Best NBA Player: Stephen Curry (nominacje: Luka, Embiid, Joker)
  • Comeback Athlete: Klay Thompson (drugi raz z rzędu)

Dominacja całkowita, a niech mają! Niech się fani najlepiej zorganizowanej i zgranej ekipy NBA cieszą. Curry grilluje Celtics po raz kolejny, tym razem w nieco bardziej odświętnym stroju:

Dostało się też LeBronowi: “jestem drugim koszykarzem NBA / gospodarzem ceremonii. LeBron James prowadził galę w 2007 roku…”

11 lat i 8 miesięcy więzienia!

Wczoraj rozpoczął się proces Milesa Bridgesa (zastrzeżonego free agenta Hornets). Prokurator wskazuje na karę 11 lat i 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności! Dowody są niezbite, pytanie brzmi czy pieniądze i status celebryty oskarżonego pozwolą mu na uniknięcie albo chociaż złagodzenie kary? Grubo. Ciekawi mnie do czego posuną się obrońcy Bridgesa. Czy przedstawią na przykład wyniki badania krwi albo przyznają, że ich klient odbywał dajmy na to kurację testosteronową?

W lidze już wcześniej dochodziło do przypadków przemocy domowej, ale ofiary były uciszane, sprawa zamiatana pod dywan. Tym razem mamy pełną dokumentację medyczną ofiary, wyniki obdukcji itd. To może się brzydko skończyć. Szkoda faceta, 24 lata, srogo się pogubił. Póki co formalnie nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

The future of basketball

Poznajcie 18-letniego Victora Wembanyamę. Jego tata skakał w dal, matka była koszykarką. Francuz reprezentuje barwy ekstraklasowego Metropolitans 92, z którymi w czerwcu podpisał dwuletni kontrakt. Nie miejmy jednak złudzeń, chłopak będzie największą atrakcją przyszłorocznego draftu NBA. Dlaczego? A widziałeś kiedyś by przy 220 centymentrach wzrostu i 236 cm rozpiętości ramion ktoś porusza się jak młody KD? Akcja pochodzi z weekendu:

F%ck you

A oto już Aaron Gordon, dobrze znany wszystkim dunker / skrzydłowy Denver Nuggets, który mając odrobinę lepszą pracę nóg byłby o klasę lepszym zawodnikiem. Wkrótce zagra w najmocniejszym w swojej karierze towarzystwie, ekipa Colorado dysponuje bowiem znacznie silniejszym niż dotychczas trzonem w osobach:

  • Guards: Jamal Murray / Kentavious Caldwell-Pope / Bones Hyland / Ish Smith
  • Forwards: Michael Porter Junior / Aaron Gordon / Bruce Brown / Zeke Nnaji / Vlatko Čančar
  • Bigs: Nikola Jokić / Jeff Green / DeAndre Jordan

Na papierze wyglądają pięknie, a jeśli ktoś wątpi w sukcesy ekipy czy samego Gordona, ten (mało dyplomatycznie) śpiewa tak:

Lakers bardzo próbują

Rob Pelinka nie ustaje w wysiłkach. Tak się natęża, tak się napina, że w końcu opchnie komuś tego Westbrooka. Aktualnie mowa jest o ekipie Pacers. W grę wchodzą nazwiska Buddy’ego Hielda i Mylesa Turnera, z których Lakers chcieliby pozyskać zwłaszcza tego pierwszego. Od zeszłego lata polują na Hielda, którego średnia kariery zza łuku to 40% przy 7.6 oddawanych rzutach! Z rogów parkietu strzela na poziomie 47.5% a akcje catch and shoot to jego chleb powszedni. Jak cały transfer miałby wyglądać, nie mam pojęcia, ale bez wyborów draftu się nie obejdzie. Mam tylko nadzieję, że jeśli Indiana zamierza pozyskiwać Westbrooka to niech go zwolnią z obowiązku pracy. Haliburtona nam ograniczy i zepsuje, na to nie ma zgody. Pewnie wymienią Hielda za paczkę, której głównym elementem będzie niespełniony playmaker z rękami do kolan, czyli Talen Horton Tucker.

To wszystko na tę chwilę, pod wieczór postaram się wrzucić post autorstwa BLC, o ile wyrobię się ze skręcaniem szaf. Dziękuje panom dobrodziejom, dobrego dnia! B

41 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak widzę we fragmencie o Bridgesie “szkoda faceta”, to się krew we mnie gotuje. To nie jest kwestia “pogubienia się”, tylko typ skatował swoją żonę i okaleczył tym samym psychicznie dzieciaki, najpewniej do końca życia (i nie piszcie mi nic o domniemaniu niewinności, bo dowody są niezbite). Swoją drogą szacunek dla tej kobiety za nagłośnienie tego i właśnie nie pozwolenie na zamiecenie tego pod dywan, ogromna odwaga. Talent talentem, ale typ jest zwyczajnym śmieciem i degeneratem, rzeczy trzeba nazywać po imieniu.

    (208)
    • Array ( )

      @MFFL Wg Ciebie to nie jest kwestia pogubienia się, więc się nie pogubił, więc zrobił dobrze? To nie nadinterpretacja, to logika. Zresztą z logiką u Ciebie w ogóle na bakier, bo Bridges po prostu “jest zwyczajnym śmieciem i degeneratem”, ale już jego dzieci, o ile coś kiedyś odwalą, to z powodu okaleczenia psychicznego przez ojca. Kończąc kwestię logiki ta kobieta ukręciła łeb kurze znoszącej złote jaja (nowy kontrakt męża czy tam partnera) zamiast po prostu po cichu złożyć pozew lub pójść na ugodę, szacun, faktycznie

      (-28)
    • Array ( )

      Myślę, że Bartkowi szkoda, że doszło do takiej sytuacji/takich sytuacji, która doprowadziła do (ewentualnej) przemocy domowej. Szkoda, bo kolejny młody człowiek, prawdopodobnie “nieźle odwalił”…
      Ludzie nie rodzą się źli, tylko się nimi stają.

      Nikogo nie bronię, potępiam każdą przemoc.

      W świecie piłki nożnej podobną sprawą jest kejs Masona Greenwooda z MUFC.

      (13)
    • Array ( )

      Ja zacieram ręce na te badania moczu, może go krew zaleje i zacznie sypać, że każdy sie kuje, a trstosteron buzuje.

      U popolacji, która popełnia 50% przestępstw w US i A przemoc domowa to nie jest problem, tylko rozwiązanie. Proszę zapamiętać

      (2)
    • Array ( )

      Nie jest skazany tylko podejrzany, więc w tym momencie degeneratem jesteś co najwyżej ty

      (-8)
    • Array ( )

      @Anonim ty twierdzisz, że bita kobieta powinna pójść na ugodę z oprawcą żeby mieć z tego kasę? No to faktycznie jesteś asem logiki. A nie pomyślałeś, że puszczanie tego płazem nauczy bandytę, że może tak robić bo i tak kary nie będzie. Już widzę jak tak robisz kiedy jesteś na jej miejscu.

      (16)
    • Array ( )

      tzw, DOMOWA NINDŻA – CZYLI ŚMIEĆ najpodlejsze ścier….o, w więzieniu takich kozaków katują pod celą

      (1)
    • Array ( )

      Te “niezbite dowody” to jakis film z tego jak ja napie*ala? Bo sama obdukcja to troche malo, a jak w gre wchodza miliony to jest to odrazajaco malo.
      Pytam, bo nie znam szczegolow sprawy.

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym tradem Westbrooka jest chyba jeden problem. Nikt się nie pokusi na niego bez możliwości wykupienia kontraktu i zwolnienia go z roboty od razu. A na wykup zgodzić się musi zawodnik. A w swojej głowie Russ jest absolutnie franchise playerem który gwarantuje TD (bo przecież o to chodzi w koszu, a nie jakieś tam zwycięstwa) a nie gościem którego żeby gdzieś upchnąć trzeba dorzucać 1st picki i płaci się mu ok 45mln żeby tylko nie grał w kosza w drużynie. O to się chyba pokłócił ze swoim agentem.

    (18)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy szkoda chłopa, że się pogubił? Jasne, fajny grajek był.
    Czy szkoda (jeśli oskarżenia się potwierdzą), że będzie gnić w więzieniu zamiast zarabiać miliony w NBA? Ani trochę.

    (48)
    • Array ( )

      Spokojnie. Oczekiwania prokuratora a ostetczny wyrok to dwie rozne sprawy. Biorac pod uwage to co dzialo sie w przeszlosci…coz nie sadze zeby posadzili znanego sportowca.

      (2)
    • Array ( )

      @HsHs ogólnie masz rację, ale czasy się zmieniają, a grono skazanych celebrytów się powiększa. I wcale się nie zdziwię, jeśli trafi do pierdla (nawet jeśli wyrok będzie niższy od oczekiwanego przez prokuratora). Szczerze życzę, by tak się stało, bo to wyjdzie nam wszystkim na dobre w długim terminie. Nie może być tak, że ktoś jest nietykalny, bo ma kasę i jest znany.

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mi jest szkoda kobiety i dzieciaka/ów, którym stworzył pieklo. Mam nadzieje, że nie uda mu się z tego wywinąć, tylko dlatego, że jest kimś sławnym i zarabia miliony. Bardzo bym chciał żeby skończyły się czasy kiedy kasa i sława jest w stanie ratować takich parszywców jak on.

    (49)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Wembanyama ma dużo więcej niż 220, podejrzewam, że podchodzi pod 226 cm. Jest wyższy od 7’4 (224cm) Zacha Edeya, więc gość w momencie draftu może mieć nawet ok. 230 cm jeśli dalej będzie rósł.

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Gościu, który(jeśli udowodnią mu winę) znęca się na kobietą i dzieckiem nie pogubił się tylko jest bandytą. Pisanie, że się pogubił to brak szacunku dla ofiar przemocy domowej.

    (43)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy już wydaliście wyrok na Milesa, a nie znany całej prawdy o tym dlaczego tak się stało. Jasne nie popieram przemocy wobec kobiet, a tym bardziej krzywdzenia dzieci, ale sprawa może być bardziej złożona niż nam się wydaje, a wy już byście go zamknęli najlepiej na te 11 lat. Moim zdaniem babka popełniła błąd publikując to przed podpisaniem kontraktu przez Bridgesa, mogła poczekać 2 tyg aż dostanie 100 mln i wtedy go pozwać, wyszarpala by grube miliony z tego dla siebie i dziecka, a tak gość przewali większość kasy na adwokatów itp i za wiele nie wyrwie. No chyba, że w takim przypadku kontrakt i tak mógłby zostać anulowany, to lipa. Jednak wstrzymajmy się z osądami, aż nie poznamy lepiej całej sprawy. Gość może być śmieciem za to co zrobił, ale może są jakieś fakty łagodzące że jednak te 11 lat to przesada.

    (-11)
    • Array ( )

      Na pewno kobieta bita przez typa myśli tylko o tym jak ugrać na tym hajs. Xxx z taka gadka, bo się porzygać można,

      (4)
    • Array ( )

      Jakby złożyła pozew po podpisaniu kontraktu, to dopiero by się na nią hejt wylał, że na kasę leci itp.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Życzę. Bridgesowi, żeby przemyślał, co zrobił źle i stał się lepszym człowiekiem, i przede wszystkim, żeby amerykański sąd dał mu na to duuużo czasu.

    A żonie i dzieciakom wypada życzyć normalnego gościa, razem z którym stworzą normalną rodzinę.

    (14)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    “Szkoda faceta, 24 lata, srogo się pogubił” mi nie szkoda faceta, tylko jego rodziny. “Facet” ma 24 lata i odpowiada za siebie, a dzieci małe i one nie chciały, by matka była wyrzucona przez okno na ich oczach.

    (17)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    20 baniek odszkodowania i wszyscy zapomną o incydencie Bridgesa, Gdyby to była Polską to jeszcze w kościele opowiadali by o cudownym życiu rodzinnym.

    (11)
    • Array ( )

      Dokładnie tak będzie, prokurator dogada się z obrońcą i skończy się na bardzo, bardzo grubym odszkodowaniu, zakazie zbliżania, plus przymusowa terapia itd. Chłop jest dla mnie zerem, ale ta żona już się pewnie wykurowała i dobrze wie, ze jak jej oprawca pójdzie do pierdla, to będzie klepała biedę.
      A tak ustawi się na całe życie, trochę pochodzi po telewizjach śniadaniowych jako bohaterka wszystkich bitych żon, a na koniec wsiądzie w swoje porsche i pojedzie do willi na drinka. Życie…

      (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ci kolejni młodzi ruszający się jak koty centrzy odmienią obraz koszykówki. Kiedyś center to był nastolatek czy nawet młody mężczyzna, który urósł długi i się go wyłapywało jak miał 16 czy 18 lat oraz zaczynano trenować. Ci młodzi mając wysokich rodziców sportowców (geny), którzy mogą sobie pozwolić finansowo na prowadzenie od małego dzieciaka zbudują w przyszłości armię wysokich i świetnie wyszkolonych graczy. Będziemy nadal grać jak w small ball, ale graczami 210+ cm 🙂

    (8)
    • Array ( )

      Dlaczego Bol-Bol tak się nie rusza?
      Rodzice chyba myśleli, że sam wzrost wystarczy.

      (1)
    • Array ( )

      Nie wszyscy osiągną taki poziom, synowie MJ też nic nie znaczyli w koszykówce. Pomijając nawet kwestię wzrostu to potencjał nie ten. Nie każde dziecko multimilionerów będzie miało zaparcie do mozolniczej pracy.

      Ale kierunek jest jasny, jak się ma rodziców 170-180 cm można być super uzdolnionym dzieckiem ćwiczącym od małego a później dorosnąć do 175 cm i kariera koszykarza bye bye. Jak się ma rodziców 200+ spore szanse, że wzrost będzie odpowiedni a przemyślany program treningowy od małego to dobre 10+ lat treningów więcej niż u takiego np. Gortata co zaczynał mając lat 18.

      (5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zamiary Lakers są absurdalne.
    Chcą wepchnąć Russa za shotera z 47% z rogów parkietu ….
    Naprawdę zabawne.

    Czy już cała liga musi się im podkładać z transferami?

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin w sezonie ogorkowym zbiera więcej ogórków niż cała amerykańska prasa razem wzięta. Transfery Westbrooka nie mają sensu. Pelinka nie odda picków. Serio nawet mi jako fanowi Lakers juz nie chce się czytać o ceglarzu. Jest tyle tematów do poruszenia… rozumiem wakacyjny okres, ale czy trzeba kopiować wypociny amerykańskich bajkopisarzy?

    (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    “Niech się fani najlepiej zorganizowanej i zgranej ekipy NBA cieszą”
    Że jak, co proszę?
    No tak, jest tyle młodych geniuszy koszykówki w NBA, a tu stare pół-zdechlaki zdrowotne zdobyły mistrzostwo.
    No nie , jak tak może być ?
    1. Rok temu Lejkersy : Jezu, co to było. Po prostu brylanty. Same zachwyty.
    No cóż, brylantyna pomyliła się z brylantami.
    2. Potem Sansy :wielka drużyna, super organizacja , niesamowita gra i w ogóle i w szczególe i pod każdym
    innym względem. No i co ? Waterloo !!!
    3. A na końcu Bostony : w analizie na papierze wychodziło w pewnym momencie , że to geniusze koszykówki i
    mistrzostwo bez najmniejszych wątpliwości. No i co ? Moja pani profesor od matematyki w elitarnym, ale
    proletariackim liceum powiedziałaby krótko : to nie geniusze, to gieniusie…

    (-5)
  15. Array ( )
    Kij w mrowisko 22 lipca, 2022 at 00:40
    Odpowiedz

    A ja jak patrzę na te “zrobione” żony koszykarzy to jakoś żadnej uwierzyć do końca nie potrafię. Gość ją utrzymuje, jest wschodzącą gwiazdą a ona ma instagrama. I dlaczego ten gość chce ją pobić. Za długo żyję na tym świecie. Nie twierdzę, może to Miles jest właśnie tym j**niętym ale przemoc przybiera różne formy, nie wszystkie da się stwoerdzić po obdukcji.

    (-6)
    • Array ( )

      Racja, zgadzam się z tym. Mnie dziwi jeszcze sposób w jaki „ofiara” się wypowiadała na temat Bridgesa. W poście na ig pisała ze „pozwoliła jakiejś osobie zrobić piekło w jej życiu” Jakiejś osobie… tak jakby ojciec dzieci nie był niczym więcej jak tylko dostarczycielem kasy… smutne to ze tak to wyglada… ale wiele murzynek ma właśnie takie podejście do sportowców/koszykarzy.

      (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    “Dostało się też LeBronowi: “jestem drugim koszykarzem NBA / gospodarzem ceremonii. LeBron James prowadził galę w 2007 roku…” o kurczaki, ale mu pocisnął. Szok. Żenada.

    (-5)
    • Array ( )

      … po przegranych Finałach NBA, tak że …”
      SC30 “uwypuklił”, że jest pierwszym Koszykarzem NBA i jednocześnie aktualnym mistrzem Ligi NBA, który tę galę prowadzi – i czuje się z tym bardzo dobrze .
      HE HE. 😉

      (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu