fbpx

Nieznane talenty graczy NBA #1

14

#DeMarcus Cousins kozłuje jak playmaker

Zachwycamy się ilekroć za plecami zagra Steph Curry, Jamal Crawford, nawet powtarzany w nieskończoność fake-pass Rajona Rondo godzien jest według niektórych listy top 10 akcji. Ale co jeśli crossa za plecami zakończonego wsadem montuje 125-kilogramowa bestia?

DeMarcus Cousins nie przestaje zaskakiwać, nie przestaje się rozwijać. Ma 24 lata, zalicza drugi kolejny sezon z dorobkiem powyżej 24 punktów i 12 zbiórek, poprawił skuteczność, przegląd parkietu, wszystko. Nie zatrzymasz go tyłem do kosza, potrafi obrócić się, trafić z 3-4 metra, wejść w kozioł, umiejętnie odegrać. Fenomenalnie zbiera w obronie.

Gdyby nie nieustający bałagan organizacyjny i zawirowania w sztabie szkoleniowym – myślę, że mówilibyśmy o nim jako kandydacie na MVP. No dobrze, może lekko przesadzam, ale sami popatrzcie:

Wiem, że miało być o rzeczach, których nie widać na parkiecie, konwencję cyklu najlepiej oddaje salto Johnsona, ale najpierw przekonajmy się czy w ogóle podoba Wam się pomysł. Pozdro!

1 2

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten artykuł jest kompletnie nie na temat. Oprócz gościa, który potrafi zrobić salto wszystko inne to czysto koszykarskie umiejętności, więc ciężko to nazwać nieznanymi talentami. Bo co dziwi w tym, że DeMarcu zakozłuje za plecami albo Kobas rzuci lewą? Co do tego ostatniego, to zdanie o tym, że rozmienia swoją legendę na drobne też jakoś ni przypiął ni przyłatał – dlaczego niby to robi? Bo oddał rzut lewą ręką? Ile on grał w tej 4q jak doznał kontuzji – kilka minut? Lepiej zmień nazwę cyklu na ciekawostki albo coś w ten deseń

    (20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    To tylko obrazuje jak dużo kordynacji brakuje zawodnikom w Polsce czy Europie.

    Znacie kogoś kto zrobi backflipa przy 2,06 wzrostu?:)

    (10)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oj, DMC rok temu nie zaliczał 24 punktów na mecz, tylko 22, ale trend jest rzeczywiście nieprzerwanie do góry.

    Powiem tak: ta seria ma potencjał, ale z racji na niewielkie natężenie takich przypadkowych historii jak salto Johnsona ciężko chyba ją przedłużyć bez ciągłego zahaczania o umiejętności na parkiecie. 4-Bar Friday Lillarda na pewno wart odnotowania. Życzę powodzenia!

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu