No i jak tu nie kochać Krystiana?

“Napiszcie coś o Knicks!”
“Biały Łotysz włącza się do wyścigu po statuetkę Rookie of The Year”
“PorzinGOD!”
^ brzmią maile i komentarze po dzisiejszym meczu Knicks. Kluczowy fragment, NYK prowadzą siedmioma punktami, ale rywale szykują się do przeprowadzenia małej szarży. Porzingis idzie na obręcz, w walce o zbiórkę pokonuje dwóch graczy Hornets i upadając na ziemię trafia z faulem. Chwilę wcześniej wychodzi na obwód i pewnie trafia za trzy. A wszystko poprzedzone technicznym manewrem podkoszowym, którego nie powstydziłby się Hakeem The Dream. No i jak tu nie kochać Krystiana?
Może lepiej pasuje Krzysiek (Kryspin?) dla nas zostaje Krystianem.
[vsw id=”vyvGZJWBKfo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Phil Jackson ze współpracownikami zobaczył w nim potencjał, którego nie widzieli inni. W dniu draftu wybór Łotysza został wygwizdany. Dziś kibice nowojorscy rozpływają się w zachwytach nad 20-latkiem. Zresztą nie tylko kibice i nie tylko nowojorscy, sprawdźcie niedawny tweet Magica Johnsona (patrz niżej).
Zdaniem NY Post: “jest skromny, inteligentny i utalentowany”. Jak widać na zdjęciach tytułowych, w koszykówkę gra nie od dzisiaj. Od dzieciństwa nawykł amerykańską kulturą, dobrze zna angielski, niewiele gorzej hiszpański (jako 15-latek przeniósł się do Sevilli) od lat słucha hip-hopu, wie o czym mówią i piszą kibice.
Boję się tylko, by nie skończyło się jak z Jeremym Linem. Chyba lepiej tamować oczekiwania. Jeremy również pojawił się “znikąd”, nikt go nie znał, ani nie uwzględniał w raportach przedmeczowych. Dopóki trwał efekt zaskoczenia, a rzuty wpadały, był objawieniem stawianym przez niektórych w jednym rzędzie z największymi tuzami NBA. Dalej było zdecydowanie gorzej. Po sezonie otrzymał wysoki kontrakt wynikający raczej z potencjału marketingowego, aby z bożyszcza stać “mięsem transferowym” kilka miesięcy później. Od wybuchu (trwającej dwa tygodnie) “Linomanii” zwiedził już trzy kluby, wiedzieliście?
CZYTAJ DALEJ >>
PorzinGOD Putback Master 😀
Krystian będzie o wiele lepszym zawodnikiem z o wiele wiek wiele lepszą karierą. takich jak Lin w stanach są setki tysięcy, wysokich graczy z taką motoryką, rzutem i PRZEDE WSZYSTKIM mózgiem można pewnie na palcach jednej ręki policzyć 😉 zawsze kibicuje białasom z Europy więc za Krzysia tym bardziej!
Porównując KP i JL chodziło mi raczej o poziom/presję oczekiwań kibiców.
Nadmierna presja nie jest dobra zwłaszcza dla młodego gracza, nawet jeśli twierdzi, że ją uwielbia.
kojarzycie występ w którym Abelard Giza śpiewał “Konfucjusz” do kawałka can’t touch this? Od czasu, kiedy o Porzingisie jest coraz głośniej, to śpiewam własnie “porzingis” do tej nuty
taka mała dygresja xD
a mi się wydaje, że to zupełnie dwie inne historie. Lin w moim przekonaniu nigdy nie był jakimś wybitnym zawodnikiem, nie był i nie jest. Tym bardziej wszystkich zaskoczyła ta cała sytuacja jakby wbił sie ze swoimi życiowymi 5 minutami + oczekiwania Kibice NYK w tedy własnie potrzebowali kogoś takiego. Teraz jest inaczej KP ma czas nie ma presji robi swoje. Jest sobą nie robi z siebie gwiazdy jest skromny, a do tego mega utalentowany. Wiem, że co niektórzy widzą w nim Dirka, ale ja nie prędzej młodego Gasola. Swoją drogą co do Dirka bo bardzo dobrze to pamiętam. Początki były słabe był wysoki chudy miał rzut i nic więcej. Wydaje mi się, że gdyby trafił gdzies indziej i nie mógłby się rozwijac, bo by miał nad sobą lepszych wysokich w podobnym wieku o Dirku mówilibysmy tylko o kimś gorszym od Detlefa. Czasem po prostu sytuacja klubowa pozwala sie rozwijać zawodnikowi nawet nie wybitnemu, ale pracowitemu. Największymi skarbami sa zawodnicy tacy jak np KAT, lub Okafor. Z KP też jest inaczej, bo wiadomo, że ma potencjał, ale nie wiadomo gdzie sa jego krańce i to powoduje, że jest jeszcze bardziej zagadkowy. Gośc ma 221 dobrze biega, ma rzut (nawet jak 20% to i tak nie ma to znaczenia bo go dopracuje, ważne że ma dobra technikę i miekka tą kiść) ma dobre ruchy pod koszem, dobrze zbiera, nie gubi piłek dobrze podaje i łapie. Jest jeszcze tylko delikatny, ale i tak sobie daje radę. Poki co gra na silnym skrzydle jak Gasol kiedyś, ale pewniakiem jest to, że za kilka lat będzie grał na 5
Najbardziej mnie cieszy fakt, że tym wszystkim gnojką którzy na niego gwizdali w dniu pokazał co potrafi i zamknął paszcze i to w jakim stylu, oglądałem draft i pamiętam, że chłopak próbował się uśmiechać, ale było mu mega przykro że tak go witają.
Po drugie mega go lubię, bo też jako widz bardzo lubię jak gracz jest inteligentny i jak jeszcze idzie to w parze z talentem i skromnością i to już w ogóle mega !
KPorz !
Jak nabierze trochę masy będzie europejska wersja Yao Minga..
Czy to prawda, że wyrzucilu Mchale z Houston ?
Oficjalnie, tak Kevin McHale zwolniony z Houston.
Chłopak myśli na parkiecie w przeciwieństwie do większości młodych kotów w NBA.
Też byłem sceptycznie do niego nastawiony ale teraz bije sie w pierś za mój bład i teraz bede mu kibicował z całych sił.
10 lat temu to mógł być Lampe… drugie największe oklaski po LeBronie podczas draftu.
Chyba raczej Krzysztof,a nie Krystian 😛
On ma 221? Nie za dużo?
“Dopóki trwał efekt zaskoczenia, a rzuty wpadały, był objawieniem stawianym przez niektórych w jednym rzędzie z największymi tuzami NBA.”
Autorze jak wpadaja rzuty to każdy w NBA bedzie bogiem. Na tym polega koszykówka:D Na wpadaniu rzutów:D