NPAW 434: talent Kyrie Irvinga to bardziej dekoracja niż fundament

Siema, świrusy! Tematem numer jeden mijającego tygodnia w NBA było to, czy Kyrie Irving złamie się i zaszczepi. Klub, za pośrednictwem Seana Marksa ogłosił, że zawodnik nie będzie brał udziału w żadnych aktywnościach, póki nie będzie w pełni dostępny, co jest dla niego w zasadzie jednoznaczne z przymusem zaszczepienia się. Jak to jednak zwykle bywa, sytuacja jest trochę bardziej złożona.
To nie jest tak, że mamy spór Kyrie Irving versus The Brooklyn Nets. Drużyna to przede wszystkim zawodnicy, a dla nich zaszczepionych czy nie, własne ambicje są ważniejsze niż to, czy ktoś w końcu wsadzi Kyriemu igłę w ramię. Jak donosi Woj, w ostateczne rozstrzygnięcie kwestii kyrieowskiej zaangażowani będą Joe Tsai (właściciel), Sean Marks, jako GM oraz James Harden i Kevin Durant, jako ci, których rękami ten wyczekiwany na Brooklynie pierścień ma być zdobyty. W takim układzie to wszystko skręcić może w zupełnie inną stronę niż nam się teraz wydaje. Nets są faworytami do tytułu. Wszystko zależeć będzie od tego, na ile Kyrie jest im w tym celu potrzebny.
Harden teraz “ma robotę do wykonania”, w sprawie Kyrie, tak mówi. Wszystko pięknie, ale pamiętacie, jak wyglądał rozwód Hardena z Rakietami? Jaka tam była robota? Nie chodziło o żadne większe dobro, tylko czystą koniunkturę. Oprócz narastającego poziomu frustracji, rzekomego rzucenia piłką w rookie Jae’Seana Tate’a, opuszczenia obozu przygotowawczego i balowania ze striptizerkami w szczycie pandemii, mieliśmy też wiele niepotrzebnego szumu w social mediach i publiczne sprzeczki między zawodnikami.
talent Kyrie Irvinga to bardziej dekoracja niż fundament
Wisienką na torcie było poproszenie Hardena o nieobecność na treningach. Po co mu było to wszystko? Generalnie po to, żeby zawiązać triumwirat z Kyrie Irvingiem i Kevinem Durantem. To postawiło Hardena w najlepszej dotychczas pozycji do zdobycia tytułu. Zapomnijcie o finałach w 2012 roku. Zapomnijcie o nieszczęśliwej kontuzji Chrisa Paula.
Nets notowali w ostatnim sezonie absurdalne 128.7 punktów na sto posiadań, kiedy cała trójka była razem na boisku. Mimo iż mówimy tu ledwie o 202 wspólnych minutach, bo ani Durant, ani Harden nie wylatali nawet 40% swoich możliwych do rozegrania minut, Nets i tak skończyli z cholernie dobrym wynikiem 118 punktów/100 posiadań, co dało im pierwsze miejsce w NBA.
Ta machina ma taką siłę ognia, że mogą sobie poradzić bez jednej z gwiazd. Gdy brakowało Irvinga, osamotnieni Durant i Harden trzymali się w tempie 130,5 punktów/100 posiadań. Ich przewaga nad przeciwnikami wynosiła wówczas 20,7 punktów w stu akcjach. Jeśli nie zdajecie sobie sprawy jak to dużo, powiem tak: Warriors 2016, ci którzy wygrali 73 mecze, byli w stu posiadaniach lepsi od oponentów o 10,6 punktów.
Grając bez Irvinga, Harden w stu brooklińskich posiadaniach piłki zaliczał średnio 40.2 punktów i 16.o asyst. Dzieląc się piłką z Kyrie, pikował do 26.7/13.3. Powiem krótko, jeśli Kyrie się nie złamie i nie podda, szykujmy się na MVP sezon Brodacza. A Brooklyn wcale nie musi być przez to słabszy. Michael Pina, piszący dla Sports Illustrated współtwórca podcastu Open Floor wyraził pogląd, że talent Irvinga to bardziej dekoracja niż fundament sukcesu Nets. I są statystyki, które to potwierdzają.
#Kalendarium
Dziś 17 października, oto z czym kojarzy się ta data w NBA:
1970: Pete Maravich zadebiutował w Atlanta Hawks
2005: wprowadzono niesławną regułę Iversona, czyli NBA Dresscode.
Urodzeni tego dnia byli i obecni zawodnicy NBA to m.in. Robert Williams III oraz mający polskie korzenie Tom Piotrowski, który zaliczył epizod w Blazers.
#Fakty tygodnia
-> Tyler Herro uważa, że jest na tej samej półce co Trae, Luka i Ja (w sensie Ja Morant, nie “ja”, co stukam w klawiaturę, chociaż chciałbym, hehe)
-> Doc Rivers jest po prostu sobą:
“Na to wygląda, myślę że tak. Muszę zadzwonić do Woj’a i dopytać o co chodzi.”
To komentarz Riversa na pytanie o to, czy jego [technicznie] zawodnik zaszczepił się na COVID i czy będzie na treningu. Kiedy trener zespołu dzwoni po insighty do dziennikarza Wojnarowskiego, to wiedz, że:
a) tym trenerem jest Doc Rivers
b) niektórzy zaczynają rozumieć Simmonsa
Dobra, lecim!
#Uwaga na pszczoły!
Ruszył rok akademicki. JR Smith rozpoczął go z przytupem, od udziału w turnieju golfowym. Niestety nastąpił na gniazdo pszczół i musiał salwować się ucieczką. Został pogryziony i musiał obejrzeć go lekarz.
Here's the higher quality video of @TheRealJRSmith getting stung by Yellow Jackets at the Phoenix Invitational at Alamance Country Club. Glad he's doing better now. @overtime @RiggsBarstool @GolfDigest @GOLF_com pic.twitter.com/PJBtC6Jwv7
— Jared Bunder (@jbunder12) October 12, 2021
#NBA Exhibition
W stolicy oglądać można wystawę poświęconą NBA i wiem od kumpla (pozdro Jacek!) że warto się tam wybrać. Tych, którzy nie mogą, chętnie oprowadzi Marcin Gortat:
#Zdrowie najważniejsze
Zawsze warto jest słuchać autorytetów, jeśli chodzi o kwestie naukowe czy zdrowotne. Doktor Dolittle, Mariah Carey-Skłodowska, Super Niania. Ten poziom. Teraz do tej grupy dołącza Blake Griffin. Dlaczego mikrofalówki są dla Ciebie złe?
#Pierwszy milion
Donovan Mitchell wspomina jak wydał swoją pierwszą bańkę. Na zdrowie, Don! Ja też pamiętam, jak wydałem pierwszy milion. To było chyba w 1994 i kupiłem klocki lego za hajsiwo z komunii. Bang!
#Long, long time ago…
Dziś w retro kąciku zadziorny Sam Cassell. Mam do niego szczególny sentyment z bardzo prostego powodu. Jak żyję i kibicuję NBA, trzykrotnie do tej pory byłem świadkiem jak “moja” drużyna zdobywała mistrzostwo. Nie “moja” na którą stawiałem w finale czy typowałem na faworyta, ale moja-moja, której kibicowałem w danym czasie i której triumf zrobił mi cieplej na serduszku. Za każdym razem częścią tego teamu był Sam Cassell, dwukrotnie w Houston i raz w Bostonie.
I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!
[BLC]
Doc Rivers to stan umysłu, dramat..
Dzięki za art BLC!
A może Doc żartował?
podobno dilerem Doca jest Kyrie
Co mnie obchodzi Twoje zdanie? Ha tfu
Kumpel powiedział że jak Bulls wejdą do 2 rundy to robi sobie dziarę. Pozdro Emil! Trzymam za słowo
Niech sobie od razu na dupie coś wydziara
Doc Rivers Matter! 😂
Suche jak stopy Barabasza
Donovan Mitchell i jego nastawienie “aby moi bliscy nie musieli przepracować ani dnia w swoim życiu”. A potem się dziwić, że gwiazdy NBA bankrutują, a miliony Afroamerykanów są uzaleznione od pomocy społecznej.
A jak kasa się skończy to nakupią za dużo złotych łańcuchów to wtedy staną w kolejce po bony na żarcie i inne zasiłki bo przecież jak można iść do pracy. To dla leszczy. No ciekawe skąd się biorą te stereotypy!
A co ma tu kolor skóry do tego? U nas w Polsce nie ma ludzi jadących na socjalu albo innym 500 plusie? U nich są miliony, bo jest wielki kraj, u nas kilkaset tysięcy bo jest mniejszy kraj. Nasz naród taki pracujący xdd
Uprzedzenia dalej nieaktualne widzę
No nie ma to jak u nas jeden w rodzinie się dorobi to później nie poznaje rodziny odcina się i zaczyna nowe życie .
Sam I am – super zawodnik z twarzą kosmity 😀
Czy ktoś poza mną też dopiero dzisiaj odkrył TAGI na dole strony? Klikam w Boston i mam cały przegląd…. 43 lata a człowiek codziennie odkrywa coś nowego 🙂
Bostro kibice Bostonu!
… a w tm roku trzymam też za odrodzenie Byków, bez których nie byłoby koszykówki w moim życiu.
Komentarz Doca Riversa miał mieć trochę inny wydźwięk. Gość został zapytany o to czy Ben Simmons pojawi się na treningu ponieważ przeszedł test na covid aby przyjechać do Filadelfii. Doc w dość wymowny sposób pokazał że nie ma kontaktu z simmonsem i że o całej sprawie wię nie od Bena tylko z mediów i że z powodu braku komunikacji (też zerwane przez simmonsa) Wojnarowski wsm jest lepiej poinformowany of niego.
No to ja kojarze Cassella bardziej z czasów Bucks, bo tam najwiecej sezonów grał i tez chyba w tedy się najbardziej nadziewalem oglądając mecze. Średnio go lubiłem bo grał wolno.
O to co pamietam i co miał dograne to te jego świece rzucał wysoko, mało kto tak rzucał by z takiego kata piłka trafiła w obręcz. Niby technika praktyczniejsza, ale jednak więcej wysiłku trzeba w rzut włożyć. Ktoś tak jeszcze rzucał tylko nie pamietam kto
Dzięki BLC, poczytane:)
Dalej Irving??? Dla mnie gość z charakterem mimo że nigdy nie był z mojej bajki koszykarzy. Ale teraz niezależnie co zrobi pokazał jak elity mogą wpływać i rządzić ludźmi dzieląc ich i segregując. A co do talentu to wszyscy wiedzą że jest utalentowany ale teraz gdy jest BE trzeba to dezawuować i podważać.
Jest jedna rzecz, która skłaniałaby mnie do uwierzenia, że Kyrie podda się w ten czy inny sposób. Przynajmniej jeśli nie jest jeszcze całkiem odklejony. Mianowicie zostając poza grą i gdy rozpocznie się sezon, jego przezacna persona zostanie odstawiona kompletnie na boczny tor przez tak zwaną opinię publiczną. Wątpię, żeby jego wewnętrzny megaloman przeszedł nad tym spokojnie do porządku dziennego. Z drugiej strony nie widzę go wycofującego się rakiem z tematu szczepień, więc obstawiam, że po prostu “zgodzi się” na transfer do drużyny, gdzie będzie mógł rozgrywać mecze domowe i część wyjazdowych. Najwyżej w nadchodzącym sezonie dostanie się kolejnemu logu. Może z powrotem do Cavs?
W razie transferu na Brooklynie mogą być spokojni, Kyrie jeszcze trochę nie będzie mógł wejść na hale podeptać logo 😉
No i właśnie gdzieś wyczytałem, że gdyby przyjechał jako zawodnik drużyny gości, to obostrzenia są inne i prawdopodobnie mógłby zagrać w hali Brooklynu.
@liberty bell gdzie ty takie bzdury wyczytałeś? Chyba nigdzie, bo nigdzie tego nie napisali. Zakaz wynika z przepisów w Nowym Jorku – nie zaszczepieni gracze po prostu nie mają wstępu ani do Barclard ani do MSG. Nie ważne w jakiej drużynie by nie grali…
Gdzie niby tak napisali? Chłopie myśl troszkę… to są przepisy obowiązujące w NY – więc niezaszczepiony gracz po prostu nie może wejść na teren obiektów sportowych. I tyle, nie ważne czy gra w drużynie gospodarzy czy gości…
O typie, tak się zbulwersowałeś, żeś dwa razy musiał odpowiedzieć.
No dobra, napisali o tym tutaj:
https://sports.yahoo.com/report-unvaccinated-nets-knicks-warriors-players-wont-be-allowed-to-play-in-home-arenas-221836256.html
Nieco już leciwy artykuł, ale jest też nowszy, i to nawet w kwestii Simmonsa I Irvinga:
https://www.sportingnews.com/us/nba/news/kyrie-irving-ben-simmons-trade-rumors-nets-76ers/ndmp9xo59npw17gbdvczqhjhj
Nie są to odnośniki do prawa stanu Nowy Jork, no ale czekam teraz na Twoje źródło, inne niż “No Mówię Ci, Że Tak Jest”.
@Liberty Bell:
“No i właśnie gdzieś wyczytałem, że gdyby przyjechał jako zawodnik drużyny gości, to obostrzenia są inne i prawdopodobnie mógłby zagrać w hali Brooklynu.” -> Nieprawda.
Brooklyn Nets, czy tego chcą czy nie, muszą stosować się do prawa, które wprowadziły władze stanu Nowy Jork. Ocena tego stanu rzeczy to osobna historia. Poniżej wklejam link do legit źródła (.gov w adresie), co ciekawe, na dole strony są ulotki, także w języku POLSKIM:
https://www1.nyc.gov/site/doh/covid/covid-19-vaccines-keytonyc.page
@MJ, the ice cream truck driver torturer
Zajebisty nick, tak słowem wstępu.
Panie, nie pisz mi, że nieprawda jak nie umiesz tego udowodnić. Brooklyn Nets muszą się stosować do lokalnego prawa, to fakt. A prawo to nakazuje być w pełni zaszczepionymi wszystkim użytkownikom oraz pracownikom różnej maści miejsc publicznych pozostających zatrudnionymi na terenie stanu Nowy Jork, w tym grającym mecze domowe sportowcom, koniec interpretacji. Choć wydaje się naciągane, to jednak koszykarze przyjeżdżają do Barclays lub MSG do pracy i to na delegacji, a takiego przypadku w tych przepisach zasadniczo brak. Dorzuć do tego zasadę, że co nie jest zabronione, to jest dozwolone i reszta jest historią, lub raczej przyszłością.
Zaznaczam, że nie umaiłem sobie tego w mojej głowie, tylko takie hasła można znaleźć w różnych częściach internetu. Tweetował o tym ulubieniec tłumów, Shamsa Charania, dwa linki podrzuciłem wyżej, teraz patrzę na artykuł społeczności Washington Wizards o tym, że Bradley Beal zagra we wszystkich meczach niezależnie od tego czy się zaszczepi. Może niewiele się o tym mówi, bo to nie jest kompatybilne z hasłem, że szczepić się ogólnie należy, nie wiem. Ale fakty pozostają suche jak dowcipy w familiadzie.
@Liberty Bell
“Zajebisty nick, tak słowem wstępu.” – Tak to wtedy wyglądało, kosił ich jak leci. Wyglądali jak lokalni sprzedawcy świderków z busa.
Czaję ten tok rozumowania, być może jest na to furtka. Nie czuję się autorytetem w kwestiach prawnych, a prawa amerykańskiego nie znam ani tyle. Myślę, że najrozsądniej jest poczekać na start sezonu, wtedy wszystko się wyjaśni, a my będziemy mieć pewność.
Witam.
Panie i Panowie. Czy polecacie szczegolnie jakies ksiazki ktore pomogą w rozpoczęciu przygody z trenerka koszykówki?
Pozdrawiam
Na pewno nie autobiografie Doca Riversa…
https://antykwariatsportowy.pl/product-pol-18814–Oficjalne-przepisy-gry-w-koszykowke-1994-1998.html
W Stanach nie można krytycznie wypowiadać się o Riversie, bo to od dłuższego czasu jedyny czarnoskóry trener z nazwiskiem. Dziękuję Ci Polsko za tę szansę 😀
Czarny humor
A Cassey?
Można, można, w podcastach regularnie drą z niego łacha. Inni trenerzy z nazwiskiem też są. McMillan, Monty Williams.
Wnosząc z formy integracja się udała, świetny wpis, BLC!
Tak se patrzę na kartę tego Toma Piotrowskiego: w latach 80. też był epizod z graniem w tshirtach?
Przeca to zdjęcie z rozgrzewki… trybuny w połowie puste widać
Doc Rivers, David Fizdale… ten sam typ trenerów.
🙂
Admin, żyjesz? Jak wyjazd integracyjny?
Najlepiej, cudowny
Ten głupek mordeczka z nimi był i pojechał z konfidentami. Sportowy zakapior, pedigree pal plus
To, że Blake zbiera wiedzę nie z pierwszych stron gazet i jest to co innego, niż przedmiot wiary powszechnej większości, to jeszcze nie znaczy, że jest idiotą. Ale strach przed konfrontacją własnych przekonań zazwyczaj prowadzi do wyśmiewania. Kiedyś stosowano azbest, ba nawet jak już było wiadomo, że jest szkodliwy, to firmy typu J&J dodawały go do pudrowych zasypek dla niemowląt. Na zdrowie!
Ale co innego zbierać wiedzę a co innego jechać pługiem i zgarniać bzdury. Bo sorry ale porównujesz azbest – naturalnie występujące minerały, których ludzie zaczeli używać ale potem okazało się że to nie był dobry pomysł. Jeśli to masz z czymś porównać to raczej z używaniem ołowiu jako pudru do twarzy…
Mikrofalówka to coś co może i powstało przypadkowo, ale zanim trafiło na rynek to zostało bardzo dokładnie przemaglowane w laboratorium i cały sprzęt jest tak opracowany że jest to bezpieczne.
Tak – zwykle coś naturalnego bywa bardziej zdradliwe niż coś z laboratorium…
b. dlaczego zdradziles żonę na wyjeździe? xD grubo bylo słyszałem w tym Toruniu xD
ależ ty głupi
Dopóki nie było internetow tylko rodzina wiedziała żeś…
To będzie wielki sezon dla GSW bo:
– wraca Klay Thompson
– wraca Andre Iguodala
– Stephen Curry przebije Ray’a Allena w ilości trafionych trójek w karierze
– Stephen Curry będzie pierwszym zawodnikiem, który trafi 3000 trójek w karierze
– Stephen Curry może pobić swój rekord z 2015/16 w ilości trafionych trójek w sezonie (402)
– Stephen Curry lub Klay Thompson mogą pobić rekord 14 trójek w jednym meczu, należący do tego drugiego
– Jordan Poole, Nemanja Bjelica czy Otto Porter Jr. to naprawdę solidni role players
Jest tylko jeden warunek: ZDROWIE!
liczbie trójek!
Generalnie będą dużo rzucać za trzy. Jest siez c zego cieszyć.
wiadomość testowa
@X, tutaj, bo powyżej wiadomość się nie dodaje. Ciekawe odwołanie do ołowiu, przypomniało mi pewną kwestię:
https://smoglab.pl/benzyna-olowiowa-dla-zysku-zatruli-miliony-ludzi-w-polsce-tez/
argument o maglowaniu czegoś w laboratorium i jednoznacznych wynikach w prawo, czy w lewo, traci rację bytu w dzisiejszych czasach. Tak jak inżynierowie już dawno przestali odgrywać wiodącą rolę w konstruowaniu samochodów, tak dotyczy to również innych dziedzin życia i warto mieć głowę otwartą. Czuwaj!
Chłopaki chyba grubo dali w Toruniu. Wpisów brak. Już 5 raz zaglądam…
No co ty nie wiesz? Gazet nie czytasz?
Jakis artykuł bym przeczytal teeeej, np. retro nba teeej
Odbjuuuuurr
b. aktualnie ratuje małżeństwo – potwierdzone info 😉
Na miescie mówią, ze przeprowadza sie do BLC.
Kac Vegas 3: Toruń Fatality
Oj chyba jakaś padaka była…
Smith nadepnął na osy a nie na pszczoły. Osy mają gniazda w ziemi a nie pszczoły. Poza tym nawet w twicie jest Yellowjacket – czyli osa. Oj BLC musisz się podszkolić 😉