fbpx

Phoenix Suns – scouting report 2012/13

36

Michael Beasley: gdyby tylko miał równo pod sufitem mógłby być z niego drugi Carmelo Anthony. Ma niebywały talent, potrafi zdobyć punkty z każdego miejsca na boisku, silny jak tur, kawał atlety. Jednak nie umie podawać, nie gra w obronie, nie zastawia deski. Wygląda jakby dopiero wstał. Suns są trzecim już zespołem, który liczy na jego przebudzenie. Nie bardzo wiemy w jaki sposób Goran Dragic miałby na niego wpłynąć, skoro nie dał rady ani Pat Riley w Miami, ani Rick Adelman w Minnesocie. Inwestycja dużego ryzyka i to na trzy kolejne sezony.

Luis Scola: Suns dostali w promocji (wygrali po-amnestyjny przetarg) niezwykle solidnego, ofensywnie uzdolnionego PF, który na dodatek powinien znakomicie uzupełniać się z Gortatem. Marcin byłby niemądry, gdyby nie podpatrzył kilku manewrów podkoszowych tego doświadczonego, sprytnego i twardo grającego Argentyńczyka.

Kendall Marshall: uzdolniony rozgrywający wybrany przez Suns z numerem trzynastym tegorocznego draftu. Rewelacyjny rewelacyjny podający. Jednak bez rzutu oraz defensywnego pazura. Będzie walczył z Dragicem o pozycję.

Jermaine O’neal: 34-letni weteran podejmujący jeszcze jedną próbę zaistnienia w lidze. Długie miesiące rehabilitował kolana. Swego czasu jeden z najlepszych wysokich graczy NBA. Groźny w akcjach tyłem do kosza. Stracił mobilność, ale stał dużo sprytniejszy. Rewelacyjnie ustawia się na szarże. Uwielbia rzucać do kosza, w Bostonie obraził się na trenera z tego powodu (Doc Rivers kazał mu skupić się na defensywie).

Wesley Johnson: rzucający obrońca bez zdolności strzeleckich, w lidze ze względu na zdolności defensywne, w ataku sprawia wrażenie równie rozkojarzonego co wyżej wymieniony Beasley. Ławkowicz w każdym innym klubie aniżeli Suns, którzy będą potrzebowali kogoś choć trochę zainteresowanego obroną.  Tak jest, istnieje ryzyko, że zobaczymy Johnsona w wyjściowym składzie. No właśnie, jak wyglądać będzie prawdopodobna pierwsza piątka zespołu:

PG: Dragic / Marshall
SG: Johnson / Shannon Brown
SF: Beasley / Jared Dudley
PF: Scola/ Channing Frye/ Markieff Morris
C: Gortat / O’neal

Szczerze powiedziawszy wygląda to makabrycznie, zwłaszcza w obronie.  Chłopy prawdopodobnie będą podkręcać tempo i strzelać. W ten scenariusz jednak dość kiepsko wpisują się podkoszowi. Nie odmawiamy Marcinowi mobilności, ale wiemy, że nie lubi dostawać piłek w pełnym biegu. Podobnie rzecz ma się z 32-letnim Scolą.

Kolejny znak zapytania w drużynie to Shannon Brown, niewysoki na SG, sprowadzony do Suns w nadrzędnym celu umieszczania piłki w siatce. Tymczasem jego średnia to zaledwie 11 punktów/ mecz. Chce być atletą, jednak ostatnio niewiele jego wysokich lotów przewijało się w przeglądzie najlepszych akcji… Trudno znaleźć dla niego rolę na parkiecie. Uparcie odmawia gry w obronie.

[vsw id=”XrTCdM6Dt5U” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Jedno jest pewne, coach Alvin Gentry będzie miał pełne ręce roboty z tą ekipą. Ciekawi jesteśmy czy dotrzyma na stanowisku do końca 2013. Realistycznie patrząc, nie zobaczymy Suns w playoffs. Na bank.

1 2

36 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wygląda to świetnie niestety. Co trochę źle wróży dla rozwoju MG. Szkoda, ale cóż, poczekajmy co sezon przyniesie. Już za kilka dni mecze pre sezonu! 😀

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślę, że spokojnie awansują do PO jeśli Mike Beasly zacznie grac na miarę swojego talentu. Gdyby tylko miał taką chęć do pracy co MG…

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja to widze tak, że MG13 będzie pykał co mecz swoje dobre staty…a ekipa będzie przegrywała, bo po 1sze połowa składu się zmieniła.. po 2 nie wygląda to dobrze. Z całym szacunkiem ale tylko wszechmogący wie jak bedzie gral beasley, johnson… we will see

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Suns maja przyzwoity sklad , moze nie mają gwiazdy typu Nash , ale maja dobrych PG , ktorzy swietnie potrafia podawac , na SG postawilbym na Browna , bo ma lepszy rzut niz Johnson chodz staty z ostatniego sezonu tego nie pokazywaly ,a SF postawilbym na Dudleya bo jest lepszy w obronie od Beasleya i ma ogranie w ekipie Suns , na PF oczywiscie Scola , chodz Frye tez moglby byc starterem zeby rozciagac gre na skrzydła , pierwszym centrem musi byc Marcin , ciekawe jak O’neal bedzie sobie radził po operacji , zycze jemu zeby razem z Gortatem sie uzupelniali , ciezko bedzie o PO dla Suns ale mam nadzieję , ze nie zakoncza po sezonie regularnym 🙂

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A mi się wydaje, że mają szansę na playoffs 😀 Nie sądziłem, że Johnsona dacie do pierwszej piątki zamiast Shannona Browna, ale w sumie to chyba słuszne. Wesley dla Suns to taka słabsza wersja Avery’ego Bradleya dla Celtics. Mam nadzieję, że Dragic będzie potrafił uruchamiać Gortata w podobny sposób jak Nash. Modlę się o PO 🙂

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    a może Wes-a na SF .
    Gdyby w T’Wolves grał w sezonie 2011/2012 Roy to Wes by był ważną częścią składu (Love i Pekovic nie są mocni w obronie a Wes dużo robił w obronie )nawet był oddelegowany do krycia Kobe

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej, czy można jakoś dotrzeć do archiwum Magnetowidu? Wrzucacie tam dużo fajnych materiałów, ale nie codziennie mam czas je oglądać, a potem nie umiem do nich wrócić =/

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie chce być czarnowidzem, ale playoff to raczej nie będzie. Z poprzedniego sezonu do palyoff może nie wejść ewentualnie Utah, ale Pheonix nie będzie grało lepiej niż Minnesota.
    Żeby Suns udało się wyrwać z NOwego Orleanu Erica Gordona na pewno byłoby lepiej, ale tak to kiepsko to widzę.

    Ale mam nadzieję, że w kwietniu wypomnicie mi, że się myliłem …

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    mimo, że nie ma już Nash’a Suns muszą grać pick’n’rolle bo to ich podstawowa akcja, w końcu Gortat był najlepszym strzelcem dzięki takim akcjom, muszą to ćwiczyć z Dragi’cem tak długo aż im zacznie wychodzić, sam Dragic według mnie nie będzie ALL-Star ale nigdy nie wiadomo, skład na papierze niezgorszy, ale nie na PO, oby Beasley chciał coś grać a może być ich pierwszą strzelbą, ale czy jemu jeszcze na czymś zależy-się okaże, ogólnie team w takim składzie będzie bezjajeczny, bo niestety Scola, Dudley, Frye nawet Marcin to nie są wulkany enegii które będą gryźć parkiet, jak złapią 30 zwycięstw to będzie nieźle, dodatni bilans chyba nie grozi, mam wielki szacunek dla Gortata ale chyba lepiej byłoby gdyby go gdzieś wymienili bo tu nic nie zdziała

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    fajny artykul ale jesli hakim warrick ma przyzwoity rzut z poldystansu to grant hill na pewno nie zasluguje na plakietke bez rzutu 😉

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja widzę to tak. Marcin utrzymuje ten sam poziom statystyk ale punkty zdobywa w mniejszej ilości z sytuacji 100% po podaniach, więcej gra 1 on 1 w post-up. Po 2 robi się więcej miejsca dzięki Scoli, który potrafi ściągnąć na siebie obrońców. Dragic i Marshall wg mnie to dobry zestaw rozgrywających, Beasly człowiek zagadka. Ławka tak jak skład podstawowy, równa ale szału nie ma. Wydaje mi się, że będzie podobnie jak przed rokiem: walka o 8 miejsce. Jeżeli Marcin nie pójdzie w jakiejś paczce w ramach rebuilding’u to może zyskać na wartości jako lider i udowodnić krytykom, że jest na prawdę wspaniałym graczem.

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @szuszek1able takich było więcej Kapitan Koniczyna to 10 pick, a np. taki Marvin Williams 1 czy 2, nie pamiętam dokładnie, różnica między Bradleyem jes a Johnsonem jest taka, że Avery dostał za trenera Doca Riversa, który zna się na defensywie, Rick Adelman takim specjalistą nie jest, pytanie właśnie, czy 4 pick lepiej by sobie poradził z Dociem czy nie, moim zdaniem, Avery nie leży nawet koło Johnsona.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu