śmiechu warte – część 3.
Ciąg dalszy cyklu Śmiechu Warte, czyli zabawne ujęcia rodem z NBA… gdybyście ominęli poprzednie części, znajdują się one tutaj: 1 , 2
Antoine Walker, czyli największe zombie gry obronnej, jakie widział ten sport
Powiedz mi jak smakuje gra w NBA…
Tego kopnięcia nauczył mnie sam Steven Seagal kiedy byłem w Japonii
Rearanżacja
Panie sędzio… faul?
Nic dziwnego, że Michael odszedł na emeryturę…
Uważajcie panowie, D-Wade zna wasze czułe punkty
Wybraniec
Sweet spot
Kiedyś to się grało, chłopaki ciulali na całego, nie to co teraz…
heheheh
^^