Pięć rzeczy, których nie wiecie na temat Kemby Walkera
#3 Ball hog?
Największym zarzutem wobec 25-letniego Walkera jest z pewnością nazywanie go “sępem”. Co bardziej krytyczni obserwatorzy twierdzą, że wsadził Lance’a Stephensona na minę w zeszłym sezonie, ogranicza talenty Jeremy Lina i generalnie gra streetball, z którego się wywodzi.
Na usprawiedliwienie, to pierwszy sezon kiedy występuje u boku zawodników, którzy stanowią jako takie zagrożenie zza łuku. Do tej pory żaden nie był w stanie utrzymać przy sobie obrońcy, spacing leżał i kwiczał. Czytaj: każdy point-guard, wliczając Chrisa Paula, miałby problemy w tego rodzaju towarzystwie. Pick and roll jest spoko, ale gdy cała drużyna przeciwna “campuje” w środku pola, niewiele wskórasz. Dziś jest o niebo lepiej: Marvin Williams, Batum i Kaminsky mają na koncie 300 trafień zza łuku w tym sezonie, a na centrze biega rolujący pod kosz (znacznie szybszy od Big Al’a) Cody Zeller.
Nie ma co ukrywać, naturalnym instynktem Kemby jest zdobywanie punktów, ale trzeba też zwrócić uwagę, że nie popełnia wielu strat, nie szaleje z podaniami, gra uważny, poprawny basket. W obronie nie poradzi, często nie ma warunków by efektywnie zagrozić rywalowi, ale też trudno zarzucić mu brak starań, bezsensowne podejmowanie ryzyka czy błędy decyzyjne. Ja nazwałbym go raczej określeniem:
#4 Ball dominant
-> Tylko Damian Lillard, CP3 i Russell Westbrook trzymają piłkę dłużej niż Walker (średnio 8 minut w meczu).
-> Tylko John Wall otrzymuje w meczu więcej podań niż Kemba (80).
-> Tylko Rondo, Deron Williams i Wall podają więcej razy od Kemby (68).
Zauważcie przynajmniej w jak znakomitym towarzystwie jest wymieniany. Kogo też stać na pięćdziesiątkę w meczu?
[vsw id=”D9tzZicajUI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#5 Fun Facts
-> oboje rodziców pochodzą z Karaibów, do Nowego Jorku przenieśli się po ślubie, nie było łatwo, oboje to pracownicy fizyczni. Noszą długie dredy i mówią wyspiarskim akcentem. Co wcale nie oznacza, że są przesadni wyluzowani i popalają papieroski. Wręcz przeciwnie są bardzo pracowitymi i zdyscyplinowanymi ludźmi. Nie chcąc żyć w biedzie, musieli zasuwać.
-> Kemba ma trójkę rodzeństwa: dwójkę braci (Akil, Keya) i siostrę Sharifę.
-> przed przystąpieniem do draftu NBA obiecał starym, że zdobędzie wykształcenie, ma dyplom z socjologii.
-> jego młodzieńczym idolem był Tim Hardaway, nic dziwnego, crossa musiał piłować godzinami:
[vsw id=”-nucvx4tfgA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
~
Appka mobilna GWBA: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.headcoder.mgwba
nawet gdyby ten artykuł był słaby i tak obronilibyście się tym zdjęciem crossa na Miroticiu 🙂
marudziliście o to Charlotte więc jest Kemba 🙂
gdzie jest jakiś artykuł o KAT?
starym? Trochę szacunku dla rodziców…
uśmiech Jordana pobił wszystko:D
a swoją drogą dla mnie dziwne było to, że nie było tak Lillarda jak i Kemby
Wolałbym jednak artykulik o całym Charllote i ich nadzwyczajnej dyspozycji, ale Pięć rzeczy… też może być.
Do marca czekałem na artykuł o Hornets, brawo GB!!!
Trudno nie zauważyć jak oni teraz grają i jaki mają bilans, a bodajże w grudniu mieli 6 porażek więcej niż zwycięstw.
Jest realna szansa nawet na 3 miejsce na wschodzie, bo stawka jest wyrównana, a zostało kilka bezpośrednich spotkań z konkurentami.
Swietny art!
Teraz Lillard lub McCollum
Tak w sumie był niedawno oddzielny art o Lillardzie i C.J.-u, więc chyba nie ma sensu robić 5 rzeczy…
5 rzeczy o Manu?
McCollum nastepy!
5 rzeczy o kyrie irving xd ?
A ja bym chętnie przeczytał o Javele McGee. Mówię poważnie, jestem ciekawy tego gościa, bo w sumie wszyscy ciśniemy z niego beke przez Shaqtin a fool, a tak naprawdę nic nie wiadomo o nim.