WTMW.

Na sam pierw zerknijcie na stronę FIBA, gdzie zagłosować można na “Fan MVP” Eurobasketu. Wśród kandydatów znajdziecie ósemkę nazwisk:

• Giannis Antetokounmpo
• Luka Doncic
• Rudy Gobert
• Simone Fontecchio
• Willy Hernangomez
• Lauri Markkanen
• Dennis Schroder
• Mateusz Ponitka 🇵🇱

Siedmiu ludzi z NBA oraz lider naszej reprezentacji, sami zobaczcie:

https://eurobasket2022/fan-mvp-vote

Zagłosujecie? Myślę, że dwa kliknięcia to niewielki wysiłek, a wpływ na nastroje w polskiej kadrze narodowej (i jej personalną przyszłość) może być odczuwalny. Poza tym, takich profesjonalistów jak Mateusz Ponitka po prostu należy doceniać. Sportowcy kalibru Mateusza nader często są niezrozumiałymi, trudnymi w relacjach ludźmi, których prawdziwie zrozumieć potrafią wyłącznie “zwycięzcy”. Dziś o 20:30 mecz ćwierćfinałowy ze Słowenią. Gdy zrobi się gorąco, gdy rywale docisną nas w obronie (a docisną na pewno) zobaczycie kto, po raz kolejny, weźmie na siebie odpowiedzialność za zespół. Oto dorobek Mateusza Ponitki w trzech najważniejszych, kluczowych meczach turnieju:

• Czechy: 26 punktów 9 asyst 6/9 FT
• Izrael: 11 punktów 9 zbiórek 7 asyst 4/5 FT
• Ukraina: 22 punkty 9 zbiórek 6 asyst 8/10 FT

Tymczasem znamy już dwójkę półfinalistów, oglądaliście?

Spain vs Finland 100:90

Turniejowa mądrość Hiszpanów (znów) dała znać o sobie. Plus dziewiętnaście w drugiej połowie! Stawali naprzeciw świetnie dysponowanych strzelecko rywali, którzy z fenomenalnym, kozłującym od bramki do bramki Lauri Markkanenem (28 punktów 11 zbiórek) na pozycji centra siali rzuty zewsząd. Dość powiedzieć, że w ostatnich sześciu minutach I kwarty Finowie potrafili zdobyć przeszło dwadzieścia punktów (w tym rzut zza połowy), a ich najwyższa przewaga wyniosła PIĘTNAŚCIE oczek.

Stylem gry Finlandia to: obrona strefowa, gra uptempo i świetny spacing. Nowoczesny basket, ale jednak z ograniczeniami. Tracili pod względem warunków fizycznych (Hernangomez 27 punktów przy 10/13 z gry), talent w przeciwieństwie do rywali, mieli skoncentrowany głównie pośród starterów, toteż w drugiej połowie spuchli kondycyjnie. Poddani naciskowi popełniali błędy, które obok trafień weterana Rudy’ego Fernandeza, okazały się kluczowe:

• straty: Finlandia 19 Hiszpania 9
• zdobycze po przejęciu piłki: Finlandia 12 Hiszpania 33
• punkty drugiej szansy: Finlandia 6 Hiszpania 13
• zdobycze z ławki: Finlandia 26 Hiszpania 53

Myślę, że wszystkie powyższe wskaźniki są aż nazbyt wymowne. 37-letni Fernandez, czyli ostatni ze starej gwardii, wchodził na boisko przy pięciu minutach do końca meczu i stanie (82:80). Jego dorobek w tym okresie to:

• przechwyt
• asysta do kolegi za trzy
• celna trójka
• celna trójka z odejścia
• zbiórka w obronie

Innymi słowy: doświadczenia i zimnej krwi w sklepie nie kupisz. W kryzysie stawiasz na sprawdzonych ludzi.

Greece vs Germany 96:107

Gospodarze w szalonym, pełnym zwrotów akcji, ofensywnym meczu zbili Greków! Giannis Antetokounmpo to oczywiście niepowstrzymana moc natury (zobacz poniższe zdjęcie) ale nawet dorobek 31 punktów 7 zbiórek i 8 asyst przy 60% skuteczności z gry nie dopomógł jego ekipie.

Jeszcze raz zerknij na zdjęcie i powiedzmy sobie uczciwie: sztabowi trenerskiemu Greków nie udało się pogodzić szaleńczej fizyczności prącego do przodu Giannisa z ułożonym basketem Slouskasa, Calathesa czy Papanikolau. To jest koszykówka z dwóch przeciwnych biegunów, nie do pogodzenia, jak woda i ogień.

One man army

Giannis oczywiście generował przewagi, pozycje, utrudniał rywalom posiadania, ale koledzy nie uzupełniali go odpowiednio. A może to on nie pasował? Zabierał piłkę z rąk doświadczonych rozgrywających, sprawiał że grali nie na swojej pozycji i nie w swoim tempie. Tyler Dorsey zawody skończył z dorobkiem 13 punktów, wszystkie zdobyte w pierwszej połowie. Facet jest strzelcem, jako “point of attack” defender jest cienki jak barszcz i gdy przestaje mu siedzieć, należy go czym prędzej ściągać z parkietu. Ganiać za strzelcami też mu się nie chce, zasłony nie przejmie, słaby punkt programu.

Niesieni dopingiem publiczności Niemcy dali popis:

• wiem, że się powtarzam, ale!
• Franz Wagner to przyszły NBA All-Star, następca Dirka Nowitzkiego
• na podkręconej kostce porobił 19 punktów przy 5/7 zza łuku
• ten chłopak to biegający mismatch, 208 cm nie powinno się tak ruszać!
• szczególnej uwadze polecam ostatnią akcję, w twarz Greek Freaka:

Inna sprawa, że Dennis Schroder (26 punktów 8/15 z gry 8 asyst 7/7 FT) gra turniej życia. Chłop pozostaje bez kontraktu w NBA, a występ w Eurobaskecie potraktował chyba jako swój prywatny “showcase”. Jego miejsce jest za oceanem i jak sądzę to jedynie kwestia czasu zanim któryś z kadrowców NBA po niego sięgnie.

Kozłem penetrował obronę Greków tak boleśnie, że Giannis poszedł na pierwszą linię. Co więc? Niemcy atakowali ze skrzydeł, grali atak za plecami Greek Freaka. Zobacz choćby niektóre akcje Wagnera powyżej.

20:3!

Czy wspomniałem serię 20:3 gospodarzy na rozpoczęcie drugiej połowy? Po raz trzeci zerknijcie na zdjęcie Antetokounmpo pchającego się w pięciu rywali. Dołóżcie serię dwunastu niecelnych bądź zablokowanych rzutów Grecji, ryczące wściekle trybuny, a otrzymacie jako taki obraz wydarzeń. Jak to ujął kolega Darek “Grecy zacięli się jak ruska pepesza”.

Reszta to wjazdy podkoszowe przeważających szybkością Schrodera i Lo, waleczność Daniela Theisa i rozkład mentalny rywali. Nie ufali sobie wystarczająco, Giannis potrzebuje Jrue Holidaya, Khrisa Middletona, walczaków pokroju Connaughtona, Matthewsa czy DiVincenzo. Ludzi bez słabych punktów w obronie. Potrzebuje zwalistego Brooka Lopeza, który odbierze rywalom przestrzeń w polu trzech sekund oraz nie będzie jej zajmował w ataku. Giannis potrzebuje idealnych warunków aby swe przewagi zamienić na sukcesy. Grecja nie jest w stanie mu tego zaoferować. Wygrał zespół lepiej ułożony, zgrany, sprawniejszy z piłką, wszechstronniejszy ofensywnie, a zarazem trudniejszy do obrony. Oczywiście 17/31 zza łuku Niemców (55%) jest nie do powtórzenia, ale hej (!) zwycięzców się nie ocenia. Brawo!

Jaylen Brown wygląda pięknie

Jeśli chodzi o rozwój JB patrzę przede wszystkim w stronę opanowania piłki oraz przeglądu parkietu. Najważniejsze jednak jest to pierwsze. Lepszy drybling czyni go opcją absolutnie nie do zatrzymania jeden na jeden, co przy współpracy z Tatumem czy Brogdonem zwiastuje nie lada problem dla reszty NBA. Jak dotąd Brownowi zdarzały się mecze, w których piłka nie chciała go słuchać przez co oddelegowany był do gry z kontry oraz sytuacji spot up. Jeśli stanie się punktem równie pewnym 1-na-1 co Tatum…

Other NBA news

-> NBA zakończyło wewnętrzne śledztwo dotyczące szefa Phoenix Suns Roberta Sarvera. Facetowi postawiono zarzuty rasizmu, mizoginii, mobbingu i zwykłego chamstwa w miejscu pracy. 60-letni miliarder, deweloper, przedsiębiorca miał wielokrotnie nazywać ciemnoskórych podwładnych “czar$%chami”, komentować wygląd pracowniczek w seksualnym kontekście, krzyczeć i werbalnie poniżać pracowników.

Biuro Adama Silvera zawiesza faceta na rok, nie chce widzieć w hali i wokół hali Suns. Zasądzili także 10 milionów dolarów kary grzywny oraz odsyłają na terapię dotyczącą “dobrych manier” i tworzenia profesjonalnego środowiska w miejscu pracy. Sarver pozostaje oczywiście właścicielem klubu i w dalszym ciągu czerpie zyski z operacji pt. Phoenix Suns.

-> Mówiąc o miliarderach, marka Under Armour planuje na dniach podpisać DOŻYWOTNI kontrakt ze swym długoletnim ambasadorem Stephenem Currym. Kontrakt opiewający na… dziewięciocyfrową kwotę.

Dobrego dnia wszystkim. B