fbpx

Russell Westbrook nowym zawodnikiem Los Angeles Clippers – felieton

39

Felieton – gatunek publicystyczny, krótki utwór prasowy utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający punkt widzenia autora. Porusza i komentuje aktualne tematy, często wykorzystując do tego elementy satyry, ironii, humoru. Wprowadza elementy fikcji literackiej, ale jego punktem wyjścia są prawdziwe wydarzenia.


Russell Westbrook został nowym zawodnikiem Los Angeles Clippers

Temat aktualny? Aktualny. Humor jest? Jest. Został jeszcze punkt widzenia autora i będzie felieton.

Perspektywę zawodnika rozumiem. Los Angeles to jego miejsce na ziemi. Tutaj się urodził, dorastał, uczęszczał do liceum, koledżu oraz mieszkał przez ostatnie dwa lata reprezentując barwy Lakers. Tutaj ma ziomków i rodzinę, tutaj spędza wakacje oraz odnajduje swe artystyczne enklawy i przestrzenie. Nade wszystko otrzymuje realną szansę walki o upragniony tytuł mistrzowski, a Clippers z byłym kolegą klubowym PG-13 ewidentnie zabiegali o jego angaż.

Z tym ostatnim grali ze sobą w ramach Oklahoma City Thunder przed czterema/pięcioma laty. Wspólnie też odpadali w pierwszej rundzie: (2-4) z Utah w 2018 roku oraz (1-4) z Portland w 2019 roku. Najbardziej “przerażający” w tym wszystkim był jednak odsetek akcji zespołu kończonych przez obu panów. W wyżej wymienionych seriach playoffs wynosił odpowiednio 62 i 68%.

Ci panowie są / byli absolutnymi gwiazdami NBA. Tutaj o zmniejszeniu wolumenu rzutowego i adaptacji pod tym względem nie ma mowy. Wierzcie lub nie, ale Russ w tym sezonie w ramach Lakers w dalszym ciągu kończył 29% akcji zespołu! Wiecie dlaczego? Bo wszyscy rywale go do tego namawiają… wliczając Clippers… biorąc pod uwagę poniższy obrazek zwyczajnie nie rozumiem dlaczego go zatrudnili.

Tegoroczny “usage rate” zawodników LAC

(odsetek akcji kończonych przez zawodnika rzutem/stratą kiedy przebywa na boisku)

  1. George 29.3%
  2. Kawhi 26.9%
  3. Powell 25.9%
  4. Morris 18.6%
  5. Gordon 16.9%
  6. Mann 15.6%
  7. Covington 15.6%
  8. Zubac 14.3%
  9. Batum 11.8%
  10. Plumlee 9.6%

Na to wchodzi “kryty na radar” Russell ze swoim 32% usage rate w karierze (28.8% w tym sezonie) i całą misternie skonstruowaną strukturę przewraca do góry nogami. Jak on ma nie rzucać skoro rywale dadzą mu miejsce? Przecież ten chłop od sześciu sezonów zalicza 29% zza łuku. Argument mówiący o stagnacji ofensywnej LAC i braku rozgrywającego w drugim składzie już dawno nie obowiązuje!

Zatrudnili Masona Plumlee przez którego mogą puszczać grę. Eric Gordon zapewnia o wiele lepszy spacing niż wyliniały Morris. Norman Powell jest o niebo bardziej efektywnym strzelcem / slasherem niż Russell, którego trzeba kryć na łuku. Mało tego, cokolwiek obiecali Bonesowi Hylandowi, teraz po prostu zostało chłopu odebrane w imię “kolesiostwa”.

Nie, nie rozumiem

Już nawet nie wspominam o aspektach defensywnych. Kto o zdrowych zmysłach uważa, że Russ wspomoże Clippers, tego pozdrawiam. A może oni chcą Terance’a Manna z pierwszej piątki wyjąć kosztem Westbrooka? To byłoby jak policzek w twarz dla fanów LAC. To by oznaczało, że biznes/ marketing do reszty przejął stery w klubie i nie ma sensu się dłużej nad nimi pochylać.

Co? Że niby Russ ze swoją energią i gotowością do obgryzania lakieru z klepek parkietowych wpłynie motywująco na Kawhi Leonarda? Przecież to są przeciwni pod każdym możliwym względem zawodnicy! Moim zdaniem tutaj prędzej czy później pojawi się raczej “milcząca irytacja” po stronie Kawhi.

Na adaptację jest za późno. Russ nie stawia zasłon, beznadziejnie broni bez piłki, samemu niewiele się rusza po oddaniu piłki. Pytanie brzmi co zrobi Tyronn Lue? Ile energii kosztować będzie każdorazowe tłumaczenie Russowi powodów ściągnięcia z parkietu? A może trener będzie go trzymał na placu w końcowych minutach? Przecież od dłuższego czasu rywale wystawiają przeciwko niemu czopujących przestrzeń podkoszową, najbardziej niemobilnych centrów (tutaj Jusuf Nurkic) którzy w innym wypadku mieliby spory problem utrzymać się na boisku:

Podsumowując: kiedy wszystko zaczynało się fajnie układać (przyznacie, że ostatnie ruchy kadrowe LAC oceniałem z entuzjazmem i aprobatą) pracę szkoleniowca znów utrudniono i to po wielokroć. Także jeśli pytacie mnie co sądzę o tym angażu: po serii mądrych ruchów, pod względem sportowym ten był nieprzemyślany i niepotrzebny.

Oczywiście, finansowo mogą jedynie zyskać. Westbrook wciąż ma wielu fanów, którzy mają w pamięci jego kolejne sezony na poziomie “triple double”. Zatrudniają faceta za minimum dla weterana. Jednak delikatną strukturę, osnowę na której osadzały się mistrzowskie nadzieje na tytuł mistrzowski w tym roku, właśnie zniszczyli i podeptali.

[BG]

Other NBA news

-> Patrick Beverley bliski angażu w Chicago Bulls (kosmetyka, sezon jest stracony)
-> Meyers Leonard otrzymał 10-dniowy kontrakt w Milwaukee Bucks


Wesprzyj swój ulubiony portal internetowy. Za każde wpłacone dziesięć złotych autor zobowiązuje się przebiec 1 kilometr w tym tygodniu. Przyda mu się. 

39 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Westbrook wiele nie pogra. Chodzi o to, że nie musi się wyprowadzać z LA, ciągle będzie mieć kontakt z zawodowym koszem, a w szklanych Clippers będzie zabezpieczeniem na load management o czym chyba Admin nie wspomniał. Niekoniecznie musieli mu cokolwiek obiecać.

    (27)
    • Array ( )

      No to w sumie prawda, Kawhi sobie musi co jeden zagrany mecz odpoczywać o czym zapomniano

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem, może widzą te 8,5 asysty średnio w karierze, w LAC mimo że w miare po równo dzielą się rzutami, tam praktycznie grają same izolacje.
    Pamiętajmy też źe PG13 mając przy boku RW awansował z “nie nadaje się na 1. opcje” do “MVP level”.
    W LAC ma kto rzucać z dystansu, wg mnie dużo lepszy fit dla Westbrooka niż Lakers.

    (32)
  3. Array ( )
    miś4kontratakuje 21 lutego, 2023 at 11:17
    Odpowiedz

    Racja, jak najbardziej. Jedyna (dosyć nikła) nadzieja dla Clippers, że zabronią RW0 rzucać, tylko sprowadzą go do roli motorka drugiego składu. Ale masz rację Admin, że u zimnego zabójcy Kawhia taka bieganina wywoła najwyżej irytację. To nie ten typ osobowości. Obronę będzie im też dziurawił. Jeśli Tyronn Lue to okiełzna będzie cudotwórcą. Już raz był w 2016 Finals, bo wyprowadzić finał z 1-3 z takimi osobowościami jak Lebron i Kyrie, przeciw tamtym Warriors potrzeba było cudu.

    (8)
  4. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Wszystko prawda, ale Clippers potrafią lepiej bronić niż Lakers. W kontrze Westbrook jest maszyną. Był ile zostało tego paliwa rakietowego przekonamy się niebawem. Dla Westbrooka to lepsze środowisko niż Lakers ale dla Clippers hmm… jestem bardzo ciekawy.

    (14)
  5. Array ( )
    miś4kontratakuje 21 lutego, 2023 at 11:24
    Odpowiedz

    Nie wiem jak Wy, ale ja chyba ostatni raz obserwuję sezon nba od jego początku. Przy obecnym podejściu do gry, loadmanagmentice, szukaniu przez największe gwiazdy tylko okazji gdzie by się tu zaczepić, aby maksymalizować szanse na miśka, przewracaniu składów do góry nogami przy trade deadline, itd. nie ma to specjalnie sensu przed trade deadline/ASG. Są jeszcze inne zajęcia i sporty gdzie jest poważniejsza rywalizacja. Może sezon faktycznie powinien trwać max 5 miesięcy, żeby gracze mieli czas na prze hulanie zarobionych pieniędzy?

    (34)
    • Array ( )

      Ja już nawet recapów nie oglądam. Przyjdą playoffy to coś tam się oglądnie zapewne. Szkoda czasu na sezon zasadniczy. A tych all star weekend to nawet skrótów od dobrych lat nie oglądałem.
      Może to wina tych 40 lat na karku i że się oglądało od podstawówki a może dlatego że produkt się zrobił kiczowaty. Nie wiem, wiem że już mnie to nie kręci. Jak zniknie GWBA to już pewnie nawet nic o NBA czytać nie będę. Pozdrawiam niezmordowanych:)

      (111)
    • Array ( )

      Mam bardzo podobnie. NBA na tyle mnie już rozczarowuje, że zacząłem śledzić sezon regularny NHL i jest mi z tym bardzo dobrze. Nie ogarniam do końca zasad, reguł rządzących transferami, kontraktami i sałaty, zawodników też znam niewielu, ale przynajmniej jest zaangażowanie i nikt nie robi sobie z widzów i kibiców żartów

      (18)
    • Array ( )

      @miś4kontratakuje

      Wiesz co by trochę ogarnęło towarzystwo? LOCKOUT. ale to taki,żeby Simmonsów i innych takich ancymonów ostro za mordę wziąć. Zjechać z tych idiotycznych pensji w setkach milionów dolarów i to po całości. Pewnie,liga przestanie zarabiać wielkie pieniądze jak chłopakom z getta nie będzie się chciało zapierniczać po parkiecie za tzw. “Śrubki”. No ale na zdrowy rozsądek- jakoś nie widzę połowy gwiazd NBA, która wyprowadza się np do Chin albo do Europy po większe pieniadze.

      (4)
    • Array ( )

      Russ napewno nie wejdzie w pierwszą piątkę no chyba że Lue sam się chce odstrzelić ze stanowiska. Z pobytu w Lakersach widać że z ławki radził sobie nieźle więc może być szybkim uderzeniem z rezerwy. Co do zamiennika Kawhi w meczach których nie gra to ryzykowny eksperyment. Kawhi to dobry defensor a Russ raczej kiepski, przeciwnicy będą puszczać akcje przez niego i raczej na placu długo nie pobędzie. Kolejny transfer dyktowany kolesiostwem. Widać jak to w Lakersach wyszło.

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiadomo ze Admin nigdy nie lubił Westbrooka, każdy ma prawo do swojej opinii. Nie raz czytałem ze Russ jest rakiem, wystarczy wymienić go i drużyna zacznie wygrywać. Proste pytanie – czy któryś zespół po odejściu Westbrooka zaczął lepiej grać, buc wyżej w tabeli itd?

    (10)
    • Array ( )

      Nie, jest zasada:
      1. oddajemy Westbrooka
      2. zaczynamy tankowanie

      Może LAL przełamie tę passe, efekt zobaczymy za dwa miesiące

      (23)
    • Array ( )

      U mnie to samo. Kiedyś recapy były obowiązkowe do porannej kawki. Dziś mi szkoda na to czasu bo to jest jego strata. Niedzielne wieczory prawie zawsze spędzałem na oglądaniu NBA na żywo, dziś praktycznie tego nie robię bo gołym okiem widać jak zawodnicy wchodzą na parkiet po to żeby odbebnić kolejny dzień w pracy.
      Info z NBA czytam tutaj i na tym opiera się chyba już końcówka tej przygody, która trwa ponad 20 lat. Dzisiejsza liga to nie jest sport tylko produkt rozrywkowy dla mas o niskim IQ.

      (40)
    • Array ( )

      Ten transfer to prawdziwy test, jeżeli Westbrook otoczony strzelcami będzie nadal nieefektywny, to będzie oznaczało, że nie ma dla niego miejsca w drużynach aspirujących do tytułu i tyle. Pytanie czy się dostosuje, pogodzi ze swoją rolą i nie będzie łamał ustaleń. W przeciwnym razie, może zaczepi się w jakimś dołującym zespole, będzie nabijał staty i próbował udowodnić, że nadal jest wielki.

      (3)
    • Array ( )

      La fan: Westbrook był otoczony strzelcami w Rockets i bardzo dobrze grał, dopóki nie wyczerpał się pomysł z ultra small ball. W Wizards tez był otoczony niezłymi strzelcami i robił ponad 11 asyst na mecz wiec spoko.

      (12)
    • Array ( )

      Zgadza się, doprecyzuję: ważne, by Westbrook był efektywny i żeby miało to wymierny wpływ na grę zespołu. Niestety, ale Wizards i Rockets wyników nie mieli.

      (-1)
    • Array ( )

      @Wes
      „ Dzisiejsza liga to nie jest sport tylko produkt rozrywkowy dla mas o niskim IQ.” to prawda, ale co powiesz o piłce nożnej, czy innych sportach…

      (1)
    • Array ( )

      Pilka nożna na to do siebie,ze tu nie ma playoffs i kazdy mecz trzeba traktować od początku sezonu jak walkę o życie.
      To są dwa inne swiaty iść na mecz walki,czy isc w RS oglądać nba bo to jest entertejment a nie sport.

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że w LAC będzie pełnił rolę podobną do Walla, ten miał dobry początek, ale potem mu nie szło i szybko został sprowadzony na koniec ławki. Do tego RW będzie łatał dziury po PG-13 i KL do końca RS, żeby Ci mogli sobie odpocząć przed PO.
    Tyron Lue akurat nie ma problemu z świętymi krowami.
    Jak nie będzie siłował rzutów za 3, to ciągle jest to niebezpieczny zawodnik. Zobaczymy, co bez niego ugrają LAL, gdzie na 100% on nie był problemem. On od początku nie pasował do Lakers, a nie wiadomo czemu jego obwiniano za wszystkie ich bolączki …

    (17)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers/Steve Ballmer są tak bardzo owładnięci chęcią dominacji lokalnej nad Lakers/Lebronem (co z resztą w pojedynkach bezpośrednich bardzo dobrze im wychodzi), że czasem zapominają że poza LAL są jeszcze inne zespoły, że są jeszcze wyższe cele. Nie pierwszy raz w ostatnich latach coś dzieje się na linii transferowej LAL – LAC. Najpierw Kawhi, jedną nogą był już w Lakers żeby w ostatniej chwili wybrać Clippers. Potem Ty Lue, który “zna Lebrona”, Rondo, Zubac, Cousins etc.

    Teraz pewnie liczą na to że Russ wykorzysta tą sportową złość po tym jak go potraktowali w Lakers i gdy w końcu spotkają się w PO (uwaga – nie zdarzyło się to jeszcze nigdy!!!) to będą górą. A wtedy kibice LAL popłaczą się, ściągną i podepcza koszulki z numerami 8,24,32,33 i założą nowe… Clippersowe. Niestety czar pryśnie jak lejkersy nie zrobią play in, a Russ będzie napierlalał cegłami po boku tablicy. Cóż, życie.

    (9)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    I fajnie!
    Ja tam Westbrookowi – zresztą jak każdemu kto odchodzi z LA Lebrons – życzę ja najlepiej. Historia pokazuje,że Ci co nie sprawdzili się w Lakers, przechodząc do innej drużyny zazwyczaj notowali zwyżkę formy. Ciekawe dlaczego?

    Problemem w szatni Lakers nie jest Westbrook (który jasne że ma z baniakiem coś nie tak) ale królewskie ego i zapędy Lebrona. Amen.

    A z tych wzmocnień LAL to mi się trochę śmiać chce. Już widzę jak ostro po mistrza idą z Rui Hachimura na czele albo z D-Lo, któremu się już od dobrych kilku lat wygrywać nie chce. Bójcie się Phoenix Suns!

    (8)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja miałem wyorane na jego trypel-dable,ale zawsze go lubiłem za zadziorność i granie na 100 %. To tez była obusieczna broń 🙂 I juz laaaaata temu zrozumiałem,że z tego nic wiekszego nie będzie,tym bardziej teraz kiedy…po prostu czas leci – 35 w tym roku.

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Siema. Właśnie zdałem sobie sprawę, że nie jestem fanem NBA a bardziej Gwiazd Basketu chociaż czasem admin mnie lekko wk!#rwia. To właśnie jesto styl i podejście do tematu jest czynnikiem dla którego tutaj wchodzę chociaż już kilka razy obiecywałem sobie, że nie wchodzę. Bartku robisz naprawdę dobrą robotę. Pozdro.
    Bez spiny.

    (19)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Może przemawia do mnie sympatia do RW, ale gracz takiego formatu za minimum dla weterana to skarb, dodatkowo ryzyko jest żadne – jeśli się nie przyjmie (a prawda, że nie do końca pasuje do stylu Clippers o ile za ten styl nie uznamy tłuczenia izolacji) to usiądzie na ławie, a za cztery miesiące się rozstaną i tyle

    (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Po obejrzeniu skrótu all star game coś we mnie pękło. Tylko ten vortal fajnie się czyta, inaczej poierdzielnąłbym w pizdu całą tą judeblackdickmatters ligą zamienioną w celebrity bigbrothera. Człowiek wycinał gazety. Trenował wyskok. Później zawsze marzył o meczu. W końcu był (jakie to było rozczarowanie), później poszedł znowu (i też rozczarowanie) i znowu (znowu nie inaczej) a teraz to. Mike Malone 100% racji. Dziwię się że takie Jokicie czy Doncie biorą w tym udział. Harden (który jako jeden z niewielu na żywo nie rozczarował) mądrzejszy. Sorry za zrzędzenie. Po prostu fajny produkt zamienia się w gówno.

    (21)
    • Array ( )

      Dawno się zamienił. Liga poszła w kierunku chińskiego rynku = ma być dużo punktów. Na szczęście, zmieniono rok temu te idiotyczne zasady sędziowania, wróciła chociaż szczątkowa obrona.
      Pamiętam tutaj artykuł, jak to Harden jest najlepszym punktującym ever na swojej pozycji …. jakieś 4-lata temu. Oczywiście kisłem ze śmiechu. Wystarczyło zmienić sędziowanie, przestać gwizdać mu faule, kiedy wymachiwał piłką w rękach szukając na siłę kontaktów …. i Pan Harden zjechał o kilkanaście punktów ze średnią. Teraz pomyślmy kim on by był w latach 90-tych przy obronie takich NYK. Przeciętny wyrobnik John Starks by go zatrzymał poniżej 10 punktów + jeszcze by się rozpłakał.
      Podsumowując, ALL STAR Game jest bez sensu, bo 3/4 meczów RS wygląda jak ASG kiedyś. Z tego co widzę u znajomych NBA jarają się dzieci 10-16 lat, starsi coś poczytają, patrzą jednym okiem. Gdyby mi ktoś powiedział w 94 roku, że będę wolał oglądać ME albo ogólnie FIBA bardziej od NBA to bym się zaśmiał, a tak dziś niestety jest.

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Co za jazda dajcie RW0 pograć w LAC a nie jedziecie po chłopie albo atomowy wsad albo cegła w tył tablicy albo super dime przez całe boisko albo….. itak spoglądne z przyjemnością pozdro600

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook już się nie odbuduje, psycha mu sitting. Beznadziejnie rzuca a dynamika już nie ta sama aby mijał wszystkich jak tyczki. Po co Lakers rozgrywający jak tam się dzieła piłką, i koncernie koleś jest bez rzutu z dystansu czy półdystansu

    (-2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook to jeździec bez głowy i tyle. Nie wiem jak w innych klubach ale ten sezon w LA miał po prostu tragiczny.
    Oglądałem wiele meczów Lakers i na początku sezonu mieli sporo meczów gdzie prowadzili 12,15 punktami.
    Zwykle Russ robił wsad albo pokazywał too little, a potem dwie straty. Robi się z tego mecz na styku . Często Russ bierze na siebie odpowiedzialność i ostatnie rzuty i LA przegrywają.
    Lakers nie grają dobrze ale przy tak wyrównanej konferencji trzy wygrane więcej i było by im łatwiej.
    Westbrook jest jaki jest ale bardzo łatwo zrobić z niego kozła ofiarnego. A on sam to ułatwia.
    Może Clippers po to go zatrudnili ( do tego wniosku doszedłem teraz podczas pisania 🤣 ) .

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że Westbrook wie, że jego czas jako gwiazdy przeminął. Od ponad roku czasu pobytu w LAL ciągnęła się drama z jego wymianą. Nikt go nie chciał.
    Natomiast Clippers nic nie stracili biorąc go do siebie za minimum. Nie mają zapchanego salary jak Lakers. Jak Westi doda coś fajnego to dobrze, jak będzie pałował (co jest wielce prawdopodobne), to po prostu nie będzie grał i na 100 % może pożegnać się z kolejnym, powiedzmy “przyzwoitym” kontraktem.

    (-1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie lubiłem Clipersoów > lubię Kawhi > polubiłem Clipersoów > nie lubiłem Westbrooka > lubię Clipersoów > może polubię Westbrooka…

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    LA Clippers z Westbrookiem nigdy nie zdobędą mistrzostwa. To samo zdanie miałem, gdy przechodził do Lakers. Ten koleś jest skrajnym indywidualistą na boisku, nie potrafi się podporządkować i podejmuje bardzo słabe decyzje.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu