fbpx

Sacramento Kings wstają z kolan, De’Aaron Fox gwiazdą NBA

17

Przez ostatnią dekadę Sacramento Kings byli pośmiewiskiem NBA. Organizacją tak chaotyczną i pełną wewnętrznych napięć, że wszyscy (włącznie z zawodnikami) przyzwyczailiśmy się, że przegrywają. Awansu do playoffs zespół nie uświadczył od dwunastu lat! Odkąd stanowisko pracy w 2006 roku opuścił head coach Rick Adelman, organizacja przerobiła dziewięciu głównych szkoleniowców! Zresztą nie tylko to, zmieniali się także menedżerowie, a nawet organa właścicielskie. Wybory w drafcie zmuszały do refleksji, kolejni zarządcy zdawali się mieć plan, którego nikt inny nie dostrzegał, ale już wystarczy, już dość podśmiechujek…

Mówiąc w prost, jak to się stało, że przez lata ssali trzonek od młotka a teraz “zaczynają grać”. Que pasa? Czy dodatni bilans (6-3) ma szansę się utrzymać?

Zacząć powinienem od zmian w całej lidze. Nikt już zagmatwanych zagrywek rodem z mądrych ksiąg nie stosuje. Dzisiejsza NBA oparta jest na szybkości, mobilności i prędkości reakcji. Trzeba też umieć strzelać. Jeśli posiadasz te atrybuty, przy dobrym dniu możesz wygrać z każdym, wyłączając Golden State, hehe.  Królowie znaleźli się więc na sposób i na parkiet wystawiają piątkę pod tytułem:

  • turbo atletyczny point guard, którego zadaniem jest “robić wicher” w koźle
  • dwójka pewnych siebie strzelców na pozycjach 2-3, chciałoby się powiedzieć “3+D”
  • wspierający rozegranie, łebski “stretch four”
  • mobilny, straszący blokiem strażnik obręczy z jako takim warsztatem tyłem do kosza

Na wypadek gdybyście nie znali albo nie pamiętali nazwisk, mowa o następujących zawodnikach:

  • De’Aaron Fox: leworęczny, nieustraszony diabeł, jeden z najszybszych ludzi w lidze, średnie 19/5/8
  • Buddy Hield: jak dotąd 20 punktów i 49% zza łuku, walczy na zasłonach
  • Iman Shumpert (którego zaraz zastąpi Bogdan Bogdanovic): 44% za łuku, kryje topowe opcje
  • Nemanja Bjelica: były MVP Euroligi, średnie na poziomie 16/6/3 przy 55% zza łuku
  • Willie Cauley Stein: po 6 punktów post up, 4 pick and roll, 3 ze ścięć, w obronie też “robi robotę”

Czy dobra forma może się utrzymać? No niestety NIE może. Skuteczność dystansowa opadnie do średniej, dotychczasowe zwycięstwa przyszły nad ekipami szukającymi nowej drogi (ORL, ATL, OKC bez Russa, WAS bez zbiórki). Nadejdzie korekta, w grafiku już widzę Milwaukee i Toronto.

Oczywiście są powody do optymizmu, w klubie znaleziono chyba właściwą proporcję między rozwojem talentów, nowoczesną, bieganą koszykówką i systemowym graniem. Czy 50% zwycięstw jest w zasięgu? Chciałbym. Biegają najszybciej w lidze, ruszyła też kampania społeczna na rzecz uczynienia z Foxa gwiazdy NBA i po raz pierwszy od lat w klubie rysuje się jako taka tożsamość.

Jak oni grają?

  • numer jeden jeśli chodzi o tempo akcji, wszystko do przodu
  • numer trzy w punktach zdobywanych z kontrataku, lepsi są tylko Lakers i mistrzowie
  • wiele zdobywanych punktów
  • wiele rajdów na obręcz, prawie 60 punktów to średnia z pola trzech sekund
  • relatywnie niewielki odsetek oddawanych trójek, ale za to skuteczność zza łuku 40 procentowa
  • presja na piłkę, piąty wynik jeśli chodzi o liczbę wymuszanych strat rywali

Śledzicie ruchy w tabeli Sacramento? Mistrzami nie zostaną, ale dla odmiany polecam kiedyś obejrzeć ich mecz, będziecie miło zaskoczeni. Pozdrawiam!

17 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak powstawać z kolan to tylko w takim stylu, kiedyś gra niegodna królów, a teraz zapowiada się kilka sakramencko dobrych sezonów.

    (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A NYC patrzy z zazdrością 😀
    Wiem że mają więcej talentu ale proszę.. który to już raz mają przejść i powalczyć w PO!

    (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z kolan w tym sezonie po tygodniu gry wstawali już Pistons, Pelicans szli do finałów, podobnie Bucks, Boston i LAL byli overhyped a Rockets i OKC wg niektórych nie wejdą do PO…

    Kings mogą mieć chwilo lepszy moment, ale nie ma opcji, żeby mogli myśleć o PO, zaraz balonik pęknie i będzie jak z Pistons. Fajnie, że się młodych ogrywa, ale w Kings wciąż nie ma pomysłu na drużynę. Zanim ktoś ten pomysł zaproponuje to im połowa młodych ucieknie gdzie indziej.

    (14)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Należałoby się, kiedyś za czasów J.williams, Vlade Divaca, Chrisa Webbera czy Andersona , jedna z najefektowniej grających drużyn ?

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiem tak- grają fajnie, szybko i skutecznie. Ale po chwili przypominam sobie start Magic z poprzedniego sezonu. Byli chyba na 2 miejscu eastern po 10 meczach, zachwyty nad Fournier i Gordonem. Skończyło się ostrym tankowaniem. Mimo wszystko powodzenia Kings.

    (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wygrali z okc4-4) memphis(5-2) was( 1-7) miami (3-4) orlando((2-6) atl (2-6) przegrali z no oraz utah i denver
    w sezonie 14-15 mieli start 5-2 na koniec 29-53

    teraz grają z mil wyjazd tor u siebie minesota u siebie z lal u siebie i sas czyli z z 6-3 zrobi się może wygrają z minesotą wiec to max 1 wygrana i 4 i będzie bilans 7-7

    potem wyjaz (mem hou okc gs) i utah u siebie czyli kolejne 5 porażek razem 7-12

    Jak w 10- meczach urwął z 4 mecze to znaczy ,że coś się zmienia ja widze 1 max 2 wygrane

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu