fbpx

Sen pooperacyjnego inwalidy Brandona Roya

3

Memphis – San Antonio !
A nie mówiliśmy?
Tym razem Zach Randolph nie dał się wygonić na ławkę. Przypomnijmy, że w game2 Spurs rzucali w Randolpha wszystkim, co było pod ręką… kolejni zawodnicy wbiegali na niego z piłką, licząc na odgwizdanie przewinienia i udało się, z powodu problemów z faulami, połowę drugiego spotkania Z-Bo spędził na siedząco. W meczu trzecim sprytnie grał nieco dalej od kosza, wyciągając spod tablicy kryjącego Tima Duncana i robiąc miejsce kolegom na penetracje 😉 Pokazał, że potrafi świetnie asystować do atakujących obręcz Marca Gasola czy Tony Allena. Od początku było wiadomo, że przewaga fizyczna Randolpha będzie stanowić w tej serii problem dla San Antonio, a tu na dodatek okazuje się, że jeżeli chodzi o umiejętności czysto koszykarskie, Zach jest obecnie w życiowej formie.

40 sekund do końca meczu… Grizzlies prowadzą 88:86… Randolph stoi za linią za trzy… rozgląda się by odegrać piłkę, ale wszyscy są szczelnie kryci… czas akcji upływa… Randolph oddaje rzut i trafia za trzy. To jego pierwsza trójka w karierze playoffs.

6 sekund do końca… Memphis na prowadzeniu trzema punktami… piłkę zbiera George Hill, ale zamiast spojrzeć na trenera, który chce wziąć czas – pędzi w stronę kosza przeciwników. W efekcie Spurs nie udaje się nawet oddać ostatniego rzutu. Grizzlies wygrywają. Nie wiem jak Wy, ale jak na tak doświadczoną drużynę, jaką jest San Antonio, nie była to dobrze rozegrana końcówka.

Z całą pewnością Memphis wykorzystali przewagę własnego parkietu, zdeprymowani hałasem kibiców Spurs trafili tylko 2 z 15 rzutów z dystansu. Dodatkowo z Duncanem wyciągniętym na obwód, pod koszem szalał Gasol – 17 punktów, 9 zbiórek. Dobry mecz rozegrał też rozgrywający Mike Conley 14 punktów i 8 asyst. Manu Ginobili – jak przystało na lidera – robił swoje: 23 punkty, ale po raz kolejny Spurs zabrakło zimnej krwi w końcówce. Co więcej, będą musieli sporo się nagłowić by obmyślić plan jak zatrzymać Zacha Randolpha (25 punktów). Na ten moment nie wydaje się to możliwe.

Blazers – Dallas !!!

Jednak najdramatyczniejsze sceny ubiegłej nocy rozegrały się w Portland. Pod koniec trzeciej kwarty, Blazers dzięki fatalnej skuteczności i dobrej postawie Mavericks przegrywali już 67:44. Wtedy za robotę wziął się pooperacyjny inwalida Brandon Roy. Uwaga, sceny, które zaraz przytoczę działy się naprawdę i rozpoczęły na 34 sekundy do końca trzeciej kwarty…

>Roy alley-oop do Aldridge
>Roy za trzy
>Batum za trzy – asysta Roy
>Roy – dwa punkty po wejściu na kosz
>Roy z półdystansu
>Aldridge za dwa – asysta Roy
>Roy – rzut z odchylenia: celnie
>Roy – rzut z odejścia: celnie
>Matthews – wejście pod kosz – asysta Roy
>Layup Brandon Roy
>Aldridge z obrotu – asysta Roy
>Roy z wyskoku za dwa
>Roy za trójkę, trafia z faulem
>Roy rzut wolny: celnie
>Roy o tablicę: trafia

KONIEC MECZU, wynik 84:82 dla Blazers, myślę, że Dallas powinno oddać sprawę na policję, ktoś właśnie został okradziony ze zwycięstwa…
[vsw id=”oGgFySE-x4k#at=107″ source=”youtube” width=”600″ height=”486″ autoplay=”no”]

3 comments

  1. Array ( )
    Brandon Roy kończy karierę | Portal NBA 9 grudnia, 2011 at 19:51
    Odpowiedz

    […] lat) Roya z szybkości i atlecyzmu. W tegorocznych playoffs jeszcze dostarczył nam ekscytacji > SPRAWDŹCIE TO < ale był to chyba łabędzi śpiew tego utalentowanego koszykarza. Jeśli informacje […]

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu