fbpx

Siedem wsadów LeBrona poszło w śmietnik, Westbrook skroił San Antonio

69

Cleveland Cavaliers 101 Detroit Pistons 106

Mistrzowie przegrali 3 z ostatnich 4 meczów. Najwyższy czas zacząć budować formę pod obronę tytułu. W pierwszej piątce zamiast Channinga Frye’a biega weteran Richard Jefferson i choć nadal nie mogą pozwolić sobie na fizyczną walkę pod koszem (brakuje personelu) to wyraźnie widać, że próbują podkręcać tempo w defensywie. Podwojenia są szybsze i bardziej zdecydowane. Co poza tym? Ścieśnili się w środku, korzystają z braku siły ogniowej Pistons na łuku. Pozwalają gospodarzom na rzuty z półdystansu, przy pick and rollu przechodzą pod zasłoną, a każdą niecelną próbę błyskawicznie pchają wprzód.

Kyrie może być najlepszym graczem 1-na-1 w lidze, bezlitośnie kroi z punktów filigranowego Isha Smitha. Tristan Thompson to wybitny zbierający, nawet mając Andre Drummonda na ramieniu, a LeBron… to LeBron. Za grosz nie siedzą mu dziś dalekie bomby (0/6) przez co żadnego spacingu zbudować nie jest w stanie więc sięga do starych trików: pick and roll na szczycie, oczekiwanie na mismatch i rajdy pod kosz. Ile wsadów zaliczył? Sześć? Siedem!

Witamy z powrotem JR Smitha, wygląda normalnie, żadnej opuchlizny na ciele, tylko trochę zardzewiały się zrobił (1/8 zza łuku zabolało drużynę). Tyronn Lue nie mógł także skorzystać z usług Kyle’a Korvera, któremu spuchła stopa.

Podopieczni Stana Van Gundy grają basket zbyt przewidywalny by zaskoczyć Cavaliers, co pokazały pierwsza i trzecia kwarta. Niestety kwarty druga, a przede wszystkim czwarta unaoczniły wszystkim jak daleko w polu są mistrzowie.

Każdorazowe zdjęcie z parkietu LeBrona to dramat, w jednej chwili domek z kart zaczyna się sypać. W obronie nieporozumienie goni nieporozumienie. Skuteczne fragmenty przeplatają marazmem podlanym niemocą rzutową. Na przerwę schodzili z deficytem, czwartą odsłonę zaczynali na bezpiecznym prowadzeniu, spotkanie przegrali 5 punktami.

Absolutnie zależą od Jamesa (29 punktów, 13 zbiórek, 10 asyst) oraz skuteczności trójek. W obozie Detroit siedmiu graczy z dwucyfrowym dorobkiem! Najwięcej naładował oczywiście mający przewagę gabarytów Andre Drummond, autor 20 punktów, 16 zbiórek i 4 asyst.

San Antonio Spurs 92 Oklahoma City Thunder 102

Mecz podwyższonego ciśnienia. Russell Westbrook żyje dla takich chwil, gotów znów nastrzelać 58 punktów. No ciekaw jestem jak mu na to odpowie inny, szykowany do nagrody MVP loczek o nazwisku Leonard. Z tego co słyszę nie zagrają dziś Tony Parker i Manu Ginobili, co oznacza że jeszcze więcej kreacji autorskich przypadnie w udziale Wielkiej Łapie.

Jedno jest pewne, OKC muszą przez cały czas podkręcać tempo, bo w ataku pozycyjnym zostaną zamieceni pod dywan. Nie ma Parkera i Manu, ale jest Pau Gasol (18 punktów i 7 zbiórek) a także panowie skrzydłowi, których Thunder uparcie nie zamierzają podwajać tyłem do kosza.

Trzy rzeczy zdecydowały o wygranej gospodarzy. Po pierwsze energia Victora Oladipo (20 punktów, 8/14 z gry, 3/4 zza łuku) facet miał mieć sztywne plecy, nie było w ogóle wiadomo czy wystąpi, a tymczasem było go wszędzie pełno. Najważniejsze, że zdjął trochę ciężaru z pleców Russella Westbrooka. Tego oczywiście także nie dało się zatrzymać, które to już? bodaj 31. triple double w tym sezonie: 23/13/13! Z satysfakcją schodził w IV kwarcie na ławkę. Widać było jak bardzo zależało mu na tym zwycięstwie.

Trzecia rzecz to kontuzja Kawhi, w trzeciej części gry podczas walki podkoszowej zarobił w głowę i z objawami wstrząśnienia mózgu przesiedział resztę spotkania na krzesełku przy linii bocznej oraz w szatni. Tutaj także dostaliśmy jasny sygnał jak ważny jest ten chłop w ekipie Gregga Popovicha. Dopóki przebywał na parkiecie, wynik był w zasięgu.

Ich agresja i napastliwość wyrwała nam z ręki wszystkie atuty. Wybiła z rytmu. Nawet gdybym puścił Kawhi’ego i tak bym nam wrypali [Popovich]

A teraz uważajcie, bo pewnie zastanawialiście się dlaczego Pop ma na nosie i za uchem wielki plaster i generalnie wygląda jakby wsadził głowę w mrowisko. Spekuluje się, że chodzi o operacyjne wycięcia zmian nowotworowych na skórze szkoleniowca. Życzymy zdrowia!

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

69 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ah NBA. Ostanio do wygrania 800f (za 20) zabrakło mi zwycięstwa Bostonu z Phoenix(idiotyczna strata Crowdera).DZIŚ do wygrania 420f zabrakło mi zwycięstwa oczywiście Phoenix przynajmniej 7 pkt. niektóre te wyniki to są z kosmosu;)

    (-13)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Admin dlaczego uważasz, że obstawianie tylko zawodników jest lepsze od obstawiana wyników dróżyn? Czy ma to jakieś odzwierciedlenie w analizowaniu gry,statystykach ?

      (-5)
    • Array ( [0] => administrator )

      Czy ma znaczenie? Zasadniczo i xxx bezapelacyjnie. Przy analizie na zawodnika bierzesz pod uwage kilkanascie czynnikow, analizujesz mozliwe scenariusze i przeszle zdarzenia. Do kazdego typu jestes w stanie napisac uzasadnienie na dwie strony a4. Martwisz sie nie wtedy gdy nie wyszło bo zaistnial przypadek losowy np. Kawhi dostal w glowe i nie zagral w 4kw. Martwisz sie wtedy gdy przeoczyles jakis element a mecz toczy sie wedlug innego nscenariuszaiz zalozony. Dopiero wtedy ma to sens i pozwala “czuć się dobrze”.

      (-4)
    • Array ( [0] => administrator )

      Przy stawianiu na drużynę czy handicap czynników jest tak wiele, ze w sumie sprowadza się to do intuicji i wewnętrznych sympatii. to najlepsza liga świata. Tu każdy może odpalić wtorki w najmniej spodziewanym momencie. Pozdr

      (9)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trade Nurkicia może się okazać jednym z lepszych transferów ostatnimi czasy. Gość gra niesamowicie w PTB. Ma więcej miejsca i przede wszystkim nie jest hamowany postacią Jokicia. Widać, że odżył dzięki tej wolności i świetnie gra z Lillardem.

    (54)
    • Array ( )

      Właśnie miałem pisać, że tak głośno było o Cousinsie czy transferach Cavs, a tutaj Nurkic jest gościem, który z rezerwowego centra stał się ostoją Portland i kręci takie numerki, ale w przeciwieństwie do DMC jego drużyna wygrywa.

      Nawet nie wiem czy jego transfer był wzięty pod uwagę przy okazji podsumowania trade deadline. Chłopaki z Europy kroją NBA w tym sezonie niesamowicie, Dirk oraz Pau mogą spokojnie odchodzić na emeryturę 🙂

      (37)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądam mecze, stawiam wyłącznie handicapy. Przeważnie 3 mecze. Ostatnio wygrana Wizards z Denver, Toronto Z NOP i Boston +6,5 z Gsw. Wygrana 734f. W tym roku kalendarzowym kestrm sporo do przodu w przeciwienstwi do obstawiania kopanej.Lubie swoją Naiwnośc.

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook skroił spurs? Chyba reszta drużyny skroiła, Bo zagrali bardzo dobrze, A sam russel błagam was, 30% z gry z 21 rzutów. Oladipo który ostatnio gra fenomenalnie oddaje bardzo mała ilość rzutów. To nie jest drużyna tylko westbrook+ reszta.

    (15)
    • Array ( )
      Mlodygzameryki 10 marca, 2017 at 15:33

      Tak tak a oladipo sam sobie pozycje go rzutów wypracowywał nie oglądałeś zamknij [xx] proste

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Syatystyki? Wygrywam na NBA średnio 2 razy w tygodniu. Zdarza się że nie wchodzi nic.Normalne.Gram 5/6 razy w tygodniu. Nie stawiam więcej niż 50F NA jeden zakład. W tym roku kalendarzowym jestem do przodu ponad 1k. Nie stawiam na popisy indywidualne, bo nie mam czasu zaglebiac się w to aż tak. Każdej nocy oglądam 1 czasami 2 mecze.Interesuje się NBA od dziecka i porażkę Bostonu z Phoenox nazwę przypadkiem/ niefartem.Nie widzę naiwności w tym co robię. Łatwiej jest wytypować 3 mecze NBA na kursie 1.90 niż trzy mecze kopanej na takim samym kursie.

    (10)
    • Array ( [0] => subscriber )

      comon mann serio ? masz jakąś zasade jakie mecze oglądasz czy obojętnie jak Ci leci?

      (-2)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      ale mi sie smiac chce… ludzie ktorzy zarabiaja na zakladach sportowych… sa jak Yeti… podobno istnieja, ale nikt ich nigdy nie widzial 🙂

      (-1)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      tak chce sie zalozyc… powiedzmy, ze ktos zarabia 30% rocznie…. i powiedzmy, ze zaczyna od kapitalu 1’000 PLN…. po 10 latach powinien miec… 14 tys PLN… no, ale rozumiem, ze jak sie zarabia 30% rocznie to po 1-2 latach sie stwierdza, ze warto wlozyc wiecej kasy i dosypuje sie 10-20 tys… i po 10 latach powinno sie zrobic 140-280 tys PLN…. Jak mi ktos udowodni, ze przez ostatnie 3 lata zarabial srednio 30% rocznie robiac wiecej niz 100 zakladow rocznie to sam zainwestuje u niego kase…

      (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      jeśli naprawdę wiesz co robisz Twój yield to poziom 18-25%
      to oznacza ze jak robisz np 3-4 zaklady co noc po 100 pln każdy czyli “obracasz” około 10000 pln w miesiącu
      to powinieneś z tego wyciągnąć 1800-2500 pln miesięcznie
      pzdr

      (0)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      aha… czyli jakbys robil zaklady po 1000 PLN to bys wyciagal 18’000-25’0000 miesiecznie… ? wchodze w to 🙂 Przelewam ci kase… grasz moja kasa w zamian daje ci 20% od zysku. Co ty na to?

      (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      tego rodzaju działalność jest nielegalna, nie promujemy hazardu, typujemy mecze NBA wyłącznie dla zabawy 🙂

      (2)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Ha ha ha… no i znowu widziano Yeti, ale ja po glebszej analizie okazalo sie, ze to jednak zwykly niedzwiedz 🙂

      (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dobrze się dziś oglądało LeBrona. Rzut nie siedział, ale paki sadził jak rookie (szczególnie ta na końcu 3 kwarty). Jeden z tych meczów, gdzie przegrana drużyna wydawała się grać lepiej niż wygrana. Chyba trochę zaciętości ostatnio kawalerzystom brakuje.

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawie się dzieje w lidze, dwóch pretendentów do miśka bez formy, wojna o ostatnie miejsca, PO mogą być bardzo interesujące.

    (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś mi tu radził żeby kibicować Cleveland, a oni znowu przegrali. Bez sensu. To w końcu są najlepsi czy nie? Nie chcę kibicować frajerom, którzy przegrywają, tylko zwycięzcom.
    To nie jest trolling. Piszę serio. Wierzcie lub nie.

    (-13)
    • Array ( )

      Nie sądzę. Jak wróci Kevin Miłość i Korver, a JR się trochę ogra, w drodze do finału będą mieli tylko jednego mocnego rywala, Washington Wizards. Resztę ograją bez problemu.

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dalej żałuje, że dwa lata temu w konfrontacji Wizards z Hawks kontuzji doznał Wall. W głównej mierze to przyczyniło się to do odpadnięcia drużyny z Waszyngtonu, a myślę, że w pełnym składzie coś by ugrali z Cavs (Atlanta skończyło 0-4 z Cavs). No ale w tym roku jest szansa – trzeba mieć nadzieje, że nie wypadnie ani Beal ani Wall.

      (3)
    • Array ( )

      Masz jakiś problem kolego? Podaj miejsce i czas spotkamy się i wyjaśnimy sobie w cztery oczy. Zobaczymy kto okaże się bezmózgiem. Proponuję Kraków, miasteczko studenckie, znajdziemy ustronne miejsce gdzie będziemy mogli wymienić parę zdań. Tylko załatw sobie transport powrotny bo na połamanych girach daleko nie zajdziesz. Jak chcesz inne miasto, to pisz, przyjadę i skończy się twoje cwaniakowanie.

      (-27)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @celt karmisz trolla. Coraz częściej sie tacy tu pojawiają, a ignorowanie ich jest chyba jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Sam rzadko się udzielam w komentarzach, ale po każdym artykule zawsze chętnie dodatkowo czytałem ciekawe, merytoryczne dyskusje i opinie w komentarzach, szkoda że coraz mniej takich na forum…

      (12)
    • Array ( )

      A ty CELT masz jakiś syndrom Currego. Spać po nocach nie możesz co cię tak boli pajacu jeden.

      (1)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @Albert ty prostaku. Za duzo filmow sie naogladales chyba. To juz nie podstawowke, zeby sie na solowe po lekcjach umawiac. Dorosnij i zmadrzej, bo az zeby bola jak sie czyta te Twoje dresiarskie grozby 🙂

      (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Philly ile talentu. Wow. Oby to jakos ulozyli. Chociaz to philly wiec wiadomo??

    Nawet cleveland zawodza jak nie siedzi za 3. Ehh

    Liga zrobila sie jak moja gierka w nba live 2003. Trojka za trojka.

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @Play – o co ci chodzi z piłką nożną? O niebo ciekawszy sport niż koszykówka. Chociaż kosza też lubię, jednak oglądanie NBA to od pewnego czasu katorga, mnóstwo przerw, reklam.

    (-16)
    • Array ( [0] => subscriber )

      A co ciekawego jest w oglądaniu przez 90 minut wyniku 0:0?

      Dlaczego piłka nożna jest tak popularna na całym świecie? Bo nawet dziecko potrafi kopnąć piłkę oraz to że nie trzeba żadnej specjalnej nawierzchni ani sprzętu. Obojętne czy będzie to trawa, beton, piach czy hala. Wystarczy 1 piłka i 3 deski zbite w bramkę. W podstawówce to nawet plecaki ustawialiśmy jako słupki.

      A co do reklam to kwestia taka, że oglądając mecz przed ekranem to owszem nie uciekniesz od tego podczas meczu kosza, bo jest dużo time-out’ów, ale oglądając na żywo to bez porównania kosz jest dużo ciekawszy ze względu na zwroty akcji i większą intensywność.

      W piłce nożnej bywają sytuacje, gdy jeden zawodnik przez 90 min nawet nie dotknie piłki.

      Po za tym najbardziej wkurzająca rzecz w tym sporcie jest dla mnie taka, że praktycznie nie respektowany jest tam czas. 90 min regulaminowej gry. Sędzia dolicza sobie np 2 min dodatkowo? Po co? Bo jest 0:0 i może komuś uda się jeszcze strzelić tego gola. Ale to jeszcze nic. Minęły 2 dodatkowe minuty zegar dalej leci jest już prawie 4 dodatkowa minuta i dopiero gwizdek sędziego. Bez sensu. Sport bez zasad xD

      (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @ What Can I Say Only LBJ
      Hola hola piłka nożna jest bardziej zaawansowana taktycznie niż koszykówa. Twoja wypowiedź o piłce to coś na zasadzie “nie znam się to się wypowiem “

      (-2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, upraszam o nie nazywanie Sarica nowym Birdem ? Ile on dobrych meczów w lidze zagrał? Ok, ma chłopak potencjał, ale zaraz ludzi do niego zniechecicie jak do JoJo. Niepotrzebne hypeowanie. Wiem ze znacie się na tym co robicie i pewnie faktycznie z chłopaka będzie dobry grajek, ale za wcześnie jeszcze. Pozdro!

    (6)
    • Array ( [0] => administrator )

      Poki co nikt na niego nie zwraca uwagi. W highlightach nie ma go wcale. Gwba to emocje.gdyby koledzy stracili pazur i serce do pisania moglibyśmy się zwijać. Pzdr

      (8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zapamiętajcie dobrze to co teraz napiszę: Oklahoma w pełnym składzie zagra w tym roku w finale NBA.

    (-1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ach za to uwielbiam NBA, ta nieprzewidywalność. Na dzień dzisiejszy ani GSW, ani Cavs nie wyglądają na drużynę godną pierścienia. Chociaż myślę że za miesiąc będą to już zupełnie inne drużyny. Z drugiej strony są Celtowie i te dziadki z Teksasu. Jeśli Cavs i GSW nie dojdą do swojej optymalnej formy, możemy mieć niespodzianki w PO. OBY! 🙂

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Patrząc na Trade Nurkicia na początku nie myślałem że będzie on miał taki wpływ na grę Portland. To co on tam robi to jest poezja, w końcu jest prawdziwy center, w którym widać chęć i radosc z gry, idealnie się wkomponowal w skład i jeszcze te podania z jednej ręki nowy Sabonis <3

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem kto sie teraz zajmuje opisywaniem meczy na stronie,ale powinien zmienic chyba ulubiony sport,bo sieje tu DEFETYZM od kilku dni.

    Wg. Opisujacego:
    Gsw bez trojki nie istnieja
    Westbrook jest do bani
    LAC druga runda max
    Boston to samo
    Grizzlies od lat maja problemy
    Cleveland bez Lebrona to trzecia liga
    Lakersow nie ma co ogladac,nawet jak wygrywaja

    Itp.itd.
    Zal to czytac, bo podobno nie ma co ogladac…

    (11)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Juz do ciebie ide 😀 rozumiem ze mam Cie szukać za plecami kolegów ? Juz bardziej to ty się ośmieszyć nie mogles. Żeby komuś grozić połamaniem nóg w komentarzach? Bezmozg i tyle, boli Cię to pajacu? To się pożal kolegom 🙂

    (2)
    • Array ( )

      Powiedz tylko gdzie kiedy. I nie zasłaniaj się kolesiami. Jeden na Jeden bez sprzętu. Gdzie i kiedy? Jak jesteś taki kozak to podaj czas i lokalizację. Nie podasz bo się boisz. Proste. Pajac i frajer. Chodź sam na sam, powiedz gdzie i kiedy. Nie będziesz się tak uśmiechał bo nie będziesz miał czym.

      (-12)
    • Array ( [0] => administrator )

      no dobra, pośmialiśmy się, ale już wystarczy 🙂

      (16)
    • Array ( )

      Albercik, Ty tu znowu w tych internetach, lekcje już odrobiłeś? Mama się gniewa, bo znowu obiadu nie zjadłeś, idź przeproś.

      (16)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Celt uważaj, bo Albercik prawdopodobnie od 2 tygodni trenuje boks raz w tygodniu i zapewne już zdążył zmienić profilowe na FB, na którym gardę trzyma wysoko z łokciami przy ciele. Uważaj, bo to nie przelewki 😀

      (8)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Dawaj Albert go na szyszki do lasu na przekopkę weźmiemy a potem se brona szczelimy na ławeczce tam gdzie zawsze. A no i maczete trzeba naostrzyć bo łysy coś mówił ostatnio że stępiała jak marchewkę kroił

    (10)
  18. Array ( )
    wielmozny pan P 10 marca, 2017 at 16:03
    Odpowiedz

    CAvs mają jeszcze niewielką przewagę nad Bostonem, Washintgon i Toronto, ale przy takich wpadkach jak ta ostatnia – prędko ją roztrwonią i playoffs będą musieli rozpoczynać już w ostatnich 2tygodniach regular season.

    wg mnie, nie ma tutaj zastosowania alibi z nieobecności Love’a, Korvera i dopiero raczkującego po długiej przerwie Smitha. Mecz z Pistons powinni byli wygrać. ten skład powinien to zrobić na swojej połowie. Pistons nie są wybitną drużyną ofensywną. jest to wątpliwej urody porażka zmuszająca Cavaliers do nerwowych ruchów w następnych 2-3 meczach, aby zachować dobrą pozycję wyjściową przed finiszem sezonu.

    cięzki okres czeka Cavaliers : wyjazdy do Houston, San Antonio, LA Clippers, Bostonu i Atlanty, a takze kolejny mecz z Auburn Hills i starcie w Miami – Pistons i Heat ostro walczą o 8 seed w Eastern, więc dla Cavs nie bedą to spacerki.

    u siebie bardzo trudne mecze z Wizards i Raptors, które te zespoły z pewnością potraktują jak playoffs, no a do tego w Eastern losy 1-4 seed będą ważyły się do samego końca i możemy mieć tie-breakery, w których decydować będzie bilans spotkań w sezonie m/zainteresowanymi.

    trzeba powiedzieć wprost, że hca Cavaliers jest zagrożone i ten finisz będzie dla nich męczący , co wcale nie ułatwi im zadania w playoffs. Zawsze lepiej zaczynać playoffy ze świeżą głową i nogami, niż nogami i głową zmęczonymi presją walki o wszystko w ostatnich 15-20 meczach regular season.

    pod nieobecnośc Duranta – Cavs są wciąz najlepiej notowanym zespołem w NBA, ale te 3 ostatnie porażki ze średniakami, których powinni wypunktować grając dobrą obronę przez 4-5 minut w każdej kwarcie – mocno komplikują im życie.,

    pół żartem, pół serio mówiąc : to coach Gregg Popoovich przyczynił się do wygranej Thunder nad Spurs ;]

    why ?
    ano dlatego, ze Spurs wyszli z obronną strategią skierowaną na zamykanie pola gry Russellowi Westbrookowi, i niejako wymusili na nim większe zaangażowanie w grę kolegów, a więc z one man ballgame, na którym ostatnio Thunder regularnie się potykali, przeszli w tryb team ballgame i proszę : pewna, w zasadzie niezagrożona wygrana i jeden z najlepszyhc meczów w sezonie w ich wykonaniu.

    a wszystko to przy słabej postawie rzutowej Westbrooka.

    spójrzcie na wyniki innych graczy – z pola : Steven Adams 5/8, Victor Oladipo 8/14, Enes Kanter 6/10, Doug McDermott 5/10. wszyscy na wysokiej skuteczności i – jak oglądaliście, to z pewnością to zauwazyliście – z wieloma dobrymi pozycjami do rzutów.

    zatem Popoovich przyczynił się do lepszej gry Thunder :]

    No i obrona ; 41 % z gry Spurs, znacznie więcej energii i doskonalszy mindset thunder na własnej połowie. Tak to wygląda keidy gracze o ofensywnej charakterystyce są w ofensywnym flow – wtedy automatycznie chętniej i z lepszą koncentracją starają się w obronie. Offense creates defense, pisałem o tym niedawno i proszę ; jest potwierdzenie.

    a pokonać Spurs w tym momencie sezonu, to jest sukces, bo cokolwiek nie mówią : wiadomo, że bardzo chcą mieć hca i są dodatkowo zmobilizowani faktem, że Dubs grają osłabieni brakiem Duranta. Spurs już widzą ich plecy i teraz w każdym meczu, zwłaszcza przeciw niżej notowanym teamom, są naprawdę zmotywowani.

    Thunder grają zaś o swój 6 seed i muszą tak manewrować, zeby nie spaść na 7 miejsce, bo pojedynczy mecz ze Spurs mogą wygrać, ale w best of 7 ich szanse są mizerne, a jednocześnie nie dać się wpuścić w maliny Grizzzlies, którym też nie musi zależeć na serii z Clippers w 1 rd i którzy też mogą mieć chrapkę na Rockets.

    to zabawne, ale 6 seed może być mrocznym przedmiotem pożądania dla obu tych zespołów i kto wie jak będą lawirować.

    Memphis woleliby Rockets, bo mają dobrą obronę przeciw trójkom, wygrali z nimi 2 z 3 meczów w regular season, a dodatkowo słaba defensywa Rockets pozwoli wyeksponować zalety niewybitnej ofensywy Memphis. idealny matchup.

    Thunder chcą Rockets, bo właściwie nie moga chcieć nikogo innego, wszyscy inni z 1-4 są dla nich za silni i źle się matchupują.

    ciekawe będą te ostatnie mecze, możemy zobaczyć kilka zupełnie konsternujących… porażek, o ile tylko będzie to potrzebne. Nie oszukujmy się, w NBA zespoły też czasami ustawiają sobie seedy polując na najlepszy dostepny matchup. dla takich Thunder czy Grizzlies lepiej nie mieć hca w 1 rd, ale za to mieć dobry matchup niż odwrotnie – z 4 seedu wpaśc na JAzz albo Clippers.

    w Lakers dobry mecz D’ANgelo Russella.
    to dla neigo wazny moment w sezonie. Lakersi mogą w drafcie wybrać Lonzo Balla, który momentalnie będzie franchise point guard na następne 10 lat i Russell albo zacznie na cały etat grać jako shooting guard, albo będzie musiał poszukać nieco mniej atrakcyjnej lokalizacji, czyli zostanie częścią jakiegoś trejdu, w którym Lakersi postarają się upolować klasowego shootera, żeby Ballowi skonstruować odpowiedniej jakości orkiestrę, którą ten będzie mógł z powodzeniem dyrygować.

    co do Sixers : bardzo to jest ciekawwe, jak w nowym sezonie poskładają ten talent, kóry zgromadzili.

    Joel Embiid jest już legitimate franchise player, Simmons wejdzie do gry od nowego sezonu i wierzcie mi, że to będzie mocne wejście, dobrze spisuje się Dario Saric, ciągle jest Jahlil Okafor, a z 2017 NBA Draft przybędzie zapewne kolejny top5 talent. wszyscy razem nie mogą grać, bo ich style w wielu punktach są zupełnie rozbieżne i za dużo jest tutaj graczy, którzy muszą mieć w rękach piłkę, aby być efektywnymi. Ktoś będzie musiał odejść albo zmienić trochę priorytety w swoim myśleniu o baskecie.

    tak czy owak ; interesująco się to zapowiada.

    (7)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Adminie. 🙂 Taka ciekawostka:
    SAS – 50 zwycięstw w sezonie, przez ostatnie 18 lat = rekord. 🙂 Jak był gdzieś wyżej lub wcześniej to sorki. 😉

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Porozmawiajmy o koszykówce 🙂 redakcjo może jakaś interwencja się przyda 🙂 ludzie chcecie ze kłócić to znajdzcie sobie inne miejsce, tutaj pełno zapaleńców, ale basketu a nie tego co się tutaj czyta( wiadomo o co cho)

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu