fbpx

Skarb kibica NBA 2023/2024: Philadelphia 76ers

22

WTMW.

W dzisiejszym odcinku zajmiemy się obiecanym tematem Sixers. Powiedzmy sobie uczciwie, kadencja Jamesa Hardena w tym klubie dobiegła DEFINITYWNEGO końca. Podsumowując wydarzenia ostatnich miesięcy:

  • zakończenie sezonu koszmarne, “no show” Brody w ostatnim meczu serii z Bostonem
  • fiasko negocjacji kontraktowych
  • publiczne określenie generalnego menedżera klubu Daryla Moreya “kłamcą”
  • żądanie transferu, którego nikt nie potraktował poważnie
  • Morey operujący ze świadomością, że Hardena stracił, zatrudnienie Kelly’ego Oubre Juniora
  • KOJ to nemezis Brodacza, swego czasu podebrał mu pannę, z którą założył rodzinę
  • Harden nie stawia się na NBA Media Day

Co się dzieje obecnie? Świadomy kosztu, jaki niesie za sobą “odmowa podjęcia pracy” na obowiązującym kontrakcie (brak zapłaty, Sixers po zakończonym sezonie musieliby wyrazić zgodę (!) na ponowne zatrudnienie zawodnika w NBA) Harden zmierza na obóz przygotowawczy Sixers i zamierza uczynić go maksymalnie dla ekipy niekomfortowym. Sposobów jest wiele, pierwsze z brzegu przykłady, jakie przychodzą do głowy:

  • oddawanie cyrkowych rzutów na treningach ilekroć piłka wpadła w ręce (Andrew Bynum w Cavs)
  • wywiady bijące w kolegów, wprowadzające animozje między zawodnikami (Kyrie w Celtics)
  • brak wsadów do kosza, akcje kończone wyłącznie layupami (Vince Carter w Raptors)
  • zjazd ze średnich, symulowanie kontuzji (nie powiem kto)
  • niekończące się różnice zdań i torpedowanie poleceń trenera
  • zdradzanie rywalom zagrywki przed ważną akcją

Dość powiedzieć, że nie będzie to łatwy start dla nowego szkoleniowca Nicka Nurse’a. Morey nie odpuści, prędzej czy później dojdzie do sytuacji, która uzasadni odsunięcie Hardena od drużyny, a transfer jest jedynie kwestią czasu. Tak oto kończy się kariera topowego shooting-guarda ostatniej dekady NBA. Gościa, który w swym prime, za sprawą “balansowania na granicy przepisów” ale także ogromnego talentu, operował na efektywności ofensywnej wyższej aniżeli sam Michael Jordan. Przypomnijmy jego dorobek w Houston Rockets w latach 2012-2020:

  • 25.9 punktów 4.9 zbiórek 5.8 asyst
  • 25.4 punktów 4.7 zbiórek 6.1 asyst
  • 27.4 punktów 5.7 zbiórek 7.0 asyst
  • 29.0 punktów 6.1 zbiórek 7.5 asyst
  • 29.1 punktów 8.1 zbiórek 11.2 asyst 
  • 30.4 punktów 5.4 zbiórek 8.8 asyst
  • 36.1 punktów 6.6 zbiórek 7.5 asyst
  • 34.3 punktów 6.6 zbiórek 7.5 asyst

A teraz przyjrzyjmy się średniej oddawanych w meczu rzutów wolnych i trójek (Houston 2012-2020). Innymi słowy: zobaczcie na jakim wolumenie strzeleckim operował i jaką skuteczność rzutów osiągał sezon po sezonie:

  • średnia trójek oddawanych w meczu (3FGA): 6.2 -> 6.6 -> 6.9 -> 8.0 -> 9.3 -> 10.0 -> 13.2 -> 12.4
  • średnia oddawanych rzutów wolnych (FTA): 10.2 -> 9.1 -> 10.2 -> 10.2 -> 10.9 -> 10.1 -> 11.0 -> 11.8

To jednak lata świetności, ostatnie trzy sezony na Brooklynie, a następnie w Philadelphii to szarpanina, mniej lub bardziej eleganckie próby zaznaczenia się, walka o pozycję w drużynie, hierarchię, pieniądze. Idę z Wami o zakład, że 34-letni Harden w dalszym ciagu uważa, że zespół powinien być zbudowany wokół niego. Jeśli tak, mógł zostać w Houston. Od początku kariery występował u boku takich ludzi jak: Kevin Durant, Russell Westbrook, Dwight Howard, Chris Paul, Kyrie Irving, Joel Embiid, ale każdorazowo coś lub ktoś przeszkadzał / stawał na drodze do pierścienia. Ten za wolny, ten zbyt chaotyczny, ten nie trafia, ten nierówny, ten zabiera przestrzeń, tamten wchodzi w paradę.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli, Harden to wybitny talent choć problematyczny i wymagający specjalnego traktowania. Dopóki jego motor pracował na wysokich obrotach, dopóki sędziowie gwizdali kontakt, z jego słowem liczył się każdy w lidze. Dziś to jednak primadonna u schyłku kariery, która nie tylko nie gwarantuje sukcesu, ale wręcz go uniemożliwia. Tacy chimeryczni, nieprzewidywalni i nieprofesjonalni gwiazdorzy kończą kwaśno. Na myśl przychodzą tacy ludzie jak Carmelo Anthony czy Allen Iverson. Zabawne jest to, że Harden ma wszechstronniejszy styl gry i myślę, że wciąż potrafiłby dopasować się do mocnego, ugruntowanego zespołu (jak CP3) ale nikt z nim dzisiaj nie podpisze maksymalnego kontraktu (!) czego oczekiwał od Sixers. Nie po tym jak przeforsował już dwa transfery i zamierza wymusić kolejny…

Ode$zli

Wróćmy do Sixers, hehe. Zespół pożegnali:

  • Jalen McDaniels – poszedł do Raptors, szkoda zdolnego atlety, w wieku 25 lat nadal zdradzał potencjał rozwojowy, ale takie są niestety efekty przepłacania kolejnych semi-gwiazd pokroju Tobiasa Harrisa (zarobi 39 mln $ w tym sezonie)
  • Dewayne Dedmon – pożegnany bez żalu free-agent, pozycję centra Sixers mają obsadzoną bardzo solidnie
  • Shake Milton – skubnęli go Timberwolves
  • Georges Niang – bardzo wartościowy strzelec, jeden z najlepszych nadgarstków w lidze, podkupiony przez szukających poprawy spacingu Cavaliers

Przy$zli

  • Patrick Beverley – doskonale znany w lidze weteran o dużej pewności siebie, ma przydać zespołowi twardości i energii. Jednoroczna umowa opiewa na kwotę 3.1 mln $
  • Mo Bamba – wielkolud wciąż próbuje się zaaklimatyzować w lidze, zagrzać gdzieś miejsca na stałe, w czym przeszkadzają mu nawracające problemy zdrowotne
  • Filip Petrusev – młodego Serba możecie kojarzyć choćby z meczu finałowego z Niemcami. Szczupły, zdolny dryblas, na którego nie liczyłbym specjalnie w przyszłym sezonie.
  • Kelly Oubre Jr – przeogromny talent motoryczny przy 218 cm (!) rozpiętości ramion, 20 punktów średnio w zeszłym sezonie w (beznadziejnym) Charlotte, po części wejdzie w buty Hardena. Roczny angaż wart 2.8 mln USD.

Zo$tali

  • Paul Reed – chwytne, szybkie, plastyczne dłonie i wielka energia na pozycji środkowego. Jestem fanem tego zawodnika choć centrem to on jest co najwyżej z charakteru (waży poniżej 100 kg) w pewnych matchupach nieprzydatny. Otrzymał trzyletni kontrakt wart nominalnie 23 miliony dolarów, z czego tylko pierwszy rok jest gwarantowany.
  • Montrezl Harrell – zwierzak to raczej ubezpieczenie na wypadek problemów ze zdrowiem Embiida czy Reeda. Groźny po zasłonie, szybki w pojedynczym ruchu, bije się na atakowanej desce, ale koszykarskie IQ ma ograniczone i wokół siebie widzi niewiele. Podpisał jednoroczną umowę w kwocie 2.8 mln baksów.

Philadelphia 76ers 2023/2024 Ro$ter

Przymierzając się do przeglądu Sixers w nadchodzącym sezonie, proponuję od razu pominąć Brodatego:

  • PG: Tyrese Maxey / Patrick Beverley / Jaden Springer
  • SG: De’Anthony Melton / Furkan Korkmaz
  • SF: Tobias Harris / Kelly Oubre Jr / Danuel House Jr / Danny Green (?)
  • PF: PJ Tucker / Filip Petrusev (?)
  • C: Joel Embiid / Paul Reed / Montrezl Harrell / Mo Bamba

Jak daleko są w stanie zajść? Czy uda im się otrzymać jakiekolwiek wartościowe zasoby w transferze Jamesa Hardena? Nie skreślajmy zespołu, który dysponuje talentem kalibru MVP otoczonym strzelcami dystansowymi. Maxey na piłce również stanowi automatyczną przewagę. Nie da się go zatrzymać w pojedynkę, mija jak szatan, w zeszłym sezonie trafiał 43% zza łuku, ale przecież to nie jest rozgrywający. Tak samo Melton, ani Oubre czy Harris. Każdy zdolny z piłką, potrafi bić punkty, defensywnie nie przynoszą wstydu, ale tu może zabraknąć ZESPOŁOWOŚCI, koszykarskiego IQ klejącego kolektywne zamierzenia.

Kolejny “temat” jaki widzę, to jest zespół dwóch prędkości. Embiid i Maxey to nie jest para operująca na tych samych częstotliwościach. Wyzwaniem trenera Nurse’a będzie implementacja takiej rotacji minut, aby z chłopaków wyłuskać najlepsze, dać im przestrzeń, a jednocześnie stworzyć strukturę gry trzonu, która nie rozpadnie się pod presją.

W pełni formy Sixers to zespół groźny dla każdego, ale o atak na choćby Finał NBA bym ich nie podejrzewał. Bukmacherzy szacują Philadephię na 48.5 zwycięstw, tyle samo co Lakers czy Golden State. To o sześć mniej niż w poprzedniej kampanii, ale jak sami widzicie, warunki się zmieniły. Pozostaje mieć nadzieję, że temat Hardena szybciutko ogarną i obejdzie się bez cyrku. Co sądzicie? B

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    co to za historia z tym Carterem i nie robieniem wsadów, ktoś przybliży? W ostatnim sezonie w raptors przed transferem, w 20 meczach miał 11 wsadów

    (7)
    • Array ( )

      Sporo na ten temat jest w “Wielkiej Księdze Koszykowki”: Carter miewał w tym okresie spotkania, gdy wyraźnie nie grał na 100%. Wystarczy popatrzeć na statystyki i zobaczyć kolosalne różnicę w % gry. Jak jest to mój ulubiony zawodnik ever, tak tutaj wyraźnie nieprofesjonalnie się zachował.

      Ale trochę dzięki takiemu przechodzenie obok spotkania grał tak długo.

      (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mi Nurse jako trener Raptors podobal sie o wiele lepiej niz Budenholzer, Kidd, Lue czy Rivers. Wyciagal z zawodnikow maxa lub wprowadzal ich na duzo wyzszy poziom. Tylko majac w skladzie sabotazyste Hardena moze byc ciezko cos zbudowac. Oby udalo sie Philly wypchnac go szybko z zespolu, bo potencjal w tym zespole jest i wierze, ze Nick bedzie potrafil polaczyc Maxeya z Embidem. 76’ers stracili tyle sezonow przez trenerow parodystow i teraz maja nareszcie goscia, ktory moze to ogarnac i bardzo cenie jego warsztat trenerski przez wielu niedoceniany.

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Można Hardena nie lubić po ostatnich awanturach ale trzeba chłopu oddać, że chyba tylko Curry i Durant mają większy, naturalny talent jeśli chodzi o to pokolenie graczy. Na jego przykładzie widać jak nieodpowiedni mental i spuchnięte ego może totalnie wszystko zniweczyć.

    (6)
    • Array ( )

      Chyba pominąłeś kilku ciekawych zawodników😀
      Np Kawhi, Jokic, Davis, Butler itp.
      Ale zgadzam sie z tym, ze za prime czasów w Houston w ofensywie był nie do zatrzymania, chociaż tu tez bardzo dużo zależało od gwizdków…

      (0)
    • Array ( )

      @Anonim

      Zależy jaki horyzont czasowy obierzesz. Jak dla mnie Kahwi, Davis, Jokic to pokolenie młodsze od tych, których wymieniłem. Jimmy ma niesamowity mental i o ile jest świetny to nie oszukujmy się, że to ten sam tier co KD

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze uważam, że największym błędem, który popelinilo sixers był kontrakt dla Harrisa zamiast Butlera. Później to już wszystko siadło. A mieli naprawdę spoko fundamenty.

    (22)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden to jeden z głównych symboli spadku atrakcyjnosci ligi. Ciagle te jego akcje 3+1. Dajcie spokoj ,tego sie nie dało oglądać, a koles ładował po 30 pkt

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden miał z pewnością umowę słowną z Moreyem, że zejdzie z kasy, a ten podpisze z nim duży dłuższy kontrakt. Ale NBA to biznes i Brodacz musiał się z tym liczyć, chyba że jest naiwny… Zjechał do bazy znacząco i nie ma się co dziwić, że Morey nie chce mu dać siana.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu