fbpx

Wielki mały zawodnik i afera z butem

40

Celtics 104 Chicago 95 [2-2]

Rajon Rondo się wysypał, a razem z nim cała formacja Bulls. Po dwóch charakternych zwycięstwach w Bostonie, seria zaczyna nam się na nowo: 2-2! Zdaje się, że Isaiah Thomas poradził już sobie z tragedią rodziną i zaczyna odzyskiwać wigor: dziś załadował 33 punkty i 7 asyst na skuteczności 10/21 z gry. Wielki mały zawodnik.

Bulls od początku spotkania szorowali rogami po ziemi, pudłowali na potęgę, egzekucja śmierdziała lisem, w sumie tracili już 20 punktów, ale nie był to ich koniec. Szarpnięcie, wykorzystanie chwilowego rozluźnienia gości na przełomie 2/3 kwarty i nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Umówmy się, trochę wsparli ich arbitrzy. Wtedy właśnie filigranowy Thomas szczególnie dał znać o sobie, a seria 12-0 gospodarzy przywróciła porządek na placu. Nie tak szybko byczku…

Co jeszcze? Gerald Green sprawia, że coach Stevens wygląda na geniusza, drugi kolejny występ w wyjściowej piątce, a w nim: 18 punktów, 7 zbiórek, 7/13 z gry -> 4 trójki.

Jimmy Butler dźwiga Chicago (33/9) ale jego siły są już na wyczerpaniu. Dziś wymusił więcej osobistych niż cała drużyna Bostonu razem wzięta, cóż, takie zalety gry u siebie. D-Wade znów wyciszony, zaledwie 11 oczek. Powrót w połowie meczu okupili ogromnym nakładem sił, których nie starczyło na koniec. Trener Hoiberg usilnie szuka wsparcia na rozegraniu, Rondo złamał kciuk, więc wczoraj minuty na PG dostał Isaiah Canaan, dla którego był to pierwszy występ meczowy od przeszło dwóch tygodni. Chłopak był tak głodny gry, że w pewnym momencie zabrał piłkę Marcusowi Smartowi i zdobył punkty. Było zwarcie, energia wzrosła, Bulls zaczęli odrabiać…

Powiedzcie mi też, co musi mieć w bani Robin Lopez, żeby w tej sytuacji myśleć o rozwiązywaniu sznurówek rywala, haha. Wiecie co postanowił sędzia w tej sytuacji? Opóźnianie gry Crowdera i rzut wolny dla Chicago…

Niesiona

Oho, leci kolejna “kontrowersja” i próba wyprowadzenia przeciwnika z uderzenia, trener Fred Hoiberg sugeruje nieprzepisowy drybling gwiazdy Celtics:

Kiedy pozwolisz mu przerywać kozioł, a następnie znowu kozłować, nie można go zatrzymać. Wsadza łapę pod piłkę, robi 2 czy 3 kroki i znów kozłuje. Nie idzie tego pokryć [Hoiberg]

Isaiah przyznaje coachowi rację, twierdzi że nie można go pokryć w pojedynkę.

To nie powód dla którego nie mogą mnie zatrzymać. Kozłuję tak przez całe swoje życie [IT]

Co myślicie?

40 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Lopez rozwiązał sznurówke po tym jak Crowder chciał wyrzucić mu buta poza boisko. Swoją drogą zrobił to tak, że żaden z zawodników się nie zorientował.

    (59)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdzie ci wszyscy co mowili zeby Rondo do Chin uciekał i ze sie nie nadaje na pierwsza piatke? Bez Chlopa rozegranie nie istnieje w Chicago.

    (37)
    • Array ( )

      Pewnie gdzieś tu są, w lidze też. Ale tu nie ma co obwiniać tych, którzy w niego nie wierzyli bo Rondo był oceniany tak, jak faktycznie aktualnie się spisywał. Że ma możliwości i talent to akurat wie każdy. Teraz w Playoffs było nieźle, tylko w czasie ostatnich kilku lat chyba wolał wędkować. Dlatego trochę i mi go szkoda, a trochę nie.

      (21)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Wiecie co postanowił sędzia w tej sytuacji? Opóźnianie gry Crowdera i rzut wolny dla Chicago…”
    Wyrzucil bute Lopza za boisko, jak dla mnie sluszna decyzja.

    (11)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sądzę, że nawet na linku do YT że skrótem meczu widać jak IT (btw nie tylko on) niesie piłę, więc Hoiberg może mieć sporo racji

    (6)
    • Array ( )

      Jasne ze nosi. I nosza inni. Jak jnaczej biegaliby tak szybko? Musieliby wypuszczac kozlem pilke przed siebie i lapac ja po 3 krokach. A tak to ladnie niesiemy i biegniemy.

      I taka.wlasnie nba.
      Ofensywny faul nie istnieje.
      Niesiona nie istnieje.
      Kroki nie istnieja.

      To jeszcze koszykowka? Moze olejmy kozlowanie? Niech biegaja z pilkami.

      (-10)
    • Array ( )

      Ty PLn masz jakieś problemy życiowe no nie? Nie wiem, rajcuje Cię to, ze oglądałeś koszykówkę też kiedyś?
      Jeśli Ci to pomoże to oddamy Ci jakiś pokłon, będzie składać w ofierze koszulki z lat 90, tylko nie wylewaj swoich frustracji życiowych na tym forum. Proszę.

      (25)
    • Array ( )

      Czytam sobie i czytam, myślę sobie damn! Wszyscy dziś zostawiają naprawdę fajne i konstruktywne opinie w komentarzach, az tu nagle Pln XD

      (13)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Teraz odszczekajcie Ci co twierdzili, że Celtowie grają padakę. Mondrowanie. Nie można mierzyć własną miarą a Chłopaki maja serducho. 4-0 dla Bulls kto tak pisał GIMBAZA ?

    (-9)
    • Array ( )

      I następny 🙂 dzisiaj tak sobie przeglądam więcej komentarzy i się zastanawiam czy wy macie problem z postrzeganiem rzeczywistości by wszystko sprowadzać do absolutu? Nikt nie musi odszczekiwać tego, że Lebron zapadał się pod ziemię w finałach, które przegrywał lata temu, nikt nie musi odszczekiwać tego, że Rondo był bliski wylotu z NBA przez to że teraz zagrał dwa dobre mecze, ani nikt nie musi odszczekiwać, że Celtics grali słabo w pierwszych meczach. Bo to wszystko po prostu takie było. Ale to nie znaczy, że ktoś oceniając aktualny stan wieszczy już całą wieczność.
      Lebron stał się dużo bardziej wartościowym zawodnikiem, wyciągnął parę wniosków, Celtics mieli dołek z atmosferą ale już wychodzą na prostą, a Rondo miał wszystkich w dupie przez ostatnie lata, ale w porę się odkuł (swoją drogą, Wolny Rynek go czeka, szkoda, że tak późno sobie o tym przypomniał i się to na nim zemściło).

      Mniej absolutu i popadania w skrajności panowie i panie

      (56)
    • Array ( )

      A ja urwe usainowi boltowi 1 noge i powiem ze wygralem z nim w biegu i jestem mistrz.

      Nie gra rondo jelopie. Czaisz po polsku?

      (-30)
    • Array ( )

      Pln
      Sadzisz się na każdego a masz trociny we łbie.

      Nie grał Rondo i nagle kluczowy zawodnik ? Boston cały sezon grał albo bez Smarta, albo bez Crowdera, Horford też miał epizod ze wstrząsem mózgu, no i Bradley cierpiał na Achillesa !!!! I NIKOMU TO NIE PRZESZKADZAŁO.

      Jak pojawiały się teksty że Boston nie może się pozbierać po tragedii w zespole to pierwszy szczekałeś że bzdura. A teraz co ? Jesteś fałszywy i strasznie zakłamany. Tyle ode mnie po raz kolejny

      (31)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    3/4 zawodników w NBA nosi piłkę lub robi kroki, zwłaszcza ten pierwszy krok który w NBA jest dozwolony a w europie nie. Jak dla mnie jest to szukanie dziury w całym.

    (24)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    bez Rondo Bulls nie są w stanie skorygować swojej gry ofensywnej i w obronie cała mechanika wygląda znacznie gorzej. Takie uroki utraty zawodnika inteligentnego i doświadczonego, z mistrzowskim pierścieniem na palcu.

    Celtowie mają więc dużo szczęscia, odzyskują przewagę parkietu częsciowo dzięki swojej lepszej grze, ale i dzięki powyższemu.

    wg mnie, ciagle Bulls mogą jednak doprowadzić do game 7, bo nie sądzę, aby w game 5 zaskoczyli Celtów.

    back up Canaan wyszedł na ponad 30 minut i okazało się, że może zdobywać punkty, ale że to paradoksalnie wcale nie powoduje, że jest w stanie zastąpić Rondo. to ciekawa obserwacja, szczególnie względem poglądów tych, którzy uważają, że wrzucanie piłki do kosza jest najważniejszą zaletą zawodnika. Niestety, ale drużyna funkcjonuje w zupełnie inny sposób.

    Byki potrzebują znacznie skuteczniejszej ofensywy od Mirotica, który na razie gra przeciętnie i nie czuje się swobodnie w rzutach z dystansu. dopóki nie zacznie straszyć Celtics swoją strzelbą – dopóty Bulls nie zbalansują gorzej funkcjonującej set play offense, która bez Rondo nie istnieje w tym momencie.

    Butler zrobił co mógł, wykonał kawał naprawdę dobrej, nikomu nie potrzebnej, roboty. Niestety, jeden zawodnik może wygrać mecz tylko wtedy, gdy obrona pozwoli zatrzymać przeciwników. jesli obrona nie działa najlepiej, samotne usiłowania dzielnego samuraja idą na marne.

    Thunder-Rockets

    naprawdę dziwi mnie, że kogoś dziwi sytuacja, w której bez Westbrooka thunder nie umieją utrzymać przewagi i wykazują się lekkomyślnością.

    przez cały okrągły sezon sam Russell, coach Donovan, ławka i zarząd robili wszystko, co w ich mocy, żeby zespołowi dać sygnał : jesteście tu po to, żeby być statystami, świadkami “historycznego sezonu Mr. Westbrooka, który chwałę przyniesie jemu, a organizacji najlepszy hype na jaki ją stać po odejściu Duranta, a wraz z nim wszelkich nadziei na bycie powaznym kandydatem do mistrzostwa NBA”

    gracze Thunder nie będą umierać za Westbrooka. myślę że po cichu go nienawidzą. Dla Jordana czy LeBrona by umarli, ale Westbrook to njie jest ten rozmiar buta, jak chodzi o autorytet, leadershop, charyzmę. Dla niego nikt nie będie wypruwał z siebie flaków. Jordan czy James to osobowości, skoncentrowane na zespole, ludzie poważni, profesjonaliści, Westbrook to ambicjoner, którego tak naprawdę zespół obchodzi o tyle, o ile istnieje by dawać mu pretekst do pysznienia się swoimi zdolnościami do gromadzenia triple double.

    Bird czy Magic też je gromadzili, tyle że wygrywali przy tym po 60 meczów w sezonie i zdobywali tytuły. Gdyby grali tak jak Westbrook, to Mc Hale, Parish, Worthy czy Cooper nigdy by im nie pomogli w tym zbożnym dziele, bo nigdy by się nie zdązyli rozwinąć. Na tym polega róznica. Koledzy Westbrooka widzą, że jego pasja i serce do gry nie mają wiele wspólnego z myśleniem o dobru zespołu i zdobywaniu trofeów.

    poza tym, jak mają wziąć na siebie odpowiedzialnośc za cokolwiek [i to w playoff series !] zawodnicy, których przez póół roku uczono, że NIC od nich nie zależy, którym oduczano brania na siebnie jakiejkolwiek odpowiedzialności ? Których karnie ustawiano w rogu, żeby kolega Russell miał wiećej miejsca ?

    Jak można dzisiaj wymagać od nich, żeby robili to, do czego nikt ich nie przygotowal przez bite 82 mecze w regular season ?

    teraz, w tej serii, wychodzi za przeproszeniem szydło z worka. Tak własnie wygląda TEAM, który opanowany został przez egotyka, za którym stoi zarząd, trener i zapewne znaczna większośąc widowni.

    wini się jego kolegów, za coś, czemu winni absolutnie nie są. Winni są wszyscy, którzy z zespołu zrobili scenę jednego aktora, który co wieczór “Hamleta” zamienia w monodram, i choćby nawet grał go cudownie i zapierająco dech w piersi, to nie zmieni faktu, że to Szekspir jednak nie napisał tego dramatu dla jednego aktora i monodram z ‘Hamleta’ taki jak z koziej […] trąba.

    Rockets absolutnie są do ogrania, ale Thunder musieliby mieć inny pomysł na siebie, niż tylko bycie zabawką, dzięki której Mr Westbrook będzie miał triple double stats w serii playoffs, czym pewnie też ustanowi jakiś historyczny rekord.

    błędem jest myśleć, że tacy gracze jak Kanter, Oladip czy Mc Dermott, Gibson nie mają swojej dumy. To nie są dziedciaki z ulicy, ale profesjonaliści, którzy żeby wejśc do nBA przeszli długą drogę i okazali się lepsi od tysięcy koonkurentów.

    sądzicie, że oni z pokorą i pogodą ducha znoszą fakt, że są marginalizowani przez jakiegoś kolegę, który przejawia początki autyzmu funkcjonalnego ? pomyłka. MYslę, że za plecami Westbrooka wrze.

    Nikomu w thunder nie zależy na awansie. Tak to już jest, kiedy gracze nie czują się częśącią zespołu, bo… nie ma zespołu, jest Mr Westbrook i paru przypadkowych facetów, którzy dla mr Westbrooka znaczą w sumie niewiele.

    “Nie mam przyjaciół, mam tylko koszykówkę”, rzekł Westbrook i to mówi o nim wszystko. Jest dzisiaj nie do ruszenia, bo jest na to za dobry. Tyle że przy okazji nie ma zespołu, koledzy myslą o wakacjach, bo nie są zaangażowani w jego osobiste vendetty i ambicje.

    Magic, Jordan, James, Bird, Bryant – łączyło ich jedno, ich ambicje były zawsze ściśle skorelowane z ambicjami zespołu. Wiedzieli, że bez zespołu nic nie znaczą, że ich statsy znikną w tłoku, że bez zespołu nie będą na szczycie, więc o niego dbali i poprawiali samopoczucie kolegów. jesli byli dla kolegów ostrzy i brutalni, to dlatego że im zalęzało na tym by wssyscy byli lepsi. Westbrook nawet się wściec nie potrafi. Skoro sam zrobił swoje triple double, to reszta nie ma znaczenia.

    zatem : jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

    A rockets grają przeciętną serię, nic szczególnego, korzystają z dekompozycji Thunder i ich wewnętrznego rozbicia. Nie boją się Westbrooka, bo on jest ich szóstym zawodnikiem. Zdobywa dużo punktów, robi triple double, ale robiąc to wszystko jednocześnie nie czyni kolegów lepszymi, a przeciwnie – odbiera im możliwość zaangażowania w grę atutów i walorów, które mogłyby odmienić losy serii. Służy więć Rockets. Rosjanie nazywają takich czynowników “użytecznymi idiotami”. Bez obrazy dla kogokolwiek.

    no i nie posądzałem Pringlesa o takie okrucieństwo, jak ten numer z Andre Robersonem, i ten komentarz, hehe. A do tego zagrał mu klasyczny numer na playoffs : królik z kapelusza, czyli ostatni człowiek z ławki, który wchodzi i robi róznicę. Dal Bulls zagrał to Portis, dla Bucks Monroe, w sobotę Raptors zmienili serię z Bucks grając niskim Powellem zamiast big mana, a teraz Nene przypomina o sobie, 12 na 12 czym zupełnie zdezorientowali Thunder.

    Cavs-Pacers

    pewne 4-0.
    Ktoś kiedy powiedział, że Pistons chucka Daly’ego mieli “największą ilość miażdzących wygranych róznicą 5 punktów” :]

    Cavs odprawili Pacers w takim właśnie stylu. niezagrożonymi, kontrolowanymi 5-punktowymi wygranymi meczami.

    pamiętam jak parę lat temu Spurs wygrali z Memphis 4-0 grajac 2 mecze z dogrywką i jeden w którym losy decydowały się w ostatniej minucie. i to te było pewne zwycięstwo, bo od początku do końca nie istniała żadna wątpliwość, kto jest lepszy w tej serii, kto musi wygrac, a kto jest skazany na porażkę.

    jeden kolega napisał,że “Cavs to nr 6-7 w East” :]

    podziwiam pańskie poczucie humoru.
    poza tym, proszę o logikę wypowiedzi, drogi panie.

    W NBA PLayoffs nie ma ‘power rankingów”, bo gra się w seriach, a więc decyduje matchup, a matchup, to zabawa pt : jak kto komu leży.

    Kto w tym momencie nie leży cavaliers ?
    wg mnie, leżą im wszyscy, a oni nie leżą nikomu, bo nikt nie jest bardziej doświadczony, inteligentniejszy, nikt nie ma większych możliwości taktycznyhc, nikt nie ma realnej odpowiedzi na LeBrona i Irvinga, a do tego Cavs mają wciąz upside, zwłaszcza na bronionej połowie.

    to niepoważne bowiem, poszukiwać wybitnej gry defensywnej Cavs w serii, którą oni wiedzą, że mogą zrobić samym atakiem i zaledwie paroma momentami mocniejszego przykręcenia śruby na swojej połowie. będą lepsi, ale wetdy kiedy rywal będzie lepszy.

    Grają tyle w obronie, ile trzeba. Ktokolwiek oglądał ten comeback z 26 punktów deficytu i te końcówki i nie zobaczył tam dobrej obrony, ten najwyraźniej, cytując Terence’a Fletchera ; albo nie dostrzegł pewnych niuansów koszykarskich albo nie chciał ich dostrzec, trudno powiedzieć co gorsze.

    Cavs w Eastern mają dobre matchupy, ofk pojedynek z Raptors/Bucks nie będzie spacerkiem, będzie kosztował wiećej sił niż seria z Pacers, może nawet przegrają jeden czy dwa mecze, ale ustawiać ich na “6-7 miejscu’, to chyba jednak lekka przesada ;]

    widać dokładnie, jak wszyscy ich rywale kaleczą grę. Na ich tle jadący na 3 biegu Cavaliers wyglądają po prostu dużo lepiej. jak komuś imponuje gra Celtów, Bucks, raptors czy Wizards w tych obecnych seriach, to proponuję zrobić intelektualne ćwiczenie i wystawić ich Z TĄ grą którą teraz grają naprzeciwko LeBrona i kolegów – jestem przekonany, że większośc z was dostrzeże, że obrońcy tytułu, na dziś, są poza zasięgiem konkurencji, co pisałem przez cały sezon, a Playoffs tylko mnie w tej opinii upewniają, jak na razie.

    Clippers-Jazz

    jakoś nie mogę się zmusić do oglądania zbyt wnikliwego tej serii, mając świadomość, ze osłabieni jedni/drudzy wyjdą na Dubs i mają w lwiej częsci teoretyczne szanse na ugranie choćby 2 meczów w takiej serii.

    ale pech Clippers jest zatrważający. Albo przegrywaają wygrane serie, albo tracą najlepszych zawodników z powodu kontuzji.

    czyżby Sterling miał kontakt z voodoo i wbijał z sukcesem szpilki w lalki przedstawiajace graczy, którzy przyczynili sie do jego krachu ?

    (17)
    • Array ( )

      @ wielmozny Pan P

      Nie zgadzam się z Tobą czesto, ale nie sugeruj się tymi pajacami co potrafią napisać tylko “F%ck [nazwa zespołu/zawodnika].
      Ja zawsze lubię czytać Twoje rozkminy, prowokują do myślenia.
      O to postawienie się Cavs miałeś na myśli tylko wschód czy mówiłeś o całej lidze?

      (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      absolutnie nie rozumiem tego minusowania. koleś pisze jedne z najlepszych komentarzy na tej stronie, a nikt nie jest w stanie podjąć dyskusji tylko palnąć łapkę w dół. można się nie zgadzać, rozumiem, ale czasem oceny na tej stronie powinny być wyłączone. pozdrawiam WPP

      (6)
    • Array ( )

      @rdx

      panie Rdx, proszę iśc za ciosem ; skoro szkoda panu 2 minut na przeczytanie mojego posta, to proszę też nie marnować 20 sekund na informowanie mnie o tym, bo nie wiadomo, która z tych jednostek czasowych jest większym marnotrawstwem czasu ;]

      @Sprewell

      miło to słyszeć.
      I ja zwracam uwagę na twoje komentarze, czasami nawet – kiedy mam więcej czasu – próbuję polemizować z nimi.

      dla mnie mądrośc i sens danego komentarzaa nie leży w jego zgodności z tym, co sam myślę, ale w dobrej argumentacji, w prezentacji ciekawego punktu widzenia. Im więcej róznych opinii, róznych argumentów, przeciwnych poglądów i ocen, tym lepiej, bo dzięki temu rozbieramy wspólnie na czynniki pierwsze konkretne zjawisko.

      zdecydowanie myślałem o Eastern.
      Dubs wyglądają świetnie vs Blazers, myślę że będą wyglądali równie dobrze vs Jazz/Clippers.
      mam tam pewien problem, bo nie wiadomo, wg mnie, co naprawdę się dzieje z Durantem i jego nogą. Opuszcza serię z Blazers, co z jednej strony jest do przyjęcia, bo team radzie sobie bez niego i może nie ma sensu go forsować, ale z drugiej strony : mógłby jednak chociaż kwadrans w każdym meczu pograć.
      chyba,że priorytetem jest utrzymanie go w playoffs bez kontuzji, która mogłaby zrujnować plany organizacji.

      tak czy owak : nie wiem na razie, do końca, co o nich sądzić. możliwe że aż do nBA Finals Warriors będą zagadką jak chodzi o faktyczne możliwości i formę.

      co do Cavs : trudno mi znaleźć w Eastern matchup, w którym widziałbym ich rywala jako team, który naprawdę może z nimi wygrać. Sądzę też, że bardzo im pomoże analiza rywali w aktualnie rozgrywanych seriach, bo właściwie wszyscy zostali zdemaskowani. Skoro my, mniej więcej, widzimy gdzie leżą nieusuwalne słabości Celtów, Bulls, Raptors , Bucks czy Wizards, to myślę,że i mistrzowie je widzą i będą mieli gameplan pod te słabości przygotowany.

      @Gaceq

      cóż, miło mi słyszeć tak dobre oceny.
      wszelako, myślę że jest tutaj wielu dobrych komentujących, czasami w 2-3 zdaniach umiejących ująć istotę problemu albo zawrzeć jakąś interesującą interpretację.

      co do skąpej ilości merytorycznych głosów polemicznych : no cóz, mam nadzieję, że stoi za tym jednak limitowana ilość wolnego czasu, jaki mają do dyspozycji, użytkownicy ;]

      pozdrawiam również, Panowie.

      (9)
    • Array ( )

      Wielmożny od 2010 najbardziej wyczerpujące i fachowe komentarze na gwb. Gdyby nie ta niechlujna składnia i brak poszanowania dla interpunkcji i ortografii :/

      (12)
    • Array ( )

      Po ostatnim meczu pisałeś ze Thomas nie zagrał meczu na poziomie superstar, a dzisiaj zagrał świetnie i nawet o tym nie wspomniałeś. Bądź trochę bardziej obiektywny w swoich opiniach skoro uchodzisz za specjalistę.

      (6)
    • Array ( )

      @wpp
      Chyba jednak przyjmują z pokorą to że westbrook może robić co chce kiedy chce i jak chce. Gdyby tak nie było to byśmy słyszeli o jakimś konflikcie w szatni , a tutaj cisza jak makiem zasiał. Co do całej organizacji to nie wiem czy to da im takiego hypa jakby chcieli. Który zawodnik będzie chciał przejść do okc w ktorym rządzi i dzieli “jeździec bez głowy”. Moim zdaniem pozbyli się szans na walkę o mistrza na kilka ładnych lat. Sama Oklahoma to tzw small-market a teraz skurczył się jeszcze bardziej , jak dla mnie pozwolenie na te wybryki westbrooka to strzał w stopę przez kolano.
      Seria Cavs-Pacers nie była takim spacerkiem. Ciągle piszesz o matchupach ale to nie tutaj przeciwnicy powinni szukać swoich szans
      Cavs mają tendencję do rozluźnienia w końcówce meczu. Bardziej ogarnięta drużyna będzie umiała ten fakt przekuć w wygraną. Ciekawe jak teraz te kilka dni wolnych wpłynie na Lebrona i jego ” higienę psychiczną “? Dojdzie jeszcze dodatkowa motywacja w postaci możliwości “ubicia” mistrza. W USA mają pod tym względem chopla.

      (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwielbiam ból dupy fanów westxxx

    Harden symuluje? Umiejętnie wykorzystuje przepisy.idealnie włożył rękę żeby wymusić faul. Gdzie wy symulowanie widzicie?

    (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwielbiam ból dupy fanów westg**na

    Harden symuluje? Umiejętnie wykorzystuje przepisy.idealnie włożył rękę żeby wymusić faul. Gdzie wy symulowanie widzicie?

    (-11)
    • Array ( )

      Dodałbym jeszcze że np taki Gortat, najlepsze zasłony w branży, stawia BEZ ODPYCHANIA zawodników z piłką. Gibson co chwilę wyciągał łapy albo to popchnąć albo uderzyć, w końcu się doigrał.
      Ogólnie Harden dużo był popychany NAWET BEZ PIŁKI, łapany za ręce, w pasie. Robili wszystko by go zatrzymać. Z drugiej strony nie było takiego grania przy RW. Beverley robił dobrą robotę nisko na nogach. Nie musiał liczyć na kolegów którzy co chwilę popychając wyprowadzali RW z rytmu kozła, zwodu czy zasłony. Brał Westbrooka w izolacjach na klatę. Dobry defence.

      (0)
    • Array ( )

      xd dałny minusują tylko na tyle was stać śmiecie? Zapraszam do dyskusji cwaniaczki

      (-7)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widze ktoś tu niezły ból dupy ma o gwizdek dla Crowdera, ale fakt, że dosłownie 2 sekundy wcześniej wyrwał i wyrzucił za boisko buta którego Lopez już miał praktycznie w dłoni to już nie widać bo jak to u fana bostonu klapki na oczach 😉 no i wszędzie na każdej stronie nawet w filmiku jest w tytule że Lopez zawiązuje ale tutaj czytamy ze rozwiązuje, toż to nawet widać że on tylko poprawia tam coś…
    Mecz przegrany w 1 kwarcie tak naprawdę bo wszystkie pozostałe na plus.
    – G.Green rozszalał się bo Wade cały czas go zostawiał samego i jak dobiegał to nawet ręki nie podnosił tylko tak od niechcenia podbiegał
    – I. Caanan, gdyby grał od początku meczu zamiast zjedzonych przez treme MCW i Granta to mecz móglby skończyć się inaczej, jak on mógł po raz kolejny mecz z nimi zaczynać jak oni nawet Thomasa kozłem nie potrafili minąć? Ktoś tu nie pracuje nad własnym rozwoejm.
    – Lopez zagrał 22 minuty, w tym 0 w 4 kwarcie podczas gdy słabawy Mirotić zasówa 35 minut? Naprawdę ciężko stwierdzić co ten Hoiberg ma w głowie podejmując takie decyzje
    -Stanowczo więcej piłek dla Portisa, wie jak umieścić je w obręczy i przy okazji umie minąć kozłem wysokich Celtics, pojęcia nie mam czemu dla takiego zawodnika nie dadzą więcej pograć
    – Bulls powinni byli cisnąć Celtics pod koszem i naciągać na faule do samego końca, na początku 4 kwarty wystarczyło najechać na Thomasa, Smarta, Bradleya i Crowdera i po chwili by grali przeciwko ławce do końca meczu, niestety odeszli od tego pomysłu i znowu zaczeli rzucać z dystansu.
    -Hoiberg, powinien dać szanse dla Valentine’a na SG zagrać a Wade’a z Caananem na PG stawiać, niewiele ma do stracenia a jezeli Valentine bedzie trafial za 3 co potrafi to dużo może zyskać i zaskoczyć przeciwnika przy okazji
    Kto by pomyślał w połowie sezonu, że Rondo bedzie tak istotnym zawodnikiem w PO, cóż z tego co widze na internecie Rondo jest za pozostaniem w Bulls na kolejny sezon, może być ciekawie, tylko co z tym Wadem zrobić bo on tam całkowicie nie pasuje a tyle co zarabia to jego wkład w gre jest słabawy

    (7)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Boston w dwóch ostatnich meczach dominuje praktycznie każdy element gry. Jeżeli utrzymają swoją skuteczność, to nie widzę żadnego zagrożenia ze strony Chicago

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrazenie ze autorzy tych wpisow nie przepadaja za chicago bulls , bo czytam tutaj artykuly w miare czesto a przewaznie o tym klubie co wczesniej wspomnialem i odnosze takie oto wrazenie

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P – podzielam Twoje zastanowienie nad Durantem – sam szukałem informacji na ten temat i dochodzę do dwóch równoważnych konkluzji:
    1. Poprzednia kontuzja była poważniejsza niż ogłoszono i po próbnym rozruchu okazało się że coś jest nie tak i potrzebna jest dalsza przerwa (a ukrycie tej informacji – jest zagrywką taktyczną).
    2. Po poprzedniej kontuzji nie ma śladu, a próbny rozruch miał za zadanie sprawdzić jak bezboleśnie KD “wchodzi” w drużynę – okazało sie że perfekcyjnie, wiec “chowają” go na cieższe czasy 😉
    Dla mnie 2 hipoteza jest bardzo prawdopodobna, gdyż lubię postrzegac Kerra jako nieodrodnego duchowego syna Popa – który niejedną taktyczną zagrywkę ma na sumieniu – wszak jest ojcem “restowania” gwiazd 😉 Kerr zaś udoskonalił tą metodę – i efekty oglądamy właśnie live.
    Wyobraźcie sobie teraz Cavs – w którym LBJ odpoczywa całe PO, a koledzy z niezłym bilansem dochodzą do finału – brzmi nieprawdopodobnie – prawda?.
    W przypadku Dubs – taki scenariusz po zbiciu RipCity – wydaje się całkiem prawdopodobny. Sił spokojnie starczy na II rundę i dopiero finał konferencji może wymagać wsparcia KD. A wypoczęty i wygłodniały KD = legendarne występy po obu stronach parkietu. Dlatego myślę, że tego che Kerr – aby Durant był w 100% zdrowy, wypoczęty i głodny gry. Każdy trener chciałby taki komfort – wygrać konferencję trzymając swojego najlepszego gracza w peni zdrowia na ławie.

    (0)
    • Array ( )

      Ale przez to może nie być w odpowiednim rytmie meczowym kiedy będą go najbardziej potrzebować.

      (1)
    • Array ( )

      @Jankes
      Mysle, ze jezeli Durant by wrocil na finaly konferencji, to do Finalow z Cavsami zdazy sie rozpedzic (sorry za brak polskich znakow – taka klawiatura). Inna sprawa, ze wolalbym widziec Spurs w finale niz Warriors…

      (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu