fbpx

Zajechali Hardena, znikąd pomocy, Portland górą po dogrywce

25

Houston Rockets 85 – Portland TBlazers 95 (OT)

Pierwszy mecz Houston przed własną publicznością i nareszcie solidny przeciwnik. James “Mojżesz” Harden zdobywa pierwsze 6 punktów dla swej drużyny. Korzysta z zasłon i atakuje obręcz. LaMarcus Aldridge (27 punktów, 11 zbiórek, 6 asyst) karci z półdystansu. Poza tym nie trafia praktycznie nikt. Na wyróżnienie zasługuje energiczny Marcus Morris, ambitnie walczący na deskach. Gospodarze do przerwy popełniają zaledwie 5 strat. Prowadzą nieznacznie.

Po zmianie stron Portland wrzuca piłki w środek do Aldridge’a. Kończy się to zazwyczaj akcją 1-na-1 albo podwojeniem i ruchem piłki po obwodzie. Harden każdym wjazdem ściąga na siebie 3-4 obrońców. Odgrywa do rogu, za trzy trafiają Lin i Chandler Parsons. Po raz pierwszy widać jednak, że jest zmęczony. Nie trafia spod kosza, zostaje zablokowany, traci piłkę w koźle. W połowie trzeciej kwarty podkręca kostkę. To już trzecie spotkanie w którym trener Kevin McHale praktycznie nie ściąga go z parkietu. Portland są dynamiczniejsi, rządzą na tablicach, blokują sześć akcji z rzędu! Gospodarze zaczynają słabnąć, Jeremy Lin nie może kupić kosza. Harden odpoczywa na obwodzie z dala od akcji. Świetnie gra Nicolas Batum (blokuje rzuty, trafia z dystansu, kończy akcje od linii końcowej).

Po raz pierwszy w tym sezonie ktoś ogrywa pierwszą piątkę Rockets. Wjazdy “Brody” stają się przewidywalne. I znów dobrą zmianę daje Marcus Morris, dwukrotnie trafia z dystansu. Harden zalicza and1, teraz Portland nie może zdobyć punktu. Absolutną sier%tą z piłką w rękach okazuje się Asik. Zbiera w ataku, ale nie potrafi trafić z bliskiej odległości. Lin wchodzi pod kosz z faulem. W odpowiedzi trafia Wesley Matthews po podaniu od podwajanego Aldridge’a. Lin się podpalił, wychodzi brak doświadczenia, rzuca alley-oop pomiędzy drzewa z Portland. Nieskutecznie. Remis. Rockets mają 18 sekund na ostatnią akcję. Piłka w rękach Hardena, który wyciera sobie podeszwę buta, chce wyjść w górę po odejściu, ale piłkę wybija mu z rąk Wesley Matthews – dogrywka!

Overtime!

“Broda” jest zmęczony. Wolałby już chyba wypić piwko. Jego koledzy trafili z dystansu zaledwie 4 na 20 rzutów. Portland są zmobilizowani, chcą wygrać to spotkanie. Podwajany Aldridge do rookie Damiana Lillarda i już w powietrze leci pierwsza trójka. Rockets nieskuteczni, próbują dostać się pod kosz. Nicolas Batum (19 punktów, 9 zbiórek, 6 przechwytów) biegnie na pozycję i przewaga wynosi już sześć punktów. Harden (24 punkty, 6 zbiórek, 5 asyst) wymusza faul, trafia oba rzuty. Mecz podsumowuje Lillard kolejną celną trójką. Chłopak będzie rywalizował z Anthony Davisem o tytuł Rookie of the Year. W całym meczu notuje 20 punktów, 9 asyst i 6 zbiórek.

[vsw id=”_JlnVW6Kr74″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzeba przyznac ze Blazers w porownaniu do zeszlego sezonu wygladaja mega mocno, a w sumie az takich wielkich zmian nie poczynili, rookie Lilard zagral swoj trzeci swietny mecz z rzedu

    (-1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Już dzisiaj wszyscy fani Hardena uważają że skończyła się jego era, bo 24 pkt 6 zb i 5 asyst to słaby mecz w porównaniu do poprzednich dwóch.. Niech was to nie zmyli. 🙂

    (-1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo ładny mecz , widownia w Huston mnie rozwala BRODONACJA , Portland chce pokazać że nie przejęli się zeszłym słabym rokiem i chcą walczyć o PO , drużyna z wielkim duchem i temperamentem

    (-1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Broda bardzo fajnie i wogóle, ale nie można grać cały czas jednym zawodnikiem! Harden też człowiek- musi czasem odpocząć- a jak tak dalej pójdzie to typ się wykończy…
    +Lillard na ROTY!!!

    (-1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lillard niszczy! Macie rację, że będzie rywalizował z Davisem. Dla takich ludzi jak on zawsze jest miejsce w lidze. Już teraz tworzą bardzo ciekawe ustawienie wraz z Aldridgem na środku. Ja na razie rookies potwierdzają, że draft 2012 był jednym z najlepszych w ostatnich 10 latach. Barnes, Robinson, Lillard, Davis czy Drummond są w świetnej dyspozycji. Co do Hardena to nie ma co się martwić i tak zagrał bardzo dobre spotkanie. Nie możemy wymagać, że będzie miał średnią 40 punktów na mecz 😉

    (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem pod wrazeniem Lillarda trochę go skrytykowałęm na początku. Co do Hardena to też można było sie tego spodziewać nikt nie ma łątwo jak sie zdobywa średnio 40 punktów, Harden dobrze gra jest bardzo dobrym zawodnikiem, bardzo dobrze rzuca na dobrym procencie mimo tego meczu. Jednak uwazam, że daleko mu do zawodnika który by mógł miec srednio ok 29 punktów, dlatego że nie ma jakiejś zdecydowanej fizycznej cechy. któy by sprawiała róźnice pomimo podwojeń, w dodatku nie posiada zbyt duzej ilosc zagrań gubiacych obrońców, dlatego włąsnie srednia ok 24-25 w jego zasiegu! Nie mogę zrozumiec przegranej Clipsów:/ i oczywiscie króki komentarz odnosnie Heat, mecz troche szczeliwy, ale dobrze że Krzysiek 40 dyszki zaliczył to zawsze podbudowuje zawodnika i Ray

    (-1)
  7. Odpowiedz

    Będzie dobrze Houston ma fajny młody zespół a Harden nadaje się znakomicie na lidera, przez tą brodę zawsze trudno mi uwierzyć, że ma 23lata 🙂

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    “Dodox, każdy postawiony przez Ciebie przecinek i każda spacja przed nim to błąd.”

    To nie jest żaden błąd kolego.

    (-1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To bylo nieuniknione , Broda w pojedynke nie wygra kazdego meczu , potrzebuje wiekszego wsparcia ze strony kolegów , swietny mecz Lillarda , ktory jest moim faworytem do Rookie Of The Year 🙂

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Radzę zaczać oglądać panowie mecze, a nie tylko skróty, bo wczoraj Harden zawalił mecz i strasznie forsował rzuty, gorzej niż Bryant, głównie przez niego przegrali spotkanie. Za bardzo się podpalił, musi grać bardziej pod zespół. Wczoraj lepiej w HOU zagrał Lin. Asik jest świetny na desce oraz w defensywie, ale nie potrafi trafił spod kosza, kiedy jest niekryty. Dużo pracy przed tą drużyną.

    (-1)
    • Array ( [0] => administrator )

      Na jakiej podstawie sądzisz, że nie oglądaliśmy meczu? Wkurzające to jest panie. Po “głównie przez Hardena przegrali spotkanie” przestałem czytać. pozdr!

      (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu