Zapowiedź NBA playoffs: (4) Blazers vs (5) Grizzlies
Rezerwa
Blake, McCollum, Crabbe, Leonard, Kaman vs Udrih, Allen, Carter, Leuer, Koufos
Żadna z drużyn nie dysponuje super mocną ławką. Pod nieobecność Matthewsa najważniejszym rezerwowym Blazers winien być Kaman, którego jednak czekają potwornie trudne starcia z Gasolem, a ten nie nabiera się na pracę stóp rywali. W obronie Marc przeżułby zaś Chrisa. McCollum musi pełnić rolę rezerwowej strzelby na obwodzie i z racji tego, że obrona Memphis nie będzie się pewni na nim skupiała, może zaliczyć niezłą serię.
Nie daję szans Blake’owi na boisku z Conleyem, zostałby zdominowany fizycznie. W Memphis w pierwszych meczach zaszokował Udrih, stanowiący automat na półdystansie i robiący tym samym miejsce do gry kolegom. Tony Allen to bulldog, który stłamsi w obronie absolutnie każdego, a o penetracji przy nim możesz pomarzyć. The Grindfather może się okazać bardzo ważny w przejmowaniu obrony na Lillardzie. Vince Carter to na tym etapie już tylko strzelec za trzy, w dodatku bez formy. Myślicie, że powinien zakończyć karierę? Bardzo ważnym graczem jest Kosta Koufos, jako jedyny stanowiący rzetelne zastępstwo pod koszem za Gasola (Randolpha na czwórce zmienia Green).
Przewaga: Grizllies (zdecydowanie)
Jesteśmy już po dwóch meczach. Po dwóch pogromach. W typie podam wynik, jaki obstawiałem przed rozpoczęciem pierwszego spotkania, ale muszę przyznać, że Blazers wyglądają najgorzej ze wszystkich drużyn na Zachodzie. Chyba nawet gorzej od Dallas. Aldridge w pojedynkę nie wygra im tej serii, tym bardziej wobec podkoszowej siły Niedźwiedzi. Szkoda Blazers, bo znów na ich drodze stają kontuzje. Oby tylko oszczędziły one Memphis.
Mój typ: Blazers 2:4 Grizzlies
Marcin Śledziński (Sledziu 24)
Z-bo trzyma Aldridga na uprzęży 5 metrów od kosza. Oglądając ten mecz Aldridge mógł liczyć tylko na rzut, a jednak Randolph robił robotę i pozycje miał same z odchylenia. O grze Lillarda chyba nie muszę nic mówić, na ten moment to żart. Bez życiowej dyspozycji Aldridge’a i chociaż tej z RS Lillarda zdziwię się jak nie będzie to sweep.
Już jest po serii. Zacznijcie już pisać zapowiedzi na II rundę, powinniście na styk zdążyć przed jej rozpoczęciem.
2-4? tu bedzie 0-4 jak nic, ewentualnie 1-4
Dallas jest w Texas’ie
Gdzie tu przewaga Lillarda przecież Conley robi z nim co chce .
zgadzam się w 100% z @grindfather
@grindfather
Dokładnie. Ja widzę przewagę Conleya i mimo wszystko postawiłbym na Batuma w zestawieniu z Greenem, mimo że francuz jest nieprzewidywalny jak Macierewicz.
To chyba jakaś pomyłka, skrytykowaliście Lillarda, pochwaliliście Conleya i to ma być przewaga Blazers? Nie sądzę
@up
Tak, przewaga Blazers, bo mimo wszystko Damian jest lepszym koszykarzem od Conleya. Po prostu Grizzlies są dla niego najgorszym możliwym rywalem wobec ich obrony na obwodzie.