fbpx

Kto jest kim w drafcie 2018 i czego potrzebują kluby NBA

60

Siema, końcówka maja za pasem, sezon NBA zmierza ku końcowi. Faworyt jest jeden, ale walka trwa i żadna z trzech pozostałych ekip poddawać się nie zamierza. Na horyzoncie świeci już draft NBA, młodzi pracują dwa razy dziennie, w przerwach dźwigają ciężary. To ich czas, czas spotkań z klubami najlepszej ligi świata, możliwość finansowego ustawienia do końca życia i spełnienie marzeń zarazem.

Kogo zobaczymy w drafcie 21 czerwca? Szanując swój i Wasz czas postanowiłem pobawić się w 1-2 zdaniowe opisy czołówki kandydatów. Jednak najpierw pokażę Wam… podstawowego low kinga:

No to jedziemy:

SG/SF: Luka Doncić

Playmaker dużego kalibru i gabarytu. Koszykówkę wyssał z mlekiem matki i krwi ojca, który był zawodowym graczem. Cechy szczególne: dostojny kozioł, brak psychiki. Urodzony zwycięzca. W wieku 19 lat zdobył wszystko, co było do zdobycia na Starym Kontynencie. W lidze przepełnionej atletami pozbawionymi mózgu przydałby się w każdej drużynie. Niektórzy widzą w nim Toni Kukoca, ale mnie to porównanie nie przekonuje. Trochę Manu, trochę Harden, trochę Myszka Miki z racji wieku i entuzjazmu.

C: Deandre Ayton

Center o atrybutach fizycznych na miarę All-NBA Team: wielki, silny i sprawny na nogach. Coś między Karlem Townsem a Boogie Cousinsem. Jeśli spełni oczekiwania, już niedługo może dominować mecze po obu stronach parkietu.

PF: Jaren Jackson Junior

Nie ma jeszcze dziewiętnastu lat, ale dzięki posiadanym instynktom i sprawności może kryć 2-3 pozycje. Rola: szef obrony, gadający za plecami kolegów. Ma trochę dziwną mechanikę rzutu, ale jako takim rzutem zza łuku dysponuje. Gracz, który klei dziury w drużynie, uniwersalny defensor z potencjałem. Taki może trochę… Myles Turner?

PF: Marvin Bagley

Waleczny obrońca, świetnie przejmuje zasłony, ale trochę za słaby fizycznie na podkoszowego. Czekajcie, bo na Draymonda Greena mówili tak samo. Atletyczne możliwości ogromne, zbiera, walczy, kozłuje przez całe boisko. Są obawy w kwestii jego koszykarskiego IQ, no i jak dotąd, non shooter.

SF: Michael Porter Junior

Wysoki, efektowny, mocno zbudowany dostawca punktów. Pracuje bez piłki, biega po otwartej przestrzeni, pięknie rzuca. Problem stanowi atak po koźle, ale to rzecz do wypracowania. Wątpliwości rodzi operacja kręgosłupa, niewiele widzi wokół, dobrym porównaniem na dziś może być wyższy i nieco mniej atletyczny Andrew Wiggins. Jego całym światem jest atakowana połowa, a jednak potrzebuje playmakera i systemu aby zdobywać kosze.

C: Mo Bamba

Bestia! Ma największą rozpiętość ramion pośród wszystkich graczy obecnej NBA. Nieprawdopodobnie silny i skoordynowany. Sprawniejszy Rudy Gobert -> czy potrzeba lepszej reklamy? Gdy opanuje warsztat będzie krył wszystko i wszystkich. Ponoć pracuje nad rzutem. Dużo roboty przed nim, ale potencjał ma wybitny. Słuchając wywiadów z nim wydaje się dobrze poukładanym, głodnym wiedzy typem.

PG: Trae Young

Malutki, chudziutki, wybitny snajper. Idzie śladami Stepha Curry jeśli chodzi o rzuty z 9-10 metrów. Znakomity kozioł, zwody, zmiany kierunków, tempa, a do tego niezachwiana pewność siebie. Bez cienia zawahania bierze piłkę w ręce w końcówce spotkania. Zagra z piłką i bez, bardzo dobry w pick and rollu. Tylko obrońca z niego żaden.

PF/C: Wendell Carter Junior

Kolejny bardzo sprawny podkoszowy. Szybkie i chwytne dłonie, gdy otrzyma podanie w tempo trafia zza łuku, nienagannie wyszkolony wokół obręczy i w obronie. Nie jest może najbardziej dynamiczny, ale pracuje i kombinuje, potrafi podać, coś jak Al Horford.

SG/SF: Mikal Bridges

Typowy 3+D, szykowany do roli “zadaniowca” NBA, umiejętnie przejmuje zasłony w obronie, rzuca bez kozła. Wjeżdża wyłącznie w prostej linii, nie kreuje pozycji.

SF/PF: Miles Bridges

Niskie skrzydło z wielkim potencjałem. Atakuje kozłem, kończy akcje catch and shoot, kombinuje bez piłki, czyta obronę. Może zagrać jako oszukana “czwórka”. Słabo podaje, jego barierę w tej chwili stanowi brak kozła.

PG: Collin Sexton

Wybitnie pewny siebie point guard. MVP mistrzostw świata do lat 17. Solidnie zbudowany atleta, który nie powinien mieć problemów w obronie. Oburęczny dynamit, który przedostaje się z piłką dokąd chce. Nieustraszony w ataku. Myśli przede wszystkim o zdobyczach punktowych, momentami nieokiełznany jak… Russell Westbrook. Przyszły uczestnik konkursu wsadów:

SG/SF: Troy Brown Junior

Swingman z dziwnie wyglądającym rzutem, ale wysokim koszykarskim IQ. Koszmar jeśli chodzi o matchup, lubi grę na kontakcie choć nie jest wybitnie szybki. Wie jak się ustawić, bardzo inteligentny młody zawodnik, który wspiera rozegranie. Coś jak… hmm… Evan Turner?

To tyle czołówka. A jak wygląda kolejność wyboru i główne potrzeby klubów NBA? Wszystko oczywiście subiektywna opinia, chętnie posłucham jak widzicie rozwój swej ulubionej drużyny:

POTRZEBY KLUBÓW NBA:

  1. Phoenix: wysokiej klasy playmaker lub utalentowany podkoszowy (Doncic / Ayton)
  2. Sacramento: uniwersalny talent (Doncic / Ayton)
  3. Atlanta: strażnik obręczy (Jackson/ Bamba?)
  4. Memphis: franchise player (Porter/ Bagley?)
  5. Dallas: sprawny podkoszowy z rzutem (Jackson/ Bamba?)
  6. Orlando: utalentowany kreator gry (Porter / Young?)
  7. Chicago: straż obręczy, fizyczny podkoszowy partner dla Markkanena (Bamba/ Bridges?)
  8. Cleveland: ktokolwiek spodoba się LeBronowi, najlepiej powyżej 200 cm
  9. New York: obwodowy kreator gry
  10. Philadelphia: mocno zbudowani strzelcy na pozycje 2-4
  11. Charlotte: rzucający do kosza talent na oba skrzydła
  12. LA Clippers: docelowy środkowy?
  13. LA Clippers: kreator gry na skrzydle
  14. Denver: obrońca potrafiący grać bez piłki
  15. Washington: utalentowany podkoszowy o sprawnych nogach
  16. Phoenix: wysokiej klasy playmaker lub utalentowany podkoszowy
  17. Milwaukee: sprawny gracz stanowiący zagrożenie zza łuku
  18. San Antonio: zastępca dla Kawhi, utalentowany playmaker na dowolnej pozycji
  19. Atlanta: playmaker z rzutem
  20. Minnesota: spacing na pozycjach 1-4
  21. Utah: poukładany strzelec na PF/C
  22. Chicago: wybiegani obrońcy na skrzydło
  23. Indiana: solidny kreator gry na pomoc Oladipo
  24. Portland: upgrade talentu na obu skrzydłach
  25. LA Lakers: 3+D
  26. Philadelphia: zmiennik dla Embiida
  27. Boston: piszę to z żalem, ale prawdopodobnego zastępce Smarta (DiVincenzo?)
  28. Golden State: strzelec potrafiący zmieniać krycie
  29. Brooklyn: podkoszowy z rzutem, spacing na pozycjach PF/C
  30. Atlanta: talent z potencjałem

Co powiecie?

60 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Już nie lubię tego gościa-Collin Sexton. Jakiś zarozumiały grajek.
    Czemu zastępca Smarta? Nie dogadają się z Bostonem?

    (-3)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      No właśnie. Mam nadzieję że Smart nie odejdzie, tym bardziej, że nie wygląda on mi na startera. Chyba że w jakiejś drużynie z dołu tabeli. Nawet do bycia 6th manem przydałby mu się solidniejszy rzut z dystansu i umiejętność samodzielnego wykreowania sobie pozycji do rzutu.
      Za to zadaniowiec z niego jest świetny. Zwłaszcza po bronionej stronie parkietu. Ale w ataku zagrywke też zainiciuje i kosz zaatakuje w razie potrzeby.

      (4)
    • Array ( )

      Za duże wymagania finansowe będzie miał Smart po tym sezonie a są zespoły które z pocałowaniem w rękę mu te pieniądze dadzą, Bostonu po prostu na niego nie stać

      (9)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Smart nigdzie nie będzie tak dobry jak w Bostonie,Boston też dużo straci jak odejdzie. DiVincenzo akurat spoko,podoba mi się jego gra.

      (5)
    • Array ( )

      A ja czytałem wypowiedz Dannego kogo wolaby zatrzymac Smarta czy Roziera… Odpowiedział OBU!!!
      Właściciele są gotowi płacić podatek!!!
      Jeśli tak jest naprawdę Smarta podpiszą za dowolną kwotę (na pewno będą negocjacje) mając do Smarta prawa birda.

      (-2)
    • Array ( )

      Collin zarozumiały? gość który nie miał zadnych portali spolecznosciowych, sluchał sie trenera, nie napina ani nic

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ze Smartem Ainge znów będzie musiał okazać się lisem w rozmowach. Marcus w tym roku jest FA i dużo od niego zależy ile będzie chciał zarobić, znając warunki kontraktowe obecnej NBA będzie oscylował około 15 milionów. Jest jednym z najlepszych jak nie najlepszym role playerów w lidze i jednak w każdej drużynie może się przydać. Poziom lojalności jest oczywiście wysoki, lecz wiadomo że każdy chciałby zarobić 3 mln rocznie więcej niż ich nie mieć 😉

    (16)
    • Array ( )

      Celtics sa gotowi płacić podatek 🙂 a do Smarta maja prawa i moga wyjść poza salary…

      (3)
    • Array ( )

      Tylko jak jakieś Dallas rzuci mu 80-90 mln za 4 lata gry to Boston nie wyrówna. Nie ma opcji

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wydaje mi się, że Cavs wezmą Younga, jak będzie dostępny. Bo Lebron pewno odejd i zaczną przebudowę tradeujac większość składu. Hill na pewno poleci

    (10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Brak psychiki ? No wlasnie nie brak, tylko silna psycha… ciotoxxx nie maja psychy, a jak ktos ma lód wy żyłach to ma silną psyche…

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Taka ciekawostka :
    Podobno Young był na próbach u okc (nie znam szczegółów gdzie co i jak) ale na pewno bezposrednio szkolenipwcy/skauci okc mieli z nin kontakt.
    Nie wyobrażam sobie w jaki sposób mogliby go pozyskac (jakieś szalone trade’y) ale jeśli Sam Presti znowu coś wymyśli to gdyby zastąpić carmelo jakimś porządnym shooterem, okc miałoby to czego im,brakuje

    (-4)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Ayton do Suns jak najbardziej, ale nie ma wątpliwości że gwiazdą Suns jest i ma być Booker, dlatego dobrałbym mu kogoś kto wspomoże/wyeksponuje jego talent ofensywny i z całej tej grupy nie ma nikogo lepszego od Doncica. Tylko na ile jego europejskie wyczyny przełożą się na NBA…

    Bamba pasuje mi do Bulls, ale pójdzie do ATL.

    (16)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda. Jazz potrzebują centra z rzutem i lepszym warsztatem niż Gobert, żeby rozciągnąć grę. Może uda im się przytulić wyższy pick, na 1 lub 4(podobno chcą handlować) małe szanse bo Exum i Favors nie są łakomymi kąskami. Natomiast jeden z picków LAC lub Denver można by wyciągnąć i zamienić na kolejnego kozackiego rookie. Do tego przydał by się solidny rezerwowy rozgrywający, bo Exum jest bardziej szklany od Robbena.

    (3)
  8. Array ( )
    Google grafika 21 maja, 2018 at 14:26
    Odpowiedz

    Ten cały Ayton z twarzy to wygląda jakby miał zaraz kończyć kariere w NBA a nie ją zaczynać, ta bródka chyba jeszcze tylko pogarsza sytuacje xD

    (16)
    • Array ( )
      Google Adwords 21 maja, 2018 at 19:12

      No, bo twarz jest najważniejszym elementem koszykarskiego rzemiosła!

      (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A gdyby Phoenix wzięli Kawhiego, a Spurs dostali first pick i wzięli Aytona z którego Pop zrobi drugiego Robinsona. Do tego spurs by mieli hajs na podpisanie FA i mogliby powalczyć o PG ? Troche marzenia ale nie zdziwiłbym się. Aldridge i Ayton mogliby stworzyć jeden z najlepszych duetów podkoszowych.

    (29)
    • Array ( )

      A jak miałoby się to finansowo spiąć? Inna sprawa Kawhi ma tylko jeden rok gwarantowanego kontraktu. Nie jest żadnym łakomym kąskiem dla nikogo, chyba, że sign n trade ale na to nie pójdzie. Kolejna rzecz LMA to dziadek, on zaraz poleci w dół, post up jeszcze trochę porzuca ale w obronie za chwilę jak Nowitzki będzie wyglądać.

      (10)
    • Array ( )

      Heh, zapominasz o jednym szczególe. A co z tego miałby mieć Kawhi? 😉 not even close

      (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers potrzebują raczej centra… Mitchell? Z obwodowych z dalszym pickiem brałbym Graysona.
    *szkoda że o Knoxie nie wspomnieliście, robi robotę

    (16)
    • Array ( )
      Celtics 3:1 dzisiaj w nocy 21 maja, 2018 at 15:23

      DrG dostajesz pałe minus ze znajomości klasyków internetu

      Dzięki Admin, śmiałem się ze 3 minuty 😀

      (14)
    • Array ( )

      uj wielki nie klasyk, gówniarz udaje i jeszcze macie beke niewiadomozczego…

      (-2)
  11. Array ( )
    pseudogwiazdadevin 21 maja, 2018 at 15:32
    Odpowiedz

    Fajnie. Ubzduraliście sobie Bookera. Gość ma tragiczne staty zaawansowane jak i shooting. Czemu Ayton nie może być tym pierwszym w PHX?

    (8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Trae Young, to nie jest czasem ten koleś co miał pociśnięte w artykule na temat glena rice’a (mam nadzięję, że dobrze odmieniłem), że ma rzut z klaty?

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    A jak miałoby się to finansowo spiąć? Inna sprawa Kawhi ma tylko jeden rok gwarantowanego kontraktu. Nie jest żadnym łakomym kąskiem dla nikogo, chyba, że sign n trade ale na to nie pójdzie. Kolejna rzecz LMA to dziadek, on zaraz poleci w dół, post up jeszcze trochę porzuca ale w obronie za chwilę jak Nowitzki będzie wyglądać.

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Kimkolwiek bym nie był – brałbym Black Mambę i Portera. Jakoś na pierwszy rzut oka to są dla mnie materiały z potencjałem, które pewnie z miejsc 5-15 zawojują ligę jak Mitchell czy dawniej Antek. Chociaż pewnie pójdą trochę wcześniej. Numery jeden od dłuższego czasu zawodzą mocno i nie wierzę w Docica :<
    Pamiętacie jaką furorę w Europie robił Rubio i ile czasu potrzebował by dostrzegano go w NBA? najpierw ściana a potem dopiero jakiś postęp w Utah

    (-1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    a ja bym tego Bambę swoim bickiem.. trzs pras ! i po Bambie.. leży i kwiczy ! wprawdzie mam tylko 182 cm i 74 kg ale jestem szybki jak jaguarroo !

    (9)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za krótką charakterystykę poszczegolnych graczy, jak zwykle na papierze wszysko super. Jednak NBA ich zweryfikuje -część nie podoła oczekiwaniom, ktoś tam trafi w nieodpowiedni system lub będzie grał 2,3 min. Realnie bedzie dobrze jak ze 2 będzie rokowało w klasę All Stars.

    (1)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dwie sprawy bo to chyba na szybko robione:

    1. Bagley, gosc jest tragicznym obrońcą, nie widziałem żeby ktokolwiek pisał o tym, że waleczny obrońca albo chociaż przeciętny obrońca, gość zna tylko atak.

    2. Troy Brown to żadna czołówka draftu, cały rok w mockach w okolicach 20 jest, gość na pozycje SG/SF z rzutem za 3 na poziomie 29%, Knox już by tu lepiej wyglądał zwłaszcza, że przykuł dużą uwagę drużyn z top10.

    co do Portera to wszystko od niego zależy, mianowiecie z którymi drużynami odbędzie treningi i komu da dostęp do danych medycznych, w chwili obecnej jest raczej w okolicach 4-7 picku i przewidywany do spadku na 7 do Bulls w gronie JJJ/Bamba/Trae.

    (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      No i zapomniałem dodać, Bulls nie wezmą Mikala Bridges’a, tankować tylko po to żeby wybrać zadaniowca za lekkiego na pozycję SF? 4 lata uczelni a on z postury jak Justin Holiday wygląda, po co to komu, zapewne spadnie aż do 10 i tam o ile 76 nie sprzedadzą picku to go wybiorą. natomiast jeżeli z 4 Porter/JJJ/Bamba/Young na 7 spadnie Young to nei zdziwię się jak wybiorą Cartera Jr. Przy 22 picku jest dużo graczy z pozycji SF/SG i tutaj zapewne będą polować na Jimmiego Butlera 2.0, wieść gminna niesie, że to Bulls zagwarantowali dla Hutchinsa wybór z 22 jak będzie dostępny, wątpie żeby dali taką deklaracje ale kto wie.

      w okolicach trzeciej 20 z pozycji SF dostępni są, wczesniej wspomniany Hutchinson, Diop, Brown, Musa ( z europy KK Cedevita), Bonga( z niemiec) i o ile o dwóch ostatnich informacji za wiele nie mam o tyle dwóch pierwszych to tak samo jak Bridges gracze po 4 latach studiowania ze statystykami lepszymi bo byli liderami a nie 2-3 opcją. Parametry podobne lub także lepsze, więc pojawia się pytanie, po co brać Mikala tak wysoko jak podobnych zawodników można wybrać z 22?

      (6)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Lou Naprawdę uważasz, że Simmons, KAT, Wiggins czy Davis zawodzą? Nie patrz przez pryzmat Bennetta, który rzeczywiście nie wypalił czy Fultza, który przez większą część roku grał z kontuzją lub nie grał w cale

    (2)
    • Array ( )

      No tu akurat są te dobre przykłady. Aczkolwiek Simmons – prawie 🙂 Sezon w plecy dla Sixers, to też kosztuje. Przeżył właśnie chwilową ekscytację bo to był sezon, gdzie dawał się poznać i wszyscy zauważyli jego dobre strony. Teraz już nie będzie tak różowo. Dobre staną się oczywiste. Coraz bardziej wszyscy będą już się skupiać na gorszych. Jak u każdego superstara w lidze

      (9)
    • Array ( )

      Tak, jest średniakiem i dlatego podpisał z Wolves 5-letni maksymalny kontrakt. Zawodnik, który ma dopiero 23 lata i jeszcze jakieś 10 lat gry na poziomie przed nim (co więcej przez najbliższe 5 lat będzie zapewne coraz lepszy). Zawodnik, który przez 4 lata gry w NBA opuścił dokładnie JEDEN mecz, nie miał nigdy poważnych kontuzji, nie ma problemów ze zdrowiem nawet w drużynie prowadzonej przez zamordystę Thibba. Zawodnik, który ma mało strat i niemal potroił ilość oddawanych rzutów za 3 od swojego rookie sezonu.

      Pamiętam draft w którym był wybierany, większość specjalistów mówiła, że Jabari Parker jest lepiej przygotowany do gry w NBA od rookie sezonu, a Wiggins to gracz na lata, który ma potencjał, ale musi dojść do poziomu jaki może osiągnąć (sky is the limit). Trochę sposób gry Wolves i jego trenera niweczy jego rozwój (podobnie jest z KAT-em). Thibodeau to nie trener dla młodych graczy, dajcie do Wolves np. Stevensa i za rok Wolves grają z GSW w finalne konferencji – bo potencjał mają przeogromny.

      (6)
    • Array ( )

      Kamil, piszesz o nim tak jakbyś miał jeszcze za chwile dodać „No i ogólnie dobry chłopak, dzień dobry zawsze powie, uśmiechnie się” 🙂

      na razie to nie są jeszcze argumenty, które widać na boisku

      (4)
    • Array ( )

      Nigdzie nie napisał, że Wiggins jest aktualnie graczem pokroju all star, ale pisanie o nim “średniak” zakrawa o żart. I wciąż będę powtarzał, że on ma 23 lata, 6 lat mniej niż np. taki DeRozan. Średniakiem to można nazwać np. Marcusa Smarta, który robi 10 ppg, a nie Wigginsa z prawie 20 ppg.

      (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję że Doncic nie okaże się przereklamowany jak np. McLemour który przed draftem był kreowany na 1 a skończył na 6-7… NBA to jednak co innego niż Europa. Wystarczyło obejrzeć finał four i porównać je z finałami konferencji w NBA.

    (-5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Mnie to teraz martwi tylko co w Bostonie będzie z pozycjami 1-3. Tam jest teraz strasznie duży przepych

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Green, Millsap, Deandre, Jokic, M.Gasol, Middleton, Brogdon, Whiteside….także nr picku wcale nie jest tak istotny;) 90 procent to praca, głowa i zeitgeist:)

    (4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    > Golden State: strzelec potrafiący zmieniać krycie

    Ale po co im kolejny, skoro mają już trzech :)))

    (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron James = GOAT !!!
    Pokazał… !
    No jest – jest WIELKI !

    (A Curry to taki chamski pryszcz – brzydko się marszczy…)

    (-10)
    • Array ( )

      Gwba, chyba powoli czas mieć wam za złe, że chyba rozwiesiliscie reklamy gdzieś w gimnazjach ostatnio. Się nam trochę zmienia w komentarzach :<

      (8)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    To jeszcze raz.

    Lebron James = GOAT.

    Ładnie się to pisze, ładnie czyta… bo Wielkim Graczem Lebron – ci ON – jest !

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu