130 graczy NBA kończy okres ochronny, oto spodziewane transfery

Nie wiem ile kolejnych dni przejechaliśmy bez pojedynczego transferu w NBA, ale to chyba rekord. Takiej stabilizacji kadrowej nie było w lidze… nigdy. Kiedy jednak zacznie padać zmianami kadrowymi, szykujmy się na prawdziwą nawałnicę. Ważną datą jest tutaj 15 grudnia. Jak stoi w przepisach, podpisani minionego lata free-agenci (przeszło 130 nazwisk!) nie mogą być poddawani transferom przez trzy miesiące od podpisania kontraktu lub przed 15 grudnia, liczy się późniejsza data.
Innymi słowy, do tej pory jedna trzecia zawodników była nie do ruszenia. Już za chwilę będzie można handlować na całego. Myślę, że to dobra okazja by przyjrzeć się zakulisowym spekulacjom. Jak wiecie, w każdej plotce tkwi ziarenko prawdy.
Houston Rockets z pocałowaniem ręki przyciągnęliby do zespołu Roberta Covingtona z Minnesoty.
Wiadomo, Rockets przyciągnęliby wszystkich zdolnych ludzi. Do wydania wciąż mają picki I rundy draftu 2020 i 2022 roku plus jakiegoś naleśnika. Robert to elita graczy 3+D i większość trenerów widziałaby go u siebie. Zarabia średnio 12 mln rocznie przez trzy kolejne sezony, przydałby Rakietom bardzo potrzebnej głębi na silnym skrzydle, gdzie poza PJ Tuckerem wiele nie ma. Jest wyższy i bardziej atletyczny niż PJ, ale Timberwolves chyba nie są aż tak niepoważni by go oddawać komukolwiek. To spoiwo łączące tę łajbę, ich najlepszy defensor i profesjonalista w szatni. Tak czy inaczej, podwajany wściekle James Harden potrzebuje pomocy. Słychać też głosy, że dla Mike’a D’Antoni to ostatni sezon w klubie.
DeMar DeRozan jest na wylocie z San Antonio.
Od tygodni w sieci przewijają się tego typu wzmianki. Jedno wiem na pewno, organizacja San Antonio ma klasę, dotąd żadne kadrowe manewry nie były podawane do wiadomości publicznej przed ich faktycznym przeprowadzeniem. Sądzę więc, że “transfer DeMara” to wymysł któregoś z rozgoryczonych fanów. Rozgoryczonych słusznie, kadra Spurs nie wygląda jak byśmy sobie tego życzyli. Tutaj potrzebny jest remont a przynajmniej renowacja. DeRozan byłby w tym wypadku jednym z kandydatów do wyjazdu, ale wątpię by za jego usługi SAS dostali choćby wysoki pick draftu. Zawodnik najlepszą część kariery ma za sobą, solidny to ofensywnie zawodnik choć jego zasięg rzutowy jest ograniczony, a problemy psychiczne kładą cieniem na występach w playoffs.
Cleveland Cavaliers wystawili na sprzedaż Kevina Love i Tristana Thompsona.
W sensie, nic konkretnego się nie kroi, oddamy Wam naszych weteranów, powiedzcie co możecie zaproponować w zamian. Sądzę że niewiele. Tristana chętnie widziałbym w Bostonie zamiast Enesa Kantera, Kevin Love od dawien dawna pasował mi do Portland, nawet w roli oszukanego centra. Jeden i drugi woleliby oczywiście trafić do ekipy walczącej o tytuł mistrzowski, ale tego zagwarantować nie sposób. Na pewno Cavaliers w obecnym kształcie jest do zaorania. Poczynając od Jordana Clarksona.
Chicago Bulls zwolnią trenera.
Jim Boylen ma poparcie zarządu, bo ciśnie graczy na treningach oraz zdarza mu się nie przebierać w słowach, ale no właśnie… posłuch w szatni stracił już parę tygodni wstecz. Szykuje się pucz. Kością niezgody są m.in. uporczywe podwojenia rywali z piłką, podkoszowi nie lubią chadzać na obwód w obronie, bo wymaga to ciągłej, wytężonej pracy. Na usprawiedliwienie Boylena, od dłuższego czasu nie grają dwaj niscy skrzydłowi m.in. defensywnie ukierunkowany Otto Porter. Co za tym idzie, ofensywnie też wypadają słabo. Z zainteresowaniem przyglądam się rozwojowi wydarzeń, ale wszelkie ewentualne sukcesy chyba tylko maskują realny problem. Czekają nas zmiany w Windy City.
Marvin Williams łakomym kąskiem w lidze.
Drugi numer draftu 2005 roku. Piętnaście sezonów za pasem, przedostatni rok kontraktu, 50% z gry 40% zza łuku 90% rzutów wolnych, bardzo przyzwoita obrona, gra na obu pozycjach podkoszowych, docelowo jako power forward. W Charlotte niczego już nie zwojuje, jego czas w ekipie Michaela Jordana dobiegł końca. Nic dziwnego, że co bardziej przytomni menedżerowie NBA podpytują o dostępność Marvina w transferze. Osobiście bardzo mu zmiany życzę, choćby i do Houston!
Trae Young kręci nosem.
Nie ma nic gorszego niż niezadowolenie franchise playera, którym trochę na wyrost niniejszym uczyniłem Trae Younga. Chłopak w tym momencie stanowi samograj, od tego ile trójek mu wpadnie, zależy czy Atlanta podejmie walkę w danym spotkaniu. Ostatnio przegrywają masowo, często paroma oczkami. W końcówce rywale odcinają chłopaka i tyle. Ten coraz częściej chodzi sfrustrowany. Poszedł nawet na skargę do zarządu, ci przyobiecali sprowadzić pomoc. Kogo mają na myśli? Nie wiadomo, póki co wiemy że 23 grudnia kończy się zawieszenie Johna Collinsa. Przynajmniej trochę razem polatają.
Kogo widzielibyście w Atlancie? Co można zrobić by przyspieszyć rozwój tej ekipy? Zapraszam do dyskusji.
Ktoś wie czy Kyrie ma w swoim kontrakcie klauzule antytransferowa? Widzę go gdziekolwiek za cokolwiek. Oddanie go za zgrzewkę wody mogłoby przynieść korzyść dla Nets
Oddałbym go do Harlem Globetrotters. Presji na wynik nie ma a chłop będzie mógł w pełni wykorzystać swe talenty (zarówno te boiskowe jak i aktorskie 😉
Z tego co wiem żaden grajek nie ma no trade w kontrakcie w tym momencie
Tylko kto poświęci zgrzewke wody?…
Witam,
nie. Tylko antynikotynową.
Pozdrawiam.
Boston chętnie by przyjął Thompsona albo Love’a, ale Koniczynki mają zaczopowany salary cap, a panowie Kawalerzyści dostają 18 i 29mln odpowiednio
A kto idzie do Lakers?
Mam nadzieje ,że nikt bo im akurat nie jest potrzebny żaden gracz.
nie zmienia się składu mistrza
a tak na poważnie, nie wielu graczy jest tam do wymiany (podobna wartość, podobne salary), jakieś propozycje?
Miemy nadzieję, że miśki się wreszcie przestaną wygłupiać i puszczą Igiego wolno.
Aktualnie w lidze chyba nikt nie ma klauzuli no trade, ostatnie przypadki to byli Melo i LebRon w cleveland ale moge się mylić
Faktycznie Irving niby kurcze konkretny , ofensywny zawodnik , ale umyslowo to chyba zacisze d-league . Jak narazie to nadaje sie tylko do skladu w gierkach Nba2k , bo w realu to jakis chodzacy rozpierdalacz dobrego ducha druzyny
temat ciekawy, nie wiedziałem że aż tylu graczy jest pod protekcją. trochę mało zawodników wymienionych.
San Antonio jest do przebudowy i wątpię aby ktokolwiek tam był nie do ruszenia, jeśli mają łeb na karku powinni kogoś poświęcić (niekoniecznie DeRozana), za jakiegoś strzelca/dwóch.
na Love’a i TT powinno być wielu chętnych, aby Cleveland nie zawołało Bóg wie czego. problemem mogą też być kontrakty, o ile TT jeszcze jako tako do ogarnięcia to z Love’m może być ciężko, mimo to ktoś się może połasić
z Chicago dziwna sprawa, talentu się zebrało, tylko to poukładać, podobnie było w Minnesocie, może bo zmianie trenera będzie lepiej, ja też się przyglądam co się wydarzy
w Atlantcie i Charlotte do wymiany powinna być dostępna do handlu połowa składu, i tu i tu potrzebne są zmiany. wiadomo młode gęby zostawić, a z reszty wyrwać co się da, zmiany są potrzebne
mnie ciekawi czy po 15.12 ktoś się połasi na Iguodalę. czy CP3 jest dalej do handlu? bo póki co łapią się do 8, gra się całkiem klei i beka by była jakby sobie poradzili lepiej niż z RW. co z Washingtonem, też mają kim handlować, kiedyś myślałem że Bealem pohandlują, no ale raczej nie.
plotkę widziałem też że OKC jest gotowa handlować Gallinarim (Portland zainteresowane)
DeRozan musi odejść, z nim Aldridgem i Murrayem w piątce nie ma spacingu a nie jest on ani tak perspektywistyczny jak Murray ani tak potrzebny jak Aldridge. Do Cavs albo Charlotte go oddać i wtedy zbieramy Williamsa albo K-Love, mamy potrzebny spacing i może jeszcze nie wszystko stracone.
Aldridge do Portland? Kurde przydał by im się podkoszowy… Wiadomo moze nie broni za bardzo ale troche spacingu by dodał.
Plotka o d’antonim bardzi mi sie podoba. Cieżko sie ogląda basket rakiet ostatnimi laty.
W każdej plotce jest ziarnko prawdy. Wydaje mi się,że jeżeli Rockets nie wygrają mistrzostwa,albo chociaż do Finału Konferencji nie dojdą to leci,nie ma już dalej pomysłu na gre. Tam gra Harden,rzuca,wejdzie pod koz,rzuci loba do Cpeli,poda komuś na obwód. A było widać,że lepiej gra CAŁA drużyna jako jedność a nie jako jednostka.
Racja z tym kontraktem Love-a,wątpie,aby ktoś go udźwignął. Chłop najlepsze lata ma już za sobą,ale dalej by mógł gdzieś robić te 20/10 plus. Tristian poobnie zrestą,ale Love niestety jest kontuzjogenny bardziej.
Coróż jakiś uraz,palec,plecy.
Chociaż fajnie by było ich zobaczyć w Spurs-ach. Ciekawe jestem Demara,chłop dobry jest,ale kurczę,że nie chce rzucać i to jest jego pięta achillesowa.
W Spurs to połowe składu by trzeba było wymienić,ale też by mogli się coś starać i takiego Marvin Williams czy Roberta Covingtona starać się pozyskać,widzą chyba w zarządzie,że to nie to,ten skład nie idzie,czas na jakiej radykalne kroki. Nie wolno stać w miejscu,a Spurs od wielu lat stoją,czas iść do przodu.
Atlanta? raczej każdy sensowny grajek odchodzi od tej drużyny,w Knicks to samo,drużyny bez ambicji,żadnych aspiracji,tylko loteria draftu im zostaje. Żaden topowy gracz tam nie pójdzie,chociaż kase mają,ale nie każdy jest jak Morris.
Kontuzjogenny może być sport, styl gry etc.
Zawodnik może być podatny na kontuzje!!!
Chociaż z drugiej strony, Zaza był mocno kontuzjogenny…
ja bym chętnie nic nie zmieniał
Hej narkomani basketu. Jako BIG fan Bucks.. Widziałbym Kevina Love razem z Antkiem, pięknie by się uzupelniali. Antek by miał swego Leonarda i łatwiej by mu się grało. Kevin jeszcze może dużo i w tej drużynie złapał by drugą młodość. Te 20pt i 10zb co mecz na luzie by dorzucił. Antek by się nie musiał tyle pocić co mecz. Wszyscy wiemy że jak złapię kontuzje to ciężko będzie tyle wygrywać bez niego.
No to DeRozan do Atlanty, sam sobie napisałeś,a M. Williams też by się przedał…Atlanta ma czym handlować.
No w Lakers oprocz Jamesa i Davisa to kazdego piernika bym wymienil na kogos z ww dwojki. No pytanie czy ktorys chcialby grac w zespole ktory w grze trzyma 2 zawodnikow i kontuzja lub zbytnia eksploatacja kazdego z nich konczy jaka kolwiek dyskuje na temat tytułu.
Kuz leci z lakers, niezgrywa sie ze skladem a to odpowiedni moment go wymienic zanim gorzej zacznie grac i straci zainteresiwanie innych, w pakiecie moze z coockiem (co szkoda by bylo)lub dudleyem wymienic ich powinni za np derozana, podobno pop lubi kuzme, lub starac sie pozyskac iggiego, albo galinariego z okc
Lakers w ataku zrobia robote z jamesem i davisem, oni musza sie wzmocnic jeszcze bardziej w obronie, tylko obrona uchroni ich przed porazka z clipersami, potrzebuja jakiegos pewniaka w obronie, ktory jest w stanie odciazyc lebrona i davisa, wydaje mi secze tu jakis weteran wchodzi tylko w gre
Ktoś z drugiego składu musi zdobywać punkty, Kuzma to naturalny kandydat. Ostatnio miał całkiem niezle mecze, poprawił skuteczność. Z Wolves oddał tylko 7 rzutów, ale to zapewne dlatego, że grali na AD, który był w tym meczu bardzo „on fire”
jest plota o Clarksonie do Sixers, ale sensu w tym brak. obecni grajkowie są lepsi. nawet jakby rozwiązali z nim kontrakt to bym się zdziwił
Ostatni transfer jaki sie wydarzyl w lidze to RW0 — CP3 i to od tego czasu nie bylo zmian 😉
Love i Zizic za Collinsa i Whitesida podobno
I tyle wiem 🙂
I co z tego, że Hou wymienią trenera. To od Hardena zależy co I kiedy będą grać. Tak było za McHale, tak jest I teraz. Szkoda zawiriowania z Bzdelik, bo był okres gdzie mieli 6 obrone w lidze. Pozostaje jeszcze akceptacja nowego trenera. Dla mnie jako kibica Rockets jest to niestety smutna prawda.