fbpx

2-2: na ratunek Dwyane Wade

26

dwa

raptors 87 heat 94 [2-2]

Napiszę tyle, z każdym kolejnym sezonem doceniam klasę D-Wade coraz bardziej i mocniej. Obserwuję gościa odkąd tylko trafił do ligi, nigdy nie należałem do jego fanklubu, dziś drę japę najgłośniej ze wszystkich. Jak wczoraj: 34-letni zawodnik ratuje sezon Miami, wygrywa przegrany mecz ciągnąc za uszy swój pozbawiony rzutu za trzy zespół.

Przez moment nie wyglądało to dobrze, ale nie żaden z nas nie zamierzał się poddawać [Wade]

~

Która to już dogrywka w czterech meczach? Trzecia! Bo choć goście mieli temat na widelcu, prowadzili 77-68 na kilka minut do końca jednak raz jeszcze nie unieśli ciężaru psychicznego.

Obie ekipy bez kontuzjowanych środkowych. Bismack Biyombo (13 zbiórek) imponująco zastępował kontuzjowanego Valanciunasa, aktywnie przejmował zasłony, straszył blokiem, walczył na atakowanej desce, z pewnością wniósł do gry więcej niż jego rywal na pozycji, czyli Amaretto Stoudemire. Dzięki jego pracy panowie “ceglarze” Lowry i DeRozan dostawali drugą szansę, ale i tak wyglądało to dramatycznie, zwłaszcza w przypadku pragnącego przełamać się za wszelką cenę DeMara. Heat bez fajerwerków, ale też bez większych przestojów, konsekwentnie pod dziurę lub z półdystansu.

Do połowy przewaga South Beach, zaraz po przerwie czwarty faul złapał Lowry i jak możecie się domyślać, w oka mgnieniu powędrował na ławkę. Szczęśliwie, w tamtym momencie rozrzucał się DeMarre Carroll, dzięki któremu udało się gościom zniwelować straty. Ostatnia odsłona to wypoczęty, atakujący obręcz Lowry i trafienia Terrence’a Rossa. Tak oto zaskoczeni kibice zgromadzeni w American Airlines Arena obserwowali jak ich drużyna wpada w dwucyfrowy dołek, a ich sezon zaczyna wisieć na włosku…

Heat nie mieli wyjścia, szarpnęli. Lowry spadł za faule na niecałe dwie minuty przed końcem, Wade po profesorsku doprowadził do remisu. W dogrywce, z DeRozanem na placu panowie nie byli w stanie wykreować pozycji rzutowych, a oponenci oparli na dwójce weteranów (Wade, Joe Johnson) i temat zmęczyli 94-87.

-> Lowry znów uziemiony ofensywnie (2/11 z gry, 4 straty) choć trzeba mu oddać walkę, 9 z 12 asyst drużyny

-> Cory Joseph (14 punktów) świetnym zawodnikiem jest, ale próżno oczekiwać, że będzie ciągnął zespół podczas gdy obwodowi starterzy po raz kolejny robią błędy i strzelają ślepakami. Rzucał się na parkiet, tyrał w obronie, pierwszorzędny zmiennik, z akcentem na słowo “zmiennik”.

-> DeMarre Carroll przy całej sympatii dla tego zawodnika, sprowadzony został do zespołu ze względu na kompetencje defensywne, niestety przeciwko Wade’owi pozostaje mu bezradnie rozkładać ręce, przynajmniej rzutowo ma przebłyski.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Takie pytanko jak ma się sprawa z Hassanem będzie grał w najbliższych meczach czy tak jak JV pożegnał się z seria?

    (12)
    • Array ( [0] => administrator )

      prawdopodobnie zagra w Game 6. wszystko zależy od jutrzejszych testów

      (41)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ktoś liczy ile to już prostych layupów spartolił DeRozan?
    Za te PO nie powinien być nawet w dyskusji o maksymalnej wypłacie po sezonie.

    (40)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    DeRozan zawodzi w PO, co świadczy, że nie ma jaj i nie jest w stanie być liderem drużyny ( w konsekwencji nie zasługuje na maax ), a szkoda bo bardzo długo w niego wierzyłem, ale to już kolejne PO, w których znika i swoją grą jedynie osłabia Toronto. Wade jak wino. Winslow ma zalążki na all star tylko trzeba z nim popracować jeszcze. Ogólnie patrząc pojedynek Miami-Cavs bardzo możliwy w finałach ( oby ). JJ I Deng też pokazują, że nie warto patrzeć w metryczke. Teraz chwila odpoczynku i oby Wade się trzymał. Mimo czterech kwart, gość w dogrywce jakby dostał doładowania tym, że dali radę to odrobić. Patrzy się na niego genialnie, z wielkim podziwem. Można go lubić lub nie, ale szanować trzeba! Co do Joergera, ciekawe czy poradzi sobie z DMC. Chyba, że go będzie jakiś trade.

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako fan Flasha jestem zachwycony tymi PO. Dwyane jest w najlepszej formie fizycznej od 3 lat. Dzięki temu, że za czasów gry z Lebronem się w RS oszczędzał, to zostało teraz jeszcze trochę pary w nogach. Byłem spokojny o jego formę w PO, ale przerosła ona moje najśmielsze oczekiwania. Wade ciągnie Miami jak tylko może, a w końcówkach jest najlepszym zawodnikiem w PO. Po raz drugi uratował sezon dla Miami. Strasznie mu zależy na tej serii z Lebronem (zresztą jak całej drużynie). Wg mnie jeśli Miami zacznie w końcu trafiać za 3, to w ewentualnej serii, Cavs nie będą mieli takiego sweepa. A jest komu trafiać (Richardson, Deng, Dragić, Johnson, nawet ostatnio Wade). A jeśli Lowry i Derozan nie odblokują się mentalnie przed game 5, to coś marnie to widzę dla Toronto. Zwłaszcza jeśli Whiteside wróci (a jest na to spora szansa). A więc nie pozostaje nic innego powiedzieć, jak Let’s go Heat 🙂

    (27)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Valanciunas wypadl, wiec to oznacza ze bedziemy ogladac final Miami – Cleveland. JV to byl jedyny gosciu z jajami w tym zespole i tak naprawde to on byl liderem tej druzyny, wiec bez niego po prostu tego nie widze 🙂

    (24)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I gdzie z tym Derozanem do Lakers? Niech siedzi na peryferiach. Podobał mi się jego skill w RS, dobra technika, nadgarstek ułożony. Teraz wychodzi brak cojones..

    (17)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Parafrazując wypowiedź Pana o imieniu @Marcel spod artykułu o poprzednim meczu Heat x Raptors : “I gdzie podziali się ci wszyscy hejterzy Heat? Matrwi mnie kontuzja Hassana, ale Valanciunas będzie zmuszony pauzować przez 1-2 mecze, co powinno otworzyć Heat drogę do zwycięstwa.

    We The South!”
    Tak na poważnie, nawet jeśli kocha się jakiś zespół, to zamiast ślepo skakać do wagonika po jednym wygranym meczu w serii radzę podchodzić do kibicowania “zdroworozsądkowo” i z dystansem. Zwłaszcza, jeśli Twoja drużyna gra dno, piach i metr mułu. Nie twierdzę, że Raptors brakuje talentu, bo w wielu aspektach powinni być zwyczajnie lepsi od Heat, ale jak widać doświadczenie i chłodna głowa robią swoje. Gdyby Toronto siedziało za 3, a główni aktorzy graliby “pod drużynę” nie byłoby dyskusji komu “należy się” finał z Cavs. Swoją drogą śmieszne jest pisanie, że ktokolwiek zasługuje, czy zasługiwał na tytuł, finały, itd. W NBA wygrywa się ciężką pracą i charakterem, nie zasługami.

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Skręcenie 3 stopnia 30 dni…? Chyba na Zachodzie, w Polsce przynajmniej pół roku przy naszych genialnych lekarzach, którzy każde skręcenie by w gips ładowali.

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo że jestem fanem Heat szkoda mi Raptors, a konkretnie kontuzji Valanciunasa. Chociaż może wyjść im to na dobre, bo niektórzy otworzą oczy i zaczną budować drużynę od nowa, na barkach Litwina i ew. Kyla Lowry

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoja droga droga redakcjo nie mysleliscie o czyms w rodzaju shoutboxa na stronce? Duzo użytkowników ogląda mecze na zywo czy wypowiada sie na dany temat zanim bedzie artykul to by fajnie.sprawe usprawnilo bez komentarzy nie na temat pod artami 🙂

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    na pewno seria sas-okc jeszcze trwa ale strasznie miło patrzeć ze te wariaty bez głowy w końcu zaczeły grać konkret i to z najlepszą defensywą ligi, KD tylko wiecej kohones pokazuj!!!
    jak przejdą spurs a zatrzymają się na tych ogórach z golden state to sie wk**@#e !!

    (6)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A teraz coś dla fanów teorii spiskowych 😀

    Co jeśli DeRozan i Lowry zostali przekupieni, żeby się podłożyć, tylko po to by doszło do spotkania Wade vs LeBron? Gdy dojdzie do takiego spotkania będzie to nie lada gratka marketingowa, więc ewentualny koszt łapówki się zwróci. Hmmm?

    Just sayin… 😛

    A tak na serio to czekam na to spotkanie 😀

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu