fbpx

60 punktów szamana Kyrie Irvinga | Phoenix Suns moim kandydatem do tytułu!

24

WTMW.

Nets 150 Magic 108

Kyrie Irving autorem 60 punktów na skuteczności 20/31 z gry 8/12 zza łuku oraz 12/13 FT!

Myślicie, że pozazdrościł koledze Townsowi i też postanowił ustanowić rekord klubu? Moim zdaniem chciał przede wszystkim skompromitować system. Raz jeszcze ściągnął na siebie kamery i flesze demonstrując, że wszystkie stanowe zakazy zabraniające mu wykonywania pracy na terenie Nowego Jorku bez szczepienia, to wierutna bzdura. Jakby chciał powiedzieć: “patrzcie co tracicie”.

O pokrętnych losach Kyrie wiele można pisać. Polaryzująca to postać. Wywrotowiec spijający śmietankę z systemu. Chimeryczny, infantylny skandalista, fascynat kultury indiańskiej, judaizmu, hinduizmu, poszukiwacz wszelkich prawd objawionych, a zarazem genialny koszykarz. Powiedzieć, że umiejętności koszykarskie ma wirtuozerskie to wciąż zbyt blade określenie. Dziś do przerwy miał na koncie 41 punktów!

Villains

Okrutna szkoda, że na skutek takich, a nie innych praw stanowych nie możemy go oglądać na dystansie całego sezonu. Z drugiej strony, na pewno nie miałby takiej świeżości. Za tydzień Irving skończy 30 lat, ciekawe co nam jeszcze uszykował oraz czy zezwolą mu grać w playoffs w meczach przed własną publicznością mimo braku szczepienia. Słyszeliście? Ostatnim razem pozwolił sobie wejść do szatni zespołu na zapleczu Barclays Center. Władze ligi ukarały za to Nets kwotą 50 tysięcy dolarów grzywny.

Nieistotne, odnoszę wrażenie, że czołowe postaci Nets lubią grać rolę buntowników i “czarnych charakterów” NBA. Jednoczą się wobec niekorzystnych decyzji sędziowskich oraz wszelkich innych organizacyjnych absurdów ligi:

Dragic w roli drugiego playmakera odnalazł się na Brooklynie świetnie. Podobnież Patty Mills. Obaj są grubo po trzydziestce i rozumieją swoją rolę, swoje miejsce w szeregu. Potrafią poświęcić się dla dobra zespołu, a wszelką zakumulowaną energię wydatkują w obronie. Dość powiedzieć, że Dragon oddał dziś dwa rzuty, zabójczo efektywny Durant rzutów dziewięć, a Mills (który bardzo chciał się zrehabilitować za ostatni niewypał z Knicks) zaliczył 5/7 zza łuku. Nets osiągnęli 60% skuteczności zespołowej, całkowicie deklasując zdolną młodzież Orlando. Bruce Brown doskonale gra rolę energizera/ plastra, a Andre Drummond odnajduje uśpione pokłady dynamiki. Ciekawe rzeczy się kroją na Brooklynie, podglądam z zainteresowaniem.

Grizzlies 135 Pacers 102

Bez jednostki napędowej Ja Moranta nawet nie zająknęli się goście z Memphis.

Czemu się dziwić skoro Indiana wystawiła na centrze 94 kilogramowego rookie Isaiah Jacksona. Chcieli być szybcy, atakować z partyzanta, a zostali zjedzeni żywcem. Steven Adams siedem ofensywnych zbiórek w dwie kwarty i dziesięć punktów z samych ponowień akcji! Takiego luzu na tablicach nie miał jeszcze w tym sezonie. To samo drugi center Brandon Clarke (6/6 z gry) no i Jaren Jackson Junior (19/8/3 bloki) wszyscy dominowali fizycznie w strefie podkoszowej.

Zastępca nieobecnego Moranta na “jedynce” Tyus Jones klasycznie: 10 asyst zero strat (najbardziej efektywny pod tym względem rozgrywający świata). Do tego Jones, Bane, Melton i Zaire Williams, we czterech 13/25 zza łuku. Mówiłem, pisałem – gdy Memphis osiąga ponad 37% zza łuku wygrywają 9 z 10 meczów w tym sezonie! 72:54 w polu trzech sekund oraz 33:9 w punktach z kontry. Deklasacja podobna jak w meczu Nets choć w bardziej zespołowym wydaniu.

Pistons 98 Heat 105

Detroit nawet bez przeciążonego Cade’a Cunninghama znów walczyło do końca. Heat wyglądali bardzo nieprzekonująco w trzeciej kwarcie (zdobyli JEDENAŚCIE punktów). Na szczęście na wezwanie w czwartej odsłonie odpowiedział desygnowany snajper Tyler Herro, na którego koncie zapisujemy 29 punktów na 4/8 zza łuku i 9/11 osobistych.

Bam Adebayo to kluczowa postać ekipy Erika Spoelstry, dziś miał problem z przewinieniami, zagrał tylko 24 minuty, a gdy schodził z parkietu Pistons przypuszczali szarże. Zastępca Dedmon wygląda fatalnie już od paru tygodni. Jimmy Butler znów ma problem zdrowotny, tym razem podkręcił kostkę i zszedł z boiska po 18 minutach. Kyle Lowry nie wiedzieć czemu zamiast grać w koszykówkę, robi cardio: 34 minuty 0/3 z gry! Zjazd do bazy jest widoczny, zmęczenie sezonem daje się we znaki. Nadrabia sprytem, ale nie potrafi już efektywnie kreować rzutów, penetrować i wymuszać fauli.

Duncan Robinson (2/10 z gry) również traci w oczach, panowie Vincent, Martin i Struss wnoszą więcej. Myślę, że mogą chłopaka posunąć w te wakacje. Pięcioletni kontrakt o wartości 90 milionów dolarów momentami wygląda źle. Generalnie, Heat grają offense oparty na czytaniu gry i reagowaniu, back screenach i rzutach trzypunktowych. Odkąd rzutowo z formą zjechał Jimmy Butler, trochę nie wiadomo, na jakich setach będą się opierać w gorących momentach. Oddanie piłki Herro (Rezerwowy Roku jak nic!) i postępujące po sobie izolacje to nie jest atak na miarę mistrzowskiego tytułu. Ciekawe jak to rozegrają idąc dalej.

Suns 131 Pelicans 115

Phoenix demonstrują, że są najlepiej ułożoną ekipą NBA. Bez ceremoniałów i bez podpalania wygrali minimalnie każdą kwartę, trzymali poziom, koncentrację i nie pozwolili sobie na przestój. Podobnie jak Lakers w mistrzowskim sezonie, Suns zaliczają bilans 42-0 w meczach, w których prowadzą po trzech odsłonach! A najlepsze jest to, że Devin Booker ani większość starterów nie musiała wychodzić na plac w czwartej kwarcie. Czekajcie aż wrócą Chris Paul i Cam Johnson.

18/34 zza łuku i profesorskie wykorzystanie słabości rywala. Pelicans są duzi, ale w tym momencie:

  • fatalnie bronią pick and rolla (Ayton+McGee 37 punktów / Payne+Booker 16 asyst)
  • mają jednego (CJ) kreującego grę ball-handlera (17 strat zamienione na 33 punkty)
  • wystawiają dwóch nierzucających skrzydłowych (z czym nie zgodził się Hebert Jones 3/6 za trzy)

Innymi słowy: jeśli będą zdrowi w playoffs Phoenix muszą być głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego 2021/2022.

Dobrego dnia wszystkim. b

24 comments

    • Array ( )

      To już dawno temu stało się nudne. Idź być głupim gdzie indziej.

      (16)
    • Array ( )

      Ale wy wszyscy dajecie się wkręcać. Nie plusowac nie minusowac nie kometowac. To jakiś zalosny typ pierdzieli od rzeczy i cieszy sie ze jest zainteresowanie, bo pewnie w jego nudnym zyciu nic sie nie dzieje. Nie dawajcie mu satysfakcji!!! Ignorować scierwo i tyle. Pozdro dla kumatych

      (21)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pisałem kilka dni temu , że Brooklyn sam się skreślił z listy kandydatów do tytułu. Zostałem obśmiany , bo przecież pozbyli się raka Hardena , a Simmons na pewno się wkomponuje. Ale … jak Irving nie będzie mógł grać w połowie meczów w PO , to już troszkę to inaczej wygląda. Sam Durant może tego nie pociągnąć , a Simmons na razie jest niewiadomą.

    (-4)
    • Array ( )

      Problemy z plecami Simmonsa sa powazniejsze niz przewidywano poczatkowo i mozliwe, ze z ich powodu opusci sezon do konca.
      Co do Irvinga i jego gry u siebie: chyba kwestia pryncypialna bedzie jednak dla wladz NY utrzymac obecny stan rzecz, nie beda “zmienac prawa dla jednego koszykarza” .
      Przyjdzie im wiec raczej grac tym co maja i z ‘big trio’ robi sie rzeczywiscie statement team dla Duranta 😀

      (3)
    • Array ( )

      Masz rację, Nets są na 8 miejscu i nic nie zdobędą. Kyrie rzuca jak szalony bo sobie zrobił load management i pewnie przed meczem zachlysnal się dymem z bialej szałwi.

      A nawet jak wróci na 100% na play-off to i tak jakiś nowy numer wywinie. Może stwierdzi że latanie samolotem szkodzi na cebulki włosów albo że piłka powinna być sześcianem.

      Kyriego tylko Lebron potrafił ogarnąć. KD i Ben to ten niezle zaorane typki, wiec z takiej zakręconej mieszanki nic nie wyjdzie.

      (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Pytanie do admina, jak myślicie Iffe Lundberg ma szansę “powąchać” parkiet NBA patrząc na router Suns i mocna obsadzoną pozycję rozgrywającego

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Co myślicie o hejcie na Ponitke? Chore to trochę się robi. Słyszeliście o zawodniku judo z Algierii który nie chciał walczyć z Izraelczykiem bo potępia okupowanie Palestyny? Zgadnijcie co z nim zrobili. Mój kolega ma dziewczynę Rosjankę i kilku znajomych już mówiło że powinien ją rzucić. Rozumiem sankcje itp ale zachowajmy rozsądek.

    (26)
    • Array ( )

      fiba nie nałozyła sankcji na kluby rosyjskie więc Ponitka miał wybór-zapłacic milionowe kary,kontraktu nie chcą mu odpuścic i 2 lata dyskwalifikacji-czyli prawie zakończenie kariery.Jeżeli krytykować to fibe a nie poszkodowanych zawodników,Ponitka ma zwiazane ręce-no ale ludzie lubią sie ogrzać w stadnym hejcie co było widac po artykule o aborcji-fakty nie maja znaczenia.Wolnośc słowa i tolerancja ale tylko dla wiekszości…..

      (20)
    • Array ( )

      Rzucić dziewczyne🙈, ludziom to już się w głowach poprzewracało. Jakis czas temu widzialem na stacji jak ludzie tankowali benzynę do reklamowek🤣🤣🤣 bo będzie droższa.. benzyne☝️ mogl paprotke podlać ta benzyna A pozniej jak zabraknie to wycisnąć w wyciskarce do soków. No ludzie.

      (5)
  4. Array ( )
    Nie mam covida i co mi zrobicie? 16 marca, 2022 at 16:02
    Odpowiedz

    Jak będzie kolejny domowy mecz Nets, to Irving powinien kupić bilet w pierwszym rzędzie, przebrać się w strój do grania i tak przez cały mecz kibicować Nets.

    Pokazały by to jakimi deklami są władze NY i NBA.

    Przetestowany, brak covida i nie gra….

    (37)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Drogi Adminie w 100% zgadzam się z Tobą – Phoenix Suns głównym faworytem do tytułu! Moim również!

    (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli Thompson, Green i Igidola wrócą do zdrowia i wysokiej formy przed playoffami to Phoenix nie wygra nawet zachodniej konferencji. Wolałbym mistrza dla PHX i życzę im tego z całego serca, ale Warriors w dobrej formie ich niestety powiozą.

    (5)
    • Array ( )
      prawdziwy GROSZEK 17 marca, 2022 at 14:30

      Dlaczego tak sądzisz?

      Dla mnie nawet ze zdrowymi Warriors to PHX są górą – przewaga gabarytu.

      (2)
    • Array ( )

      Oby nie, oby nie.
      To już bym wolał nawet żeby Nets wygrali w takim finale. Nawet bym się poświęcił i kibicował Netsom, którzy trochę zyskali sympatii po odejściu Brody. A gdyby po drodze odprawili 76ers i może jeszcze jakieś epickie kawałki z zemstą Simmonsa… To by było w iście holyłudzkim stylu.
      W każdym razie wszystko oby nie Suns!

      (-5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Do PO może się sporo zmienić i może KI będzie latał we wszystkich meczach. Oby tak się stało, bo to koszykarz z psychiką przygotowaną do zdobywania szczytów. Co nie zmienia faktu, że Słońca są póki co faworytem. Nie skreślam jednak Bucks – Antek to monstrum, a jego koledzy są również zdolni. Ciekawy sezon!

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Irving jest wybitnym koszykarzem i tutaj ciężko z tym polemizować. GSW raczej ograją suns w 7 meczowej serii.

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    stwierdzenie, że Suns są głównym kandydatem do tytułu nie jest zbyt odkrywcze 😉 w końcu to wyraźny nr 1 w RS.

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu