NBA: Na przypale albo wcale #81
Szlag by jasny trafił, co za niedziela. Nie dość, że siłkę zamknęli bo jakieś święto, to jeszcze strach fejsa otworzyć, bo wszyscy prezydenta wybierają i jeden temat na wallu jest. Na kosza by jeden z drugim poszedł, ale gdzie tam! Zapomnij! Zapytanie na grupę dawno wstawione, a ilu chętnych? Jeden! Na domiar złego Harden dziś w nocy się o własną brodę przewracał czy łapy plątał, bo że tak wystawią cztery litery to nawet Nostradamus by nie przewidział. Game done, season done, Rockets! Czas wędki wyciągać. Ku pokrzepieniu serc na główną wjeżdża kolejny odcinek #NPAW. Zaczynamy!
24/05/2005: Isiah Thomas i Bob McAdoo dostąpili zaszczytu wejścia do Hall-of-Fame
24/05/1999: Chuck Daly zdecydował się zakończyć karierę. Jego trenerski bilans to 638-437 w sezonie regularnym i 75-51 w playoffs. Dwukrotnie, z Detroit Pistons, zdobywał mistrzostwo NBA.
Z numerem #81, który jest dzisiejszą liczbą odcinka nie grał jeszcze nikt. Świeczki na urodzinowym torcie zdmuchują Tracy McGrady, Mitch Kupchak i Joe Dumars. Najlepszego! A oto krótkie podsumowanie rozgrywek 1980/1981:
Mistrz: Boston Celtics
Most Valuable Player: Julius Erving
Rookie of the Year: Darrell Griffith
PPG: Adrian Dantley (30.7)
RPG: Moses Malone (14.8)
APG: Kevin Porter (9.1)
All-NBA 1st Team: Kareem Abdul-Jabbar, Larry Bird, Julius Erving, George Gervin, Dennis Johnson
All-NBA 2nd Team: Tiny Archibald, Otis Birdsong, Adrian Dantley, Marques Johnson, Moses Malone
Dobra, ruszamy:
#Piękno koszykówki
Dla jednych to może być mega wsad, albo uciszający kibiców “dagger” w końcówce spotkania. Może to być też widok ojca, przekazującego na migi trenerskie wskazówki niesłyszącemu synowi:
[vsw id=”SUNm5VvPmfA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#Football hoops
Wide Receiver drużyny Tampa Bay Buccaneers wrzucił do sieci swoje popisy. Mierzy 196 cm, waży 102 kg.
[vsw id=”1dFBAp4oDmo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
O co chodzi z tym kuponem admina? Ile dał, a ile zgarnął?
Kupon Floyda
W kwestii bieżącego numeru Na przypale albo wcale #81
81 punktów rzucił KOBE BRYANT 22 stycznia 2006 r. Toronto Raptors.
Hibbert chce chyba spuścić Stephenson’owi wp*****l 😀
A u mnie siłownia otwarta była ;D
ja po wiedźmina jechalem – ZAMKNIETE e tam to na sile pojde HAHAHAHAH NIE lubie takie swieta;d
Roy to niech się layupy nauczy kończyć,a nie za kumitsu się bierze…
Nie chcę być złosliwy, ale to, że autor ma “olewkę” na jak pisze “jakieś święto” i wybory, które (pirrwsze i drugie), to nie znaczy,że ową olewkę ma krzewić. Może dla kogoś są ważne. A może nawet dla pracownika owej siłki dzisiaj był bajer mieć wolne. Należałoby pomyśleć.
No i 81 w NBA kojarzy się z jednym…
no właśnie, gdzie jest 81 Kobe?
Panie Autorze skoro Pan olewa ”jakieś święto” to niech sobie je Pan olewa, ale czy koniecznei musi wszystkich o tym informować? Może dla kogoś jest to ważny dzień? Może pracownicy siłowani dzięki temu świętu mają choć jeden dzień wolnego w tygodniu? Najpierw zalecam się zastanowić a potem dopiero informować wszystkich o olewaniu
troche krytyki i komentarz usuniety 🙂 pozdrawiam
nie chcemy żadnych Twoich komentarzy skip, bez pozdrowień