fbpx

Ben Simmons na celowniku wszystkich, dziś loteria draftu NBA

79

WTMW.

Dziś w nocy drugi mecz finałów konferencji Phoenix versus Clippers i podobnie jak poprzednim razem NIE wystąpią Chris Paul ani Kawhi Leonard. Pięciopunktowym faworytem w oczach bukmacherów są gospodarze i słusznie. Jak długo obaj liderzy pozostaną poza grą? Nie wyklucza się ich udziału w tej serii! Status zdrowotny Leonarda zakwalifikowano jako podkręcenie kolana. CP3 poza pozytywnym wynikiem testu nie zdradza symptomów infekcji. Czekamy na update w jego sprawie.

#

Trwa kampania społeczna mająca na celu wyszydzić zawodowe umiejętności i nieadekwatne zarobki Bena Simmonsa. Nie ulega wątpliwości, że kadencja zawodnika w mieście braterskiej miłości dobiega końca. Mówi Magic Johnson:

On potrzebuje świeżego startu. Nadeszła pora na zmianę barw klubowych. To będzie z korzyścią zarówno dla Sixers jak i dla Bena, dla podbudowania jego pewności siebie. Musi spiknąć się ze sprawdzonym weteranem, który pomoże mu odzyskać wiarę we własne możliwości.

Tylko dokąd Ben miałby właściwie trafić i u kogo zagrać? Inny weteran parkietów Bruce Bowen, mówi tak:

Znam doskonale Gregga Popovicha i zapewniam, że oddałby każdego ze składu Spurs gdyby mógł w zamian sprowadzić Simmonsa.

Młodszym czytelnikom wyjaśniam: 50-letni Bowen to trzykrotny mistrz NBA z San Antonio Spurs, 201 centymetrowy specjalista od obrony na piłce, notorycznie balansujący na granicy faulu. Ośmiokrotnie wybierany do piątki najlepszych defensorów, miał wybitną pracę nóg w obronie, na pamięć znał ulubione manewry rywali i potrafił dyskretnie faulować, przez co nie lubiły go gwiazdy i kibice drużyn przeciwnych. Dodatkowo w 2003 roku przewodził lidze pod względem skuteczności rzutów trzypunktowych, których 90% pochodziło z rogów boiska. Jego najbardziej pamiętna, indywidualna akcja to kopniak w twarz Wally’ego Szczerbiaka:

Zawodnik o defensywnym profilu bez wątpienia docenić potrafi Bena Simmonsa, ale koszykówka się zmieniła. Dziś nie potrafiący kozłować, nie mogący używać rąk w obronie Bowen nie zaistniałby w lidze, a 72-letni Pop? Bez urazy, ale to w tej chwili przede wszystkim nazwisko.

#

A właśnie, Becky Hammon czyli członkini sztabu szkoleniowego SAS jest poważnie rozpatrywana na stanowisko głównego szkoleniowca Portland Trail Blazers. Będzie to wydarzenie bez precedensu, w kuluarach klubu trwają dyskusje. Czysto kompetencyjnie patrząc robotę ma zaklepaną, ale jak to kobieta trener? Jestem ciekaw Waszego zdania i obserwacji w tym zakresie. Innym kandydatem jest Chauncey Billups.

 Czego dotyczą rozmowy? Wizji gry zespołu, rozwiązań kadrowych oraz relacji z czołowymi postaciami, które obecnie tworzą Blazers.

Wyobrażam sobie np. Hammon sugerującą transfer CJ McColluma za Bena Simmonsa. This trade is successful tylko jakie korzyści miałby przynieść obu stronom? Zmian szykuje się sporo w tym offseason. Dla przykładu Indiana. Przecież to jasne, że nie mogą dłużej ciągnąć eksperymentu z dwoma podkoszowymi, Domantas Sabonis i Myles Turner to nie jest przyszłościowy duet. Ten drugi najpewniej zmieni barwy klubowe.

#

Dziś w nocy loteria draftu NBA 2021. Na prośbę kilku z Was wyjaśniam na czym ona polega:

1. W loterii draftu bierze udział czternaście zespołów, które nie zakwalifikowały się do playoffs.

2. Czternaście piłeczek z numerami od 1 do 14 umieszczanych jest w maszynie do losowania.

3. Kolejno wyciągane są cztery piłeczki (kolejność ich wylosowania nie ma znaczenia).

4. Wybór 4 piłeczek z 14 oznacza, że istnieje 1001 możliwych kombinacji ich wylosowania.

5. Przed losowaniem komputer przypisuje kolejne możliwe kombinacje poszczególnym zespołom.

6. Trzy najsłabsze drużyny po sezonie regularnym otrzymują 140 z 1001 kombinacji (14% szans na top pick).

7. Najlepsza drużyna uczestnicząca w loterii otrzymuje 5 kombinacji (0.5% szans).

8. W ten sposób określa się prawo wyboru do pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego miejsca w drafcie.

9. Reszta miejsc przyznawana jest na podstawie bilansu zwycięstw uzyskanego w poprzednim sezonie.

10. Im słabszy bilans, tym wyższa pozycja wyjściowa w loterii.

Poniżej pełna lista ekip biorących udział w losowaniu wraz z nałożonymi transakcjami, czyli wcześniejszym handlem wyborami draftu. Golden State przejmują pick Minnesoty o ile nie wypadnie na miejscach 1-3 oraz Orlando przejmuje pick Chicago jeśli nie przypadnie na miejscach 1-4.

  1. Houston Rockets 140 przypisanych kombinacji na 1001 możliwych
  2. Detroit Pistons 140/1001
  3. Orlando Magic 140/1001
  4. Oklahoma City Thunder 115/1001
  5. Cleveland Cavaliers 115/1001
  6. Minnesota Timberwolves -> Golden State Warriors 90/1001
  7. Toronto Raptors 75/1001
  8. Chicago Bulls -> Orlando Magic 60/1001
  9. Sacramento Kings 45/1001
  10. New Orleans Pelicans 45/1001
  11. Charlotte Hornets 45/1001
  12. San Antonio Spurs 18/1001
  13. Indiana Pacers 17/1001
  14. Golden State Warriors 5/1001

#

Przyznam szczerze, tak patrzę na pierwszą piątkę powyższej listy i wyobrażam sobie kolejne zmarnowane kariery młodych chłopaków. Weźmy Cade’a Cunninghama, absolutny i niezaprzeczalny numer jeden.

Talent na miarę generacji, dwumetrowy obwodowy z 213 centymetrową rozpiętością ramion. Wszechstronny obrońca, playmaker o płynnych ruchach i mentalności zwycięzcy. Nieprzesadnie dynamiczny, ale techniczny, twardy i nieustępliwy jak Luka Doncic. Zagra z piłką, bez piłki, na zewnątrz i w środku, broni parę pozycji. Egzekwuje grę dwójkową z wprawą weterana. Separuje się jeden na jeden, potrafi zmieniać kierunki i tempo, dużo widzi, kończy akcje na kontakcie dowolną ręką, tyłem do kosza kosi mismatche. Niezły także jako catch and shooter. Słowem pełen pakiet. Wpasuje się w dowolny schemat i pomysł na zespół, co jest dość złudne, bo jeśli którykolwiek zespół ustawi go w innej roli niż na piłce to będzie zbrodnia.

I co? Dacie go do chimerycznego Johna Walla i Kevina Portera Juniora w Houston albo do Fultza i kompletnie pozbawionego tożsamości Orlando? Sparujecie z fatalnym Killianem Hayesem w Detroit by się na wejściu borykał z podwojeniami? Może do Russella, Townsa i Edwardsa w Minnesocie? Do Garlanda i Sextona w Cleveland?

OKC, GSW, TOR, CHI – kibicuję!

Dobrego dnia wszystkim! b

79 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Becky, jeśli ma kompetencję, to go on! Pieprzę wszystkie osiągnięcia w stylu “pierwsza kobieta trener”. Jeśli jest lepsza niż faceci, to dobrze dla niej i dla zespołu, który będzie prowadzić.

    (71)
  2. Array ( )
    budyn_z_soczkiem 22 czerwca, 2021 at 14:33
    Odpowiedz

    Kawhi i CP3, wbijać do finałów i grać, należy im się jak psu micha. Obaj ciężko na to zapracowali żeby im covid czy kontuzja przeszkodziły w graniu meczyków.

    (3)
    • Array ( )
      earnthatrispektson 22 czerwca, 2021 at 18:18

      Cp3 tak, a czy Kawhi? z tym całym load management i strip clubami? nahhh, CP3 zdecydowanie bardziej zasłużył.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko, co miałby robić Ben Simmons w Portland? Podawać piłki na treningu? W obecnej chwili nawet PF musi, ale to musi umieć rzucać. Chociaż na półdystansie. Ale musi!

    (12)
    • Array ( )

      Ben pasowałby wyłącznie do zespołu lubiącego szybką grę i rzuty z dystansu, czyli Suns lub GSW, ew. Clippers lub Blazers. Nie stanowiłby zagrożenia dalej od kosza, ale pozostali koledzy zrobiliby mu miejsca do wjazdów. Niewiele zespołów ma jednak ciekawe aktywa do oddania w zamian.

      (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajny sezon ogorkowy się szykuje! Wielu zawodników zmieni barwy klubowe choć tylko 9 klubów ma pieniądze do wydania (pomijając mid levele itp). Osobiście, jako fan Lakers widział bym sign and trade Schrodera np z Indianą za Mylesa Turnera (świetny upgrade na pozycji centra bo broni, zbiera, blokuje i rzuca za trzy czyli Gasol i Drummond w jednym). Tylko Schroder musiał by się zgodzić na role rezerwowoego za Brogdonem i Lavertem. Ewentualnie Kuzma+ picki za Turnera. Ciekawe czy zdecydują się na sign and trade z Horton Tuckerem? Czy ten młody jest w stanie w play offs wspomóc Lebrona i Davisa? Okienko na wygrywanie zaraz się zamknie, tu przydałby się np. Kyle Lowry.

    (-1)
    • Array ( )

      w sumie ciekawy typ na transfer. Ale tak, Turnera brałbym w ciemno, do tego jakiś typ na obwód i idziemy po misia

      (2)
    • Array ( )

      Nie chce Turnera, jest za miękki. W moim odczuciu trzeba przeprosić się z Howardem lub McGee i zatrudnić jednego z nich za minimum. Kyle Lowry może zejść z ceny i zagrać za MLE, jeżeli nie obraził się na Lakers za brak wymiany w tym sezonie. Kuzma nie sprawdza się z Lebronem i AD, zdecydowanie bardziej błyszczały w zespole z dolnej części tabeli, wykręcałby cyferki podobne do tych sprzed dołączenia Lebrona. Za jego 13 mln można przedłużyć THT i Caruso.

      (4)
    • Array ( )

      Z Howardem, po tym jak się na klub wypiął i wysapał? Nie ma szans, wolę walecznego McGee. Mimo wszystko powalczył bym o jakiego Lowry’ego/ jakiegoś gościa 3&D

      (2)
    • Array ( )

      No niestety starość nie radość. Pop nadal może być genialny, ale już nie na 24/7, nie pod wielka presją i wysiłkiem przy playoffs czy nawet przy regularnym sezonie w NBA. Powinien zejść na pozycje asystenta i jedynie wspierać, gdy ma swój moment, a reszte pozostawić młodym. Co nie zmienia faktu, ze nazwisko wciąż oznacza GOAT coacha, ale już nie przyniesie efektów, które tamten przynosił.

      (3)
    • Array ( )

      no ale to prawda. Obecnie to tylko nazwisko, a trenerem OBECNIE jest conajmniej przeciętnym

      (7)
    • Array ( )

      Ja też go lubię i mnie też te słowa zabolały, ale ciężko się nie zgodzić. Jego czas minął, nie jest w stanie dostosować się do obecnych warunków, było miło, ale się skończyło. Spurs z to, może poza Detroit, najbardziej nijaka drużyna w lidze. Pop zasłużył na odpoczynek.

      (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież Doc powiedział już, że wierzy w Bena i organizacja ma kompleksowy plan jak zrobić z niego rasowego snajpera do przyszłego sezonu.

    (1)
    • Array ( )
      Marian Paździoch syn Józefa 22 czerwca, 2021 at 16:35

      Jak ten plan będzie podobnej klasy co prowadzenie drużyny to sukces murowany 🙂
      Osobiste to pewnie Stevie Wonder rzucałby lepiej niż Simmons 🙂

      (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Generalnie postawa i poziom Bena Simmonsa to w 50% jego wina, ale też niestety w 50% wina jego właścicieli.
    Jeżeli kupiłeś sobie takiego człowieka, a niektórzy widzieli w nim topowy prospekt i w ogóle drugoroczny ROTY, no to jest to inwestycja na gruby hajs! Więc jeśli już kupiłeś to trzeba dbać, żeby się nabytek nie popsuł a wręcz przeciwnie, żeby się rozwijał i zwrócił z nawiązką.
    Ja myślę, że dziś dupowaci właściciele zbyt się patyczkują z chłopakami. Kupiłem to wymagam!
    Ale gdzie tam! Dmuchają ich jak baloniki, nadymają ego i ulotny medialny hype dla doraźnej korzyści gadżetowej. Sodówa bije do głowy pełną mocą i nabytki zanim zdążą cokolwiek zrobić już spoczywają na laurach.
    W dawnych seminariach metody były proste ale skuteczne – każdy nowy dostawał opiekuna i miał narzucony reżim. Nie był puszczany samopas, żeby się nie zbiesił. I był rozwój i były efekty.
    Myślę, że w dobie postniewolniczej pedagogiki wstydu właściciele nba’jowscy po prostu boją się wymagać. Ba! w ogóle boją się traktować to co kupili jako swoją własność. No ale zgodnie z prawdą tak to trzeba nazwać i tak to trzeba traktować. Sorry.

    (2)
    • Array ( )
      Irving Washington 22 czerwca, 2021 at 15:32

      jaką własność? jakie kupili ? goście u nich pracują (na kontraktach są), nie są ich własnością, a koszykarz to raczej zawód starannego działania niż efektu. Głupota właścicieli, że nie potrafią ocenić wartości zawodnika i go przepłacają, potem mają problem.

      “Nie był puszczany samopas, żeby się nie zbiesił.” i “postniewolnicza pedagogika wstydu” piękne zwroty, chyba sobie któryś wydziaram..

      (10)
    • Array ( )

      Masz rację. Kolejny taki przykład to Zion Williamson (nie boiskowo, bo podoba mi się, ale “okołoparkietowo”). Najpierw jest “bo to prospekt”, jest dmuchanie na chłopca, pomimo tego, że jak Simmons nic wielkiego jeszcze nie pokazał. Potem są kontrakty reklamowe za gruba kasę, potem suty kontrakt po kontrakcie debiutanckim. A potem jest zachowanie samych koszykarzy “bo mi się trener nie podoba, bo koledzy nie dają wsparcia itp.” ale młodzież teraz zepsuta.

      Prawda jest taka, że Phila podpisała Simmonsa nie dlatego że był taki zajebisty, tylko “żeby nie poszedł gdzie indziej”. I co? I teraz się będą po głowach drapać, że jednak to nie to i kto przyjmie na klate kontrakt zawodnika, który nie tylko nie umie, ale w ogóle boi się rzucać. To tak jakby podpisano piłkarza, bo jest naprawdę super we wszystkim poza tym… Ze boi się piłkę kopnąć.

      Btw. Najbardziej śmieszy mnie fakt, że Simmons za to co gra (a bardziej nie gra) dostaje prawie tyle samo kasy co Jordan na swojej drodze do drugiego threepeat’u?

      (5)
    • Array ( )

      No troche przegieles. Jezeli mi pracodawca placi za prace to jestem jego wlasnoscia? A jezeli ja place komus to tez mam ich na wlasnosc? Bez jaj.

      (8)
    • Array ( )

      @WC

      Placa ci za pracę 30 mln – to ja wykonuj. Placa ci za rzucanie 30 mln – to rzucaj. Zaraz się dowiem że w koszykówce nie trzeba rzucać żeby wygrywać.

      (4)
    • Array ( )

      Trochę nie wstrzeliłeś się w czasy z tą retoryką Serniku, ale pomijając niektóre zwroty, zgadzam się z Tobą. Pozdrawiam

      (2)
    • Array ( )

      Olas ale wtedy 36 mln to byly inne pieniadze niz 36 mln dzisiaj, wiesz, inflacja i te sprawy.. ale i tak sie zgadzam, ze za duzo.

      (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      To nie są zwykli pracownicy – bardzo często z powodu kontraktu to są kule u nogi. Rozpieszczone, zmanierowane pseudogwiazdy, których olbrzymie kontrakty są balastem dla całego biznesu. Tak! Dla biznesu bo taki klub to przede wszystkim biznes.
      Tak, są ich własnością! Właściciele mają ich kontrakty na karku i często muszą się użerać z mendami i zakałami. I potem mamy zawody takie w przerzucaniu kukułczego Walla.
      Obawiam się, że relacje właściciel-zawodnik stają się niesymetryczne co doprowadzi w końcu do zjazdu poziomu całości show któremu na imię NBA.

      PS. I tak! Olas dobrze przywołuje tutaj casus Syjona. Też zaczynają się fochy i narzekania żółtodzioba.
      Inna sprawa, że ja samego Williamsona “nie kupuję” jako perspektywicznego zawodnika na dłużej – z powodu tuszy, wad postawy (co będzie rzutować na zdrowie) oraz tego, że nie jestem pewien jego woli walki/zaangażowania.

      (7)
    • Array ( )

      @sirnick

      Ja to do dziś, a od wielu lat oglądam NBA, nie rozumiem jednego idotyzmu… Skoro NBA to biznes na wielka skalę, umów i prawników jest od groma, to jak konstruowane są umowy, że to zawodnik może Ci wypowiedzieć stosunek pracy, obrazić się i za zgodą klubu nie dograc sezonu do końca “bo mu się nie podoba”. Z drugiej strony kluby NBA zaczopowane budżety mają jak cholera (dzięki Krispol za twa świetność w NBPA) bo kulać się muszą potem z kontraktami w stylu John “nie zależy mi na zwycięstwach” Wall na grube banki. Zresztą, to chyba Gilbert Arenas był pierwszy, który za siedzenie na ławie “bo nie będę grał i tyle” dostawał ponad 20 mln przez 2 sezony i więcej już nie zagrał (a szkoda). Coś mu tam jeszcze chyba wypłacali, jak już dawno w NBA nie istniał.

      Młodym zawodnikom to się w dupach przewraca, bo kasę dostana tak czy siak – ważne jest żeby pokazać przez pierwsze 3-4 sezony, że jest się prospektem a potem – hulaj dusza, wcale się starać nie muszę, i tak mi zapłacą.

      Simmons nie skończy dobrze. Tak samo będzie z Zionem. Jak zaczynasz karierę od kontuzji (nie winie o to zawodników), to gdzie skończysz? Na Powązkach. Może to czas dla ligi żeby poszła po rozum do głowy i przestala na siłę szukać kolejnego Jordana/Kobe/LeBrona? To że komuś zapłaci się masę kasy wcale nie znaczy w obecnych czasach, że dorośnie do roli, której się od niego oczekuje. Obecnie wygląda to wręcz odwrotnie.

      (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Problem z kobietą jako głównym trenerem nie jest koszykarski, ale czysto “szatniowy”. Paręnaście lat gram w basket i jeden epizod z trenerką nie był szczególnie udany, głównie przez brak posłuchu u zawodników. A była to utytułowana postać w polskim baskecie. Chłopy w nba napewno bardziej profesjonalne, ale nie wiem czy na tyle. Mimo to kibicuję

    (19)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Rzadko kiedy jedynka draftu przychodzi na gotowe. Jeśli będzie taki dobry, to za rok zaczną budować skład wokół niego. Z wymienionych – niech pociągnie Orlando.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiam się, czy to nie będzie zimny prysznic dla Simmons’a. Może potrzebował właśnie takiego kopa, żeby zrozumieć że musi pracować nad swoimi brakami.
    Jest młody. jeśli tak rzeczywiście będzie, w dalszym ciągu może osiągnąć bardzo dużo.
    Ale, oczywiście, już poza PHI. Tam jego czas się skończył.

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Bowen to był kawał @¥$usyna, który podchodził pod nogi zawodnika rzucającego. Pare razy Vince Carter doświadczył tego zagrania. Bowen robił to specjalnie, narażając na poważne kontuzje przeciwnika, a potem udawał debila. Był rzeczywiście dobrym obrońca, ale za chamstwo nigdy nie będę go szanował.

    (10)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak się przez 5 lat gry w NBA nie nauczył rzucać (a wręcz zalicza regres), to sorry ale już się nie nauczy. Taka smutna prawda. W Phila zapłaciła za kota w worku, wiedząc że ten kot tam jest.
    Chociażby co mecz był najlepszym obrońca ligi i notował jakieś 15 asyst na mecz, to i tak ten zawodnik nie jest wart 30 baniek za sezon. Zresztą nie on jeden w NBA.

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest kilka drużyn z tzw. ‘kulturą organizacji’ jak San Antonio, GSW, Boston, Dallas, czy Toronto i tam kobieta trener mogłaby odnieść sukces, bo zawodnicy są lepsi lub gorsi, ale dojrzali emocjonalnie i profesjonalni. Z drugiej strony wyobraźcie sobie DeMarcusa, Kyrie, Walla, PG czy młodych gangsta koszykarzy z nadmuchanym ego i mają posłuch u 160 cm Becky…

    (9)
    • Array ( )

      kyrie nie jest gangusem?
      skad w ogole jakies takie info, koles nawet n_wordow nie lubi wypowiadac, a ty piszesz o nim takie rzeczy, jeszcze wierzy w rozne rzeczy, on po prostu jest specyficzny, moze probuje odnalezc spokoj w swoim zyciu czy cos, nie wiem.

      (2)
    • Array ( )

      Baba trener to będzie niewypał. Nie odmawiam jej kompetencji, ale siądzie jej psycha, jak któryś murzyn na treningu rzuci jej kilka epitetów. Do tego nie bedzie mogła odpowiedzieć bo blm i inne bzdury.
      It’s not for you Becky. IT Crowd S04E01 Jen the Fredo

      (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie sobie pogdybać na temat Bena w GSW, pod batutą Draya mógłby z tego być ciekawy projekt. Tylko znowu za kogo? Ķelly’ego Oubre? Bo w ściągnięcie drugiego Curry’ego to chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy. Tak jak wspomniano wyżej, niełatwo będzie znaleźć Philly coś ciekawego na podmiankę. Szczególnie że Ben może i jest leszczem z pół- i dalekiego dystansu, ale jego brak może zadziałać na zasadzie odwróconej synergii i zespół zleci w ratingu defensywnym w czeluście miejsc 10-20.
    Osobiście wysłałbym go może do Denver, albo do Bostonu – o, tam jest komu strzelać, a przydałby dla odmiany ktoś z ogładą na rozegraniu.

    (-2)
    • Array ( )

      Wyobrażasz sobie S5 z trzema “łamagami” ofensywnymi (Green, Simmons, Wiseman)? Do tego nie wiadomo co z Klayem. Chłop zerwał ścięgna w dwóch nogach rok po roku, ledwie wróciwszy do treningów. Oby był to powrót na miarę choćby 1/2, 2/3 tego co pokazuje Durant, który i tak miał ogromny komfort w postaci load management.

      (3)
    • Array ( )

      Zapomniałem zupełnie o Mędrcu. Nie wydaje mi się żeby to była postać od której należałoby rozpoczynać ustalanie składu, a na dawanie szans perspektywicznym też jeszcze nie moment, skoro Stefan ma ze dwa, trzy ostatnie gwizdki na poprowadzenie drużyny do finałów / mistrzostwa / threepeat.
      Bez drugiego splash brother w San Francisco i tak nie będzie grania, więc pozostaje tylko czekać i ściskać kciuki za Klaya, taki zawodnik zasłużył na sensowny epilog. A z nim temat ofensywy jest tak jakby ogarnięty.
      Dray z kolei mógłby być idealnym współpartnerem i mentorem. Dwóch wariatów w ataku, dwóch prześladowców w obronie, do tego jakiś everyman i można golić zachód.

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Bez przesady w Houston młody mógł by spokojnie się ogrywać jest kilku całkiem dobrych młodych zawodników . Poza tym najpierw niech udowodni że rzeczywiście jest tak dobry jak prognozują .

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem mentalność części graczy jest taka, że kobieta trener nie będzie budziła należnego respektu. Nawet jeśli ma kwalifikacje moim zdaniem będzie to niewypał.

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Mogliby zaryzykować i zrobić z Simmonsa centra. Wymiary ma podobne do np. do Capeli, a dymanikę chyba jeszcze lepszą. Do tego ma niesamowity przegląd pola. Ja bym go przedwcześnie nie skreślał, ponieważ ma niessamowity talent. Raczej z głową są problemy, więc może niech się nim zajmie sportowy psychiatra, który pozwoliłby mu się odblokować. Wezmę przykład z krajowego podwórka. Pamiętacie Adasia MAłysza. Gość, który brylował w okolicy kwalifikacji do drugiej rundy, nagle stał się hegemonem skoków.
    Bena widziałbym w Charlotte. Wspólnie z Ballem mogliby stworzyć widowiskowy duet, a że nie ma tam wielkiej presji na wyniki, miałby czas się odbudować. Powstałby stwór coś jak Kidd z Martinem w Nets.

    (6)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy wśród 4 pozostałych zespołów jest grajek który grał w jednym teamie z Shaqiem? Bo do zeszłego roku zawsze w big finals był jakiś jeden zawodnik… I ASG się nie liczą

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak można takie bzdury pisać że młody gracz z loteri niebedzie pasował do Houston czy Orlando jeśli te drużyny właśnie koło tej postaci pewnie by budowały zespół na lata. Oczywiście dla admina to najlepiej aby 1 draftu trafiła do LA. Żałosny tekst admina

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Olas ale wtedy 36 mln to byly inne pieniadze niz 36 mln dzisiaj, wiesz, inflacja i te sprawy.. ale i tak sie zgadzam, ze za duzo.

    (1)
    • Array ( )

      No i ja się z tobą absolutnie zgadzam, że wtedy były inne czasy i inflacja i te sprawy, bo to oczywiście racja.

      Chodziło mi bardziej o stosunek “jakości (ewentualnie doświadczenia i trofeów) do ceny”. Skoro 30 mln dostaje zawodnik, któremu powszechnie wybacza się nie rzucanie do kosza w sporcie, w którym głównie o to chodzi, to ile powinien zarabiać zawodnik który opierając na rzutach swoją karierę zdobywa mistrzostwa?

      Ile powinien dostawać w tej chwili Curry? Adekwatnie do Simmonsa, to chyba z 70 mln za sezon. A taki Lebron? Pewnie ze 100 mln. A podejrzewam że za jakieś 5 lat tak to będzie wyglądać

      Przeciez to jest idiotyzm…

      Inna sprawa jest taka, że Silver w tej całej swojej nieumiejętności prowadzenia tego wielomilionowego interesu powinien pójść po rozum do głowy i przestać do ligi wpuszczać takie kwiatki 19-letnie pokroju Ziona czy Simmonsa (bo za gówniarza to były “atletycznie freaki” skaczące po głowach 16-latkom i im się teraz do kasy spieszy – to też odnośnie tego co napisał @Sir Nick). 19 letni chłopak to nie dojrzały i odporny mężczyzna, co rok w rok pokazują ich organizmy.

      (4)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin 4 z 14 to 1001 kombinacji
    Do tego procedura jest wykonywana 4x dla miejsc 1-4.
    Ale tak czy siak miło ze wyjaśniłeś 🙂

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Niech idzie do Detroit niech oni też coś mają z wielkiej koszykówki. Hayes nie będzie grał z nim w pierwszym składzie.a jest Bey, Grant, z takim przywódcą na piłce jak Cunningham mogą się nacieszyć dobrą koszykówką. Jak jest kimś podobnym do Luki to Detroit zawalczą o play off ..lubię GSW ale oni mają ogromne pole do popisu i gwiazdy

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Curry w Lakersach to była by sensacja. Thompson po ciężkich kontuzjach nie będzie takim shooterem jaki był wcześniej, toteż GSW nie będą mieć wartości na mistrza NBA, a Curry w Lakers z LeBronem i Davisem już tak. Jak zwykle kontuzje najlepszych weryfikują siłę zespołu więc nigdy nic nie jest się pewnym. Czuję, że w sezonie 2020/21 tytuł zdobędzie team u których najlepsi są zdrowi a których nie lubię. Zgadnijcie kto?

    (-5)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze rok temu jakby mnie ktoś zapytał czy 76ers powinni handlować Simmones odpowiedziałbym “Już dawno powinni to zrobić!”. Jednak teraz… pomimo tego fatalnego zakończenia sezonu myślę, że nie powinni. Simmons sięgnął koszykarskiego dna… przynajmniej jeżeli chodzi o swoje umiejętności strzeleckie. Od niego można się tylko odbić. Ciężko mi uwierzyć, że taki blamaż nie sprawi, że Ben w końcu zacznie się przykładać do rzutów. Że nie przestanie byc naburmuszoną primadonną, która nie musi pracować nad swoim rzutem jak jacyś zawodnicy NBA drugiej kategorii.

    (2)
  24. Array ( )
    budyn_z_soczkiem 23 czerwca, 2021 at 06:00
    Odpowiedz

    Paul George to jednak dzban, obsiusiał się na koniec i przegrali bo nie trafił ani jednego rzutu wolnego. Brawo 🙂

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    “72-letni Pop to przede wszystkim nazwisko…” ?!?!?! I autor tego tekstu nazywa siebie znawca tematu?!? To chyba kpina. Kibicuję NBA od 30 lat i takiego głupstwa na temat szkoleniowca Spurs nie słyszałem nigdy. Nie chce mi się nawet kontrować tego typu bzdur… masakra

    (-1)
    • Array ( [0] => administrator )

      zamiast się zżymać napisz dlaczego się nie zgadzasz 🙂 wtedy będzie się można jakoś odnieść do tych twoich masakr i bzdur

      (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu