fbpx

Biją się: pełna emocji ostatnia kolejka sezonu NBA

51

Welcome to my world.

Runda zasadnicza NBA zakończona. Znamy rozkład par playoffs oraz uczestników turnieju play-in wraz z przypisaniem miejsc. Podobnież na dole tabeli, wiemy komu przypadają największe matematycznie szanse na wysoki wybór w drafcie. Może od tego zacznijmy. W loterii draftu jak zawsze udział weźmie czternaście ekip z najsłabszym rekordem sezonu, będą to w kolejności:

Ostatnie dwie kolumny to oczywiście szansa na wylosowanie pierwszego miejsca oraz wybór w pierwszej czwórce draftu. O tym jak działa loteria draftu piszę rokrocznie. Najważniejsze zasady to:

Jak działa loteria draftu NBA (2023)

  1. W loterii draftu bierze udział czternaście zespołów, które nie dostały się do playoffs*.
  2. Czternaście piłeczek z numerami od 1 do 14 umieszczanych jest w maszynie do losowania.
  3. Kolejno wyciągane są cztery piłeczki (kolejność ich wylosowania nie ma znaczenia).
  4. Wybór 4 piłeczek z 14 oznacza, że istnieje 1001 możliwych kombinacji ich wylosowania.
  5. Przed losowaniem komputer przypisuje kolejne możliwe kombinacje poszczególnym zespołom.
  6. Trzy najsłabsze zespoły po sezonie regularnym otrzymują 140 z 1000 kombinacji (14% szans).
  7. Najlepsza drużyna uczestnicząca w loterii otrzymuje 5 kombinacji (0,5% szans).
  8. W ten sposób określa się prawo wyboru do pierwszego, drugiego i trzeciego miejsca w drafcie.
  9. Reszta miejsc przyznawana jest na podstawie bilansu zwycięstw uzyskanego w sezonie.
  10. Im słabszy bilans, tym wyższa pozycja wyjściowa w loterii.
  11. Na to nakłada się uprzednie transakcje między klubami, handel wyborami draftu itd.

* kształt przedstawionej czternastki może jeszcze ulec zmianie. W turnieju play-in biorą udział także Atlanta, Minnesota, Lakers i Miami, które mogą ostatecznie nie zakwalifikować się do playoffs i trafić na listę loterii w miejsce OKC, Chicago, Toronto i Nowego Orleanu. A oto główna nagroda w tym roku. Victor Wembanyama, czyli pomieszanie Kevina Duranta, Kareema Abdul-Jabbara i nieopancerzonego jeszcze Joela Embiida:

Jak wygląda drzewko playoffs na ten moment?

Największe zaskoczenie to ta żałosna organizacja z Los Angeles, która tak majstrowała przy ostatecznym układzie tabeli, że w pierwszej rundzie zmierzy się z rewelacją drugiej części sezonu Phoenix Suns. Jakby mnie kto pytał, Kevin Durant nie przegrał jeszcze meczu w ekipie Phoenix Suns (8-0). Pod względem taktycznym tu nie ma w ogóle podjazdu. Clippers pozbawionym Paula George’a daję w tej rywalizacji dwa mecze maks.

Są najgorsi, niech jadą na ryby jak najprędzej. Najedzą się forsą i pracują jak najmniej, won. Wycofać z gry głównego zawodnika W PRZERWIE wyrównanego spotkania może tylko organizacja dziadowska, plująca na wartości, które winien nieść ze sobą sport.

Wprowadzili do ligi termin “load management” (ale od kontuzji czołowego gracza ich to nie uchroniło) wyznaczają nowe, bardzo negatywne w odbiorze trendy, na które pluję śliną. Teraz banda gamoni idzie za nimi. Mavericks poddali sezon, nie wystawili gwiazd w ostatnich meczach, choć statystycznie mieli jeszcze szanse na awans (trwa śledztwo NBA). Nade wszystko jednak albo się łysy weźmie za chłopaków albo produkt boiskowy będzie ulegał dalszym i głębszym wypaczeniom.

Wyobrażam sobie, komisariat NBA (wbrew rachunkowi ekonomicznemu) skraca rundę zasadniczą z 82 do 60 gier. Nie ma już meczów dzień po dniu, po każdej podróży z hali do hali obowiązkowo półtora dnia przerwy itd. Przecież pod dzisiejszym kierownictwem to także byłoby za dużo. Load management nabrałby nowych ram, chłopaki znaleźliby sposób by rozegrać z tego 45 meczów, z czego jedna trzecia i tak na pół gwizdka.

O tym jakie kuriozum stanowi w tej chwili NBA przekonaliśmy się choćby tej nocy.

Udonis U did it! LOL

Miami urządziło pożegnanie grającego asystenta trenera Udonisa Haslema. Gość drewniany jak pal Azji przeciwko rezerwom Orlando Magic zdobył… 24 punkty. W czasie 25 minut spędzonych na parkiecie oddał 17 rzutów, a rywale pod koszem żałośnie schodzili mu z drogi jakby to był jaki All-Star Game. K%rwa mać! Poniżej pierwsze dwie akcje Haslema po wejściu na parkiet. Zobaczcie co w obronie robi Wendell Carter Junior. Przecież to jest hucpa, koszykarski happening na wzór World Wrestling Federation:

A to dopiero początek nocy. Wschodnie wybrzeże, w sumie mecze swoje rozgrywało trzydzieści zespołów, czyli wszystkie po kolei. Pozdrawiam tych, którzy dla tegoż pikniku z koszykówką poświęcili rodzinny czas Wielkanocy. Co przegapiliśmy?

  • kolega Cam Thomas oddał 29 rzutów i zdobył 46 punktów
  • mimo to rezerwy Brooklyn Nets zostały zmiażdżone przez drugi garnitur Sixers
  • Kenny Lofton Junior (kto?!) w barwach Memphis Grizzlies zaliczył 42 punkty
  • leworęczny, 20-letni rookie, który przy wzroście 201 cm waży 130 kilogramów!!!
  • fakt faktem, ma piękny ciąg na kosz i potrafi korzystać z siłowej przewagi
  • bardzo zręczne dłonie i doskonałe refleks i koordynacja w relacji do tuszy

  • Payton Pritchard zaliczył triple-double okraszone trzydziestoma punktami pod nieobecność wszystkich świętych z Bostonu
  • Theo Pinson, nawet nie wiecie kto to jest i w jakim klubie występuje (!) zaliczył triple-double

Insecurity is always loud

To oczywiście nie koniec rewelacji, ciśnienia w meczu Minnesoty, walczącej o miejsce w tabeli z Pelikanami nie wytrzymali w kolejności Jaden McDaniels oraz Rudy Gobert. Pierwszy strzelił łapą w ścianę czy tam krzesło i uszkodził sobie nadgarstek. Drugi postanowił zamachnąć się na kolegę z drużyny.

Na drugą połowę nie wyszli, ani jeden ani drugi. Mimo to Wolves zebrali się w sobie i pięknie polecieli w drugiej połowie wygrywając wyrównany mecz. Bez Goberta na placu grali inspirujący, energiczny basket. W nagrodę, do turnieju play-in przystąpią z ósmego miejsca. Zmierzą się z faworyzowanymi Lakers. A teraz wyobraź sobie, że Minnesota oddała za Goberta następujące zasoby:

  • Malik Beasley
  • Patrick Beverley
  • Walker Kessler
  • Jared Vanderbilt
  • niechroniony pick I rundy w latach 2023, 2025 i 2027
  • prawo zamiany kolejności w drafcie 2026 roku
  • pick I rundy 2029 roku chroniony do miejsca piątego

Oddali pół królestwa za gościa, który odpie%dala taki numer i w kluczowym meczu wysyłają go do domu! Przeciwko Lakers w play-in nie zagra!!! Dajcie więcej praw zawodnikom, cholera jasna gdzie jest David Stern!! Wiecie co jest najlepsze? Reakcja Taureana Prince’a. To nie była pełna zatroskania próba zaprowadzenia porządku, ale reakcja świadcząca o frustracji, jakie w szatni klubu musi budzić Francuz. Nie od dziś wiadomo, że Rudy (2 punkty 3 zbiórki) NIE jest lubiany w szatni… inna rzecz, czym oni ich nafutrowali przed meczem?

Karl Anthony Towns – dlaczego Pelicans nie wyłuskiwali go w obronie częściej, nie mam pojęcia. Trzeba go było jechać, bardziej zmęczyć, bo w czwartej kwarcie złapał rytm strzelecki i wspólnie z Edwardsem przeważyli ofensywnie. No dobrze. Kończymy? Myślałbyś, że to koniec rewelacji, wystarczająca liczba przypałów jednej nocy, ale gdzie tam…

Are you kidding me?!

  • Klay Thompson (20 punktów 6/11 za trzy) przekroczył próg 300 trafień zza łuku w sezonie
  • dołącza do Stepha (4 razy) i Hardena (1) nikomu innemu ta sztuka się nie udała w historii
  • jednocześnie Warriors pobili rekord wszech czasów: 55 punktów zdobytych w (1) kwarcie
  • ostatecznie pokonali młodzieżówkę Portland 157:101
  • nawet nie będę przeliczał ile to jest punktów na minutę czy tam na posiadanie
  • obrońcy tytułu musieli wygrać, w tym celu trafili 27/49 rzutów zza łuku
  • pisałem wielokrotnie, Portland nie ma gabarytów, stoją w środku nie kryją trójki

Kolejny sezon w Oregonie psu na budę a na to wszystko odzywa się Damian Lillard słowami:

Nie jestem zainteresowany przebudową. Współpracą z gośćmi 2-3 lata od bycia gotowymi na dodatek nieszczególnie przykładającymi się do pracy. Chcę szansy na zdobycie tytułu. Droga poprzez draft to nie moja droga (…) oczekuję, że Jerami Grant (niezastrzeżony free agent przyp.red.) pozostanie w klubie.

To ja Wam teraz mówię od razu: Damian Lillard nigdy nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego w czołowej roli. Na pewno nie z jego gigantycznym kontraktem. Biorąc pod uwagę ograniczenie swobód transferowych dla klubów znacznie przekraczających budżet płacowy, Portland może liczyć WYŁĄCZNIE na super szczęście w drafcie. Na temat samego Dame’a i jego wkładu w zespół także już pisałem. Trae Young z pseudo-gangsterskim sznytem. Bardziej pracowity. Ofensywnie zmaksymalizowany, defensywnie kulejący.

Nie za wcześnie na koronkę?!

Lakers wygrali, bo też walczyli o korzystny układ miejsc. LeBron w końcówce znów był najskuteczniejszy na boisku: 36 punktów 6 zbiórek 6 asyst. Jeśli Was to interesuje, LAL po przerwie na All-Star zaliczyli najlepszy (!) bilans w zachodniej konferencji. AD wygląda świetnie, LeBron znów świruje, a ich otoczenie jest najlepsze odkąd zostali mistrzami trzy lata temu. Śmiesznostko-zagwozdko-ciekawostką jest angaż w klubie… Tristana Thompsona. Stary kumpel Jamesa będzie chyba jego ochroniarzem na okres playoffs. Drewniano-ręki ma stanowić wsparcie, ubezpieczenie, bronić akcji post-up w przypadku tragedii / kontuzji.

Tymczasem polecieli z Utah Jazz, którzy “podłożyli” im się po raz kolejny. Mówię o jednostronnym transferze, który pozwolił uzbroić Lakers w strzelców oraz dwóch niedawno przegranych meczach.

LAC state of mind

Cyrklowali, aby z piątego miejsca nie wpaść od razu w pierwszej rundzie na Phoenix, woleli spaść na szóste miejsce (runda z Sacramento). W tym celu byli gotowi położyć kolejny mecz. Problemy w tym, że spotkania odbywały się równocześnie i nie było pewności. Pelicans i Wolves rozgrywali wyrównane zawody, więc gdyby LAC się podłożyli rezerwom Suns, w przypadku wygranej Pelicans byliby na siódmym, a to jednak ryzyko. Play-in to trochę loteria. Jeden mecz, powinie się noga i można odpaść.

W pewnym momencie widać jak ten żałosny Tyronn Lue pyta o wynik meczu Wolves, ale otrzymał niedobre wiadomości (jest równo) więc grali do końca. Ostatecznie położyli trzeci garnitur Słońc i dostaną niechybny wpie%dol w pierwszej rundzie. Najlepiej do zera.

To oczywiście nie wszystko. Ekipa jest tak fajnie prowadzona, nie ma kolesiostwa, pupilów, jest równe traktowanie i każdy otrzymuje szanse adekwatne do tego, co wnosi na parkiet. Zupełnie nie rozumiem dlaczego między chłopakami dzieją się takie rzeczy. Hyland i Plumlee w akcji, proszę bardzo:

Other NBA news

Komedii ciąg dalszy, bo oto:
  • Mikal Bridges wszedł dziś na parkiet na 4 sekundy: wszedł, sfaulował i zszedł
  • celem było nie przerwanie serii meczowej:
  • gość nie opuścił od koledżu ani jednego spotkania
  • w tym sezonie (regularnym) z racji transferu z Phoenix na Brooklyn rozegrał 83 mecze

  • niedobitki Dallas Mavericks grały dziś z San Antonio
  • po pierwszej kwarcie przegrywali (14:42) największy deficyt po I kwarcie w historii organizacji
  • czekamy na odejście Kyrie i żądanie transferu Doncica

  • Stephen Silas (coach Rockets) poinformował opinię publiczną, że był to jego ostatni mecz w bieżącej roli
  • identycznie uczynił Dwane Casey, główny szkoleniowiec Detroit
  • Jayson Tatum jest pierwszym Celtem w historii ze średnią sezonu 30 punktów

Potrzebuję kilkunastu godzin, aby to przetrawić. Jutro rano siądę do analizy par play-in. To nie powinno być trudne. Miłego wieczoru BG. Podziękowania dla wielkanocnych Patronów serwisu:

  • Sławomir P
  • Sla.Gla
  • Cyl.A
  • Maciek 89K

51 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki patyczak to bardziej mix Duranta i Giannisa, gdzie mu do KAJ czy Embiida. W dzisiejszych czasach to niezły prospekt zakładając nienaganne zdrowie (osobiście wątpię). Oczywiście czas pokaże – jak wśród wielu talentów w historii NBA.

    (20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A więc Lejkersy vs. Męfisy w pierwszej rundzie… Mniam , Mniam !
    A potem Lejkersy vs. Goldeny …. Będzie się działo!
    Tyle nocek zarwanych !

    (9)
    • Array ( )

      Spotkania nie ida rowniutko. Zagral 56 spotkan dla PHX, potem transfer na Brooklyn, ktorzy to w tym momencie mieli rozegrane 55 spotkan. Zagral u nich wszystkie pozostale czyli 27. 27 + 56 = 83 🙂

      (10)
    • Array ( )

      Z tego co zauważyłem, z niektórymi zespołami z tej samej konferencji rozgrywało się np. 3 mecze a nie 4. Pelicans mieli teraz tie-breakera, bo bilans wynosił 2-1. Nie wiem skąd takie odejście od zasady 2 spotkań z zespołami z drugiej konferencji i 4 meczami z tej samej.

      (-2)
    • Array ( )

      No przecież jest napisane, że ze względu na zmianę klubu, wynikało to z kalendarza rozgrywanych przez poszczególne kluby meczów.

      (0)
    • Array ( )

      @LA Fan
      Zdajesz sobie sprawę z tego, że lata temu do ligi weszły nowe zespoły?
      Mieli wg Ciebie zwiększyć ilość spotkań w sezonie z 82 do 86?

      (3)
    • Array ( )

      @ada – zdaję sobie sprawę, ale to jest bez sensu, bo jednak na koniec RS ma znaczenie czy z danym zespołem masz 2-1 czy 2-2. Spotkań jest za dużo (zawodnicy odpoczywają lub się obijają, sezon zasadniczy to strata czasu dla widza), więc najlepiej zmniejszyć liczbę spotkań do dwóch z przeciwnikiem z drugiej konferencji i trzech z zespołami ze swojej konferencji. Dopiero wtedy ma to sens.

      (0)
    • Array ( )

      Spotkania nie ida rowniutko. Zagral 56 spotkan dla PHX, potem transfer na Brooklyn, ktorzy to w tym momencie mieli rozegrane 55 spotkan. Zagral u nich wszystkie pozostale czyli 27. 27 + 56 = 83 🙂

      (-2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem od lat czytelnikiem strony. Uwielbiam do
    porannej kawy przeczytać Wasz artykuł i niezmiennie jestem pod wrażeniem szerokiej wiedzy koszykarskiej tu prezentowanej .
    Natomiast ilość wyzwisk, inwektyw i obelg skierowanych w tym artykule m.in. do LAC (XXX) mnie obrzydza. Okropny artykuł, na tym samym poziomie co zachowanie Mavs w meczu z bulls. Nie pozdrawiam

    (22)
    • Array ( [0] => administrator )

      Od wielu lat piszę artykuły i z ciekawością podchodzę do komentarzy, również jestem pod wrażeniem wiedzy i błyskotliwej niekiedy formy jej prezentowania przez czytelników. Natomiast nie cierpię niczym niepodyktowanej politycznej poprawności i mięczaków, którzy latami wokół ciebie krążą ale nigdy nie wiesz czy cię lubią czy nienawidzą. Wiesz dobrze, że forma podlega nastrojom. Nastroje zaś są dyktowane przez opisywany temat. NBA zeszła na psy pod wieloma względami i ja mam potrzebe to piętnować w sposób jednoznaczny. LAC Clappers są w tym względzie najgorsi. Są po prostu ch%jowi. Przekładając na twój język – nie pozdrawiam ich. lol

      (71)
    • Array ( )

      Mój Boże, to artykuł przedstawiający prawdę o dziadowskich Klipersach oceniany jest jako okropny i obrzydliwy.
      Ludzie , myślta trochę!!!

      (17)
    • Array ( )

      drogi Bartku.
      Owszem , piętnuj , krytykuj. Ale używaj siły argumentu , a nie argumentu siły. Pozdrawiam

      (19)
    • Array ( )

      Do porannej kawy to chyba czytasz artykuł z poprzedniego dnia? Czytam wszystko co związane z NBA, zarówno pl i zagraniczne ale akurat GB to raczej ciężko czytać o poranku 😉

      (8)
    • Array ( )

      Uczciwie przyznam, że od lat kibicuję LA Clippers (tak wiem, tego typu zaburzenie powinno się leczyć, ale niestety nie znalazłem jeszcze dobrego specjalisty), niemniej w pełni podzielam zdanie Admina i cieszę się, że wylecą już po pierwszej rundzie. Szczególnie działania, które miały miejsce w ostatnich tygodniach budziły mój duży niesmak dlatego bardzo dobrze, że trafili całkowicie odmiennie niż planowali.

      (10)
    • Array ( )

      Lafan regularnie to nie znaczy wtedy kiedy ukaże sie artykuł. Moze regularnie czytać z jednodniowym opóźnieniem

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak trochę sezon zasadniczy zaczyna przypominać WWE , czyli to co oglądamy na boisku jakby z góry było wyreżyserowane 🙂 a teraz kiedy gracze mogą reklamować bukmacherkę, to już wogle mogą być cyrki

    (22)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiedyś Lebron też wszedł na parkiet z urazem tylko po to żeby przekroczyć 10pts i wtedy zszedł, a więc czepianie się że “Mikal Bridges wszedł dziś na parkiet na 4 sekundy: wszedł, sfaulował i zszedł” jest trosiulku czepianiem się :]]]

    (20)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo emocji na papierze aż trudno uwierzyć, w jak wielkim stopniu obecne zasady NBA wypaczyły ten piękny sport. Kunktatorstwo, przeliczanie, podstawianie, load management i i reszta tej całej szopki. Obrzydzenie sięga zenitu, co oni tam ku%wa wyprawiają. Tak bezczelnego tankowania jak w tym sezonie to chyba jeszcze nie było. Kurioza ostatniej kolejki pięknie nam dziś Bartek opisał, bardzo trafnie oddając przy tym emocje, które dotknęły każdego z nas równie mocno. Czułem się właśnie tak, jak Bartek w tym artykule. Tak naprawdę jedynym meczem, w którym można było oczekiwać pełnych składów i walki do końca, to Minnesota vs New Orlean, ale tylko dlatego, że mieli o co grać. Reszta meczów to szopka, skandal i kompromitacja.
    Runda zasadnicza do całkowitej przeróbki. Niech siedzą i coś z tym zrobią.

    Mam nadzieję, że teraz będzie okazja popodziwiać prawdziwe piękno, jakim jest ta nasza koszykówka.
    Play-In i potem PO wyglądają kozacko. Oby się działo jak najwięcej wspaniałych emocji!

    (15)
    • Array ( )

      XDDDD czekamy na twoj komentarz jak LAC przegrają 4-0 średnio dwucyfrową różnica pkt

      (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie kumam skąd tyle jadu i złości, np. Haslem nabił punktów jak wielu innych kończących kariery zasłużonych weteranów w meczach o nic, a transfer Goberta to droga od miłości do nienawiści: przed sezonem było to zaadresowanie jednym transferem większości bolączek Wolves, w jego trakcie profesjonalista Gobert męczył się w tym pokracznym zespole, a na koniec RS okazuje się, że to Francuz, za którego oddano pół królestwa, jest rakiem na boisku i poza nim. Wiadomo, na GWBA jesteś tak dobry jak ostatni mecz, ale rozjazd między świetnymi analizami a dobudowywanymi, emocjonalnymi narracjami bywa bardzo drastyczny

    (24)
    • Array ( )

      Ale z tym Haslemem to racja. Ktoś w poprzednim artykule nawet próbował tłumaczyć trójki Haslema tym, że (w przeciwieństwie do centrów sprzed lat) rzekomo jest tak świetnie i wszechstronnie wyszkolony technicznie:)) Monty Python’s by tego nawet nie wymyślili. Panuje tu taka narracja, że dziś to gracze są tacy atletyczni i wspaniali a kiedyś to nieruchawe kołki bez krzty koordynacji i umiejętności biegały po parkiecie. Po takich komentarzach od razu widać, kto miał okazję oglądać KOSZYKÓWKĘ w okresie największego rozkwitu a kto musi się męczyć oglądaniem obecnego produktu koszykówkopodobnego.

      (5)
    • Array ( )

      Profesjonalista Gobert, który podczas pandemii dla beki dotyka mikrofonów? Dajcie w ogóle spokój z tym typem, najbardziej przereklamowany zawodnik w lidze. Full warunków i zero umiejętności. Widziałem fajne wideo na youtubie, mówiące o tym co by było gdyby Steph Curry miał 2 metry wzrostu. Ja wam powiem co by było gdyby Rudy Gobert miał 2 metry. Poszedłby do normalnej pracy.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja to się bardzo dziwię, że ci się w ogóle chciało opisywać ten syf. Przecież to masz całe święta zepsute, bo jedzona pilnie przez dwa dni sałatka jarzynowa się zwraca. A to są drogie kalorie które miały być na zapas na trudne czasy…
    Ja już w tym cyrku kibicuję żeby kluby odpadały, te które bardziej wywalają lagę powinny szybciej. Playin są fajne bo już 4 odpadną, a pozostałe 4 przedłużą agonię do 1 rundy po.

    (13)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo dziękuję za podsumowanie tego co się dzieje obecnie w nba.. Tez pluje na to i to od serca!!!! Clippers to dno ale postawa Dallas to kryminał i przestaje im kibicować a Luka niech ucieka lepiej. Gobert to juz droga Cousinsa r. I. P

    (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Dokładnie, Doncic niech ucieka do jakiegoś dobrze zorganizowanego teamu gdzie zostanie solidnym rollsem od rzucania trójek i wymuszania fauli. To może jakieś mistrzostwo kiedyś zdobędzie.

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wy wszyscy wielce oburzeni za prawde którą opisał Bartek weźcie się rozpędźcie i przywalcie swoim głupim łbem o ścianę. Poprawność polityczna wypaliła Wam mózgi. Tylko wszedzie hejt widzicie, a prawdy juz nie chcecie widzieć? Ci Wasi idole z NBA, których tak bronicie za load management, odpuszczanie w obronie i specjalne przegrywanie meczów śmieją się z takich jak Wy w swoich willach licząc kolejne miliony na kontach, a Wy nawet nie dacie na nich złego słowa powiedzieć 🙂 Żal mi Was. I jeszcze pretensje do Bartka, że jedzie po nich, a co może ma ich chwalić? Za co się pytam. Ostatni tydzień sezonu to chyba worst ever. Co to w ogóle było? Czy to miało cokolwiek wspólnego z koszykówką na najwyższym poziomie, dla ktorej wszyscy tu jesteśmy? Odpowiedzcie sobie sami na te pytanie.

    (20)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    to co zostało napisane o Lillardzie to można praktycznie skopiować w odniesieniu do Donicica, z tym, że on nie kuleje w obronie a w ogóle w niej nie istnieje.. ten produkt to jest żart, jak np czytam, że Ci nieudacznicy sa lepsi niż dawni zawodnicy którzy grali by wygrać to już nawet mi się śmiać nie chce..

    (12)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, dzięki za sezon zasadniczy.
    Cały czas jestem pełen podziwu, pieknie piszesz.
    Poprawność polityczną wywalmy do hasioka.
    W tym roku mój młody jedzie na Draf Camp.
    Oczywiscie dzięki opisowi który kiedyś znalazłem na Twoje stronie.

    Trzymaj się!

    Tradycyjnie pozdro dla fanów Bostonu i PMB!

    (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie czepiajmy się Mikala, strzelam, że wyglądało to tak:
    – trenerze jestem zdrowy, chcę grać!
    – chyba się z dupą na głowę pozamieniałeś Mikal, to jest mecz o pietruszkę, nie ma mowy, jeszcze mi się kontuzji przed PO nabawisz
    – ale trenerze, płacicie mi za to abym grał
    – dobra młody, zróbmy tak, możesz wejść na 30 sekund aby te swoje statystyki zachować, a później marsz na ławkę
    – chlip chlip, ok trenerze

    Chory system, chorzy właściciele, chorzy GM i chorzy trenerzy, gracze za to mają najmniej do powiedzenia w przypadku chęci grania

    (21)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    82 meczy nie wystarcza wg NBA żeby 16 zespołów zakwalifikowalo się do Play offow więc zróbmy cyrk i zorganizujmy jeszcze play in w którym 7 i 8 zespół może odpaść z 9 i 10 ….to po co gra się te 82 mecze i czemu to tylko się tyczy tych miejsc a nie również od 1 do 6.

    (4)
    • Array ( )

      akurat te play-in to zamysł jest dobry, bo angażuje o 4 zespoły więcej do walki o play-off co teoretycznie oznacza o 4 zespoły mniej do tankowania 🙂 wyobrażasz sobie jaką już totalną porażką byłoby gdyby tankowały od przerwy na all-star 4 drużyny więcej? a te play-in to jest coś na zasadzie wild card game w MLB co od lat u nich się sprawdza

      (8)
    • Array ( )

      Padały już propozycje takie, żeby 4 czołowe drużyny konferencji wybierały sobie rywali w pierwszej rundzie. Wtedy takie play-in ma sens. Zauważcie, że rzadko kiedy mistrzostwo wygrywają liderzy konferencji przed PO, klasyczny przykład to GSW z sezonu z rekordu 73-9, które chyba energetycznie nie dało rady w finałach z Cavs.

      (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, bluzgasz w tekście na Haslema. Gdy ś.p. Adam Wójcik dobijał do 10 tys. punktów w PLK, wyglądało to tak samo. Też go odpuścili w pierwszych dwóch akcjach. W obu przypadkach chodzi o coś więcej niż sportową rywalizację, ta czasem schodzi na drugi plan. Szczególnie w przypadkach, które budzą szacunek również u przeciwników.

    (8)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak AD, czy Lebron grają w jednym meczu back to back z dwóch to wszystko ok, ale jak Kawhi zagrał półtorej meczu back to back z dwóch to Clippers są dziady, plujące na wartości sportowe… Pewnie winę za to, że gwiazdy Lakers odpoczywają w meczach back to back także ponoszą ich rywale z LA, bo oni to robili wcześniej i im to pokazali… Tego się już czytać nie da, to od jakiegoś czasu hejterski portal Clippers. Zaglądam tu coraz rzadziej i zawsze natykam się na te żenujące opluwanie Kawhi i spółki.

    (8)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    t0mt0m –

    Nie napisałem, że jest świetnie wyszkolony technicznie, tylko, że może być przygotowany motorycznie, siłowo czy technicznie pomimo swojego wieku a to nie jest równoważnie.

    W takim sensie, że nie jest emerytem siedzącym przed TV, tylko regularnie trenującym zawodnikiem.

    Moze wybiegać swoje kilometry i oddać swoje setki rzutów na treningach, czyli być przygotowany. Bo zapewne gdyby nie trenował, przy jego ubogim talencie rzutowm, miałby za pewne problem trafić 3 trójki w meczu NBA.

    Zapewniam, że jestem na tyle ‘doświadczonym ‘ kibicem, że widziałem i ‘nowa’ i ‘stara’ erę. W moim subiektywnym odczuciu, porzucając emocje, sympatię do konkretnych zawodników koszykówka sprzed 30 lat jest dla mnie zdecydowanie mniej atrakcyjna.

    Po części przez przepisy, które ograniczały obronę.
    Teraz nawet w jednej akcji drużyna przechodzi że swojego, do strefy. Krajach kombinacje strefy z obrona indywidualną.
    Broni cały organizm a nie pojedynki 1 na 1.

    Wyszkolenie techniczne? Oczywiście, że jest teraz na wyższym poziomie. Zasięg rzutu to często 8-9 metrów u coraz większej liczby graczy. Euro step, back step to norma. Wysoki i niski potrafią zaczynać i kończyć akcje z wysokości osobistych jak i spod kosza.

    Odpuszczanie meczy, kalkulacje są słabe. Ogólnie cały sezon zasadniczy jest dla mnie tylko wstępem do prawdziwego basketu.
    Teraz koszykówka jest bardziej analityczna, taktyczna, wykorzystuje się każde słabe punkty przeciwnika.

    Mniej twarda? Ok jasne. Jednak dla mnie mordobicia czy niesportowe, chamskie zagrywki to nic atrakcyjnego dla koszykówki. To bardziej ułomność i ograniczenia motoryczne zawodników.
    Łokcie w twarz, wrogie kluby, przerysowane konflikty. Ja tego nie potrzebuje w zawodowym sporcie.
    Bo koniec końców to tylko koszykówka, rozrywka, pasja, praca.

    Teraz choć koszykówka jest nastawiona bardziej na widzą i ofensywę to w play off wszystko wraca do normy.
    Znowu Heat będzie pięknie bronić w strefach, Dre Green pokaże swój defensywny warsztat i boiskowe IQ, Bucks będą naciskać na każdej pozycji.
    Myślę, że nawet Leniuszek LeBron z AD, pokażą trochę pracy w D.

    Lata mijają a zdanie : ‘atakiem wygrywa się mecze a obrona mistrzostwa ‘ dalej aktualne.
    Pozdro!

    (11)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Kilka słów od mnie:
    – Lakers wygrali tyle, bo nie było LJ zapomniałeś dodać… (swoją droga LJ tuptajac i byciem dziura w obronie tez reprezentuje load management)
    – Wylewa się tu wiadro pomyj na Clipsy, a wcale tak źle nie musi być.. RAZ z racji, ze czesto Clipsy grali izolacje na PG to brak jego sprawia, ze Clipsy grają bardziej zespołowo 2 na pozycjiu skrzydłowy o wzroście Ok 2 metrow maja sporo na zastępstwo, bo oprócz Leonarda i PG jest jeszcze Batum i Covinngton, wcześniej zazwyczaj Cov mało grał teraz dostaje więcej minut, a to dobry obrońca tak samo jak Batum i Leonard. Durant to Ultra Liga, ale łatwego przejścia nie będzie. Westbrook krytykowany, ale zawsze co roku na koniec rs gra bardzo dobrze teraz tak jest, ale było i w Wizardsach – pomiętamy! Teraz klucz to zatrzymać CP3, gdyby tak West tego dokonał, lub Mann, lub ten młodziutki Hyland.

    Wczesnej wszyscy prognozowali kto zagra z Suns, a nikt nie prognozował, z kim Suns by chcieli. Gdyby PG grał to wątpię, by Suns chcieli grać z Clipsach w pierwszej rundzie. Teraz Clipsy może maja mniej ofensywy, ale defensywnie i zespołowo będzie na pewno lepiej.

    @ Nick kibicujesz od lat Clipsom, a cieszysz się, ze odpadną – zdecyduj się! bo pachnie tu ściemą.

    Może i Leonard był prekursorem LM, ale to w rs, które w kontekście mistrzowskiego pierścienia nie ma zbyt dużego znaczenia. RS ma znaczenia i ilosc meczów rozegranych dla wysokości kontraktów (w kontekście zmniejszonej liczby meczów musiałby związek zawodników zgodzić się na niższe kontrakty, a na to nie pójdą, wiec mniej meczów nie będzie).

    Wybór Irvinga przez Cubana (sam to krytykowałem) a co jeśli Cuban nas przechytrzył i wszystko za i przeciw wiedział wcześniej, ale wiedział tez, ze będzie miał prawo wyboru od 10 w górę tzn, ze moze wylosowac tez 9,8,7,6..

    Jedziecie na mecze na koniec sezonu czyli tzw o pietruszkę. Przecież ta sytuacja powtarza się co roku, wiec co się stresujecie, jeżeli burzycie sie w kontekście obstawiania to obstawiajcie bierki pod woda.

    Nie będę oceniał ciśnienia przed PO, ale jak ktoś ogląda mecze NBA i widzi urywki tych sytuacji to dostrzega ze sa wycięte z kontekstu. Zawsze jest tak! Pokazują samo odepchnięcie, uderzenie, a nie za co to było, a jak już pokażą za co to było to nie pokazują co było tego powodem. Każdy to potwierdzi, ale tylko ten co ogląda cały mecz.
    W sytuacji Goberta to w całe bym się nie zdziwił, ze Gobert sprowokował sytuacje by mieć powód by uderzyc by zrobić kwas by zostać wymienionym w okienku. Gobertowi wcale tez może nie pasować grać w Minni.

    I teraz złota myśl zwłaszcza do weteranów, którzy to pamiętają mecz rs, w których się broniło i ze zawodnicy byli lepsi:
    Liga ewoluluje i wcale nie jest powiedziane, ze Ci sami zawodnicy nie czynili by tak samo w tych warunkach polityczno zarobkowych. Można uatrakcyjnić mecze regularne dla kibica, ale trzeba by dwie rzeczy zmienić: pierwsza to wprowadzic jeszcze jeden motywator w kontekście PO, a drugi ważniejszy zwiększyć limit fauli. Zawodnicy nie bronią, bo nie chca złapać dwóch fauli i usiąść na ławkę, siedzisz – nie grasz – nie grasz – nie robisz statystyk – nie robisz statystyk – kontrakt masz groszowy. Masz więcej fauli do wykorzystali – bardziej ryzykujesz w obronie.

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin musi wylać jakoś żale jak Clippersi leją Lakersów w cipe od 3 sezonów + są wyżej od nich na koniec sezonu zasadniczego. Tak napisz, że Lakersi mają tyle mistrzostw ile Clippersi nie zdobędą. Jedyny twój argument 😀

    (4)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Niezła odklejka wielbcieli Admina. Gość szoruje takim artykułem po dnie dziennikarskim a wy mu przyklaskujecie i pozwalacie OBRAZAC klin i zawodników Clippers tłumacząc że nie ma co zwracać na poprawność.
    O ja w takim razie napisze nie patrząc na poprawność:
    Beznadziejna strona z jeszcze gorszymi redaktorami, którzy moczą się na myśl o Lakersach

    (11)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin zejdź na ziemię z Haslemem…ewenement w dzisiejszych czasach, 20 sezonów w jednym klubie szanowany jako gracz i człowiek a ty nie umiesz przeboleć że mu odpuścili w ostatnim meczu w karierze (facepalm)…harował 20 lat jak wół, zrezygnował z większej kasy żeby mogli wzmocnić drużynę i zdobyć mistrza a to oczywiście kręcisz nosem…jeszcze ponarzekaj że VC przy The Last Shot nie przypilnowali solidnie że by przypadkiem tej trójki nie trafił

    (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale sie dziaderstwo zesrało pięknie w komentarzach. O ile zawsze ten portal mi się podobał ze względu na luźniejszy charakter postów o tyle w tym konkretnym OP odwalił takie buractwo i trzodę ze witki opadają. Jest różnica krytykować a dziadersko pluc jadem ze kiedyś to było

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu