fbpx

Bogdan Bogdanovic: “to wkrótce może być najlepszy europejski gracz NBA”

28

Ciężko być fanem Sacramento Kings. Dwójka rozgrywających staje przed sądem. Największa gwiazda kaprysi, a następnie idzie precz w transferze, z czego cieszył się głównie ekscentryczny hindus właściciel. Vivek Ranadive stwierdził jakiś czas temu, że Buddy Hield to nowy Steph Curry. Jest też zwolennikiem obrony czterech na pięciu, czyli pozostawienia jednego z graczy na stałe na połowie rywala. Prześmiewcy nazywają twoich ulubieńców Queens, a playoffs nie było w mieście od ponad dekady. W Internecie można znaleźć listę kawałów, z których najdelikatniejszy jest ten: “jak nazwać dwunastkę milionerów oglądających przed telewizorem finały NBA –> Sacramento Kings”.

Wind of change

I wreszcie zaczynają się zmiany: George Hill, Vince Carter i Z-Bo mają być mentorami dla młodzieży. Fox w roli energicznego liska-chytruska ma porwać tłumy w nowo wybudowanej hali. Vlade Divac podpisuje swojego rodaka, Bogdana Bogdanovica, za rekordowe dla pierwszoroczniaka 36 milionów płatne w trzy sezony. Za sterami staje charakterny Dave Joerger, który wie czym jest Grit&Grind.

Oczywiście, jak to w przypadku Kings bywa, nie wszystko idzie zgodnie z planem. Randolph, choć znacznie się uspokoił od czasów Jail Blazers, to i tak zostaje aresztowany za posiadanie trawy, Hill z mentora młodzieży stał się nowym gwardzistą Króla. Fox, jest trochę jak zwierzak z wierszyka dla dzieci, chodzi koło drogi, cichuteńko się zakrada… ale już niedługo może eksplodować talentem i nikt z nas nawet się nie spodzieje. Zbliżone do młodszego kolegi statystyki osiąga Bogdan Bogdanovic, moja prywatna nadzieja na szybki progres w szeregach Kings.

Czy 36 milionów to dużo?

Dla mnie to cholernie dużo, tak na oko, wygrana w lotto i kilka żyć w pracy. Dla LeBrona Jamesa to ponad dwieście pięćdziesiąt tweetów. Mało, nieco tylko zmęczy palce. Ian Mahimi zarobi 64 miliony w cztery lata. Joakim Noah prawie 73. Piękne pieniądze przy zerowym wkładzie w grę zarabiają także panowie Deng, Asik, Mozgov czy Parsons. Z drugiej strony Bogdanovic to za oceanem debiutant i od razu 36 milionów płatne w trzy lata? Promocja czy jednak potencjalna katastrofa?

He’s not really a rookie

Bogdanovic na pewno nie gra jak pierwszoroczniak. Za nim już wiele lat profesjonalnego grania. Na parkiecie zapewnia inteligencję, spokój, rzut i dobrą obronę [D-Fox]

Serb pytany czym najbardziej różni się od innych debiutantów odpowiada, że trenuje w profesjonalnych klubach od osiemnastki, a wielu jego konkurentów z USA dopiero co opuśiła uniwersytet. Bogdanovic wybrał koszykówkę przed piłką nożną oglądając wygrane przez Jugosławię Mistrzostwa Świata z 2002 roku. W zwycięskiej drużynie brylowali jego rodacy i zarazem obecni pracodawcy, Peja Stojakovic i Vlade Divac. Dzisiaj jednak również interesuje się futbolem, przepytuje z wiedzy o piłkarzach Buddy’ego Hielda i żongluje piłką na treningach.

Partizan – jak ojciec z synem

Wróćmy jednak do młodego Bogdanovica, który dopiero co może kupić piwo w jednym z klubów Belgradu, a już siada na ławce rezerwowych Partizanu, podczas derbowych spotkań mając za plecami fanatycznych kibiców Crvenej Zvezdy. Przez pierwsze dwa lata młody nie otrzymuje wielu minut, dopiero wraz z nadejściem charyzmatycznego trenera Dusko Vujosevica jego rola w zespole zaczyna rosnąć. W sezonie 2013-2014 Bogdanovic w finałach rozgrywanych przeciwko lokalnym rywalom eksplodował formą uzyskując średnie na poziomie 30.8 punktów 4.8 zbiórek i 4.2 asysty.

Podczas jednej z gier trener Vujosevic w stylu wściekłego Urlepa wyrzucił swojego młodego gwiazdora z boiska chwytając go za gardło, a po ogłoszeniu przenosin Bogdanovica do Turcji oskarżył chłopaka o łamanie wcześniejszych ustnych porozumień z klubem. Po latach, w rozmowach z amerykańskimi dziennikarzami, Bogdanovic wspomina ze śmiechem, że to tylko drobne nieporozumienia, typowe dla serbskiej relacji ojciec – syn jaką miał ze swoim trenerem.

Fenerbahce – aleją gwiazd

Głównym powodem dla którego Bogdanovic przeniósł się do Stambułu był dyrygujący Fenerbahce Żeljko Obradovic – legendarny trener z Serbii.

Nauczyłem się od niego wiele o życiu, zarówno na boisku, jak i poza nim. Dał mi szansę i niekończące się wsparcie, podobnie jak tureccy kibice dopingujący mnie nawet w trudnych chwilach.

Tak pisał w liście pożegnalnym Bogie. Stambuł to ogromna, wielomilionowa metropolia, w stolicy derby rozgrywasz niemal co chwilę, a fani oprócz wyników żądają pełnego zaangażowania i emocji. Dodając do tego sporą pensję w euro można by spodziewać się po 22 latku zawahania formy. Nic takiego jednak się nie stało a podczas trzech lat spędzonych w Stambule Bogdanovic został mistrzem Euroligi, ligi tureckiej (MVP) i kilku pomniejszych pucharów. Kibice nazwali jego imieniem jedną z prawdziwych gwiazd i do dziś wspominają z uwielbieniem, co nie jest wcale regułą (zapytajcie Adresa Nocioniego co śpiewają mu fanatycy Fenerbahce).

Srebrny chłopak

W reprezentacji Serbii gra obecnie piątka zawodników występujących w NBA: Marjanovic, Teodosic, Jokic, Bjelica i Bogdanovic właśnie. Panowie, bez gwiazdora Nuggets z ostatnich dużych imprez przywozili srebra – z Mistrzostw Świata 2014, olimpiady w Rio, gdzie ulegli USA w finale aż trzydziestoma punktami i w końcu z niedawnego Eurobasketu, podczas którego pokonani zostali przez sensacyjnie grającą Słowenię z Dragicem na czele. Bogdanovic powoli budował swoją rolę w kadrze, aby pod nieobecność Teodosica na ostatnim turnieju wejść w rolę lidera Serbii i zasłużenie otrzymać powołanie do najlepszej piątki turnieju ze średnimi statystykami dwadzieścia punktów, pięć asyst i trzy zbiórki.

Szanują mnie

Po prostu wie jak się gra. Czuje się spokój kiedy prowadzi grę i napędza atak [Vince Carter]

Ma bardzo wysokie koszykarskie IQ, a przy tym nie brak mu umiejętności: rzutu, kozła, minięcia. Nie boi się, NBA go nie onieśmieliła. Po prostu wchodzi na parkiet i gra swoje [Gregg Popovich]

Posiada dużo pewności siebie, myślę, że kiedyś może trafić do All-Star Game [Zach Randolph]

To bardzo wartościowy gracz, wchodzi na parkiet i szuka rywalizacji [Buddy Hield]

Ufam mu, dla mnie to nie rzucający, a raczej rozgrywający, który posiada dobry rzut [coach Joerger]

W tym momencie to najlepszy europejski gracz [Vlade Divac]

Hmm, jeśli przyjąć że Antetokounmpo ma korzenie nigeryjskie, Schroeder gambijskie, Rafał Juć odkrył Jokica na Sri Lance, Dragic jest czarny, Porzingis kontuzjowany, bracia Gasol emerytowani, a Gobertowi obcięli ramiona – to może [przyp.red.]

Jest głośny, wie czego chce na parkiecie [George Hill]

Koledzy mnie szanują [Bogdanovic]

Jak się zapewne domyślacie Bogdan nie musi nosić za nikim torby z butami czy skakać na jednej nodze po burgery, jak czynią to inni rookies.

Czy czeka nas progres?

W bieżących rozgrywkach Bogdanovic spędza na boisku 27 minut i zdobywa 11.5 punktów prawie 3 zbiórki i 3 asysty. Ogólny procent jego rzutów to 46, a trzypunktowych aż 40. Dobrze gra pick and roll, rozumie się ze środkowymi. Nie boi się oddawać rzutów w końcówkach meczów, zaliczył już między innymi decydujący o zwycięstwie Kings kosz w potyczce z Warriors, choć w tej akcji krył go zaciekle Draymond Green. Ostatnio reprezentując Team World otrzymał nagrodę MVP meczu wschodzących gwiazd, głównie za serię celnych trójek oddanych ze znacznej odległości.

Czy kiedyś podniesie prawdziwą nagrodę dla MVP sezonu? Nie. Ale pytania czy zostanie all-starem, czy wraz z kolegami przejdzie rundę play-off w nadchodzących latach, czy jego kariera za oceanem zatrzyma się na statystykach zbliżonych do tegorocznych wciąż pozostają bez odpowiedzi. By znaleźć się w gronie najlepszych na swojej pozycji na pewno musi poprawić swoją fizyczność, szybkość i grę jeden na jeden. Wiem jedno – dzięki niemu wracam do oglądania Kings, pierwszy raz od czasów Mike’a Bibby’ego.

[Grzegorz Szklarczuk]

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kibicuję temu chłopakowi bardzo. Przypomina mi stylem gry Drazena Petrovica choć brakuje mu jego agresywnego charakteru.

    (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    to jest taki drewniak że szkoda gadać, jeszcze sie popisuje tymi podaniami z biedra albo zza plerów, pozer

    (-36)
    • Array ( )

      Jasne – typowy Grek, potomek w prostej linii Achillesa i Homera
      W takim razie ci którym udało się przepłynąć morze śródziemne na kawałku dykty i dać się wyłowić na Lampeduzę to zaraz będą kandydować na europosłów.

      (13)
    • Array ( )

      Antek nie ma rzutu, myślę, że w finalnym rozrachunku patrząc przez pryzmat całej kariery lepszy jednak będzie Porzingis.

      (3)
    • Array ( )

      Inna sprawa, Antek urodził się w Atenach, ma wyłącznie greckie obywatelstwo (inna sprawa, że do 18-go roku życia nie miał oficjalnie żadnego), ja rozumiem czepiać się naturalizowanych pół roku wcześniej Polaków, Greków czy Hiszpanów. Ale macie pretensje do kolesia, że jego rodzice zamieszkali w Grecji uciekając przed biedą jeszcze przed jego narodzinami? Ma się teraz pochlastać i wrócić na klęczkach do kraju swoich przodków prosząc uniżenie o obywatelstwo? Przecież on nic w swoim życiu z Nigerią nie miał wspólnego poza dziwnie brzmiącym nazwiskiem. To jakby się czepiać Mike’a Krzyzewskiego, że nie jest prawdziwym Amerykaninem.

      Jeszcze śmieszniejsze jest czepianie się Schrodera, który ma ojca będącego w 100% białym protestanckim Niemcem.

      (6)
    • Array ( )

      nie każę nikomu się “chlastać”
      Mówimy o sporcie – w tych kategoriach człowiek będący ekstremalnie przykładem predyspozycji fizycznych rasy czarnej, potomek dwójki rodziców afrykańczyków, który nawet nazwisko ma nie do wymówienia nie może być stawiany w porównaniu z białym jak kreda pochodzącym z Bałkanów zawodnikiem w jednej kategorii “gracz europejski”

      (-1)
    • Array ( )

      To napisz po prostu, że chodzi Ci o Europejczyka rasy białej, a nie wymyślasz dziwne wywody… A najlepszym koszykarzem kanadyjskim kto jest? Olynyk? Bo chyba nie ten podrabiany Wiggins co ma matkę z Barbadosu i ojca z USA? xD

      (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze, to na papierze postawiłbym na Sacramento, a nie Lakers w playoffs. (Jeżeli, któraś z tych drużyn miałaby się dostać w lineupie z początku sezonu). Pewnie Sacramento bd taką Philadelphią w następnym sezonie.

    (-3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja tak zwyczajnie po ludzku go nie lubię. Sprawia wrażenie, że wyżej sra niż dupę ma. Podobnie jak Porzyngis. Markannen, Dragic a w przyszłości Doncic – tym europejczykom kibicuję.

    (-11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Super artykuł, bardzo merytorycznie i sensownie napisany oby tak dalej !

    P.s do drugiego akapitu ” wind of change ” – George Hill jest już w Cavs i przez moment miałem niezłego mindfu*ka .

    (-3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jskby ktoś miał wątpliwości… Antek jest europejczykiem i na pewno jesli nie w 100% to w 90% czuje się Grekiem. Sam mam korzenie z innego kraju( nie europejskiego) i w pełni się utozsamiam z Polską jej historią i kulturą. No także tego… nie myślicie sobie ;p

    (24)
    • Array ( )

      a ja w 100% czuję się gwiazdą koszykówki więc oczywiście to znaczy , że nią jestem….

      (-14)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wyłapałem ” Hill stał się gwardzistą Króla ”
    Sorry za zamęt, powtórzę super artykuł już bez ” ps”

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Taaa, Divac trochę przesadził. Oprócz wymienionych w artykule graczy jest jeszcze Markannen i uważam, że będzie najlepszym europejczykiem za cztery lata.

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Siema,ja troche z innej beczki.czy tylko mi sie wydaje ,ze nike rozmywa nieco kultore strojow nba?uniformy kings czy tez timberwolves kojarza mi sie z europejska koszykowka lub pilka nozna.

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Dodałbym jeszcze, że nie można mówić o Michaelu Bibby, nie wspominając w tym samym zdaniu takich zawodników jak: Jason Williams, Chris Webber, Predrag Stojaković, Doug Christie, Vlade Divac. Wymienieni panowie stanowili najlepszy skład w historii zespołu. Proszę o tym nie zapominać. Peja, Vlade i Webber mają zastrzeżone numery, a Jason Williams poszedł do Miami i z Wadem i Shaqiem zdobył mistrzostwo. Bibby był dobry, ale mówienie o nim, że był wybitny, nie wspominając o kolegach z tamtych lat nie przystoi.

    (16)
    • Array ( )

      Paczkę mieli super, dobrze, że przypomniałeś. Ale z całego składu najbardziej lubiłem właśnie Bibby’ego, nie za to czy był najlepszy, czy najbardziej rozpoznawalny, po prostu z tych nieco okradzionych przez Lakers i sędziów Kings jego lubiłem najbardziej.

      (0)
    • Array ( )

      Do Grzesiek: Kumam 🙂

      Ja się wychowałem na Jasonie Chandlerze Williamsie, widać po moim nicku 😉 Sacramento z tamtych lat to był kosmos, a Williams był dla mnie mistrzem, mentorem, wszystkim. Uczyłem się jego zagrywek, większość moich podań szła zza pleców, to były piękne lata. Pozdrawiam 🙂

      (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm, jeśli przyjąć że Antetokounmpo ma korzenie nigeryjskie, Schroeder gambijskie, Rafał Juć odkrył Jokica na Sri Lance, Dragic jest czarny, Porzingis kontuzjowany, bracia Gasol emerytowani, a Gobertowi obcięli ramiona – to może [przyp.red.]”

    xD

    (5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Wg. Hoopshype podpisał 3 lata za 27 baniek, a to bardzo przyzwoita kwota, biorąc pod uwagę jego potencjał rozwojowy.

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo fajny gracz! Tak jak napisane w artykule zagra zarówno na 1 jak i na 2, dobry przegląd pola, świetnie ułożona ręka. Myślę, że będzie zawodnikiem na miarę 15-20 punktów oraz 5 asyst na mecz w NBA. Jeśli Sacto wyciągnie któregoś ze zdolnych podkoszowych w drafcie (np. Ayton, Jackson Jr. czy Bagley) to Bogdan może się jeszcze bardziej rozwinąć.
    Poza tym na Eurobaskecie pokazał, że potrafi poprowadzić drużynę do sukcesu, więc nadaje się na lidera. W końcu to LeaderOfHorde 🙂

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Serio ten Vlade Divac stawia go wyżej od Antka? Giannis to najlepszy europejski gracz i to na wiele lat. Jemu chyba chodziło że jest najlepszym BIAŁYM graczem.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu