Brandon Jennings
W koszykówkę zaczął grać mając trzy lata. Wychowywał się w Compton, jednej z najgorszych dzielnic Kalifornii, pod okiem starszych kuzynów. Dostać się do NBA było jego marzeniem od dziecka. Można by powiedzieć: niewielki człowiek z wielkimi marzeniami, bowiem nigdy nie miał warunków fizycznych zawodowego koszykarza. Swoje 185 cm musiał nadrabiać szybkością i rzutem. Już w szkole średniej zaczął wariować. Kiedy był w czwartej klasie jego drużyna nie przegrała meczu (32-0), a Brandon Jennings zdobywał średnio 33 punkty i 7 asyst.
Po maturze chciał iść od razu do NBA, ale ze względu na wprowadzone w 2006r. ograniczenia wiekowe, musiał poczekać do ukończenia 19 lat. Zamiast iść na studia pojechał więc grać w kosza do Europy. Dlaczego? Zwyczajnie potrzebował kasy… Rok później Bucks wybrali go z numerem 10. a BJ spełnił swoje marzenie… W swoim pierwszym meczu NBA zanotował 17 punktów, 9 zbiórek i 9 asyst. Dwa razy odpalił też trójkę, a kibice z Milwaukee poznali swojego ulubieńca. Dwa tygodnie później Jennings oszalał. W meczu przeciwko Golden State, w samej tylko trzeciej kwarcie wrzucił 29 punktów, a w całym spotkaniu miał ich aż 55… potem trochę się uspokoił, w czym duży udział mieli obrońcy, studiujący jego ulubione zwody na taśmie video…
Od samego początku BJ pokazał kibicom niezwykły talent strzelecki, a ci zaczęli widzieć w nim leworęcznego Allena Iversona. Co prawda daleko mu jeszcze do koordynacji ofensywnej AI, ale chłopak pracuje ciężko. Jest zabójczo szybki, widzi dużo, potrafi powykręcać kostki obrońcom, skacze i co najważniejsze, ma tę pewność siebie, którą miał AI. Czasem tylko wygląda jakby leciał do przodu na dzikusa. Brakuje mu trochę koordynacji w ataku, ale wszystko jeszcze przed nim – koleś ma dopiero 22 lata. Pamiętajcie, Iverson w jego wieku szalał po akademikach… No i ten rzut, przyznacie, że BJ rzuca znakomicie:
[vsw id=”lgoyJl1Q7Ds&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
na porównania z AI chyba mocno za wcześnie, z resztą nie wierzę, by kiedykolwiek był tak dobry jak Iverson
zajebiscie lubie tego kolesia, a jak zobaczylem mecz w ktorym rzucil 55 pkt to zwariowalem 🙂 zycze mu jak najlepiej i oby zostal prawdziwa gwiazda NBA, bo doda wtedy tej lidze duzo kolorytu.
Brandon robi fenomenalne wrażenie. Wydaje mi się, że gdyby grał w lepszej/ więcej oglądanej w Tv ekipie byłby dużo bardziej popularny.
Zgadnijcie skad mam ten nick 🙂
BJ next AI <3