fbpx

Brandin Podziemski, kolejny Polak w NBA | Phoenix Suns chcą Tobiasa Harrisa

28

WTMW.

Na początek może “asysta miesiąca” w lidze WNBA. Pani nazywa się Chelsea, jak ten klub piłkarski, nazwisko Gray, jak… zresztą nieważne. Najważniejsze, że panie też potrafią grać w koszykówkę, i nawet na zawodowstwie, czerpać z tego radość. Podanie bajka, przyznacie:

A oto pierwszy numer tegorocznego draftu Victor Wembanyama i jego grupa wsparcia. No kurde, lepiej trafić nie mógł. Wszyscy w San Antonio liczą, że mistrzowska sztafeta Spurs za chwilę znów będzie wyznaczać standardy na parkiecie.

  • Wemby, Sochan, Keldon Johnson, Devin Vassell, Malaki Branham
  • Zach Collins, Devonte’ Graham, Doug McDermott, Tre Jones

Pięknie się to zaczyna układać, a na samym przedzie dwóch internationals. Mam tylko nadzieję, że rozpoznajecie wszystkich panów ze zdjęcia…

Dla tych, którzy wymagają odświeżenia pamięci, od lewej stoją: Sean Elliot, Wemby, David Robinson, Manu Ginobili oraz Tim Duncan. Najstarszy z nich jest The Admiral, rocznik 1965. Może inaczej, gdy panowie zdobywali swój pierwszy wspólny tytuł (1999) Francuz miał minus pięć lat. Jak wówczas wyglądał świat? Chłopaki grali w Starcrafta między kolejnymi NBA Finals, haha:

Other NBA news

-> Knicks przedłużają Josha Harta, odpuszczają natomiast Derricka Rose’a, dla którego i tak nie znaleźli minut w zeszłym sezonie. Najmłodszego MVP w dziejach potencjalnie podpisać mogą Chicago Bulls, marketingowo strzał w dziesiątkę, wiadomo. Ostatni taniec lokalnego herosa po przejściach.

-> Phoenix Suns interesują się postacią Tobiasa Harrisa (!) podczas gdy menedżerowie Sixers przekazują między sobą akta osobowe DeAndre Aytona. Zdaje się, że w Arizonie ostatecznie przestano wierzyć w rozwój środkowego, a przynajmniej rozwój na miarę fizycznego potencjału. Problem stanowi zdecydowanie aspekt mentalny. Oczywiście transfer musiałby być trójstronny, bo na co Ayton akurat w Philadephii. A na co Harris u boku Duranta, Bookera i Beala? Już niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć jeśli chodzi o kwestie kadrowe w NBA.

Tobias to przede wszystkim ubezpieczenie na wypadek kontuzji – utalentowany strzelec, który w Sixers cierpi z powodu braku miejsca w środku i spowolniałego, izolowanego ataku pozycyjnego. Mobilny defensywnie, bardzo przyzwoicie zbiera, w minionych playoffs 41% zza łuku w akcjach catch and shoot, choć akurat z Bostonem się nie popisał. Na pewno przyspieszenie tempa gry wpłynęłoby na niego pozytywnie. Jak widzicie PHX lecą bez żadnych kompromisów jeśli w ogóle myślą o wymianie Aytona za Harrisa. Kolejny argument to schodzący w przyszłe lato kontrakt Tobiasa, który zapewnia większą elastyczność kadrową zespołowi. Kończącą się umową Harrisa zainteresowani są także Mavericks i Jazz. Zauważcie, że ostatni sezon kontraktu to zawsze motywacja na 100%.

-> ATL Hawks szukają kupca na Clinta Capelę.
-> Sixers chcą zachować Jamesa Hardena, ale po rozsądnej cenie, ciekawy wątek offseason.
-> Clippers rozważają handel przy udziale Paula George’a.
-> Rockets mają nadzieję, na pozyskanie free-agenta Brooka Lopeza z Milwaukee.

Brandin Podziemski

O co chodzi z tym chłopakiem? Shooter z polskimi korzeniami, starający się rzekomo o polski paszport, potencjalnie otwarty na grę w reprezentacji Polski. Wybrany wysoko, bo z dziewiętnastym numerem draftu przez Golden State Warriors. 193 centymetry wzrostu, rasowy strzelec, trójka NCAA na poziomie 44% przy wolumenie prawie sześciu prób w meczu. Co ważniejsze, potencjał na secondary-ball handlera, myślący, zbierający, dogrywający piłki. Dlatego właśnie sięgnęli po niego Warriors, z racji wysokiego bball IQ. Wiecie kogo przypomina, może mniej Tylera Herro (to porównanie pada najczęściej) a bardziej Donte DiVincenzo, którego zresztą ma szansę zastąpić w GSW. No i teraz, co bardziej wyrywni już snują wielkie plany podboju przez Polskę międzynarodowych imprez koszykarskich…

Slaughter / Podziemski / Ponitka / Sokołowski / Sochan / Balcerowski itd. Oj chłopy, żeby tylko związkowi pieniędzy na ubezpieczenia starczyło. Poza tym horyzont czasowy się nie spina. 20-letni Brandin wkroczy w prime gdy 35-letni Slaughter będzie dawno na emeryturze. Tym niemniej potencjał ciekawy, bo jak mówię: Podziemski ma papiery na combo-guarda. Chciałbym go zobaczyć obok Sokoła i Mateusza Ponitki. Żaden nie jest wybitnym, samodzielnym kreatorem akcji, ale wyobraźcie sobie wszechstronność pierwszej linii. Kiedyś była jeszcze mowa o naturalizowaniu Malcolma Brogdona. Tyle tylko, że Brogdon już zdrowotnie nie wyrabia, jego gra dla Polski to bardzo wątpliwa sprawa.  Także wielkie plany musimy odłożyć na bok i jeśli kiedykolwiek przyjdzie nam oglądać Sochana i Podziemskiego z orzełkiem na piersi, sam w sobie będzie to wielki sukces. Nade wszystko, sukcesy polskiej reprezentacji zależą w największym stopniu od dalszego progresu Olka Balcerowskiego. To jest kluczowy zawodnik.

To wszystko na tę chwilę. Dziękuję za uwagę i przypominam, że zamówienia na okolicznościowe koszulki GWBA zbieramy jeszcze tylko pięć dni. Cena koszulki już z wliczoną przesyłką to 99 złotych polskich:

https://ssl.dotpay.pl/Wsparcie+Gwiazd+Basketu=99

Następnie (najlepiej z tego samego maila, którego podaliście przy płatności) wyślijcie do nas maila określając:

  1. wersję koszulki (1-6)
  2. rozmiar (tabela rozmiarów znajduje się na końcu)
  3. kolor (biały / czarny)
  4. oznaczenie paczkomatu lub adres, na który ma być wysłana paczka
  5. numer telefonu
  6. adres email

Skrzynka redakcyjna ma adres: gwiazdybasketu@gmail.com

Wersja 1.

Wersja 2

Wersja 3.

Wersja 4.

Wersja 5.

Wersja 6.

UWAGA:

  • sprzedaż ma charakter pre-orderu
  • składanie zamówień zamykamy w piątek (30 czerwca)
  • termin realizacji zamówienia to 14 lipca

Dziękujemy!

28 comments

    • Array ( )

      Hehe, okrutne, ale jakże prawdziwe. Ja nawet nie spojrzałem bo szkoda czasu. Lepiej go poświęcić na pisanie przygłypich komentarzy:P

      (-6)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    O tym, że ma polskie korzenie to wie każdy po zerknięciu na jego nazwisko. Liczyłem, że się dowiem na ile prawdziwe są to korzenie lub że nas uświadomicie panowie dziennikarze!

    (-6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Podobno Podziemski ma być traktowany jako zawodnik naturalizowany bo nie miał PL paszportu przed 16 r, więc wtedy i tak odpada opcją jego gry ze Slaughterem

    (14)
    • Array ( )

      Slaughter w tym roku kończy 36 lat, on już o emeryturze może zaczynać myśleć 😉

      (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dopiero widząc Wenby’ego z Admirałem i Duncanem uświadomiłem sobie jaki on jest wysoki.
    Dzięki za artykuł, Bartku, właśnie piję za Twoje zdrowie przy gdyńskim bulwarze

    (13)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Podanie fajne, akcja trochę wolna, ale i tak.

    Problemem damskiej koszykówki jest to, że kobiety nie chcą jej oglądać. Silver mówił, że na mecze przychodzą głównie mężczyźni którzy chcą pooglądać trochę *fundamentalnej koszykowki*.

    (15)
    • Array ( )

      Kobiety zamiast sportu i wysiłku fizycznego wolą niestety oglądać tasiemce na Netflixie, wystarczy spojrzeć co na każdej z takich platform jest w top10… Szkoda, bo by im główki odpoczęły.

      (-3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Bieg wszedł mocno 😉
    1. Knicks wydłużyli tylko czas decyzji Harta. Szykują umowę, tak, ale nic jeszcze nie podpisano.
    2. Podziemski nie zagra ze Slaughterem. Korzenie są za dalekie i przez Fibę będzie traktowany jako naturalizowany
    I tak dzięki za artykuł, wszystkie ważne informacje w jednym miejscu, czekamy na trade’y!

    (7)
    • Array ( )

      W artykule już jest ok, w tytule wkradł się błąd. Swoją drogą chłop ma 39 cali wyskok. Yebaniec..

      (3)
  6. Array ( )
    tak jest tak jest 25 czerwca, 2023 at 20:44
    Odpowiedz

    Ja ostatnio oglądałem połowe meczu Minnessota Lynx – Conecticut Suns. Do przerwy jedne rzuciły 38 pkt. Jak w NBA nineties.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A mi smutno. Tu naturalizować, tam żona Polka, dziś Czarny Leon rządzi pod siatką. Jak zaczynałem treningi w 1991 było źle. Nie było kasy na nic, nie było gdzie i czym trenować. Mój pierwszy trener klubowy robił na koparce po 15 latach gry w ekstraklasie. A nas trenował społecznie. Teraz milion lat później w zupełnie innym kraju (jak się poczyta jaka była w Polsce bieda na przełomie lat 80 i 90 to nie chce się wierzyć, a wtedy się tego nie widziało bo byliśmy rowno biedni) dalej liczymy na Sohana czy innych wychowanych czy jak Gortat wyszkolonych za granicą.
    Czy w 40 milionowej Polsce statystyka nie działa? Pewnie działa tylko taki Luka czy Giannis nawet nie mieli szansy nauczyć się gry w kosza. Ja miałem w swojej grupie wiekowej wśród podwórkowych/boiskowych kolegów kilku super wybitnych żaden z nich nie poszedł w koszykówkę.
    Na streetballa do Gdyni ściągało tysiące. Niektórzy gracze byli genialni, mecze były zacięte i pelne pasji. A jak dobrze pamiętam z tych setek zawodowo gralo może 2-3. A tylko Przemek Frasunkiewicz zrobił prawdziwą karierę. A wierzcie mi w tamtym czasie takich Przemków były dziesiątki. Nie mieli szczęścia, kasy, zapału lub po prostu możliwości. Niestety dziś jest rak samo. A tylko masowość i dostępność zorganizowanego sportu dla młodzieży pozwoli wyłuskać te talenty ukryte wśród nas.
    Wciąż naiwnie mam nadzieję na zmianę.

    3majcie się Familia! Pozdro Ojcze BRedaktorze!

    (19)
    • Array ( )

      W Polsce to marne szanse na wytrenowanie jakiegoś talentu. Nawet Lampe czy Gortat, uczyli się koszykówki za granicą, o Kochanie nie wspominając. Nie ma systemu, nie ma planu, nie ma niczego ….
      A co do finału Spurs – Knicks, to pamiętam jak było przykro, kiedy Ewing miał kontuzję przed finałami, Larry Johnson skręcone kolano, seria do jednej mordy niestety, i tak szok że NYK wyrwali jeden mecz. Z drugiej strony obwód mieli mocarny: L. Sprewell, A. Houston, C. Ward, C. Childs do tego młodzi Marcus Camby i Kurt Thomas, ciekawe co by było, gdyby Ewing i Johnson byli zdrowi ??? Nawet zapomniałem, że z ławki grał tam Denis Scott. Przypominam, że wcześniej A. Houston trafił gamę-winnera vs Miami Heat (nr 1 East, były trener NYK Pat Riley na ławce żaru) piłka się pokręciła po obręczy i wpadła szczęśliwie. Potem Ward albo Childs trafili jakiś rzut vs Indiana, który się potoczył po krawędzi tablicy, nie pamiętam w którym meczu … żeby serię rozstrzygnął Larry Johnson rzutem 3+1.
      Niestety ze Spurs kontuzje zrobiły swoje i Robinson doczekał się tytułu, który mu zapewnił już Duncan.

      (4)
    • Array ( )

      To nie jest kwestia kraju jako tako tylko tego, że ten sport jest u nas niszowy. Mamy przecież sporty, gdzie Polacy i polskie zespoły dominują (siatkówka, żużel, skoki narciarskie).

      Jako fana koszykówki nie cieszy mnie to wcale, ale tak już jest. Nie mamy też żadnych sukcesów w rugby, baseballu czy krykiecie, a przecież na pewno są w Polsce wysportowani goście, którzy by się nadawali 🙂

      Baa, w największym (już teraz) kraju świata Indiach też nie mają sensownej drużyny koszykarskiej ani nawet piłkarskiej, są za to dominantem w kilku innych, dziwnych z naszego punktu widzenia sportach.

      Z innych rzeczy, czytałem kiedyś wywiad z trenerem piłkarzy ręcznych z USA, twierdził, że gdyby piłka ręczna dawała taką kasę jak futbol amerykański to byłby w stanie z amerykańskich atletów w rok zbudować zespół na miarę złota olimpijskiego bo jakaś część futbolistów amerykańskich przeszłaby do piłki ręcznej.

      (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zach Collins… Koło który swego czasu był nominalnie zmiennikiem Przemka Karnowskiego, pamiętacie? w Buldogach z Gonzagi… Oglądałem tamten finał NCAA i jakoś miałem wrażenie że jeśli ktoś trafi do NBA to będzie to Zach.

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu