fbpx

George Karl napisał książkę, Carmelo Anthony zmieszany z błotem

34

Znacie postać George’a Karla? Facet oddał koszykówce całe swoje życie. Trenerką para się od 1979 roku, ale zacznijmy może od Seattle SuperSonics, gdzie stworzył uznaną markę defensywną, której przewodzili rozgadany Gary Payton, dynamiczny Shawn Kemp, rozciągający grę rzutami zza łuku środkowy Sam Perkins, a także solidni wyrobnicy pokroju Herseya Hawkinsa, Vincenta Askew, Dawida Wingate’a oraz przede wszystkim Detlefa Schrempfa. Dość powiedzieć, że w Finałach 1996 roku postawili twarde warunki legendarnemu już zespołowi Chicago (72-10).

gks

21 sezonów bez ujemnego bilansu!

W tej samej kampanii Payton odbierał statuetkę dla Obrońcy Roku, jako pierwszy i na razie jedyny PG w historii. Ciekawostka: odkąd tylko Karl objął rolę pierwszego szkoleniowca w Seattle, przez 21 kolejnych lat nie zaliczył ujemnego bilansu z zespołami, które prowadził!

Kolejno przyszedł czas na angaż w Milwaukee Bucks, gdzie utalentowany George musiał zmierzyć się z zupełnie inną jakością drużyny. Nie miał już do dyspozycji takiej siły obronnej toteż postanowił dostosować taktykę gry do talentu i warunków panujących w drużynie. Za przykład niech posłuży sezon 2000/2001. Do maksimum wykorzystał potencjał ofensywny takich graczy jak: snajper Ray Allen, utalentowany ofensywnie Glenn „Big Dog” Robinson, spryciarz Sam Cassell oraz atletyczny Tim Thomas.

imil

Defensywnie zajęli dopiero 21. miejsce w lidze, pod względem ataku byli drudzy, regularnie aplikując rywalom powyżej 100 punktów, co w tamtych czasach (kiedy obrońcy mogli jeszcze trzymać atakującego za fraki -> hand checking) zdarzało się wcale nie tak często. Gdyby nie błyskotliwy w tamtej serii Allen Iverson, to nie Sixers, ale Bucks zagraliby w Finałach 2001 z zespołem Lakers.

Nuggets

Okres ten można podzielić na dwa etapy: z Carmelo i bez niego. W 2008/09 nasz bohater docierał z Bryłkami do finału konferencji. Nuggets byli kombinacją skilla Melo, statecznej ręki mistrza Chaunceya Billupsa, kreacji autorskich J.R Smitha oraz defensywnym popisem Nene, Kenyona Martina oraz Chrisa Andersena. Innymi słowy: dobrze zbilansowany i poukładany zespół.

Drugim etapem było dobrze znane Denver z sezonu 2012-2013, którzy ustalili rekord organizacji wygrywające w sezonie regularnym 57 spotkań. Młody i atletyczny skład, który nie bawił się w rzuty z półdystansu. Karl oparł ich grę na bieganiu i kontrze, gdzie liczyły się: karkołomne wjazdy pod kosz i szukanie akcji 2+1 lub grad rzutów za linii 7,24. Byli rewelacją rozgrywek zasadniczych, jednak Danilo Gallinari doznał kontuzji i odpadli w I rundzie z Warriors, którzy stanowili dlań koszmar jeśli chodzi o matchup. Nieoczekiwanie zarząd postanowił zwolnić Karla, który ledwo co zdążył odebrać nagrodę dla Trenera Roku.

den

W Sacramento wytrwał półtora sezonu. Jasnym stało się, że koszykówka się zmieniła. Od pierwszego dnia miał kosę z DeMarcusem Cousinsem, który pieklił się na chorą politykę kadrową właściciela klubu i przedwczesne zwolnienie poprzednika Mike’a Malone. Panowie nigdy nie doszli do porozumienia, koniec końców Karl został pożegnany. Od kwietnia pozostaje bez pracy. Co robił z czasem wolnym? Teraz mamy odpowiedź. Jestem bardzo ciekaw jego przemyśleń. Nigdy nie należał do politycznie poprawnych, więc chętnie poczytam co myśli o NBA i jej głównych postaciach, a Wy?

~~

Carmelo Anthony mógł zostać znieważony, ale Knicks są na kursie do wygrania 45+ meczów. Zbieramy na chusteczki dla admina, pomożesz?

http://www.gwba.pl/zostan-patronem

zostanpatronem

 

1 2

34 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kij ma dwa końce. Wiadomo 20 kilka lat i gruby hajs na koncie to się myśli że jest się pępkiem świata. Z drugiej strony despotyczny trener starający się trzymać wszystkich twardą ręką. A prawda i tak pewnie leży gdzieś po środku

    (67)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Smutne jest też to, że w tych czasach prawda przez niektórych jest też interpretowana hejtem…Co do Carmelo, to Ameryki nie odkrył, każdy kto zwraca uwagę na obronę i śledzi go od początku kariery widzi ten brak zaangażowania.

      (4)
    • Array ( [0] => administrator )

      tylko nie “jałmużnę”
      napisz na priv proszę, zakładka KONTAKT

      (14)
    • Array ( )

      Te proszenie o kasę pod każdym artem trochę o tą jałmużnę zakrawa niestety 🙂

      (-33)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @shaq32.. staram sie nikogo nie obrazac, ale tym razem odstapie od reguly… jestes idiota, jezeli nazywasz prosbe o wsparcie, jałmużną !!! prowadziles kiedys wlasny biznes internetowy? pewnie nie, dlatego wytlumacze ci troszke na ten temat… czasy, ze portal mogl utrzymac sie z reklam dawno minely. reklamodawcy wiedza juz z doswiadczenia, ze reklama na banerze na stronie ma bardzo male przelozenie na sprzedaz i naszly czasy, ze chca tylko placic za efekt, czyli za transakcje. A ty ile rzeczy kupiles klikajac na Gwiazdach Basketu. Zgaduje, ze zero !!! to jak ma sie ten portal utrzymac? Serwer, pensje dla piszacych itd? takze plac i nie obrazaj ludzi nazywajac to jalmuzna, ty prostaku…

      (46)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Leszczu13
      Jałmużna czy nie – mają prawo do własnej opinii, którą wyrazili w miarę kulturalnie w przeciwieństwie do ciebie
      Czego wyzywasz ludzi od prostaków i idiotów?
      Popróbuj tak w ‘realu’ to szybko trafisz na takgo ‘prostaka’ który się z tobą nie zgodzi a wytłumaczy ci to za pomocą jedynych argumentów, które zrozumiesz czyli siły fizycznej.
      Jednak widać na twoim przykładzie: człowiek ze wsi wyjdzie ale wieś z człowiek nigdy…

      (-3)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Prawo do opinii ma każdy, ale obrażać twórców portalu nazywaniem prośby o wsparcie “jałmużną” to szczyt chamstwa

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Skoro to był szczyt chamstwa to niestety twoje wypowiedzi są daleko poza skalą

      (-1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    W ocenie wypowiedzi zawodników nie byłbym tak surowy. Przecież WSZYSCY wiedzą że tamta ekipa Nuggets miała swoje za pasem i chłopaki święte nie są. A facet faktycznie chce na koniec [zabłysnąć, bo inaczej nie publikowałby brudów z szatni, co jest domeną dziennikarzy. A dziwicie się wrogiemu nastawieniu zawodników? Wyobrazcie sobie że wasz ukochany trener, z czasów młodości nagle publikuje książkę, oczerniając was itd.

    (27)
    • Array ( )

      Z jednej strony masz racje i jak Karl chciałby wydać książkę to powinien się porozumieć z każdym kogo tam uwzględnia…
      Ale po drugie. Skoro to są takie rozkapryszone dzieci, które dostały piany gdy usłyszały prawdę to nie wiem czy nie wyjedzie nawet lepiej.
      Każdy zespół ma swoje za uszami i za każdym sukcesem kryje się jakiś syfek i ludzie o takich rzeczach lubią czytać najbardziej.

      (6)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciężko się z nim nie zgodzić co do oceny gry Carmelo, słabej defensywy, braku leadership. Z drugiej strony wzmianki o braku ojca itd były niepotrzebne i złośliwe i nie ma co dziwić się zawodnikom Nuggets, że źle na to zareagowali.

    (32)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Karl to jeden z tych coachów którzy płynnie dostosowują taktykę pod zespół, a nie zespół pod taktykę. Wg mnie obok Popovicha najlepszy coach, którego karierę mogłem śledzić w miarę na bieżąco. Miał po prostu mniej szczęścia w doborze szefów i picków w drafcie.

    (28)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden z moich ulubionych trenerów w historii mający wiele osiągnięć nawet bez tego najważniejszego mistrzostwa. Gość stawiał się z Sonics legendarnym Bulls 95-96.
    Coach of the year
    czterokrotnie trenował w All Star
    Potrafił budować taktykę pod zespół ofensywny i defensywny.
    Lubił trzymać zespół twardą ręką.
    Czy napisał coś o czym nie wiemy?
    Wszyscy wiemy od lat że żaden z Melo lider, jeszcze nie tak dawno na tej stronie były artykuły z czasów NYK jaki z JR Smitha nieprofesjonalny zawodnik jak balował co noc w klubach, O Cousinsie nawet nie ma co wspominać bo to aktualny temat który wszyscy dobrze znamy. Jakoś nie widać żeby narzekał na profesjonalnych zawodników jak Chauncey Billups czy Andre Miller.
    Niektórzy niestety nigdy nie dorosną i nie potrafią spojrzeć prawdzie w oczy jacy byli w młodości. Tak jak jest napisane w artykule ich zawsze musi być na wierzchu.

    (45)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Spójrzmy na to, kto m.in. Karla skrytykował.
    Carmelo Anthony – zawodnik z łatką ofensywnej supergwiazdy, niestety bez odpowiedniego nastawienia mentalnego, które wyklucza go jako prawdziwego lidera zespołu. Gdy zaczęło się Linsanity, nie potrafił zaakceptować tego, że komuś poświęca się więcej uwagi niż jemu, w związku z czym pożarł się z Linem, który po sezonie odszedł do Rockets.
    Tak naprawdę wszystko to, co zarzucił mu Karl.

    J.R. Smith – zawodnik, który w wieku 30 lat musiał mieć przewodnika, w postaci Jamesa, który poprowadzi go za rączkę, aby zacząć zachowywać się jak profesjonalny sportowiec. W kwestii mentalnej i nastawieniu psychicznym – kompletne dno. Gdyby nie ponadprzeciętny, nawet jak na warunki NBA, talent, nikt nie wybrałby go w drafcie.

    Żaden z zawodników, którzy mu odpowiedzieli, nie odnieśli się do niczego konkretnego, poza – tchórz, nieszczęśliwy etc.
    Nikt mu nie zarzucił braków w warsztacie, wyniki na przestrzeni całej kariery w lidze, nie tyle go bronią, co stawiają w górnej połówce trenerów NBA.
    Anthonego i resztę najzwyczajniej w świecie boli prawda.

    (79)
    • Array ( )

      Carmelo go nie skrytykował tylko zachował się w raczej dyplomatyczny sposób. Chyba nie widziałeś jego wypowiedzi w pomeczowym wywiadzie

      (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wjazd o braku ojca moze zbedny ale czy aby nie trafny w sedno? Dorosli faceci ktorzy sa jak dzieci. Brak ojca wpływa na to na bank. Potrzeba uznania, bycia w centrum a jednoczesniej brak autorytetu i wzorca.

    Melo pokazał ze idzie tam gdzie hajs i splendor. Teraz ma fart ze dostało mu sie Porzingisa i układa mu sie w miare ok ekipa. Ale to nie jego zasluga, nic a nic.

    JR to wykolejeniec. On nie powinien sie nawet wypowiadac bo gdyby nie James to by nic nie znaczył w tej lidze i by go juz nie było.

    ten stary trener po prostu pisze jak jest. Liga rządzą gwiazdki. I to marnej jakości. I liga powinna cos z tym zrobic. to nie daje dobrego przykładu młodzieży.

    (30)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Goście jak LeBron, Wade czy Dirk to gwiazdki marnej jakości, które nie dają dobrego przykładu młodzieży? Nie mierzmy wszystkich jedną miarą. Zawodnicy jak Smith czy Cousins to wyjątki.

      (33)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    1. Nie spodziewałem się innych odpowiedzi od czarnych rasistów, względem “białasa”…

    2. Polski fan club Knicksów powinien Wam zrobić jakąś grubą dotację, bo sprawiliście wzrost liczby ich fanów NYK o kilkaset procent 😉

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwielbiałem tamtą ekipę Sonics. Finały z Bullsami to moje jedne w pierwszych obejrzanych na żywo. Od tamtej pory też darzę sympatią Georga Karla. Zawsze dobrze mu życzyłem i chętnie oglądałem mecze jego drużyn.
    Jak można nazwać słabym trenerem kogoś kto wygrał ponad 1100 meczów w NBA?

    (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @no3 Wsią jest nazywanie tego co robią chłopaki z GB jałmużną. Serio, tu nie trzeba wiele, wystarczy minutę pomyśleć. Oni noc w noc oglądają mecze i piszą, nie dla siebie,
    tylko dla nas, te podsumowania, dodatkowo prawie codziennie jeszcze jeden lub dwa artykuły na temat zawodników czy innych spraw NBA. A kto im za to płaci? Nikt. To co, za darmo mają robić? Nazywanie tego jałmużną trąci najgorszym sortrm cebulactwa z jakim się można spotkać. Nie pozdrawiam i myślcie trochę, bo Leszczu Was dobrze podsumował. Ludzi którzy nie myślą nazywa się idiotami, to slownikowa definicja.

    (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Kolego – jakich “WAS podsumował”??
      Czy ja wyraziłem opinię na temat nazywania zbierania pieniędzy czy na temat języka którym się posługuje ten osobnik? – zastanów się i przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź.
      Co do pieniędzy – nie wypowiadałem się i nie będę się wypowiadał choć mam własne zdanie na ten temat.
      Jeśli komuś podoba się język i argumentacja używana przez leszcza13 to tylko mogę ‘pogratulować’ dojrzałości.
      A Ciebie poproszę – wskaż mi słownik w którym znalazłeś definicję słowa IDIOTA jako osoby nie myślącej (pomijając już fakt że raczej nie można nazwać osobą nie myślącą kogoś kto wyraża własną opinię na jakiś temat)
      Skoro tak Ci się podoba taka retoryka to powinienem ci naubliżać na koniec ale nie uważam tego za konieczne:D

      (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    najpierw napiszę to co myślę, a później przeczytam inne komentarze, bo mi ucieknie. …

    Każdy komentuje ze swojej perspektywy zawodnicy ze swojej i mają do tego prawo mało tego to oni byli tam oni trenowali pod wodzą Karla, ale jednak trzeba byc obiektywnym. Ja mam olbrzymi szacunek do niego.
    Co do komentarza Jet-a to może po prostu Karl chciał go zmotywować. Powiem tak starsze osoby z takim doświadczeniem inaczej na Nas młodych patrzą często wiedza lepiej co i jak przeprowadzic by było lepiej, bo oni tez to przechodzili. Starsi koledzy się ze mną zgodzą. Terry był szczupłym zawodnikiem i rzeczywiście chodziły po kuluarach różne komenatrze, bo nie mógł przytyć nabrac masy mięśniowej. Pomimo, że był wybrany w pierwszej 10 czyli wysoko, ale byl mega szczupły i nie był typowym rozgrywającym. Trudno takiemu zawodnikowi było na początku, ale z czasem pamiętam jak czytałem o specjalnych dietach dla Terrego przybrał masę i do tej pory całkiem dobrze wygląda. W Atlnacie grał już na bardzo dobrym poziomie.
    Wracajac do Karla to co by o nim nie mówić z każdą drużyna miał progress nie licząc może tego w Sacramento, ale tez nie było bu to do końća dane, bo wydaje mi się, że z czasem zrobiłby wynik na miarę PO tylko, że Sac zarzadzane jest tam bardzo słabo dlatego jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle za nim z Sac zobaczymy drużynę liczącą się w stawce. Moim zdaniem powinni wymienić Cousinsea za jakiegoś topowego zawodnika, może nie koniecznie z najwyższej półki, ale za jakaś ikonę i piki w drafcie i oczywiście zatrudnić trenera własnie pokroju Karla i jestem przekonany na 100%, że by byli w PO za niedługo.
    Co do wątku w Denver, a pominięto to, że grał tam jeszcze Iverosn był czołowym strzelcem w Denver i warto było by to tez odnotować.
    Ogólnie Karl to bardzo dobry trener i to jest fakt. Jeśli ktoś go krytykuje warto zwrócic uwagę kto ta osoba jest z reguły zawodnicy ze średnim poziomem inteligencji emocjonalnej. Faktem sa też wyniki KArla, a to powinno zamknąc usta tym co go krytykują

    (-1)
    • Array ( )

      Zgadzam się w 100% gdyby Vivek Ranadive z z Divacem trochę myśleli to zostawiliby Karla, wymieniliby Cousinsa który ma wieczny problem ze wszystkim na jakiegoś solidnego zawodnika z top 35 NBA + pick 1 rundy albo Cousinsa z za solidnego rzemieślnika i 2 picki pierwszej rundy z top 10 draftu. Atmosfera w szatni i całej organizacji by się oczyściła a niedługo byłoby PO.

      (-2)
    • Array ( )

      dokładnie, może się okazać, że to właśnie Cousines jest całym złem tej organizacji, zaraz za zarządem. Z nim będą się tak jeszcze czołgać sezon, dwa, trzy i więcej, natomiast gdyby podjeli męska decyzje już wczoraj byli by do przodu. Mogliby budować zespół jak za czasów SAC kiedy grał tam Webber, Williams, Divac, Stojakovic i reszta z czasem wolni agenci tez by chcieli tam grać. Swojego czasu Divac, który był dobry, ale gdzie indziej byłby zwykłym zadaniowcem zagrał w ASG i to wszystko u boku Adelmana, którego z całym szacunkiem uznaję niżej niż Karla. Tamta filozofia układania drużyny była bardzo dobra. W zasadzie to gdyby puścili Cousinsa to na 5 mieliby ciągle Koufosa, ale przede wszystkim Cauley-Steina i mozna by rzeczywiście na poczatek na niego postawić. Tym bardziej, że to defensywny center, a to sie ceni. Na tą chwilę SAC nie wyglada źle personalnie w konktekscie wymian, maja kogo wymieniać i mogliby skleic ciekawa ekipę

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @no3 Ostatnie zdanie nie było już do Ciebie, tylko do tych dwóch osób którym Leszczu pocisnął, wybacz może powinienem to uściślić, uznałem to za oczywiste. I jasne ze mógł to zrobić bez wyzywania, ale rozumiem czemu go to zirytowalo bo mnie takie cebulactwo tak samo irytuje. Co do słowa “idiota” nie wiem czy w klasycznym sjp jest jego definicja, natomiast w internecie znajdziesz wytłumaczenie tego słowa takie jakie Ci podałem. I wyrazili własne zdanie, owszem, ale idąc tym tokiem rozumowania wszystko można pod to podciągnąć. To ich własne zdanie jest świadectwem albo tego ze nie przemysleli sprawy albo tego ze uważają ze chłopaki z GB powinni robić za darmo. Osobiście mam nadzieję ze pierwsza opcja jest prawdziwa.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu