fbpx

Comeback kings: Golden State Warriors jedną nogą w Finałach NBA!

53

WTMW.

Prośbę mam, zejdźcie artykuł niżej, do Draft Campu i zostawcie tam swój ślad albo wspomnienie z obozu. Jestem pewien, że niejeden z Was jeździł i/lub faktycznie marzył o zostaniu zawodowym koszykarzem. Dzięki.


Tymczasem lecimy z rozstrzygnięciami o mistrzowskim tytule NBA 2022. Dziś w nocy Mavericks wystartowali z kopyta, ale jak widać na poniższym obrazku, żadne prowadzenie nie jest bezpieczne kiedy mowa o zespole z Golden State.

Mavericks zdobyli 72 punkty w pierwszej i 45 punktów w drugiej połowie. Golden State odpowiednio 58 i 68. Nie od dziś słyną z dominacji w trzeciej kwarcie (25:13) ale jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach i na poszukiwanie owego diabła Was zapraszam.

Mavs 117 Dubs 126 [0-2]

Dubs to oczywiście potoczne określenie Warriors. Jak? No jak to jak? Chodzi o podwójne U (czyli “double U’) z którego wychodzi “dablju” czyli W, a to pierwsza litera Warriors. To tak na wypadek gdyby kogoś jeszcze zastanawiała etymologia alternatywnej nazwy ekipy znad zatoki albo miał kłopot z jej rozszyfrowaniem.

Nas jednak interesuje boisko, a na nim jak mówię, Dallas od wejścia cisnęli mocno próbując zdeprymować rywali i odebrać im przewagę parkietu. Pick and roll Luki Doncica (42/5/8/3) i “naszego człowieka” Reggie Bullocka wygenerował 1.8 punktów na jedno posiadanie (!)  Szesnaście razy pocisnęli przed przerwą akcję dwójkową (więcej niż w całym Game 1) zdobywając tym sposobem 30 punktów.

Jednocześnie najmarniejsi indywidualni obrońcy Golden State to Jordan Poole oraz… Klay Thompson. No niestety, dni defensywnej prominencji (można tak powiedzieć?) Klaya się skończyły. Wiele kuma, potrafi się ustawiać, ale nogi już nie te. Poole jest dramatyczny, mijany bezsensownie, zapatrzony w przestrzeń, niepewny, ludzie mu uciekają i łańcuch defensywny pęka.

Ofensywnie genialny chłopak (23 punkty 5 asyst) ale ile punktów musi zdobywać, żeby opłacało się go trzymać na boisku? Sztab Steve’a Kerra zapewne ma to policzone. Plusem wystawiania Poole’a jest fakt, rywale już nie polują na Stephena, hehe, co oznacza że Curry może chwilami złapać oddech w obronie.

Jak mówię (i potwierdzają to dane) najbardziej “opłaca się” się atakować JP i Klaya, nie Stepha – może próbowali go za wszelką cenę zmęczyć, nie wiem. Liczyliście kiedyś w trakcie meczu jakie profity / deficyty daje konkretna akcja albo sytuacja boiskowa? Pewnie, że nie – to robota asystentów!

Jakie zmiany wprowadzili Mavs w tym meczu?

  • zmieniali kąty wysokiej zasłony dla kozłującego Luki
  • próbowali akcji give and go przechodząc z obrony do ataku
  • seryjnie stawiali różnego rodzaju zasłony między obwodowymi

Warriors dawali radę, w większości. Nawet Poole był przygotowany na hedge, czyli wyjście do zasłony i prędki powrót do swojego zawodnika. Jednak skuteczności 15/27 zza łuku (56%) jaką goście zaprezentowali w pierwszej połowie, nie sposób było ogarnąć.

Defense!

Po przerwie efektywność Mavs wróciła do normy, a zwiększona intensywność poruszania się Dubs sprawiła, że role zaczęły się odwracać. Frank Ntilikina na parkiecie? Kompletnie omijany wzrokiem! Draymond Green nawet na niego nie patrzył, kątem oka widział że siedzi w rogu parkietu więc pomagał przy pozostałych (podobnie robili z Aaronem Gordonem w serii z Denver). Dallas grało więc 4 na 5 i nie byli w stanie ukarać rywala. A jak to bywa w nowoczesnym baskecie, każda wybroniona akcja przydaje entuzjazmu ekipie, zwłaszcza tak dynamicznej strzelecko co podopieczni Steve’a Kerra.

A ponieważ Franek Ntilikina nie radzi sobie specjalnie z kryciem / spowolnieniem Stephena, wątpię by utrzymał minuty. No niestety. Kolejna rzecz to Draymond grający na granicy histerii. Nie wiem czy jest w lidze zawodnik, któremu sędziowie pozwolili by na więcej. Już ich chyba przyzwyczaił. Drze mordę, gestykuluje agresywnie, to jego metody. Nawet nie macie pojęcia jaka to przewaga psychologiczna. Inny już dawno zebrałby faul techniczny, za takie numery. Co za tym idzie, wiele pomniejszych fauli i ruchomych zasłon przeszło gospodarzom płazem. Bądźmy uczciwi w tym względzie.

Bad decision

Dlaczego Mavs w drugiej połowie odeszli od pick and rolli między małymi, a koniecznie chcieli atakować Kevona Looneya? Dwanaście razy próbowali, zyskali 0.5 punktów na posiadanie, czyli lipa. Co za tym idzie Looney (wygląda na 45 lat choć ma dopiero 26) wygrał Wojownikom mecz. Bo zdaje się nie wspomniałem o jego wynikach w ataku: 21 punktów 10/14 z gry 5 zbiórek ofensywnych. Chłop jest teoretycznie największy na boisku. Ma inteligentne manewry, kuma przestrzeń wokół siebie, jest zgrany z zespołem i to wykorzystuje wychodząc do piłki / na łatwą pozycję.

Mavs zagięli parol na Looneya, im bardziej nie mogli go zdjąć w ataku, tym bardziej próbowali i koniec końców lawina semi-transition Warriors zeszła im na łby. Dodajmy kondycyjny walor ekipy Kerra. Stephen (32/8/5) to ma miechy zamiast płuc, ale gra tak od małego. Nie zatrzymuje się nawet na chwilę.

Fakt

To pierwszy tego rodzaju przypadek w NBA playoffs, aby ekipa w składzie której trzech ludzi trafiło minimum pięć razy zza łuku (Bullock 6/10, Luka 5/10, Brunson 5/7) przegrała mecz!

Próbują wszystkiego. Mocniej poszli dziś na atakowaną tablicę. W poprzednim meczu dwadzieścia dwa razy słali dwóch graczy do ofensywnej zbiórki. Wyniki? Zdobyli w tych sekwencjach pięć punktów z ponowienia akcji oraz stracili 7 punktów w rezultacie braku powrotu do obrony, czyli -2. Dziś byli na plusie trzy punkty. Wniosek: będą atakować deskę Dubs i należy to wziąć pod uwagę typując Game 3.

Czego jeszcze się spodziewam w G3?

  • Luka jeszcze mocniej będzie polował (miejmy nadzieję na małych tym razem)
  • w obronie Dubs będą ćwiczyć hedging przeciwko niemu (najlepsze wyniki)
  • Warriors jeszcze bardziej nacisną tempo, bo Kidd zawęzić musi rotację

Czy Dallas wciąż może wygrać tę serię? Może, choć jest to bardzo mało prawdopodobne. Im dłużej trwa wysiłek, tym lepiej będą wyglądać Wojownicy. Ich ruchliwość potrafi zamęczyć. Co myślicie? Sorry za nieco chaotyczną relację, ale sobota to dzień kota, wiecie co mam na myśli.

Other NBA news

Dziś w nocy ogłoszono składy 2021-22 NBA All-Defensive:

  • 1st team: Giannis, Mikal Bridges, Gobert, Jaren Jackson Junior, Marcus Smart
  • 2nd team: Adebayo, Draymond Green, Jrue Holiday, Matisse Thybulle, Robert Williams

Jedno ale. Zdaję sobie sprawę, że Dray opuścił bodaj 38 meczów w tym sezonie, ale jeśli kwalifikował się do głosowania, powinien być w pierwszym zespole. To najlepszy obrońca ligi, a kto tego nie dostrzega musi odrobić lekcje. No i jeszcze: gdzie jest Herb Jones z New Orleans Pelicans – jest znacznie lepszy niż Thybulle.


Podziękowania dla Patronów:

  • Michał Ma (!!!!)
  • Igor D

Dobrej soboty wszystkim. Bartek

53 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin potwierdził wyższość Lebrona nad Jordanem, co wy na to Oldheadzi? Mam nadzieję, że CP3 zdobędzie pierścień.

    (-37)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartku, przechodzisz samego siebie ostatnio z tymi podsumowaniami meczów – wspaniała robota, dziękujemy!

    (70)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dwa najbardziej wszechstronne zespoły Boston i GSW dawać mi ten finał ..co do Dallas za wysokie progi chyba już lepszego meczu nie zagrają zauważyliście może że w pewnym momencie Stefana i Kleya nie było a zespół trzymał wynik byli na plus a Lucka się męczył na boisku to jest siła wojowników , a jeszcze SD gość jeśli ma zagrać na 4 mecze jeden na poziomie nie ma sensu go trzymać

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    polski wieszcz michałowicz stwierdził, że ‘dubs’ w tym przypadku oznacza uwaga ‘pasowani na rycerzy’ xD

    (48)
  5. Array ( )
    simmons aka snajper 21 maja, 2022 at 16:48
    Odpowiedz

    Green dzisiaj momentami przesadzał z tym klapaniem dziobem w dodatku piłka przez niego nie przechodziła tak płynnie jak zazwyczaj, szósty foul też nie był zbyt mądry . Przegrzał mu się chyba dzisiaj procesor . 3Q i odrabianie strat było też w dużej mierze dzięki niemocy Dallas. W 4Q to już mistrzowska koszykówka i trafiający raz po raz Luka nic nie mógł na to poradzić . Stephen musi pamiętać ,że szwagier to nie rodzina i niech Kerr więcej nie wpuszcza D.Lee bo to grozi katastrofą .

    (4)
    • Array ( )

      Bardzo ładny rozwój Looneya i w bani ma lepiej poukładane niż Green. Taki niby niewidoczny, a tu proszę 22 zbiórek, a tu znowu 21 punktów bez sapania i machania łapami.

      (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin “No i jeszcze: gdzie jest Herb Jones z New Orleans Pelicans – jest znacznie lepszy niż Thybulle.” Po czym to wnosisz, bo zaawansowane statystyki mówią coś innego.

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wierzyłem, że Dubs to wyciągną. W pierwszej połowie wydawało się, że Mavs trafiają niemal wszystko z dystansu, a jak nie szło, to Luka wchodził pod kosz i trafiał/asystował.

    Green dzisiaj mimo ważnej trójki po powrocie (bodajże 5 fauli wtedy miał), to absolutnie słaby występ. Porter jak za niego wszedł to 100% dzisiaj miał. 36 punktów z ławki vs 13 Dallas.

    Warriors w 5, bo pewnie trafi im się mecz jak z Memphis, gdzie rzucą poniżej 100 punktów.

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale ten Green jest irytujący, jak na niego patrzę to już mam odruch wymiotny. W relacji piszesz że sędziowie nie gwiżdżą mu techników, w takim razie co to być za faworyzacja? Może mieć i 5 pierścieni, każdy powinien być traktowany tak samo ale przecież to NBA, tu nic nie dzieje się bez przyczyny.
    Z tymi defensywnymi graczami sam sobie odpowiedziałeś – Skoro opuścił aż 36 spotkań nie ma prawa być w team 1, ta sama sytuacja co brak MVP dla Embiida.

    (-9)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A ni w All Defensive (raczej 2nd) brakuje Wigginsa, bo zaliczył niesamowity progres w bronieniu i niejednokrotnie udanie krył superstara rywali

    (11)
    • Array ( )

      Długo można by wymieniać, mi brakuje VanVleeta, który wg zaawansowanych statystyk i testu oka (to już subiektywne) obrońcą jak na rozgrywającego jest wybitnym

      (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Być może Dray to najlepszy obrońca.
    Ale przez niego i to jego napinanie się mam nadzieję że Gsw tytułu nie zdobędzie.
    Pozatym Green odpoczywa na atakowanej połowie więc siły mu starcza.

    (-25)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Z której strony Green odpoczywa na atakowanej połowie? Fakt, nie zdobywa masy punktów, ale ilość zasłon i to jak operuje ruchem piłki, jest kluczowe dla ataku Dubs.
      Nie znam dokładnych liczb (Tutaj może jakieś zadanie dla admina) Ale nie zdziwiłbym się gdyby był odpowiedzialny przynajmniej za połowę punktów Warriors jakie zdobywają średnio w meczu.

      (24)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy również zauważyliście że w tegorocznych PLAYOFFS mamy dużo blowoutow? Jednego dnia dominuje jedna ekipa, dwa dni później o 180 stopni inny mecz, druga drużyna prowadzi. Duże wyniki również mamy jak na decydującą fazę sezonu. Czy to już ostatecznie triumf ataku nad obroną w tej lidze?
    Zapraszam do wymiany spostrzeżeń.

    (-5)
    • Array ( )

      Wydaje mi się, że gdy zespół widzi, że im nie “żre”, rzuty nie siedzą, defensywa nie działa, a rywalowi udaje się wszystko to nie szarpią za wszelką cenę tylko odpuszczają i zostawiają siły na kolejny mecz. Co to za różnica przegrać 30 czy 6 punktami? Jak widzisz, że mecz jest nie do wygrania to rzucasz ręcznik i wpuszczasz rezerwy by gwiazdy odpoczęły na nastepny mecz. Wydaje mi się to calkiem racjonalne.
      Oczywiście, nie dotyczy to Suns w siódmym meczu z Dallas. Tam dopadła ich jakaś niewytlumaczalna niemoc.

      (11)
  12. Array ( )
    Ka jak Krzysztof 21 maja, 2022 at 17:59
    Odpowiedz

    w 4q od stanu 90-90 do końca meczu Dubs wbili 12 z 16 rzutów z gry, a zaczęli od 0-2, więc w sumie zaliczyli run 12-14 : na poziomie WCF wprost rewelacyjny finisz

    “He alone cannot carry the whole team” – Jason Kidd reacts to Luka Doncic’s 42 points

    niestety, ale dzieje się kronika zapowiedzianej porażki : Mavs zrobili korektę, byli bliżej niż w g1, co upewni ich w konieczności kontynuacji strategii niewygrywalnej w TEJ serii, czyli wszystko i wszyscy grają przez Lukę; nikt tam nie zaryzykuje większej kreatywności poprzez dopuszczenie do gry z piłką Brunsona i Dinwidde; chcą się strzelać jednym coltem z najlepszym rewolwerowcem na Zachodzie, używającym dwóch; w g3, niesieni entuzjazmem widowni, Mavs mogą nawet wygrać, co przypieczętuje ich upadek, gdyż 4 z 5 meczów TAK grajać nie wyciągną nawet za chińskiego boga, a stratergii nie zmienią, dopóki będą mieli pozory określonej skutecznosći jej stosowania, będą winić za porażki niedostatki koncentracji, jakość rywala [bezdyskusyjną!], skrzętnie omijając własne zaniechania; nie chcę powiedzieć, iż zmieniając metodę wygraliby, ale zapewne mieliby większe szanse; tymczassem Dinwidde zamiast grasować z piłką ledwie podnosi się z ławki, a Brunson zamiast biegać pełni rolę spot up shootera, co zmniejsza możliwości całego zespołu; ergo ; kiedy Jason Kidd biada nad cięzarem wyzwania złożonego na barki Luki, powinien patrzeć uważnie na faceta w lustrze, bo on własnie za taki stan rzeczy w znacznej mierze odpowiada; niestety, mieli cały sezon, by nauczyć się grać w innym wariancie, ale nie skorzystali, co w kluczowych meczach może się zemścić.

    w sumie : Mavs zagrali swoją A-game, a i tak przegrali, Dubs robili pstryk! i trafiał każdy, tercet Curry, Klay & Poole składa się z graczy pojedynczo zdolnych do podjęcia zadania samodzielnego prowadzenia ofensywy, jak Luka, ale na tyle przytomnie prowadzonych i ułożonych, by wiedzieć, iż dzieląc się NIE tyle/nie tylko piłką, co DECYZJAMi i odpowiedzialnością, razem mogą być groźniejsi i lepsi na miarę mistrzowskich aspiracji. Dlatego wygrali ten trudny g2, gdzie Mavs dali z siebie wszystko, zagrali vabank, a poskromienie tak usposobionego teamu przypomina wyczyn torreadora na arenie krwawej corridy; teraz Mavs mają 0-2 i perspektywę g5 na niegościnnym terenie w Oakland. Kto wie, nie wyprzedzając faktów, czy 4q drugiego meczu nie okaże się decydującą dla losów całej serii.

    (15)
    • Array ( )

      W pełni się zgadzam, ale Dubs od kilku sezonów grają w San Francisco 🙂

      (7)
    • Array ( )

      Nie oglądałem meczu ale intuicja mi podpowiada, że się mylisz Wielmożny. Dinnwidie czy Brunson to wyrobnicy, którzy tylko i wyłącznie dlatego znaleźli się w finale konferencji, że zawiózł ich tam na plecach Luka D. (z Jasonem K.). Ci kolesie NIE POWINNI decydować, nie ten level, nie ta klasa. Ich rola to wrzucić ile się uda przejmując część kreacji na siebie, tak żeby nie można było posłać 3 kolesi na Lukę. Generalnie to działa, mało kto widział mavs tak wysoko. Dubs pewnie okaże się lepsze, nie przypadkiem w podobnym składzie zdobywali kilka miśków, ale moim zdaniem mecz nr dwa pokazał, że scenariusz suns’owski jest nadal możliwy. Różnica jest taka, że w Suns zapadło się pod wewnątrz, w Warriors to prawie niemożliwe.

      (6)
    • Array ( )

      Aż mi się czasy Supergiganta przypomniały, mości Wielmożny:D
      Wg mnie Mavs są w tej serii dotychczas jednowymiarowi, ale w inny sposób: przystali na rzuty za trzy, chyba w obu spotkaniach stamtąd pochodziła większość ich rzutów(!). Tak się serii nie wygrywa na tym poziomie, nawet jeśli się trafia

      (2)
    • Array ( )

      Co ty tak tego Luki nie lubisz, po game 5 z Suns też rozpisywałeś się o tym, jak to Mavs nie mają szans, bo nie mają planu gry, a bronić dobrze nie mogą, bo musieliby posadzić Lukę na ławie. I co? I Mavs zrobili Suns z D… jesień średniowiecza, broniąc przy tym rewelacyjnie. Siłą ofensywy Mavs jest Luka, który co prawda będzie potrzebował swojego Pippena, ale nie jest błędem Kidda, że w tak dużym stopniu oparł ofensywę na Luce, bo to najlepsze co mógł zrobić. Mavs mają przeciętny skład, bez doświadczonych w Playoffs weteranów. Wiesz, że jedynym graczem rotacji Mavs, który przed tym sezonem grał dalej niż w 1 rundzie jest Davis Bertans? W swoim debiutanckim sezonie. Sam Kevon Looney ma więkrze doświadczenie w Playoffs niż cały roster Dallas, a Dubs mają przecież wielkie trio Steph, Draymond, Klay, którzy razem zagrali już w pięciu finałach… Steph, Klay czy Pool mógliby samodzielnie prowadzić ofensywę jak Luka??? Stephowi w poprzednim sezonie się nie udało bez Draymonda. Klay i Poole w tym zestawienie to żart. Klay nie mógłby samodzielnie prowadzić ofensywy, nie jest tego typu graczem, a Poole to na tym etapie kariery wariat z ławki w stylu Lou Williamsa, czy Jamala Crawforda, nie kreator.

      (10)
    • Array ( )

      @Shedzinski

      siła przyzwyczajenia; dzięki za korektę

      @Brzoznik

      a] WPP nie pisze już

      b] “Ich rola to wrzucić ile się uda przejmując część kreacji na siebie, tak żeby nie można było posłać 3 kolesi na Lukę”

      optymistyczna diagnoza; w istocie, przy Luce, pełnią rolę spot up shooterów [Brunson] albo statystów [Dinwiddie], co obniża kreatywność całej drużyny; wyobraź sobie taki układ w Warriors, wokół np. Curry’ego?

      @ Manek

      “Co ty tak tego Luki nie lubisz, po game 5 z Suns też rozpisywałeś się o tym, jak to Mavs nie mają szans, bo nie mają planu gry, a bronić dobrze nie mogą, bo musieliby posadzić Lukę na ławie.”

      plan gry Mavs polegał na kuriozalnym meltdown Suns, jak się okazało

      “Siłą ofensywy Mavs jest Luka, który co prawda będzie potrzebował swojego Pippena”

      wg mnie, ryzykowne porównanie, bo Luka gra zarówno jako scorer i playmaker, poodczas gdy w każdym all time 1-2 punch istniał podział tych ról; Brunson czy Dinwiddie na drugą połowę 1-2 punch z Luką się nie nadają, nie ten rozmiar kapelusza, dlatego mówię o tercecie, w którym choć część odpowiedzialności przejęliby ci dwaj zawodnicy, mający odpowiednie umiejętności gry z piłką

      “Steph, Klay czy Pool mógliby samodzielnie prowadzić ofensywę jak Luka???”

      Nie wiem, czy na poziomie całej serii, ale już gdy chodzi o poszczególnych meczów – zdecydowanie TAK!, czego bezwstydnie dowodzą nawet tegoroczne playoffs [zwłaszcza gdy chodzi o Jordana Poole’a]

      (2)
    • Array ( )

      Sorry Kajak K. ale Doncic mając 23 lata już teraz jest najlepszym graczem na Zachodzie, a ty mówisz, że Mavs źle robią puszczając przez niego grę. To tak jakby mówić żeby Lebron zmienił swoją grę. Doncic ma większe ogórki przy sobie jak Lebron w 2018.
      Doncic to jest DOMINATOR, a nawet nie ma takiej prezencji w obronie jak Lebron.

      Mavs przegrali game 2 przez zbiórkę – tylko i wyłącznie. 30-43 na korzyść Dubs. Zbiórka ofensywna 4-8 dla Dubs. Mavs byli blisko, tylko zbiórka ich zabiła.
      Już wcześniej pisałem, że jak dla mnie to Mavs mają lepsze strzelby niż Warriors i to było widać w tym meczu.

      Po dwóch meczach z Suns i 0-2, też każdy spisywał na straty Doncica. Po Dallas będzie 2-2.

      (-4)
    • Array ( )

      @ Red

      “Sorry Kajak K. ale Doncic mając 23 lata już teraz jest najlepszym graczem na Zachodzie, a ty mówisz, że Mavs źle robią puszczając przez niego grę. Doncic to jest DOMINATOR, a nawet nie ma takiej prezencji w obronie jak Lebron”

      face it : w NBA liczą się zwycięzcy, przegranych nikt nie honoruje, co najwyżej dostają “kuferek z nagrodami pocieszenia”; jeśli Luka chce być naprawdę “najlepszy”, musi zacząć wygrywać, czyli zacząć czynić swoich kolegów lepszymi, narracja “on gra rewelacyjnie, ale reszta odstaje” naprawdę w świecie NBA nie ma racji bytu, każdy z all time list musiał temu wyzwaniu podołać, więc skoro im się udało, ustanowili pewien standard, Luka musi iść tą drogą

      “Mavs przegrali game 2 przez zbiórkę – tylko i wyłącznie. 30-43 na korzyść Dubs. Zbiórka ofensywna 4-8 dla Dubs. Mavs byli blisko, tylko zbiórka ich zabiła.
      Już wcześniej pisałem, że jak dla mnie to Mavs mają lepsze strzelby niż Warriors i to było widać w tym meczu”

      wg mnie, po prostu Dubs lepiej rzucali wtedy, gdy naprawdę musieli trafiać; a trafiali (imponująco!), na rywalu grającym o życie, co tylko zwiększa moje uznanie dla ich wyczynu

      “Po dwóch meczach z Suns i 0-2, też każdy spisywał na straty Doncica. Po Dallas będzie 2-2”

      największe szanse Mavs będą mieli w g3
      best of seven mają swoją mechanikę/naturę : gospodarze pod presją 0-2 wypompują się psychicznie, aby wygrać,a muszą znaleźc nerwy i koncentrację na następny mecz, bo nadal będą pod ścianą; goście mogą zaoszczędzić energię na g4 i wciąz mają wentyl bezpieczeństwa w postaci g5 u siebie; przy skali talentu Dubs, aby dojść do 2-2 Mavs musieliby liczyć albo na jakiś ich zupełnie meltdown, albo sami wyjść przesunąć granice własnych możliwości na obu końcach parkietu; ergo : wg mnie, Mavs trudno będzie dać lepszą grę niż w g2, muszą liczyć na słabsze dni GSW, w co jakoś nie chce mi się wierzyć

      btw, tu naprawdę nie chodzi o Lukę, ale o pojedynek dwóch zespołów; Dubs z pocałowaniem ręki wezmą nawet 50-10-7 Luki, jeśli wygrają serię i wejdą do Finals; po latach naprawdę tylko die hard fans poszczególnych teamów pamiętają, kto miał ile w CF; do historii wchodzą zwycięzcy, sadzę iż Luka wie o tym najlepiej z naszej trójki i wcale go nie zadowalają własne wyniki w przegranych seriach; swoje już pokazał, teraz czas na wygrywanie z zespołem, czynienie innych wokół siebie lepszymi, najtrudniejszy etap pasowania na mistrza, dopiero na tym! poziomie wtajemniczenia Jordan dystansuje Wilkinsa, Bryant Cartera, a James Hardena, a dyskusja o ich analogiach między ich umiejętnościami staje się tyleż zasadna, co jałowa, bo ci pierwsi mają po kilka pierścieni, a drudzy najwyżej parę dobrych serii playoffs w “kuferku z nagrodami pocieszenia” dla przegranych; NBA ma oblicze brutalne.

      (7)
    • Array ( )

      Zgadza się, bez zwycięstw all star zawsze będzie looserem, patrz Sir Charles, któremu koledzy z branży ciągle wypominają brak pierścienia z uśmiechem na ustach.
      Mnie podoba się w Luce jego wyraz twarzy. Może to trochę dziwne ale nie raz wygląda jakby chciał kogoś zabić. I like it. U Hardena nigdy nie widziałem zawziętości.
      Luka jest młody 99r., więc czas próby dla niego dopiero nadchodzi. Z tego co pamiętam to on nigdy nie miał w składzie kompana na poziomie all star, all nba lub all defensive. Kristapsa nie liczę, bo jeden występ w all star można wpisać jako anomalię.

      (1)
    • Array ( )

      @KjK że niby Mavs nie mieli planu gry, ale najlepsza drużyna RS i główny faworyt do tytułu sama się wyłożyła? Serio?
      Mavs nie potrzebują rozdzielać piłki między trzech zawodników, Brunson i Dinwiddie mają dać Luce chwilę wytchnienia w ofensywie i prowadzić atak pod jego nieobecność, bo taki system jest najbardziej efektywny.
      Luka nie potrzebuje gracza o profilu Pippena, on potrzebuje elitarnego pomocnika dopasowanego pod siebie, jak Pippena do Jordana, czy Green do Curry’ego. Ja bym w takiej roli widział Adebayo, albo Jarena Jacksona Jr,
      Thompson z Poolem swoimi celnymi rzutami mogą wygrywać pojedyncze mecze, ale nie są w stanie samodzielnie prowadzić ofensywy, bo to nie tego typu gracze.

      (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiaj rano wbiłem do pokoju mojego synala, trenującego koszykówkę i z racji gabarytów obstawiającego zwykle pozycję nr 5.
    – Pamiętasz, jak mówiłem ci, że masz grać jak Olajuwon?
    – Co…? No… tak – wymamrotał zaspany chłopak.
    – Zapomnij to, od teraz masz grać jak Kevon Looney!

    (29)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe czy Gompka to normalny człowiek czy jakiś psychcznie chory? Biedny…jak oni to przegrali??Nie mam pojęcia do teraz czyli 18.28. Tak trafiali że szykował się pogrom, trzeba było dlugo grać i to więcej za dwa..no cóż. Szanse są, tzn mecz nr. 3 to FINAŁ

    (-1)
    • Array ( )
      tłok_podkoszowy 21 maja, 2022 at 22:26

      Payton będzie wyłączony z gry jeszcze przez co najmniej tydzień, zanim zostanie poddany ponownej ocenie.

      (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Tez nazywam sie Igor D. Ale nie pomyslalbym nawet przez moment, zrby tu zostwiac napiwek. To jakies chore naciagactwo?

    (-15)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    At the end of the day roznica to fatalna skuteczność Dallas w 2 połowie. Gwizdanie przeciwko Dallas. green powinien z 10 tech dostać za pyskaty ryj.
    Pool co chwile kroki,zawijanie reką każde wejscie Looneya… sędziowie i władze NBA juz zadecydowały kto ma grać w finale

    (-6)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    UWAGA GDYBANIE PRZED KOŃCEM FINAŁÓW KONFERENCJI: IMO, Dubs po cichu liczą na Miami, Boston ma porównywalne Star power, a wysokich w moim mniemaniu dużo lepszych, a więc wszelkie warunki by przeciwstawić się GSW. Jeśli Boston wygra z Miami a Steph nie odpali jakiegoś God Mode(O ile przejdąDallas), i nie będzie karał wysokich Bostonu przy switchach to może skończyć się nawet 4-1 dla Celtics.

    (-6)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Prośba do admina żeby wziął się w garść, Herb Jones od Thybulle’a lepszy nie jest.

    Draymond ma zaletę niebagatelnego intelektu i sędziowie o tym wiedzą, i dlatego pozwalają mu na więcej. Większość z tych machaczy rękami (Luka, LeBron, Joel) opierają swoja przewagę na autorytecie talentu, ale nie Green, o nie. Kiedy ten rzuca się do sędziów z pretensjami, ci w panice analizują co mogli zrobić źle i rozglądają się gdzie jest najbliższy narożnik, za którymi mogliby schować swoje zawstydzone gęby. Pięknie się ogląda wszystkie te trzy głodne ekipy, ale Goldeni to jest uczta jakiej długo nie mieliśmy. Pozwolę sobie wybiec bardzo daleko gdybaniami, ale czy gdyby nie kontuzja Klaya, gdyby nie kontuzja Duranta, gdyby nie kontuzja Stepha, gdyby nie magiczny finał z 2016, czy Warriors to mogłaby być ekipa na osiem-peat? Tylko spójrzcie na tych wariatów grających jakby jutra miałoby nie być.

    Jeśli jest gorszy zespół do wygrywania z nim w jakimkolwiek stosunku od Dallas, to zapraszam do dyskusji, bo ja nie znam.
    Jeśli jest ekipa zdolna żuć parkiet żwawiej od Miami, chętnie dowiem się kto to taki.
    Jeśli jest drużyna bardziej odpowiednia do wygrania jubileuszowego sezonu od Celtics, odpuście dywagacje. Nie ma.
    Piękne, pięknie te play-offy.

    (14)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Dallas patrząc na skład to nie jest ekipa na finały. Tak po prostu. Jest Luka i nie ma nikogo kto choćby ocierał się o all star. Tak się dziś nie da. Boston ma pierwszą piątkę idealną. Na każdej pozycji jest co najmniej dobrze. Warriors podobnie, mimo że Klay to już nie Klay, to jednak w ataku nikt go nie odpuści.
    W Dallas brakuje po prostu Pippena. Luka musi go mieć. Bez tego nigdy mistrza nie weźmie. Nie mam pojęcia kogo ?
    Finały BC vs GSW będą wyśmienite.

    (6)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest takie powiedzenie: nie dziel przez zero skóry na niedźwiedziu nawet jeśli jest to Memphis.
    Więc skóry Luki też jeszcze nie dzielcie.
    Ja bym nie obstawiał wyniku serii przeciwko nawet gdyby mieli 3-0 w plecy.

    Green dobry jest, ale irytujący ponad miarę. Marketingowo musi mieć bardzo niski rating ale pewnie żyje z gry a nie z reklam. Anyway – trudno mu kibicować.
    Każde Chicago ma swoje Detroit. Mavs idą w górę a Dubs już zjazd ku krainie wiecznych łowów. Czyżby Last Dance?

    (-5)
    • Array ( )

      Mavs idą w górę?
      Jest Doncic i … kto poza tym? Armia zadaniowców, którzy będą się zmieniać z sezonu na sezon.

      U Warriors jest trochę inaczej. Curry, Klay i Green młodsi już nie będą, ale wciąż stanowią o sile zespołu, co zresztą widać w tym sezonie.. Zmiana pokoleniowa? Proszę bardzo: Wigginns, Poole, Looney, Kuminga, Payton, Wiseman plus mądre wybory w drafcie wsparci świetnym trenerem i zarządem. Ekipa z San Francisco naprawdę nie musi się o nic martwić. Już jakiś czas czas temu wybrali cierpliwość zamiast tu i teraz, i jak dotąd zebrali z tego całkiem ładne żniwa.

      (7)
    • Array ( )

      Jaki last dance jak Curry przedłużył o 4 lata. Green i Klay mają 32 lata, też jeszcze trochę pograją. Młodzi będą się rozwijać i będzie walka o tytuł jeszcze przez kilka sezonów.

      (10)
    • Array ( )

      Stefan piszesz o finaliście konferencji który pokonał najlepsze w RS Suns. Jak wg Ciebie nie idą w górę to ja już nie wiem co by musieli zrobić…

      (1)
    • Array ( )

      Dallas to jest drużyna jednej gwiazdy i zadaniowców, takie drużyny nie zdobywają mistrza. Co więcej przypominam, że to ostatni rok gdy Luka gra na niskim rookie kontrakcie, od przyszłego zacznie dostawać maxa i wtedy już na wzmocnienie nie będzie totalnie kasy.

      (3)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    A mnie najbardziej wkurzała obrona Dallas strefy podkoszowej. O i nie kryli tylko obserwowali. No i ten wkurwiajacy Green. Przez gościa zaczynam kląć a normalnie tego nie robię.

    (-4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Za manipulowanie nickami życzę sto kutasów w dupe przez następne 10 lat oraz gnojenie loosersów przez następne 20, absolutnie obrzydliwe. GFY

    (-8)

Komentuj

Gwiazdy Basketu