Crazy fans: do czego zdolni są fani koszykówki
#Dunk Champion
Jak to było w tej piosence: „Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej”? Niestety taka sama zasada nie tyczy się wsadów. Nawet tych, w których pomaga nam trampolina. Boleśnie przekonał się o tym jeden z fanów.
#Side Chick
Roni Rose, czyli prawdziwa MVP finałów z zeszłego roku. Cały świat obiegło jej zdjęcie z Oracle Arena, gdzie maślanymi oczami oraz dość wymowną mimiką twarzy wpatruje się w Stephena Curry.
#Jiggly Boy
Taniec brzucha, to starożytna sztuka uprawiana przez kobiety. Polega na izolowaniu poszczególnych partii mięśni, których falowanie bądź potrząsanie przyciąga wzrok, hipnotyzuje i generalnie ma wymiar seksualny. Tancerki są zazwyczaj bardzo urocze i apetyczne. Kiedy jednak z tajemnic bliskiego wschodu zaczyna korzystać „puszysty” fan Timberwolves, wówczas dopiero robi się ciekawie. Jiggly Boy to wielki fan Kevina Garnetta, tutaj w 2004 roku:
… a tu po powrocie KG do Minnesoty jedenaście lat później:
#Poród
Studenci niewiadomego kierunku, dopingujący Uniwersytet Sheridan postanowili zadać sobie pytanie: czy można przeprowadzić symulację porodu podczas rzutu wolnego przeciwnika? Jak widać można.
#Grandma
Co jest u babci najlepszego oprócz jedzenia? Swetry. Zazwyczaj za duże, żeby po założeniu móc zmieścić każdą ilość wepchanego w nas pasztetu. Również taki sweter posiada aktualnie najbardziej znana fanka Warriors, która urządziła sobie jednoosobowy dance contest.
#Courtain of distraction
Uniwersytet Stanowy w Arizonie, a raczej jego studencka społeczność wpadła na wydawało by się banalny pomysł. Na każdym meczu naprzeciwko gracza przeciwników wykonującego rzuty wolne postawiona zostanie kurtyna, w której „aktorzy” będą rozpraszać graczy przeciwnika. Nagi rockman? Michael Phelps? Codzienna toaleta czy całujące się jednorożce? Wszystko w jednym pakiecie:
A tutaj Michael Phelps:
#Speedo Guy
Nie da się tego opisać, po prostu trzeba obejrzeć.
#Middle Finger
Jak już mówiłem wcześniej, Filadelfia to miasto braterskiej miłości, ale tylko dla 76ers. Reszta drużyn musi się liczyć ze znacznie gorszym przyjęciem, zwłaszcza jeśli dziesiątkujecie i tak słabą w ostatnim czasie drużynę, której zdarzają się jedynie przebłyski. Jeden z fanów po prostu nie wytrzymał napięcia:
Pozytywnie, u nas tylko wpier*ol i kary od UEFA, haha
Fana KG oglądałem kilka razy, szacun ?
wspaniały wstęp, wyczerpanie tematu, jasna teza i logiczna i spójna argumentacja, zgadzam sie w 100%
Strasznie żałuje, że u nas na meczach, nie tylko koszykówki, nie ma właśnie takiego wariactwa i co za tym idzie, po prostu dobrej zabawy. Przeżywania widowiska całym sobą. Gdyby podobne sytuacje wydarzyły się u nas to prawdopodobnie kilku smutnych panów by przyszło i poprosiło o wyjście. A przecież chodzimy na te mecze nie tylko, żeby kibicować, ale żeby też dobrze się bawić. eh.
Inna mentalność tam w USA… Tam gość tańczy, odwala, a ludzie mu zbijają piątki, tańczą razem z nim. U nas większość patrzyłaby jak na idiotę, kilku typów pewnie by go od siebie odepchnęło i skończyłoby się wyprowadzeniem z sali. Szkoda, że jesteśmy takim smutnym narodem…
Zapraszam na mecz żużla w Zielonej Górze.Tam dobrej zabaway nie brakuje 😀
@piciu1961
Na prawdę uważasz to za dobrą zabawę ? Bylem niedawno po kilkuletniej przerwie na meczu ze Stala. Poszedlem na trybune K z ciekawosci ( dla kibicow spiewajacych) , jedno wielkie chamstwo, patologia i nienawisc . Najgorsze jest to ze byly rodziny z dziecmi a ojcowie spiewali przy synach jak to trzega jeb…ac Gorzow. Sam zuzel lubie ale poziom kibicowania to zenada.
Dlatego jestem kibicem Stelmetu ZG ! Bronimy mistrza ! ?
bla bla bla
Bo tam chodzi przede wszystkim o dobra zabawe, ludzie chodza na mecze dla rozrywki, a nie kogos zlac czy zbluzgac jak ulubiona druzyna przegra. My im do piet nie dorastamy. Mogliscie jeszcze dac kibicow w Miami jak Dirkowi przeszkadzali podczas finalow 2006, spiewali Hasselhoffa i machali jego zdjeciami hehe
Phelps i akcja z porodem zepsuły mi głowe haha
Fana KG widziałem “na żywo” jak oglądałem mecz w TV jak KG wrócił do Wilków. I zdziwiłbym się gdyby go tu nie było. 😀
P.S. Tak sobie pomyślałem, a może krótki art o najtrudniejszych nazwiskach zawodników do wymówienia przez komentatorów i innych. 😀
Np. Antakpounknmytoo i chyba wiadomo o kogo chodzi co? 😀
Najlepiej iść na GP na żużlu tam wszyscy Polacy kibicują naszym i każdy jest zadowolony, a jeśli chodzi o kibicowanie na innych dyscyplinach, to rzeczywiscie w USA jest inna mentalność niż u nas.
Super artykuł! Dawać następne części 😀
ten od Bon Jovi to po prostu srogie piguły
> Nie ma życia bez rywalizacji. Sednem rywalizacji jest sport. Nie ma sportu bez pieniędzy. Nie ma pieniędzy bez kibiców. Nie ma sportu bez kibiców.
Pięć zdań na samym początku i wszystkie pięć totalnie wypaczające prawdziwą ideę sportu… Chyba nie dało się gorzej rozpocząć tego artykułu …
Dalej czekam o artykule o panu TA#1 z czerwonych rakiet
Zobaczcie jak wygląda kibicowanie w Grecji paok albo aris ze wskazaniem na drugich, Ameryka wymieka przy ich kibicowaniu na meczach koszykówki. Zróbcie o tym artykuł bo w nawet w Stanach ludzie sa pod wrażeniem
KYRIE W BOSTONIE, A WY NADAL NA NIEŚWIADOMCE
Obudziłem się, obczaiłem fb a tam Kyrie w Bostonie XD
Wow.
Za rok lebron out. Cavs na wieki poza PO.
Mowilem od zawsze. Cavs to patologiczna organizacja.
Ale bedzie walka cavs vs boston. Aaa miodzio.
Kyrie do bostonu, thomas do cavs !!!
Może pokażą ich bez koszulek na co czekam?.Dobra wymiana cavs moze bedą mieli w miare dobrego centra i przyszłoroczny pick
Hehe a redakcja że” Kyrie zostanie w cavs, żadnego transfer nie będzie, tu mi kaktus wyrośnie, daje sobie dwie ręce obciąć.. ”
No to faktycznie macie nosa do tych spraw 😉
Lojalnosc Bostonu xd
Litosci przypomnijmy sobie cytaty bostonczykow na temat Thomasa. Niech nikt nie mowi o jakiejkolwiek lojalnosci i rycerskich podstaw. Miami, Dallas to sa kluby z prawdziwymi wartosciami…
Co ma wspólnego trade z cytatami bostończyków? 😀 Fani Bostonu nie wiele mogą i uwierz, że nie są zadowoleni z tej wymiany. Ainge uwierzył chyba, że Ziemia jest płaska…
Na pierwszy rzut oka Boston wyszedł lepiej na tym transferze (szanse Cavs na mistrza w 2018 roku spadły do zera, GSW wzrosły z 99% do 99,9%), z drugiej strony sfochowany Kyrie, który nie chce być tym drugim trafia do Bostonu, gdzie pierwszą opcją będzie (nie oszukujmy się) Hayward, bo to on ma wieloletni kontrakt i to w nim włodarze upatrzyli kolejną gwiazdę Bostonu – nie wiadomo co się tam zadzieje i czy nie będzie problemów w szatni. Inna sprawa, że mając Haywarda, Irvinga i Horforda właściciele będą chcieć wyników, coś mi się nie widzi zbytnio wiele minut dla młodych (Tatuma i Browna).
Z drugiej strony jeśli za rok Cavs opuści Lebron to najpewniej Thomas dostanie propozycję maksymalnego kontraktu i na nią przystanie, będą mieli jeszcze Crowdera na skrzydle i wysoki pick draftu. Czyli nawet po odejściu Lebrona zespół ciągle na drugą rundę PO (Thomas, Love, Crowder, Thompson, Smith).
Inna sprawa, że jeśli Lebron rzeczywiście szykuje się do przejścia na zachód to na wschodzie już w ogóle pozostanie kaszanka.
Ktoś naprawdę sądzi że ten transfer sprawi że Boston dalej zajdzie? Ja nie.
No i czekamy jak Irving zechce przedłużenia kontraktu 🙂
Trzech kolesi będzie na maxach więc słowa “elastyczność” finansowa również będą mogli się pozbyć w jakimś transferze.
Wciąż uważam że Cavs wygrają tą konferencję a jeśli nie oni to na pewno nie Boston.