fbpx

Czy Cleveland Cavaliers stoją nad przepaścią?

47

Źle mi z tym, co się dzieje w Cleveland. Nie mam informacji z pierwszej ręki, ale gdzie dym, tam i ogień. Brian Windhorst opisywał karierę LeBrona od dawna i zwykle jest bardzo dobrze poinformowany względem Cavaliers. To smutne, gdy słyszy się, że dwóch graczy o tak wielkim dorobku, którzy razem odnieśli tyle sukcesów, 3 finały z rzędu, mistrzostwo… gdy słyszy się, że z jakiegoś powodu nie mogą już współistnieć w jednym zespole. To dramat, ale niekoniecznie taki, jakiego potrzebuje teraz NBA [Adam Silver]

Przechył na lewą burtę, który trwa w NBA już kilka sezonów, jeszcze nigdy nie był tak wyraźny jak teraz. Cleveland Cavaliers byli w zasadzie ostatnim gwarantem równowagi, dzięki któremu mogliśmy mówić, że dwie najlepsze drużyny NBA grają w przeciwnych konferencjach. Ostatnie wieści z obozu Kawalerzystów grożą jednak zachwianiem tego porządku. Co czeka LeBrona, jeśli opuściłby go Kyrie Irving?

Czy drużyna z Ohio z żelaznego pretendenta stanie się zeszłosezonowym OKC wschodniego wybrzeża? Wielu komentatorów uspokaja. Wszak Cleveland to wciąż, mimo wszystko, faworyt na wschodniej ścianie NBA. Wciąż mają najlepszego koszykarza globu i wystarczającą siłę ognia, by z powodzeniem powtórzyć awans do finału za rok. Niemniej, coraz więcej jest sygnałów, że w klubie źle się dzieje. Oto niektóre z nich.

#Kyrie Irving

Gdy pojawiły się pierwsze plotki o transferowej prośbie Kyriego, nie byliśmy jedynymi, którzy insynuowali, że to wynik tego, co nagadał mu Kobe Bryant na ich niedawnym spotkaniu. Przypomnijmy, panowie rozmawiali wówczas o koegzystencji w koszykarskim super-duecie. Gdy rozpętała się medialna burza i pojawiło się mnóstwo plotek wieszczących rychły rozbrat LeBrona i Irvinga, tak samo jak niegdyś Shaqa i Kobe, Bryant wrzucił na twitter poniższy gif:

Opatrzył go wpisem:

Rozkręcam napoje Body Armor i grupę medialną, ale wciąż dostaję pytania o wpływ na Irvinga. #mambaout

Nie ulega jednak wątpliwości, że mleko się rozlało, a Irving o transfer poprosił, mimo iż wierzyć w to nie chcieli sami gracze Cavs. Pierwszą reakcją LeBrona było zdziwienie, później stanowczo odcinał się od plotek, jakoby z chęcią pozbył się Irvinga z klubu. O artykule zamieszczonym w sieci przez opiniotwórczy magazyn SLAM napisał:

Boooo! Ściema! Znajdźcie sobie inne źródło informacji!

K%rewsko dobrzy

Anonimowy gracz Cavaliers w rozmowie z mediami powiedział z kolei:

Mam nadzieję, że Kyrie z nami zostanie, to wszystko, co mam do powiedzenia. Przecież, koniec końców, jesteśmy kure*sko dobrzy!

W chwili, gdy piszę te słowa definitywnego rozwiązania tej sytuacji jeszcze nie ma, ale całe zaplecze aż huczy od plotek transferowych. Rykoszetem obrywa też Kevin Love, którego często umieszcza się w potencjalnych scenariuszach. Sami wiecie, jak tego typu spekulacje zwykle wpływają na formę zawodnika. A jeśli nie wiecie, to przypomnijcie sobie casus Pau Gasola i jego ostatnie podrygi w Lakers vs All-Starowa forma po przejściu do Bulls.

Wracając do Irvinga, swoje trzy grosze do tematu dorzucił ostatnio Chauncey Billups, mówiąc:

Prośba Kyrie o transfer nie zaskoczyła mnie. Wiedziałem, że coś tam się dzieje, oni sprawdzali mnie (jako kandydata na generalnego menedżera) ja sprawdzałem ich. Wiedziałem o tej sytuacji, ale głupio wyszło, człowieku, Kyrie to szczególny talent, ale bardzo wiele z tego co osiągnął, na boisku i poza nim, zawdzięcza LeBronowi. Byłoby to dla mnie alarmujące, jako dla potencjalnego zainteresowanego jego osobą.

Co do Irvinga, wiele osób zwraca uwagę, że za sporą część ambarasu może być odpowiedzialny jego ojciec, Drederick, będący trochę takim prototypem LaVara. Jest on otwartym przeciwnikiem przywództwa LeBrona w drużynie. Często z trybun zdarzało mu się krzyczeć, że to Kyrie powinien być pierwszą opcją zespołu, a także krytykować zagrywki stosowane przez trenera Browna (czy krytykował też Lue i Blatta, nie wiem).

#LeBron James

James jest profesjonalistą i liderem drużyny, więc na wszystkie plotki reaguje ostro, tak jak w wypowiedzi z twittera powyżej. Nie myślcie jednak, że o strategii klubu dowiaduje się ostatni! Przecież nie od dziś wiadomo, że wszelkie ruchy kadrowe są z nim uzgadniane. Owszem, prośba o transfer Irvinga mogła go zaskoczyć, ale o tym wiedział na bank: przed samym draftem Cavs byli bardzo blisko oddania Kyriego i drugiego gracza (Channing Frye lub ktoś inny) do Suns za Erica Bledsoe i 4 pick draftu, który z kolei chcieli zamienić na Paula George’a.

Wszystko było już dogadane, jednak Dan Gilbert chciał od Jamesa deklaracji, że zostanie w klubie dłużej niż na sezon 2017-2018. Ponieważ James nie chciał wikłać się w takie zobowiązanie, deal przepadł.

#Dan Gilbert

Bardzo ważnym elementem budowania swej marki przez LeBrona Jamesa jest lokalny patriotyzm. To właśnie tę strunę szarpał właściciel Cavs w swoim pamiętnym liście, po przejściu Jamesa do heat, pamiętacie?

Drogie Cleveland, północno-wschodnie Ohio i kibice Cavaliers, gdziekolwiek jesteście. Jak już zapewne wiecie, nasz dawny bohater, który dorastał na tych ziemiach i które teraz porzucił, już nie jest graczem Cleveland Cavaliers.

Gilbert obiecywał też wówczas, że Cavaliers wygrają swój pierwszy tytuł przed Jamesem, ale jak to się skończyło, wszyscy wiemy. Niemniej, zostawmy już historię, bo właśnie pisze się kolejny rozdział tej relacji właściciela i jego “franchise playera”. Poniżej macie LeBrona kibicującego baseballowej drużynie Cleveland Indians:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Możecie sobie po mnie jeździć, wyzywać i opluć.
    Mam niestety wrażenie, że Irving trochę za dobrze o sobie myśli. Myśli, że jak pójdzie do Spurs, to wyprze Leonarda. Nie. Co on się dziwi, chce być pierwszoplanową opcją w zespole, w którym gra TOP5 all-time? Może i gość jest świetnym zawodnikiem ofensywnie, ale jego braki w pozostałych aspektach są zbyt duże. Zresztą gość ma taki śmieszny fanbase, że czasami idzie wyłysieć jak się czyta, że bez Irvinga Cavs to nie będzie drużyna na playoffs czy inne. Nie zrozumcie mnie źle, dla mnie Irving to geniusz ofensywny i jego umiejętność zdobywania punktów jest na bardzo wysokim poziomie. Niestety patrząc na inne aspekty gry, to wiele mu brakuje. LeBron wyciągnął mu karierę w górę jak cholera. Dla mnie Irving to nie jest materiał na pierwszego lidera – nie, że nie jest wystarczający umiejętnościami, tylko po prostu jak nie było Brona na parkiecie, to ta kawaleria się zacinała.

    (133)
    • Array ( )

      Mysle, ze Irvingowi moze chodzic o to, ze w Cavs LeBron ma autorytet absolutny. Nikt nie ma wiecej, czy chocby tyle samo do powiedzenia, co James. To on zawsze ma ostatnie slowo ,kazdy ma sie go sluchac i basta. Tyron Lue tez nie ma tu za duzo do gadania.
      W innych zespolach, jak np. Spurs czy Warriors ten podział pomiędzy liderami jest zdrowszy. Właściwie w tamtych zespołach są liderzy, a tutaj pomimo, że Kyrie mogły w innym teamie być za takiego uważany, jest LeBron i reszta. LeBron od poczatku kariery w NBA byl nr 1 w swoim zespole, pomimo, ze gral ze starszymi utytulowanymi zawodnikami jak Shaq czy Big Ben. W Miami jedynie jako tako traktował Wada i Bosha na rowni. Gosc jest tak utalentowanym skurczybykiem, ze po prostu ciezko jest komukolwiek przebic jego autorytet (tu chcialbym zobaczyc collabo Greg Popovich feat. LeBron).
      Mam wrazenie, ze LeBronowi brakuje troche luzu. Popatrzcie jak zawsze przed meczami Cavs nienaturalnie wygladaja sytuacje jak LeBron sobie zartuje z kumplami z druzyny. Wprowadza strasznie gesta atmosfere przy waznych spotkaniach. Warriors grajac ubiegloroczne finaly, kiedy nie mogli sie wlasnie wyluzowac, grali po prostu slabo, podczas gdy dwa lata temu czy w tym roku, prezentowali wyzszy poziom. Ich gra byla po prostu bardziej naturalna.
      Wlasnie tego brakuje Kyriemu w koszykowce, milo pisac sprzed komuptera, ze wygrac NBA to najwiecej co mozna osiagnac, ze powinien ciezko trenowac caly czas itd. Tylko wszystko zaczyna troche inaczej wygladac, gdy popatrzymy na to z perspektywy tego, jaka lwia czesc ich zycia to zajmuje i to, ze druzyna jest tak na prawde Twoja druga rodzina. Srodowisko ma najwieksze znaczenie

      (26)
    • Array ( )

      Tak jak powiedział kolo – myśle ze po przykładzie dubs teraz wszyscy widza ze da się mieć kilku all starow w składzie i wszyscy sobie chasają jak młode jelonki na łące i każdy ma fun z gry i do tego są efekty. Przy czym nie widze w postępowaniu lebrona za dużo złego wręcz przeciwnie gdy jesteś nim w ekipie to można uznać ze są z tego korzyści bo się wstawi za tobą – patrz TT i JR co jednak finalnie miało negatywne oddziaływanie, ale dla ziomków z drużyny zrobił co mógł – to uważam za pozytyw w budowaniu “chemii” w drużynie

      (7)
    • Array ( )

      W zespole gra top 5 all Time i można przestać czytać dalej.

      Minusujcie mnie ile chcecie ale to Wy macie zbyt duże mniemanie o LeBronie.

      Był osobą decydującą w Cleveland i spartaczył robotę i teraz trzeba po nim sprzątać. Takie są fakty. Jestem ciekaw czy finansowo w ogóle zwróciło się to przepłacanie przez trzy lata za all star team który jeszcze gorzej niż w Miami na 3 lata zdobył tylko 1 tytuł i w 4 roku nie ma co liczyć na następny.

      Jeśli Cavs chce choć trochę utrzymać się na fali i skorzystać na tym co zyskali za LeBrona muszą jak najszybciej zacząć walczyć o swoją przyszłość.

      Butler? George ? To melodia teraźniejszości czyli jak jeszcze bardziej zagrzebać się w gównie bez gwarancji że LeBron w ogóle zostanie. Bez niego cały ten proces przestaje miec sens. Wszystko co się obecnie dzieje w Cavs jest tylko i wyłącznie efektem działań LBJa. Chciał wzmocnień? Ale jak przyszło potwierdzić swoje pozostanie z Cavs za rok to zachował się jak pizda. A teraz jeszcze ma czelność coś zespołowi wypominać ? A może trade nie doszedł do skutku bo Butler i Gorge nie chcieli dołączyć jesli LeBron ucieknie jak szczur po roku ? I skoro LBJ odchodzi to Irving też chce odejść by nie zostać w zaoranym przez LeBrona zespole ?

      Największym bledem Cavs było ponowne sprowadzenie LeBrona i wyrzucenie w błoto tych kilku lat w których zaczynali wychodzić na prostą. I nie wiem czy te wszystkie pieniądze i to co ich czeka po jego odejściu było wartę tego mistrzostwa.

      (-9)
    • Array ( )

      Tomaszu… Ktoś niedawno wyliczył, że LeBron James swoją osobą w zespole (nie musi nic wygrywać) dostarcza $300M na rok… Tyle względem, czy się coś zwraca Cavs… Nie bój się… To biznes… Tylko mówią, że pragną tytułów, a tak na prawdę pragną większej kasy.

      (3)
    • Array ( )

      Trochę się z tobą zgodzę, ale nie jestem pewien czy Irving myśli tak jak ty napisałeś. Może chce iść do Spurs, bo wie, że nie jest samodzielnym liderem i może chce się nauczyć defensywy, z czego San Antonio słynie.

      (0)
    • Array ( )

      ehh… jak dzieci w internetach polubiły to słowo… sprawdź w słowniku co to “lewak” i wróć…

      (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko proszę Panowie, nie zaczynacie się Ty kłócić o politykę. Jesteśmy tu dla koszykówki i niech tak zostanie

    (91)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ilu białych mają w ekipie? Calderon i Love. Powinni mieć więcej białych zawodników, mieliby spokój w drużynie. Należy inwestować w białych, a nie w czarnych.

    (-6)
    • Array ( )

      Za rok LeBron odchodzi z zespołu i Cleveland zaczynają kolejne 50 lat bez misia… #potwierdzoneinfo

      (6)
    • Array ( )

      Popieram przedmówcę, razem z Lonzo będą w finale robili po 40-10-10 i zdobędą 7 tytułów z rzędu i Lonzo zakończy karierę po 7 latach, aby kolejny Ball mógł zdobywać tytuły… #potwierdzoneinfovol2

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Problemem jest GSW drużyna, z którą nikt nie może się równać. Jest poza zasięgiem innych. Stąd te wszystkie roszady w NBA i cokolwiek zrobią Cavsi czy Irving czy ktoś inny to i tak nie ma znaczenia. Nikt kolejnego super teamu nie zbudował. Tytuł przyznany kurczak czeka w zamrażarce. Irving myśli o sobie bo i tak nigdzie nic nie ugra w najbliższych latach. Na jego miejscu też bym odszedł.

    (16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Do Tomasz
    A co lebron robił przez pierwsze 7 lat w Cavs?!
    Utrzymywał ich w grze doprowadzał do playoff czy finału .Kogo mial obok postarzałego Shaqa? Czy Litwina ? Czy graczy pokroju Anthony Parker ? Czy Wally Szczerbiak wtedy nic nie odpowiadał za transfery i jak zarząd klubu radził sobie z rekrutowaniem graczy ? Chyba należy mu sie szacunek za to co zrobił dla tej organizacji ,ludzie i fani mówią o lojalności jak przykład Wade z Miami pokazuje,że nie warto być lojalnym dla klubu już te czasy się skończyły .Oczywiscie nie wiadomo jak było w rzeczywistości i tylko gracze i klub wie jak jest naprawdę ja rozumiem ,ze lebron odwalił z smithem czy thompsonem ale trzeba pamiętać co robił dla Cleveland przez tyle lat…..

    (15)
    • Array ( )

      A co ma pobyt LeBrona w Cavs przez pierwsze 7 lat jak wrócił i trzęsie organizacją wpieprzając ją w bagno ?

      Wręcz bym powiedział, że wtedy nie zdobywając mistrzostwa zrobił dla Cleveland więcej dobrego niż teraz po powrocie wygrywając pierścień. Bo wtedy był ZAWODNIKIEM i nie wpieprzał się w organizacje klubu. Po jego odejściu Cavs sie sypało ale zaczynało wychodzić na prostą.
      Później wielki come back. Kontrakty dla ziomków, zabawa w trenera i efektem tego jest to, że nawet ziomki przestają chcieć z nim grać 🙂 Zamiast być tym najlepszym koszykarzem za jakiego go uważają wpieprza się w rzeczy na których się nie zna i przez to Cavs są w dupie. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal ma żądania w stronę Cleveland a nie potrafi potwierdzić swojego pozostania za rok. To dlaczego Cavs mają dalej go słuchać skoro znowu chce uciec ?

      (4)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widać niektórzy dali się nabrać ostatnimi trzema sezonami Cleveland z Lebronem u steru. Niestety do dalej ci sami patologiczni Cavs czyli jedna z najbardziej dysfunkcyjnych organizacji zaraz po Kings oraz stuknięty Gilbert.

    (-3)
    • Array ( )

      Nie trudno się temu dziwić skoro pozwolili zawodnikowi sobie wejść na głowę. Teraz trzeba zacząć sprzątać ten syf bo za rok już nie będzie tego zawodnika.
      I tym właśnie Cavs mi zaimponowali. Skoro LBJ nie potrafi się określić po co Cavs mają się starać skoro sam LBJ tego nie robi ? Chce wsparcie ? To niech ogłosi swoje pozostanie wtedy dalej będzie można bawić się w ten projekt. Nie ma deklaracji ? To nie ma wsparcia i dyma sam. Po co Cavs mają się jeszcze bardziej pogrążać ? Żeby zadowolić LeBronka i dać mu team na walkę o mistrza by za rok zostać z ochłapami ?

      (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety Lebron za rok ucieknie z Cavs.
    To patologiczna organizacja. Uciekł po 7 latach. Wrócił i co? I kicha. Nie ogarniaja.

    Inna sprawa.
    GSW. Znowu oni.
    Cavs w tym roku by zdobyli mistrza. MIeli mocny skład. Szli jak burza. Niestety nie wygrasz z GSW naszpikowanych gwiazdami. GSW są zbudowani tak mocno że aż szkoda. Dzieki niskim kontraktom currego klaya i draymonda zbudowali kosmiczny skład. On sie rozpadnie za rok czy 2 lata bo nie bedzie hajsu na maxa dla kazdego. KD się poswiecił. Czy poświęcą sie Klay i Dray?

    A co do Irvinga, lebron go wyciągnął z gówna, zbudował mu kariere, a on ucieka? Ok. Ale upadek bedzie bolesny.

    (0)
    • Array ( )

      Bez Irvinga nie miał by płaczek mistrza.Kariere zbudował Kyrie swoją grą pajacu.

      (-5)
    • Array ( )

      Lbj dno
      Nie wyzywaj od pajaców jeżeli podajesz argument, od razu sam wychodzisz na takiego.
      Kyrie jest świetny, ale nieraz było przytaczane, że organizacja Cavs bez Lebrona nie jest w stanie udźwignąć ciężaru wygrania meczu w ciągu sezonu, nieważne czy Irving na boisku jest czy nie. To naprawdę jest wybitny przykład bycia nr 2 w zespole, ale wciąż – nr 2.

      (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Może Cavs powinni spróbować Lebrona na rozgrywającego tak jak zrobiono z Hardenem?? Wiggins + Dieng za Irvinga + Tavaresa i robi się ciekawie. Ktoś ogarnia jak to wychodzi statystycznie kiedy Lebron rozgrywa??

    (8)
    • Array ( )

      A co będzie z Cavs jak LBJ znowu ućknie ?

      Przestańcie myśleć co zrobić aby LeBrona zadowolić. Bo za chwile LeBrona tam nie będzie i będziecie zadowalać go w Lakers, a co wtedy z Cleveland ? Tym już nikt się nie przejmuje czy zakopią się na kolejne 10 lat przez LBJa czy nie ważne tylko by “król” był zadowolony, a Cleveland to olać.

      Słabo.

      (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla uściślenia…

    Jeżeli dla Was ktoś kto popiera partię lewicową (btw/ w USA nie ma lewicy jako takiej…) to lewak;
    to pamiętajcie, że w takim podejściu ktoś kto popiera prawicową partię to… faszyta…

    Ponieważ, turbo-skrajne poglądy lewicowe to komunizm (lewacy),
    a turbo-skrajne poglądy prawicowe to faszyzm/nazizm (faszyści/naziści).

    (2)
    • Array ( )

      A morał jest taki… że nie warto popierać żadnego polityka, ponieważ prędzej czy później, tak czy inaczej, będzie chciał nas/was wyruchać… 😛 Natomiast zauważyłem, że ostatnio w Polsce do ugrupowań politycznych podchodzi się jak do klubów sportowych i się im… kibicuje…

      (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Naprawdę uważacie, że dwie najlepsze drużyny w NBA grały ostatnio w finałach? Przecież san Antonio jest lepsze od cavs

    (3)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie znam całej historii Cleveland, ale od momentu kiedy zacząłem oglądać NBA (2009 rok) to zawsze było porażką pod względem budowania drużyny. Słabe picki w drafcie, słabe decyzje transferowe. Gdyby nie LeBron James, to nikt by się nie interesował Cavaliers, niech sobie każdy przypomni ile na forum tutaj było fanów Cleveland, po tym ja James opuścił klub, a ile jest teraz. Smutny jest widok, jak drużyna jest prowadzona przez nieudacznika, który się nie interesuje basketem, albo się po prostu nie zna, lub przez jakiegoś “wizjonera” typu Phil Jackson. Nie jeden z nas chciałby mieć taką drużynę dla siebie i kibicować jej z pasją równej co Mark Cuban. Nigdy nie pałałem sympatią do Cleveland tak samo jak do Kings, bo przez humory właściciela i jego widzimisię, drużyna nie może rozwinąć skrzydeł.

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Słabe picki Cleveland? Irving, Wiggins, Thompson. Jedynie Benett to porażka, ale zdarza się raz na 20 lat słaba 1 draftu.

    (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Z tych graczy, których wymieniłeś to tylko Irving im się opłacił. Thompson jest przepłacony i przereklamowany. Wigginsa wymienili za Love’a, który moim zdaniem ( w tamtym momencie też tak myślałem), był złym dealem. Jakimś cudem zdobyli te mistrzostwo, ale to nie był, nie jest i nie będzie skład, który może realnie zaszkodzić GSW 😛

      (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu