fbpx

DeMar DeRozan: The Midrange Artist

45

“Od czasów Jordana…” – to fraza, która pewną grupę fanów NBA szczególnie nawilża. Wiedzą o tym dobrze wszelcy strażnicy statystyk i osiągnięć. Ostatnio donosili na przykład o przypadku Nikoli Vucevica. Zawodnik, który przeciw Indianie zaliczył linijkę 36/17/4 dodając do tego 3 bloki, to pierwszy zawodnik Bulls z meczową zdobyczą na poziomie minimum 35 pkt, 15 zbiórek i 3 bloki od czasów Jordana w 1996 roku. Takich przykładów jest ostatnio więcej w kontekście Chicago, co pokazuje, że w klubie naprawdę nieźle się dzieje. Jeśli oczywiście uznamy ich sytuację kadrową i kontuzje Alexa Caruso i Lonzo Balla za kwestię przejściową, która nie wytrąci ich z obranego na początku rozgrywek kursu.

#Enter De…Rozan

DeMar DeRozan przekroczył właśnie po raz SIÓDMY z rzędu barierę 30 punktów w meczu. Ba, po raz SZÓSTY z rzędu przekroczył był barierę 35 punktów w meczu, ale i to nie wszystko. Za każdym razem zaliczał przy tym ponad 50% skuteczności z gry!

Teraz uwaga, nawet Michael Jordan nie osiągał takiej produktywności zachowując tak wysoką skuteczność. DeMar właśnie wyrównał rekord należący do legendarnego Wilta Chamberlaina.

  • 6/02 vs Sixers: 45 punktów 9 zbiórek 7 asyst 18/30 z gry
  • 7/02 vs Suns: 38 punktów 5 zbiórek 4 asysty 16/27 z gry
  • 9/02 vs Hornets: 36 punktów 5 zbiórek 4 asysty 13/19 z gry (W)
  • 11/02 vs Wolves: 35 punktów 6 zbiórek 6 asyst 14/22 z gry (W)
  • 12/02 vs Thunder: 38 punktów 6 zbiórek 5 asyst 12/24 z gry (W)
  • 14/02 vs Spurs: 40 punktów 3 zbiórki 7 asyst 16/24 z gry (W)

DeRozan, który niedługo wystąpi w swoim trzecim w karierze All-Star Game, w dziewięciu meczach lutego odnotowuje uwaga:

  • 35.6 punktów
  • 6.1 zbiórek
  • 5.8 asyst
  • 56.9% z gry
  • 88.7% z rzutów wolnych

No robi co chce…

Mam świadomość, że taka jego rola: zdobywać punkty, po części pracuje na to cały zespół, ale miejmy świadomość, że jesteśmy świadkami historycznie wysokiej dyspozycji jednego z najbardziej uzdolnionych strzelców “starej szkoły” określanych jako…

Midrange artist

Warto odnotować, że DeRozan to bardzo przeciętny strzelec dystansowy. A co robisz, gdy w scoutingu trener napisał, że gość nie rzuca za trójkę? Dajesz mu przestrzeń z dala od obręczy, nie dajesz się minąć. No i właśnie z tej odrobiny przestrzeni korzysta DeMar fizyczność i technikę zaprzęgając by przedostać się do swoich “sweet spots”, czyli po naszemu na swoje “ulubione klepki parkietu”. Skąd najczęściej atakuje? Popatrzcie. Im pola ciemniejsze, tym wyższa skuteczność zawodnika względem ligowej przeciętnej z tego miejsca:

Na przestrzeni 54 meczów tego sezonu DeRozan notuje:

  • 68.7% spod kosza
  • 45.5% w promieniu 1-3 metrów od obręczy
  • 54.4% w promieniu 3-5 metrów (absolutnie najwyższy wynik w karierze!)
  • 47.6% w promieniu 5-7 metrów

Słowem, prawdziwy midrange artist pokroju Kobe czy Jordana.

It’s all about the win

Oczywiście, zdobycze zdobyczami, ale przydałoby się jeszcze zwyciężać. Na co 45 punktów i 7 asyst, skoro mecz z Sixers przegrali? Na pocieszenie pochwała od trenera:

DeMar był tym, który trzymał nas w grze w pierwszej połowie i dawał szansę na dogonienie rywali, miał 26 punktów. Ofensywnie zagrał niesamowity mecz, punktowo, na rozegraniu, nawet podczas przerw kiedy motywował kolegów, choć przegrywaliśmy 17 punktami [Billy Donovan]

Pisałem wcześniej o kiepskiej obronie. Prawda jest taka, że Bulls notują dwudziesty defensywny rating ligi. Praktycznie nie wymuszają strat, wiele faulują, a rywale wbijają im średnio 50 punktów z pola trzech sekund. To dołek NBA obok tankowców jak Houston, Sacramento czy Los Angeles Lakers.

#od czasów Jordana

Jak już wspomniałem, styl DeRozana można w pewnym sensie przyrównać do tego, jaki prezentował jego wielki antecesor. DeMar gro swoich punktów zdobywa rzutami za dwa punkty. Żeby nie być gołosłownym, jest on liderem ligi zarówno pod względem trafionych (9.6) jak i oddanych (17.9) dwupunktowych prób w meczu. Myślałbyś, że będzie to jakiś wielkogabarytowy center, a tu na pierwszym DD, na drugim Ja Morant i dopiero na trzecim Joel Embiid.

Pod względem celności również prezentuje DeRozan poziom elitarny. W rzutach, gdy jego kontakt z piłką nie przekracza dwóch sekund, ma skuteczność 57.3%! Z ręką obrońcy na twarzy (0-60 cm dystansu między nim a broniącym) notuje 43%. Jeśli ma 60-120 cm już 52%.

#History on the line

Porównania z Jordanem są oczywiście nobilitujące, ale warto wspomnieć również o tym, że DeRozan dokonał w tym sezonie również czegoś, co nawet samemu Jordanowi się nie udało. Otóż zdobył zwycięskiego kosza w dwóch meczach z rzędu, dzień po dniu, czego żaden zawodnik NBA przed nim jeszcze nigdy nie dokonał.

Na koniec najważniejsze, co sądzicie o szansach Chicago Bulls w tym sezonie? Ja twierdzę, że w pełni zdrowia mogą walnąć wszystkich!

[BLC]

45 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobra Jordany play-offy zweryfikuja Derozana i tyle. Po co się tak podniecać. Jak pociągnie zespół to jest gość. Tyle w temacie. Nara.

    (6)
    • Array ( )

      Fanboy Jordana ? Tylko się napisze coś w stylu nawet Jordan tego nie dokonał to już ból dupy . Fanatycy Jordana to najgorsi kibice ever .

      (-14)
    • Array ( )

      Nigdy nie zrozumiem takiego gadania. Sezon NBA trwa dłużej niż playoffs. Jeżeli nie potrafisz docenić świetnej gry zawodników to wróć proszę, gdy się sezon skończy.

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “To dołek NBA obok tankowców jak Houston, Sacramento czy Los Angeles Lakers.” <33 XDDD Ale troche szok, ze nie ma tu detroit xD

    (25)
    • Array ( )

      “r. DeMar gro swoich punktów zdobywa rzutami ” w “#od czasow jordana”. Just sayin

      (-2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajny tekst dzięki. Właśnie ja sobie tak myślę że PO to nawet może być dla niego lepszy czas kiedy jest duże zmęczenie i trójki tak łatwo nie wpadają już

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za art, BLC! Bardzo na czasie! Bulls wyglądają naprawdę dobrze w tym sezonie. Zespół w krótkim czasie dokonał prawdziwego skoku, a przecież cały czas kłopoty ze zdrowiem mają LaVine, Caruso i Ball. Duża w tym zasługa Dosunmu i wsparcia White’a z ławki. Vuc też dobrze wkomponował się w skład. Do tego między panami widać chemię, tak że Bulls w tym roku będą groźni dla każdego przeciwnika. Dobry czas dla fanów Byków!

    (18)
  5. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 15 lutego, 2022 at 16:25
    Odpowiedz

    Mnie to bawią te porównania do Jordana, Kobiego, Hakeema obecnych zawodników, którzy jeszcze nic w tej NBA nie ugrali.

    (10)
    • Array ( )

      @ Marian Paździoch syn Józefa
      Jeśli „ugrać” to „zdobyć mistrzostwo” przypomnisz mi, ile tytułów miał zdobyte Olajuwon w wieku np. Embiida? Albo do trzydziestki?
      Skoro zero, tzn. nie można (było) doceniać jego umiejętności jak rozumiem?

      (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Przypomni mi ktoś czy to Chicago właśnie z drużynami z czołówki mieli bardzo słaby bilans niedawno? Bodajże widziałem tabele, że w meczach z top4 czy jakoś tak obu konferencji mieli bilans 1-11 czy to kompletnie inna drużyna miała

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiecie co mnie boli w tym teamie? Trener. Donovan świetnie klei drużynę, ale niestety nie jest szkoleniowcem Play-offowym, co udowodnił nie raz i nie dwa w OKC. Nie reaguje na wydarzenia na boisku. Nie dostosowuje taktyki do przeciwnika. Skład został zbudowany piękne, ale boję się, że ten jeden niuans pogrąży ich w PO w walce o najwyższe laury.

    (2)
    • Array ( )

      Donovan wcale nie jest taki słaby. Weź bądź mądry i dostosuj taktykę jak masz takiego oszołoma na rozegraniu jak Westbrook.

      (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jordan średnio 30pkt rzucał w każdym meczu w katierze. Demar w kilku meczach z rzędu zdobył tam ponad 30…sorry ale tak jak porównywanie Mercedesa i renault….I to i to samochód….

    (-7)
    • Array ( )

      SILNIK RENAULT- 12 MISTRZOSTW F1
      SILNIK MERCEDESA- 10 MISTRZOSTW F1

      Przed porównaniem polecam sprawdzić informacje w w Instytucie Danych z Dupy.

      (34)
    • Array ( )

      Ponadto w niektórych Mercedesach stosowane są też silniki Renault, więc porównanie tym bardziej nietrafione 🙂

      (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    DeRozan wygląda na tym gifie jakby był z 10 cm wyższy od Lavina, a ponoć to tylko 2 cm.
    Ciekawe, czy winna jest perspektywa, buty czy błąd w pomiarach.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten sezon w wykonaniu DD pokazuje nam, że półdystans w obecnej NBA to obszar, który daje olbrzymie możliwości do wykorzystania. Pokazuje to KD ( mówie o całokształcie, nie tym fragmencie sezonu), teraz z drzwiami wszedł tam Demar. Mam nadzieję, że losy miśka rozstrzygną się na tym obszarze, bo oglądanie tego ma cos magicznego. PS. pozdro Ben

    (7)
  11. Array ( )
    kajak krzysztof 15 lutego, 2022 at 18:27
    Odpowiedz

    DeRozan prezentuje niemiłosiernie archaiczny styl ataku, naswet ww. Jordan i Bryant dzisiaj graliby inaczej, oddając po 8-10 rzutów za trzy zamiast tych XIX wiecznych “long 2’s”, które są bezapelacyjnie najgorszymi rzutami w koszykówce i mogą być przymierzane sytuacyjnie, okazjonalnie, ale na pewno nie stosowane jako podstawowa metoda

    3 trójki bite w 2 meczach i jedna trafiana dyskwalifikują De Rozana z dyskusji o najgroźniejszych punkciarzach obecnej NBA, w playoffs gra przeciwko korygowanej game by game obronie powinno go zdemaskować ostatecznie, ekscentryzmy a’la DeRozan są wdzięcznym obiektem obserwacji i przyczynkiem do komentarza, ale niewiele więcej

    trochę wygląda jak zagubiony przybysz z sezonu, powiedzmy, 85/86, wtedy gdy modne były tureckie swetry i mokasyny pod białe skarpetki; ciekawostka, nawet miejscami zabawna, lecz kto się nie rozwija, nie idzie z duchem czasu, ten w końcu zacznie się cofać

    złapał dobry wiatr glownie z racji korzystnego układu jaki napotkał w Bulls, po latrach gry u dogmatyka Popovicha a wczesniej w toksycznych [wówczas] Raptors, podczas gdy tutaj ma wszelkie n arzędzia do ujawnienia swojego specjalnego talentu, brak mu w nim jednak decydującego elementu czyniącergo zeń kompletnego lidera ofensywy a w postseason ten fakt swoja rangę zacznie uzyskiwać niechybnie

    (-14)
    • Array ( )

      Może i archaiczny, ale o niebo lepiej ogląda mi się taki styl gry niźli tryliony oddawanych trójek. Może też po części dlatego, że sam raczej ceglę zza łuku 😉

      DeMar rządzi w tym sezonie, już się zapisał w historii dwoma z rzędu meczami zakończonymi „game winning buzzer beaterami”, nie wiem czy i kiedy ktoś coś takiego powtórzy.

      P.S. A Pelinka z Lebronem siedzą i płaczą 😉

      (8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Muszę kupić auto:rozważam Mercedesa E W211,BMW e60/61 albo Audi A6 C6 może ktoś pomóc?Coś polecić?

    (-4)
    • Array ( )

      Kup sobie coś japońskiego, ja po przesiadce na Lexusa nie patrzę już w stronę niemieckich klamotów. Wszystkie które wymieniłeś to będziesz pompował pieniążki w mniejszym lub większym stopniu.

      (4)
    • Array ( )

      To są takie auta, że każda opcja znajdzie zwolenników. Ale też w takich rocznikach ważniejszy stan konkretnego egzemplarza niż opinie o marce. Moim zdaniem jak znajdziesz dobre BMW, bierz BMW, jak dobrego merca, to merca. Sam od 10 lat dojeżdżam dziś już 26-letnie Audi, obecnie robi za zapasową furę. Kupiłem dobry egzemplarz i jest nie do zajechania. Ma u mnie dożywocie. Pełen ocynk, wolnossak, klima. Nie ma się co psuć. Nie pozbędę się, bo gdzie kaset będę słuchał?;)

      (17)
    • Array ( )

      W tym budżecie to lepiej chyba poszukać czegoś marek popularnych, tj. skoda, ford, kia, toyota itd. Będą połowę młodsze i koszty serwisu nie zabija.

      (-3)
    • Array ( )

      Żaden z powyższych. To jak wybór między kiłą, a rzeżączką. W zależności od budżetu i potrzeb Citroen C5, Lancia Thesis, Lexus ES/GS, Hyundai Sonata, Honda Accord / Legend będą o niebo lepszymi propozycjami. Choć ja sam w podobnej sytuacji poszedłem w stronę Chryslera 300C. Ma swoje wady (kiepskie wnętrze), ale dobrze jeździ i nawet z V8 nie robił wiru w portfelu.

      Ale od niemieckiej trójcy to trzymałbym się z daleka i nawet kijem tego nie dotykał.

      (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie ogarnijcie się. Porównywanie do MJ nic Jordanowi nie ujmuje. DeRozan całą karierę był dobry, ale teraz trafił do idealnego dla siebie środowiska i pokazuje skalę talentu. Ofensywnie rzeczywiście przypomina Jordana, Bryanta, czy Leonarda. Ma ten styl. Mógłby jeszcze trochę dawać więcej w defensywie.

    (23)
    • Array ( )

      Tez nie mam nic do porównań, ale akurat Leonard rusza się przy tej pozostałej trójce jak wóz z węglem/ robot:)

      (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    W play offach to będzie Lebronto, a nie DeRozan, tylko Byczki puknie ktoś z czołówki Wschodu. Just sayin.
    Obronę mają dziurawą, a to nie wróży sukcesów.

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież DeMar to łącznie z tym sezonem 5-krotny all star, więc chyba jakiś błąd w tekście, że tylko 3 występy bo powinny być 4 skoro przed Chicago miał już 4 powołania. Mega się jaram, że wkrótce nadejdzie piąty i że DeMar gra taki wybitny sezon! Pozdro

    (8)
  16. Array ( )
    Big Fundamental 15 lutego, 2022 at 22:21
    Odpowiedz

    Spokojnie. Wroci Lonzo i Caruso to i ratingi w obronie sie poprawia;) Demar zadziwia Wszystkich i daj mu Boże zeby tak robil jak najdłużej. Ja też jestem w szoku co wyprawia. Na dzień dzisiejszy jest pelnoprawnym kandydatem do MVP;)

    (12)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę trudno mi to napisać, jako wielbicielowi SAS i POPa, ale mam wrażenie, że w SAS DeRozan był bardzo ograniczany przez system i trenera, i nie został wykorzystany jak należy.

    (4)
    • Array ( )

      A sam DeRozan odwrotnie, twierdzi, że to Popovich dostrzegł i odblokował jego prawdziwy potencjał z którego sam nie zdawał sobie sprawy

      (7)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Zagadka dla (umiarkowanie) spostrzegawczych: dlaczego Bartek przetrzymał ten tekst do dzisiaj? Podpowiem, że nie chodzi o przetrawienie tankujących Lakers, z tego się nie otrząśnie do końca sezonu;)

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzymam kciuki za Chicago w tym sezonie bo fajna ekipa i jest chemia w zespole. Niestety ta obrona martwi bo w PO to będzie kluczowe. Oby wszyscy byli zdrowi to będą walczyć. Finał wschodu jest w zasięgu.
    Porównania DeMara do Jordana temu ostatniemu nic nie ujmują. Wiadomo że z jakimś wzorcem trzeba porównywać a jeden tylko jest oryginalny i właściwy w tym sporcie. 😎

    (4)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    DD dobrze zrobiła przygoda w SAS.

    Nie jestem pewien, czy zdrowi Bulls pykną kazda inna zdrowa drużynę, ale na pewno dobrze się ich ogląda i nie ma co tu ukrywać koszulka Bulls w izolacji przyprawia o dreszcze. PO będą testem

    (6)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Już pare razy światełko w tunelu było, ale to zawsze było na wyrost.
    Teraz sam się uspokajam, bo Byki grają najlepiej od ery hehehe Jordana 😉
    Go Bulls!!!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu