DMC przechodzi do historii, RW#0 dostał zadyszki, perfekcja Spurs
To już kwiecień. Po czym poznać? Po zmiennej pogodzie za oknem? Trochę słońca trochę śniegu? Nie. Najlepszym dowodem jest forma obrońców tytułu! San Antonio błyszczą, dotrwali, przetrwali trudy sezonu we względnym zdrowiu lub jak to zgrabnie ujął jeden z Was komentujących “dali reszcie ligi się wypierdzieć” a teraz przyciskają z formą i nie biorą jeńców.
Znów zaczynają przypominać maszynkę do zdobywania tytułu. Organizacja gry na najwyższym poziomie, synchronizacja działań, ciągły ruch piłki i bez piłki, kolejno stawiane zasłony, a do tego wysoka inteligencja koszykarska wszystkich zaangażowanych. Co powiecie na 45 punktów zdobyte w pierwszej kwarcie?
Wczorajszy mecz z Denver był jak rozgrzewka, rozruch przed startem w wyścigu. Pięciu zawodników zdobywa po 15 punktów, żaden z trzynastki graczy nie spędza na boisku mniej niż 10 i więcej niż 25 minut. A do tego wszystkiego Danny Green zalicza 6/6 zza łuku, a Kawhi Leonard dominuje fizycznie konkurencję.
I proszę nie mówcie, że przesadzam, że chwalę zanadto Spurs, bo jeszcze nie zacząłem. Posłuchajcie tego: dzięki wczorajszej wygranej San Antonio przedłużyli serię sezonów z minimum 50 zwycięstwami. Od szesnastu lat zaliczają minimum 50 wygranych!!! Byłoby i osiemnaście lat gdyby nie lockout w 1998 roku i skrócenie sezonu do 50 gier łącznie (wówczas SAS zaliczyli bilans 37-13 i tylko przy okazji zdobyli mistrzowski tytuł). Tim Duncan, od którego pozyskania w drafcie 1997 zaczęła się cała seria ma więc w swoim dorobku siedemnaście sezonów 50+ a to więcej niż 26 zespołów NBA w swej historii!!!
Od pięciu lat mówi się, że te dziadki powinny odejść na emeryturę, a tymczasem oni robią coś takiego:
[vsw id=”b9ZYuQQn3Ek” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
tak jak mówiłem wcześniej o Sac z Karlem możemy być spokojni….
co do Westa to trochę sie rozczarowałem zwłąszcza ostatnim meczem kiedy mógł podac do Morrowa za 3. Myślę, że teraz ma za duże cisnienie na króla strzelców, oby to nie spowodowało, że Oklahoma odpadnie, bo w tedy beda wieszac psy na Westcie.
jak myślicie ? Celtics Brooklyn Miami ? komu uda się wskoczyć ?
Cousins? Kings? Nobody cares… Sad but true… A szkoda, bo widzimy właśnie następce centrów z lat 90. The Real King!
Celtics nie wejdą, za dużo picków nazbierali w drafcie. Chociaż dla nich zasmakować PO byłoby cennym doświadczeniem to Danny Ainge nie pozwoli na to. On nie skończył budowania Celtics.
Cousins i Davis, ich pojedynki będą historyczne, dwie bestie 😀 Co do wielkoludów, to jeszcze udany występ miał wczoraj Vucevic, w drafcie też jest kilku drwali… czyżby era centrów powracała ?
A Celtics będą mega mocni, w tej chwili już mają perspektywiczny skład, dobrze zgrany… Brad Stevens też coraz lepiej radzi sobie jako trener, jeszcze jak coś wyłapią z wolnych agentów i draftu to naprawdę będzie dobrze u Celtów.
Brooklyn jest na fali wczoraj dali rade Toronto……Cousins, Davids i jeszcze młodsi Okafor Embiid być może rzeczywiście nadchodzi era wielkich 😉
Combo
Czy to naprawdę era wielkoludów ??
Czy Cousins czy Davis naprawdę grają jak typowi centrzy pokroju Shaqa ? Rzuty z dystansu, asysty. Shaq to potwór w trumnie, a kozioł czy rzuty z mid to była rzadkość.
Dziś ? Davis zdobywa więcej punktów z jumpshoota niż z gry tyłem czy wsadów. Nie nazwał bym takiej gry typowym “wielkoludem” za starych lepszych czasów.
A co do Westbrooka. Nie dziwi ani zachowanie ani to co gra. Systemowy rywal i żółwia ninja nie ma. Ale po co się ciągle powtarzać.
pat: Ja tradycyjnie obstawiam Miami i Indy. Heat nie odpuszczą PO zwłaszcza po odejściu BronBrona. Jest ciśnienie u nich, żeby pokazać walkę… wiadomo, że nie o tytuł, ale chociaż o jakąś próbę zamieszania w tych Playoffs. Wiem, że CZARNA STREFA NEW YORK jest teraz na fali i są podbudowani serią zwycięstw, to RACZEJ z dzisiejszym rywalem polegną. Celtom też nie wróżę playoffs. Oni przecież chcą budować nową drużynę a nie włączać się w walkę o mistrzostwo, która wyszła chyba przypadkiem. Indy jak Indy… nie dla nich tankowanie. Ale powiem szczerze, że bez PG13 wiele nie zdziałają w PO. A przecież (powołuję się min. na ostatnią wypowiedź Hibberta) George trenuje i wygląda jak dawniej, dlatego nie wiadomo dlaczego nie powraca na parkiet. Sam wypowiadał się, że mógłby zaburzyć chemię w zespole przy obecnej formie Pacers (było to przy streaku W8). Teraz potrzeba lidera. Wejść wejdą ale co z tego jak Hawks się po nas przejadą w pierwszej rundzie. A wygrywać Pacers z nimi są w stanie. Udowodnili to na przestrzeni paru ostatnich lat a skład Hawks za bardzo się nie zmienił. Jestem prawie pewien, że jeżeli wejdą do PO do PG wróci. Rozumiem obawy odnośnie odnowienia się kontuzji itp… że może lepiej poczekać do przyszłego sezonu. Tylko, że taki D-West też już ma swoje lata coraz gorzej wytrzymuje każdy mecz, podobnie Scola. Kogo weźmiemy na 4 wtedy ? Teraz można powalczyć a latem poszukać jakiejś dobrej 2. Nawet chętnie przyjąłbym ponownie Lance’a po tym co odwalił.
Wiecie moze gdzie mozna ogladac powtorki meczy na internecie ? 😀
W 1998 mistrzostwa nie wygrało Chicago Bulls?
wygrało. a miesiąc później nastąpił lockout. nowy sezon (1998/1999) ruszył dopiero w lutym 1999,
sezon regularny skrócono go do 50 meczów, a tytuł zdobyli SAS
zgadzam sie ze stwierdzeniem, że przychodzi “era” na wysokich, może nie na aż tak bardzo wysokich co by mieli 220, ale jednak jest tendencja. Za to np niscy sa jakby trochę słabsi…. mówiąc trochę słabsi mam na myśli, że wczesniej niscy robiły wiecej zamieszania
I dlatego to sas a nie jakies ATL, GSW maja wieksze szanse na mistrza, bo zbieraja worki i wiadra na smingusa dyngusa a nie cały świąteczny tydzien oblewaja dziewczyny z sikawek by pozniej tata Pop powiedział, nie ma wody skur&ysyny. Kran is Over.
Jaki ten skurczyby musi być silny skoro Anderson jak ping pong od paletki sie odbija i nawet z pomocą Monobrwi nie moze obronic strefy podkoszowej, a Asik, który jest dobrym obrońcą sobie radzi tak 3/5. Damn!!!
Ciuus
Czasy się zmieniają, tak samo jak Point Guard to już w zasadzie Combo Guard.
Chodzi mi o to, że mówiło się o tym że już nie będzie pozycji centra w NBA, a tu nagle mały zwrot, rzecz jasna to już nie jest ten sam typ Centra co w latach 90′, no ale tego już nic nie przywróci.
Pokłony dla Spurs się należą, a nie odsyłanie na emeryturę. Zespół z Teksasu gra prosty, ale perfekcyjnie wykonany basket.Każdy powinien się od nich uczyć !
@pln
u made my day!
@damianos – http://nbahd.com/ – tutaj masz mecze w hd za friko 🙂
Zwolnić Brooksa, i wypier*olić na kopach tego głąba Westbrooka. ot, recepta na Thunder.
Zanim mi ktoś wypie*doli z statami Russella – facet nadaje się na streetball, albo do jakichś chłopców, gdzie będzie mógł bić sobie staty bez szans na PO. Tam będzie liderem.
Życzę OKC przyspieszonych wakacji z dwóch powodów: Raz, że skurwy*ynów zwyczajnie nie lubię, a dwa, że może brak awansu czegoś ich nauczy, i rozwalą cały ten śmietnik, który tam mają, podnosząc tym samym poziom gry w NBA.
Akurat był w tej lidze gość,który nie raz miał staty na poziomie 20-20-10-10,tyle,że wtedy nie liczyli blokow,wiec nie uważam by wyczyn DMC z 4 czapami był czymś nadzwyczajnym.To oczywiście to nie zmienia faktu,że jest w tej chwili najlepszym C na świecie…